chodzi o komunie- prosze poradź

ile daje się na komunie dla chrześniaka?

Niestety sami ludzi porobili tak żeby chrześni tylko sypali kasą czy to komunia czy ślub.Zupełnie w tych dniach nie liczy się wiara,obecnośc kogoś bliskiego tylko ile kto dał.

ale kochani, inni jezeli lubia niech wariują, ja proponuję rozsądek .Powiem wam zle bym sie czuła gdybym wiedziała , ze ktos kupił dla mnie czy mojego dziecka prezent przekraczający jego zdolności finansowe.Od tego dziecko ma rodziców, aby o niego dbali, jak kogos stać i ma ochote moze, ale musi cos kupić. Ludzie nie dajmy się zwariować.

Moj syn idzie wlasnie do komunii :-) Moja rodzina - 10osobowa grupa gosci - zbiera sie na aparat cyfrowy, ktory ma wybrac i kupic chrzestna :-) Chrzestny, co kupi nie wiem, ale jak go znam, na pewno zadzwoni, zeby spytac albo wymysli cos trafionego :-) Tesc kupil juz biblie i pytal ile pieniedzy wlozyc - Oczywiscie odpowiedzialam, ze nie trzeba nic wkladac ;-) Nie mam pojecia co dadza przyjaciel mego meza z rodzina. To b.religijni ludzie wiec zapewne cos swietego. :-) Ponadto dostanie okolicznosciowe kartki i prezenciki od znajomych, ktorzy juz sygnalizuja, ze przyjda przed lub po komunii :-) My z mezem dajemy komorke, obiecana juz od 1,5 roku. Moj syn jako jeden z nielicznych w klasie nie ma i ciagle korzysta z komorki kolegi. :( Dajemy mu stary aparat meza, oczywiscie Nokie, bo jest prosta i solidna i wszyscy znajomi maja Nokie, wiec mozna przesylac grafike. Jak widac, tak naprawde dajemy tylko karte :-)

a ja idę do córki od siostry tj. siostrzenicy, ale nie jestem chrzestną , co mam dać, oni wszystko mają tj.DVD, MP3, cyfrowkę, myslę o 400zł + bomboniera , jest nas 4 i idziemy do lokalu, czy nie damy za mało? Ja nie pracuje i jest mi ciezko z jednej wyplaty i tak zrobię debet

moja siostra jest materialistką i i tak mnie obgada, bo jej powodzi sie lepiej, a wiem ze od osoby placi 11o zł w lokalu, czyli do mnie musi dołozyć ( idziemy w 4, 2+2 )

zapomnieliśmy chyba o charakterze tej imprezy, to nie jest dodatkowa gwiazdka w roku, a tak niestety jest postrzegana. Najgorzej maja ci, których niestać na prezenty. Myślę, że rodzice powinni umijętnie przygotować dziecko na to, żeby nie oczekiwało zbyt wiele, jeżeli już znajdzie się jakiś darczyńca bogaty i sprawi niepodzianę to już inna sprawa. Chyba niezłym wyjściem będzie wcześniej zastanowić się nad prezentem składkowym (oczywiście na miarę możliwości) i przedstawić propozycję gościom, wtedy ktoś nie będzie miał problemu, i obdarowny będzie zadowolony. Pozdrawiam

czytam i nie wierze... przeciez jesli kogos nie stac to wiadomo ze nie da, ale nie robmy z tego problemu! i nie dajmy niczego odczuc dziecku :) Najwazniejsze, zeby sie do kosciola nie spoznic, zeby pomodlic sie i przyjac komunie sw.(!!) w intencji dziecka, zeby mu towarzyszyc podczas tego najwazniejszego dla niego dnia :) On zapamieta ten dzien na cale zycie!! A prezent... dziecko zapewne bardziej bedzie sie cieszyc z grajacego i migajacego zegarka za 15 zl niz ze zlotego lancuszka z krzyzykiem :) A rodzice zapewne nie licza na to, ze im sie komunia zwroci, bo przy dzisiejszych wydatkach na kosciol, ubior i jedzenie to malo realne. Bedzie dobrze :) nie martwcie sie :) za kilka latek, gdy bedziecie wyprawiac komunie swoim pociechom wtedy to dopiero mozna sie martwic... ;-)