Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

witam Dawno nie pisałam ale często zaglądam i czytam Triste -- u mnie wszystko się zmieniło. Po tym jak się przespałam z M zrobił coś czego nigdy ale to nigdy bym się nie spodziewała po Nim,. Nie odzywamy się wogóle, nie wiem co u niego, nic niewiem.... może tak jest lepiej. Mam nadzieje, ze nauczy się szanować ludzi i już nigdy nikogo nie skrzywdzi. Mam dużo pracy i weekend studia. ze nie mam nawet czasu pomyśleć. Jem znów za dużo i ciągle próbuje skończyć, ale jak wpadne w ciąg to trwa kilka dni. ehhhh do dupy :( BUZIAKI :* Piszcie co u Was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedobrze. bardzo niedobrze. rece mi sie trzesa. po raz kolejny dostalam od zycia po dupie. juz chyba dobrze byc nie moze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
Czesc mam 17 lat. Od 3 lat moim zyciem rzadzi jedzenie. nie daje sobie rady. W wieku 15 lat zachorowalam na anoreksje, mam 1.71 cm wzrostu z 58 kg schudłam do 41 kg, potem pojechałam do szpitala gdzie przytylam do 54 kg nie moglam siebie zniesc i znowu schudlam do 43 kg. I znowu szpital. Przytylam tam do 55 kg. Od tego wszystkiego coraz czesciej w moim zyciu pojawialy sie napady głodu. Nie nie czułam głodu, ale cos w głowie kazalo mi jesc jesc jesc, zrec, pochlaniac tak jak to co mowi mi ze nie mam jesc. Teraz waże 57 kg. Ciągle jestem na diecie. Moge nie jesc tydzien. ale potem rodzice zmuszaja mnie do wspolnego poslki zjem..i sie zaczyna. Nie umiem jesc w obecnosci kogos, wychodze wieczoremz domu biore pieniadze i kupuje....duzo...jak dla mnie byłej? anorektyczki to mega duzo...Jestem w stanie zjessc 2000-3000 kcal. Ostatnio probuje wymiotowac, ale mimo ze wkladam gleboko palce nie umiec tego zrobic,. biore tabletki przeczyszcaczjace lecz by zadzialaly musze brac je po 30. Mam rozpieprzony zoladek. Wypadaja mi wlosy, cialo pokrywa dziwny meszek, mam halucynacje, zanikl mi okres ale po terpai hormonalnej wrocil, mam pogranicze anemi, wpadłam w depresje, nie widze sensu w zyciu, mam coraz czesciej mysli samobojcze, jest mi tak starsznie zle. moge tygdanmi nie chodzic do szkoly. nic nie cieszy mnie jak daniwej. nie moge jesc, bo wtedy sie tne, ale nie umiem sie ipanwoac jakjuz jeden dzien zawale to pociga to za soba kolejne dni, a wtedy moje rece wygladaja paskudnie, a ja placze caly czas. naparwde nie mam juz sily. wszyscy wysyalaja mnie dopyschologs, ale ja nie chce, mimo ze widze jak jest mi zle, mysle sobie ze mmi nic nie jest. błagam pomozcie mi pozbyc sie tego objadania. pomozcie mi sie cieszyc choc mniejsza waga..nic w zyciu nie sparwai mi radosci...nie umiem sie zabic jestem tchorzem...:( moje zycie satlo sie dla mnie ciezarem....mam go dosc...3 lata takiego zycia...glodzenie, obzeranie, przeczyszczanie, szpitale, tuczenia, ciecie sie, wykanczajace ciwczenia...nie mam sily..pomozcie mi cos zrobic...pomozcie mi zapalic swiatelko w moim ciemnym tunelu...jestem sama...boje sie dotyku...nawet jak mama chce mnie przytulic uciekam..nie znosze jak ktos na mnie patrzy...jak dotyka...:( prosz.e....prosze...pomozcie mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotka831
Zniewolona..musisz sobie uswiadomic jedno..poprzez dazenie do tego by byc idealnym tracisz wszystko do okola..zapominasz o tym co najwazniejsze w zyciu..a zycie masz tylko jedno. .zastanow sie co tak naprawde jest dla ciebie wazne..ustal sobie cel do ktorego chcesz dazyc..cel inny niz kontrolowanie wagi,jedzenie,wymiotowanie,obrzeranie sie i ten caly krag w ktorym sie zamknelas..sprobuj widziec cos poza tym.Dobrze jest miec wsparcie kogos bliskiego..czeka cie ciezka droga..ale ona jest mozliwa do pokonania..jest mi przykro..bo za kazdym razem jak mi przychodza durne mysli o glodzeniu sie czy wymiotowaniu..to wchodze na internet i czytam te wszystkie artykuly, zdjecia,opowiesci odziewczynach ktore chorowalu tak jak ty..i umarly..to jest tak szokujace..za naprawde pozwala sie obudzic..przeciez nikt nie chce tak skonczyc..jako kosci owleczone skora..cos co jest tylko substytutem zycia, czlowieka..mysle ze ty tez tego nie chcesz...twoja sytuacja nie jest beznadziejna..mysle ze musisz podjac decyzje czy jestes sobie w stanie poradzic z tym sama..bo jezeli wiesz ze nie masz w sobie wystarczajaco duzo determinacji..najlepiej sie zwrocic do kogos kto ci pomoze..terapie u psychologa naprawde duzo daja..i dobrze jest znalezc jakas grupe wsparcia..nie jestes osamotniona i jedyna z tym problemem..i strachem co bedzie dalej...uwierz w siebie i uwierz ze mozesz wszystko zmienic..jesli tylko zechcesz...zycze ci duzo sily i powodzenia...glowa do gory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzon Stont
zniewolona najpierw wybacz tym, ktorzy Cie skrzywdzili w dzicinstwie. Nastepnie powinnas zrozumiec, ze aby byc szczypla i zdrowa musisz jesc!!! Im wiecej bedziesz glodowala tym wieksze beda napady obzarstwa i kolo sie zamyka!!! Tak to niestety dziala. Zacznij jesc normalnie to schudniesz na trwale (stosujac pozniej ujemny bilans 200-300kcal na dzien).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
:( wiem wiem, wiem ze sama juz sobie nie poradze..probowalam jesc normalnie.wytrzymalam tydzien waga wzrosla o 3 kg..i powiedzialam ze juz nie bede tyle ejsc.i w ogole:( juz i tak nic mi z tego zycia.. nic nie jest wwarte ja nie ejstem warta:( i dlatego....jutro zaczynam diete ...na nowo...nie wiem czy zaprowadzi mnie znowu do spzitalnych bram czy do trumny, a moze ktos werszcie wezmie mnie sila do psychologa i popmoze mi skonczyc z tym bagnem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lufka -- co się dzieje? :( przecież wszystko było wporządku :( anoxa - nie pisz tak, tak nie można..... Ja już tak oberwałam od życia, zostałam oszukana, wykorzystana w każdym względzie, przez osobe dla której wszystko bylabym wstanie zrobić a mimo wszystko muszę wierzyć, że będzie jszcze dobrze... z jedzeniem też różnie triste - co u Ciebie? buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.x.i.i.
cześć dziewczyny,. szkoda,że nie zawsze sobie radzimy z jedzeniem, ale sie staramy,prawda? ja kurde też wiele przeszłam [i nie mówię o jedzeniiu], ale nie pozwole,żeby ktos mna pomiatał czy decydował za mnie!!! bo podejscie do jedzenia nie bierze sie znikąd, tylko z relacji z ludzmi - my zajadamy problemy, a nie po prostu jemy, bo jestemy łasuchami. ale to musi sie kiedys skonczyc1 ja daje rade juz dosyc dlugo ,zmienilam podejscie i nie pozwole, by byle cham czy cwaniak sprawial, ze pojde sie obzerac!!!! i wam zycze sily i zdecydowania - niech moc bedzie z wami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety....przytylam znowu nie mam sily do siebie.nie wiem co robic;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu przytylam nie umiem tak zyc znieczulam sie czym popadnie olewam szkole.nie chce zyc a musze i bede bde bede.w ciepriniu do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko sie wali........ nie wiem czy to ja niszcze, czy samo sie niszczy.... nawarstwiaja sie problemy...... boje sie wynikow badan, nie wiem czy chce robic wogole nastepny laser..... bo po co? moze lepiej odejsc... skonczyc ta idiotyczna zabawe w usmiechanie sie.... motywacje do walki mam zerowa aktualnie. nie wiem czy sie modlic o szybki koniec czy raczej o nowe sily do walki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekwi mnie
co u Was dziewczyny?luffka triste lemonkowa?Lemonkowa dawno Cie nie bylo jak sobie radzisz...tyle czasu juz minelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniewolona
przytylam w ciagu 4 dni 5 kg:( ja juz nie mam sil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę już na siebie patrzeć. niedobrze mi . jest coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.82
Dziewczyny , tak mi was szkoda, ze plakac mi sie chce, naprawde, mam swieczki w oczach...Kto wam/nam to zrobil, to, ze patrzy sie na kobiety przez pryzmat wagi. Powiem tak. Na stres reaguje nie jedzeniem, tak mam, gdy zmarl moj tata schudlam do 46 kg przy 170 wzrostu. Teraz waze 55, dodam, ze mam 25 lat. Najgorsze jest to, ze niekotorzy martwili sie o mnie, kiedy tak malo wazylam, ok, mnie bbylo to naprawde obojetne, bylam sucha jak patyk bez diety, stres, nieszczescie zrobily swoje, po 2 latach wrocilam do normlanej wagi 170/55 kg, uwazam za wage ani za mala, ani za duza, wygladam normalnie, mam biust, biodra, gruba nie jestem, szczupla tez nie, ale niestety, niektorzy pamietajac mnie jako chudzielca teraz mowia mi, ze przytylam, ze mam gruby brzuch...inni owszem mowia, ze wygladam super, kobieco, ale nie grubo. Mimo wszystko czuje sie fatalnie momentami :/ To jest okropne co ludzie robia z nami. JA czulam sie ok z z moja waga0po przYtyciu, ale nie, ktos musial mi powiedziec cos niemilego... Teraz mam to gleboko w dupieJEsteem jaka jestem, jak sie komus nie podoba, to do widzenia. Jesli ktos patrzy na mnie jak na obiekt do ogladanie, czy obiekt seksualny, to do widzenia! Uroda przemija, wiec tak czy inaczej, nie bede zawsze na topie, wiec nie prejmuje sie tym, dziewczyne, rozumiem doskonale, co czujecie, olejcie to, nie ma sensu sie przejmowac! Caluje i zycze dystansu i madrosci. Mnie pomaga czytanie ksiazek, nie wiem co wam, ale warto cos znalezc. Powodzenia, caluje i sciskam kochane dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karo karo
luffka 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co u Was? lemonkowa---> odezwij się... anoxa---> co u Ciebie? mam nadzieje, że trochę lepiej if ypu want---> 🌻 triste--------> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość x.i.x.
lemon --> wpadasz tu czasem,? bo ja wpadam tylko ze względu na twój wątek i widze tu pustki, tylko czasem dziewczyny coś napiszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesek
schudnąć? może nie tylko ale przede wszystkim kwestia finansów. istnieje kilka sposobów żeby oszukać nasz żołądek zwężyć jego światło ( zmniejsza poczucie głodu) a jednocześnie dostarczać niezbędnych składników. jakich? email plz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pochwalić się chciałam :) od tygodnia jestem zaręczona :) pozdrawiam serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lufka - kochana, gratuluję, bardzo, nie masz pojęcia jak się cieszę. przesyłam moc buziaków. Dobrze, takie miłe rzeczy słyszeć, żeby było jak najwięcej takich dobrych wiadomości... 🌼 🌼 A u mnie bez zmian, praca , studia - jeszcze sesja nie zdana- 3 egzaminy do poprawy. M. wyjechał zagranicę i nie zanosi się na to że wróci... może to i dobrze, ale ja już nie potrafię zaufać, mur postaawiłam wokół siebie i tylko pilnuje, żeby się nie zakochać. Z jedzeniem nie najgorzej, chudnąć nie chudnę, ale też nie tyje... od marca zapisałam sie na fitnes.. Jeszcze raz lufka - wielkie gratulacje!!! :*:* 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka zulka
ja skonczylam z napadami jak postawilam sobie termin do schudniecia - do lata. w grudniu mialam 10 kg do lata. a teraz mam 4 kg do lata. nie jest to szybkie tepo ale wreszcie skonczylam z kompulsami!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×