Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ninaa30

Nieszczęśliwa Miłość

Polecane posty

Gość Ninaa30

Mam takie jedno pytanie .....co zrobic kiedy czlowiek zakocha sie z wzajemnoscia , ale nieszczesliwie , wie dobrze ze i tak nie moga byc razem te dwie osoby bo kazde z nich ma wlasna rodzine , cierpia bardzo z tego powodu , zakonczyc ta znajomosc czy ciagnac ja dalej ?? obydwoje jednak wczesniej nie przezywali takiej wielkiej milosci , ich milosc jest szczera prawdziwa ale = sie z wielkim cierpieniem ... Co wybrac kiedy serce mowi koachaj i badz szczesliwa , rozum natomiast ze krzywdzi sie bogu winnych wspolmalzonkow i dzieci . A serce i tak nie nadaza za tym czego chcialaby glowa ...czy byliscie w podobnej sytacji i jak poradziliscie sobie z takim "zakazanym uczuciem"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rozumu
nie ma sesu niszczyc cos co budowało sie przez lata tylko dlatego ze ktos nas zauroczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj rozumu
miało byc "czegos"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikia
Wiem dokładnie o czym mówisz. Kocham ze wzajemnością kogoś, z kim jednak nie mogę być. On jest sam ale nie ja. Nie mogę zranić mojego partnera, nie potrafię. Nie mam już siły, nie wiem co robić, jestem przerażona, tym bardziej, że zbliża się data mojego ślubu (ale zaznaczam, że kocham też mojego partnera-to dopiero jest dziwne). Mam tyle wątpliwości i rozterek :-( Czy zostać przy obecnym partnerze (jesteśmy 12 lat razem), czy porwać się na tamto uczucie, kosztem straty rodziny, znajomych, szansy na mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaa30
po pierwsze to nie jest zauroczenie tylko milosc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaa30
ja tez ze swoim partnerwm jestem ponad 12 lat , z tym ze u nas nie ma uczucie od dawna kazde z nas zyje osobno od dawna nie ma juz nas jest tylko on i ja .... tamten mezczyzna ktorego poznalam jest w bardzo podobnej sytuacji i dlatego to uczucie nas tak bardzo polaczylo ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proste i logiczne
po co się męczyć w czymś, co nie daje ci satysfakcji = miłości tylko letarg ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaa30
Abox , wlasnie to jest najbardziej intrygujace w tej znajomosci ze wslaciwie to bardziej zalezy nam na sobie , na tym aby pobyc ze soba troche czasu podzielic sie naszymi radosciamai i smutkami a sex jest uzupelnieniem naszej milosci , ale nie jest on najwazniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję, że masz takie rozterki, ale musisz się na coś zdecydować, im dłużej będziesz to ciągnęła tym dłużej będziesz cierpieć i męczyć się z tym wszystkim, kochasz jeszcze swojego obwecnego partnera? tęsknisz za nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaa30
pisalam juz wczesniej ze nie ma niedzy nami uczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×