Od maja staram sie o dziecko!!!!!!

Wsiada punk do autobusu, na głowie ma irokeza a na nogach glany. W tym momencie wstaje zatroskana starsza pani i łagodnym tonem przemawia do punka: - Usiądź synu bo widzę, że jesteś po chemioterapii i nosisz buty ortopedyczne.

Jeżeli codziennie wstajesz rano we wspaniałym nastroju, uprawiasz kosmiczny seks I to z wielka ochotą, na ulicy wszyscy się do Ciebie uśmiechają, życie jest piękne I nie masz żadnych problemów, a praca sprawia Ci wielka przyjemność NARKOTYKOM POWIEDZ NIE!!!

no to współczuję kochana- szefa też nie zazdroszczę !!!! Ja mam spoko szefa i atmosferę w firmie super rodzinna ;-) nie narzekam !

póki co finansowa płynność jest i zawsze wypłatka na czas:-)

szefuncio wszystko kupuje -kawka,herbatka ,woda cukier - naprawdę spoko-wzyscy łącznie z szefem jesteśmy po imieniu i się lubimy ;-)

płynność nawet niewiem co to jest - tymbardziej chciałabym dzidzi, poszłabym na zwolnienie lekarskie, a tu pracowałabym na czarno, i bym sobie w ten sposób dorabiała, to samo na wychowawczym...

a nie mozesz poszukac czegos lepszego?

ja 1,5 roku temu pracowałam w firmie która miała długi, 0 płynności i wogóle wypłata spóźniona była zawsze i nieraz nawet na raty wypłacał.... nie mogłam tak pracować- wypowiedzenie napisałam ...... i do widzenia !

ze złodziejami okradajacymi z wypłaty-należnych pieniędzy- NIE PRACUJĘ !

może w vetrexie popytaj tam jest dopiero płynnośc -firma super prosperuje !

wiesz ja mam tak jak ty wszyscy jesteśmy po imieniu, lubimy się itd.znamy się od wielu lat - tylko ta płynność... nikt też nie będzie mi robić pod górkę, gdyby była dzidzi. A tak w nowej firmie co

tu jest jak jest, a u nas ciężko jest z pracą, tu wiem że zawsze mi wyrówna, a mam kreyty do spłacenia, a mąż się uczy jeszcze, a tak jak pójdę do pierwszej lepszej pracy i co oferta najniższa krajowa, niech się bujają, póki co szukam

Do apteki wszedł mężczyzna I poprosił o możliwość rozmowy z aptekarzem mężczyzną. Kobieta w okienku: - Proszę pana, nie zatrudniamy ani jednego mężczyzny. Właścicielką apteki jest moja siostra, ja natomiast jestem farmaceutką, w czym mogłabym pomóc? - Proszę pani, mam jednak taką sprawę, ze wolałbym porozmawiać z mężczyzną... - Proszę pana, jestem dyplomowaną farmaceutką I zapewniam pana, że podejdę do sprawy absolutnie profesjonalnie, dyskretnie i bezosobowo... - Proszę pani, bardzo ciężko MI o tym mówić, naprawdę wolałbym z mężczyzną... Mam wielki kłopot, ponieważ mam permanentną erekcję. Co pani mogłaby MI dać? - Mmm... proszę poczekać chwilkę, muszę zapytać mojej siostry. Po kilku minutach wróciła: - Proszę pana, naradziłyśmy się z siostrą i wszystko, co możemy Panu dać to 1/3 udziałów w aptece, służbowy samochód i 5000 miesięcznej pensji...

Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka: Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną. Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się. Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja. Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu. W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego: - Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?

Małgosia mówi do Jasia: - Wczoraj widziałam w lesie krasnoludka, który stał na głowie i pił kozie mleko. Nie wydaje ci się to dziwne? - To rzeczywiście dziwne, bo niby skąd w lesie wzięło się kozie mleko?...

Z dachu wieżowca w Ameryce skacze zdesperowany samobójca. Leci, leci, aż tu wiatr nagle zaczyna go znosić nad wody oceanu... - Do diabła!- mamrocze pod nosem - jeszcze tego brakowało żebym się utopił!

no ta w sumie masz rację w warszawie łatwiej z pracą !

no Warszawy na razie nie mam w planach ;)

no i pewnie do warszawy w ostateczności ja też przyjechałam jak byłam na zakręcie życiowym ;-)

a jak to jest z tobą- chcesz dzidzi bo zegar biologiczny tyka w zawrotnym tempie, czy też wszyscy naokoło gadają i już masz schizę?

Dwóch facetów wypłynęło na środek jeziora na ryby i zaczęli łowić ryby. Wyciągają piękne sztuki jedna za drugą, ale po pewnym czasie przyszedł wieczór i jeden z nich mówi: - Słuchaj, musimy jutro wrócić w to miejce bo świetnie biorą ryby. - Nie ma problemu - mówi drugi, poczym bierze kredę i na podłodze łódki maluje kółko. Na to jego kolega: - Idioto co ty robisz?! Skąd wiesz, że jutro przypłyniemy tą samą łódką?

Wysoko w powietrzu spotykają się dwa płatki śniegu. Pierwszy pyta: - Gdzie lecisz? - Lecę w Tatry, na skocznię narciarską. - A ja na autostradę, zrobię jakiś karambol samochodowy!

ale dziś nudno

chcę dzidzię sama bo zegar bije i już odczuwałm potrzebę bycia mamusią- nikt do mnie nic nie mówi naszczęście ;-)

a u ciebie każdy gada już i treli ????

ja też chcę ale dodatkowo mam pręsję rodzinną ze strony Mariusza - ja się ich pytam czy jestewm klaczą rozpłodową. Jak chcą dziecka to niech napiszą list do bociana ;)

Jestem kobitki Rany, ale wy zapierdzielacie :D Byłam w pracy na chwilę... Piersi zaczęły boleć dopiero niedawno muszę przyznać albo Ja nie zwracałam uwagi, bo mam częste bóle kiedyś miałam problemy i musiałam na onkologii leżeć, więc ból towarzyszy często.

witamy ponownie, brzydko tak uciekać z topiku :)

byłam w pracy i kupiłam sobie biszkopty miałam ochotę od wczoraj:D

witamy koleżaneczkę zafasolkowana szczęsliwie !!!!