Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mexi

Jakie obowiązki mają druhny na ślubie i weselu?

Polecane posty

Właśnie będę druhną, ale nie tą pierwszą, tylko jedną z wielu na ślubie kuzyna i kompletnie nie wiem, co i jak. Co należy do obowiązków druhny. Mają podobno robić jakieś zabawy, czy coś, ale jakie? Czy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość momika
z tegoco wiem to druhny majapomagac pannie mlodej we wwszystkim doborze sukni i dodatkow strojeniu sali pomoc przy roznych rzeczach zw z ubraniem i przygotawaniem wesela no i wieczoru panienskiego takie sa moje obserwacje moja druhna i swiadkowa pomagaja mi takich rzeczach pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mexi z moją starszą druhna jesteśmy umówione( to co mnie już nie obchodzi w wykonaniu, tylko powiedziałam jak ma to wyglądać), na strojenie sali i samochodu, zorganizowaniu zrobienia korony, pomoc przy ubieraniu sukni spódnica jest do duża i sama bym sobie nie poradziła z halkami, pomoc w kościele będzie dbała o to aby welon ładnie leżał itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi chodzi o takie zwykłe druhny, nie o tą pierwszą druhnę. Ja jadę daleko na wesele i na pewno nie będzie mnie przy strojeniu sali czy zakładaniu sukni. Ale wiem, że druhny też mają jakieś zadania w kościele, czy też na samym weselu, ale nie wiem dokładnie jakie. Wiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niechże się jeszcze ktoś wypowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamamaam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaskocznona
Towarzyszka Panny Młodej, często siostra lub najbliższa przyjaciółka. W dawnych czasach, na dworach arystokracji, w ślubnym orszaku znajdowało się kilka lub kilkanaście dziewcząt, którym przewodziła Honorowa Druhna. Zazwyczaj była nią dostojna, niezamężna kobieta wysokiego rodu, asystująca młodej małżonce od wczesnego ranka dnia ślubu do nocy poślubnej. Do jej obowiązków należało przygotowanie Panny Młodej, jej sukni, kwiatów, ozdób i biżuterii, a także "wprowadzenie panny w sprawy intymne, jakie zachodzą między mężem a niewiastą". Czasy oczywiście się zmieniły. Honorowa Druhna przeistoczyła się w "świadkową", orszak weselny stał się skromniejszy, mniej okazały a tradycja, jaką była w nim obecność roześmianych druhen, zanika. W Polsce rzadko która Panna Młoda ma w orszaku więcej niż jedną druhnę. A szkoda, gdyż podczas wesela byłyby one nieocenioną pomocą. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jaka naprawdę jest rola druhny podczas wesela. Przyjęło się, że jest to osoba, która asystuje Pannie Młodej i jest jednym z honorowych gości. Tymczasem zdążyliśmy już zapomnieć, że z przyjemnością i zaszczytem noszenia tego miana, wiążą się również obowiązki. Dlatego w orszaku weselnym dobrze jest mieć więcej niż jedną druhnę. Przede wszystkim Panie i Panowie, którzy zdecydowali się asystować Młodej Parze podczas tak ważnego dla nich dnia powinni wiedzieć, że będą odgrywać rolę łączników między nowożeńcami i gośćmi weselnymi, a osobami, które zajmują się weselem od strony organizacyjnej (zespół, kierownik lub właściciel sali, zaplecze gastronomiczne). A przynajmniej powinni zdawać sobie z tego sprawę. Warto przy tym zaznaczyć, by nie prowadzić takich rozmów z pozycji rządań, lecz uprzejmej prośby (dogadania się) i zawsze z uśmiechem. To jest dzień Państwa Młodych, ich święto i nie wypadałoby, żeby to oni biegali do kuchni, by sprawdzić, dlaczego podano zimne kotlety albo dlaczego zabrakło napojów na stołach. Proszę mi wierzyć, takie sytuacje się zdarzają - w jednej z warszawskich sal bankietowo-weselnych, w połowie wesela po prostu zabrakło napojów i Młodzi zostali zmuszeni do kupienia ich w rzeczonej restauracji po znacznie zawyżonych cenach. Druhny są również ozdobą wesela. Najczęściej roześmiane i wesołe, potrafią zażegnać wiele nieporozumień i kłótni między gośćmi. Nie łudźmy się, na weselach zdarzają się również mniej przyjemne chwile, zwłaszcza wtedy, gdy w głowie zaczną szumieć procenty, a alkohol pozbawi trzeźwości myślenia. Rzecz jasna, Panowie Drużbowie są wówczas nieocenioną pomocą, ale niezdrowe emocje również szybciej opadną, kiedy w zasięgu wzroku pojawi się urocza kobietka, której nie sposób odmówić. Jeśli jednak krewki biesiadnik nie podda się urokowi Druhny, będzie musiał poddać się nieco mniej subtelnemu, a bardziej stanowczemu męskiemu gronu. Krótko rzecz ujmując: czemu nie podoła sama Druhna, "załatwi" jej towarzysz (i na odwrót). Dwie piękne, młode i UŚMIECHNIĘTE osoby mają większą siłę przebicia :) Podczas mojej wieloletniej praktyki weselnej miałam okazję uczestniczyć w uroczystości z udziałem Druhen i Drużbów. Par drużbujących było sześć, w tym Pani Świadkowa i Pan Świadek. Panie miały pięknie skrojone, granatowe suknie, delikatną czerwoną biżuterię, bukiety czerwonych róż i takie samo przybranie we włosach. Panowie natomiast byli ubrani w elganckie czarne garnitury, granatowe koszule, czerwone krawaty a w butonierkach czerwieniły się takie same róże, jak te z bukietów Druhen. Widok był imponujący - w kościele piorunujące wrażenie zrobił szpaler owych par - panie po jednej, panowie po drugiej stronie, a w środku, przy samym ołtarzu, Młoda Para. Przez całe wesele Druhny i Drużbowie utrzymywali czynny kontakt z zespołem, z szefem sali i z kuchnią, wraz z wodzirejem prowadzili zabawy oczepinowe. W sumie słowa te kieruję nie tylko do Druhen, ale i do Drużbów. Pamiętajcie Panowie Drużbowie, że Wasza rola podczas wesela jest tak samo istotna. Jeżeli chodzi o napełnianie kieliszków, to zawsze przecież można potraktować sprawę z przymrużeniem oka i wyznaczyć spośród gości tzw. Dyżurnych Stołu. Źródło http://o-slubach-i-nie-tylko.blog.onet.pl/2,ID184098597,index.html Nie wiem, dlaczego wcześniej usunięto ten post...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy obowiązkiem druchny jest kupowanie pannie młodej i sobie wiązanki ślubnej...? czy jest to tylko kwestia tradycji, do tego niezbyt często praktykowanej? jak to jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
ja biore slub w kwietniu i nie wyobrazam sobie zeby osoby poproszone na swiadkow mialy z tego powodu ponosic jakies koszty typu zakup wiazanek, gdzie jedna kosztuje ok 100 pln, glupota, samochodem zajmie sie kwiaciarnia, a nie druzbowie, a wodke beda roznosic ojcowie i tak powinno byc.Druchna powinna byc kolo mlodej z torebka wyposazona w najpotrzebniejsze rzeczy. To nasze wesele , a nie swiadkow czy drozbow, zeby mieli sobie nim glowe zawracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli ty sama druchnie fundujesz wiązankę tak? czy ty kupujesz sobie a ona sobie? Co do tego pomysłu z kupowaniem przez druchny wiązanek to slyszalam ze taka jest tradycja a robi to ona w ramach prezentu slubnego wiec jakichs wiekszych \"dodatkowych\" kosztów nie ponosi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
tak dokladnie sama sobie kupuje i jej, to nie te czasy,zeby sie scisle trzymac tradycji, bo wszystko, nawet najmniejsze duperele kosztuja i mysle, ze ludzie, ktorzy biora slub powinni za to placic, ale to oczywiscie tylko moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wutka Czysta
Wiązankę zawsze kupuje PAN MŁODY! Świadek może kupić, ale nie musi, kwiaty dla świadkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanko z wielkokrotnością
mmmm. To jest zadanie świadków pomagać młodej parze. Państwo Młodzi mają sie bawić i czuć się swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm....
a swiadkowie nie sa wyslugasami i to nie oni organizuja te cala zabawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre pytanie. Ostatnio padło z ust mojej świadkowej i .... nie bardzo wiedziałam co mam jej odpowiedzieć :P Przede wszystkim ma za zadanie pomóc mi w ubieraniu się w suknie ślubną i dzielnie mnie uspokajać w chwilach przedślubnego stresu :D Poza tym jej zadaniem będzie przypinanie gościom kotylionów (kokardek -> taka jest w moim stronach tradycja i nie zamierzam się z niej wyłamywać). Oprócz tego będzie musiała podpisać w kościele akt ślubu i to chyba wszystko. Aaaa zapomniałam o najważniejszym -> ma się dobrze bawić na naszym weselu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale są pomocni koleżanko.
W życiu nie chciałabym mieć takiej świadkowej, jak ty. Lenia i nieroba. Pewnie też lubisz dobrze wypić a tańczysz solo, bo na parkiecie jesteś ciężka, jak kloc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmm....
powiedz mi po co mnie obrazasz? brakuje Ci argumentow do dyskusji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nazywasz to dyskusją
Koleżanko, najpierw się zastanów, czy twoje słowa nie prowokują adekwatnych odpowiedzi, później startuj z pretensjami. I nie bądź taka "delikutaśna", bo wierzyć się nie chce w te smęty. Świadkowie są OD POMAGANIA młodym a nie od sadzania tyłków na krzesłach, obżerania się i chlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
widze, ze Ty masz jakies problemy ze soba, ja tylko wyrazilam swoja opinie, nikogo nie obrazajac. Po prostu uwazam, ze slub i wesele to przede wszystkim sprawa mlodych i ich rodzicow. Swiadkowie owszem maja pomagac, ale cieplym slowem i serdecznoscia, a nie bieganiem i sprawdzaniem czy komus wodki zabraklo, lub pakowaniem ciasta gosciom na "do widzenia". Zdaje sie, ze my chyba zupelnie inaczej rozumiemy te pomoc i sie nie dogadamy. I nie nazywaj mnie kolezanka, bo Twoja na pewno nie jestem i nie zamierzam byc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomeczka.
"hmmmmmmmm" masz rację!Ja ślub biorę 28 kwietnia.Mam juz starszą i nie mam zamiaru jej nadwyrężać ani finansowo ani fizycznie, bo to przywilej a nie przykry obowiązek. >> A ty kolerzaneczko jak chcesz kogos oskubać to napadnij na bank:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za pomysł
nakładanie na świadków jakichś obowiązków to dla mnie po prostu totalny brak wyczucia!!! kto tu w końcu bierze ślub??? o żarcie, picie i zabawę gości niech się martwią młodzi i ich rodzice, a nie świadkowie - oni pełnią tylko funkcję kurtuazyjną, nie traktujcie ich jak służących!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ech wy nie rozumiecie
Takie są obowiązki (teoretyczne) druhen i druhów. NIE ŚWIADKÓW! Umiecie czytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jov
No tak... Tylko, że w Polsce zazwyczaj to świadkowie określani są mianem "Druhny i Drużby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lancomeee
o czizys ale zescie namieszali za poltora tygodnia bede starsza hmmm sama nie wiem a moze druhna w innym jezyku ;/ kto wie i do swej roli do tej pory nie jestem przygotowana ale wcale sie nie przejmuje bo wiem ze kazdy by se poradzil trzeba byc poprostu milym i uprzejmym ja jestem panny mlodej starsza tzn ze jej pomagam w przygotowaniu do slubu ja jak i jej mama siostra nastepnie witam gosci z usmiechem czynie swa powinnosc w kosciele a na weselu dbam o doby image panny mlodej tzn zeby jej sie welon nie osunol zeby jej goscie dobrze sie bawili ale pod zadnym pozorem nie nosze alkoholu to rola rodzicow nie ja sie kosztowalam tylko oni i to oni dbaja o wlasny interes bo to oni sa ugadani z restauracja w ktorej odbedzie sie wesele a ja w tej sytuacji jestem zielona i nosa w to wtykac nie powinnam. wroce jeszcze do dnia przed slubem moj plan to wpadne do panny mlodej z butelka szmpana i zrobie jej ekstra noc panienska :d poogladamy jakies romansidla bo nie kazdego stac na striptizerow hehehehe mysle ze wwszystko wypadnie dobrze najwazniejszy jest ladny wydlad i piekny usmiech to oczaruje i oszuka wszystkich i przedewszystkim nada temat na rozmowy weselne wsrod gosci.... hej i nie zapomnijcie ze to starsi zbieraja kwiaty i koperty a i nie zapomnijcie dobrze slodzic wodke ;)))) wam i sobie zycze milej weselnej zabawy pozdrawiam wszystkich forowiczow hehe bialystok sie klania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boney m
Moim zdaniem to nie wypada obciążać druhny kosztami typu kwiaty czy cokolwiek innego. Ona ma pomagać, owszem, ale przecież nie finansowo. Ma być przy Pannie Młodej, gotowa nieść pomoc kiedy trzeba, a nie fundować gospodarzom wiązanki za 500zł. Nie wiem kto ma czelność prosić swoją druhnę o coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ubiegłym roku byłam druhną na weselu przyjaciółki, byłyśmy 3 pomijając świadkową. Naszą funkcją była wszelka pomoc Pannie Młodej np przy układaniu i podpinaniu trenu, poprawianiu makijażu albo pamiętaniu o zapasowych pończochach dla niej-czyli taka prawa ręka Panny Młodej. Żeby było ładne i efektownie Młoda kupiła nam materiał żebyśmy uszyły podobne sukienki(super efekt) i dostałyśmy od niej takie mini bukieciki z takich samych kwiatów jak bukiet Młodej. Poza tym byłyśmy odpowiedzialne za ogólną obserwacje sali- czy wszystko jest czy niczego nie brakuje,taki ogólny przegląd. Myślę że się sprawdziłyśmy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz starą =
nie ma sensu sie sprzeczać, ja sie zgadzam z "hmmmmmm" gdyż będę druchną za 2 tydodnie i moja przyszla bratowa powiedziala ze ja nic im nie kupuje, tzn wiązanek czy placenie za panienskie. ja jako prezent slubny stroje im samochód i jakię pieniążki dorzuce a starszy jako prezent zalatwil im samochod i placi za niego. bratowa powiedziala ze nie po to mnie poprosila za swiadka zebym sie kosztowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Was ist los
czytam ten wątek i się zasanawaim kto tu właściwie nie ma wyczucia( No no przeczytajcie sobie od początku - istny batalion na słowa) Ja zostałam poproszona na wesele w roli druchny i się bardzo z tego cieszę. Nie uważam, że wydatek na bukiet dla Panny Młodej jest taki ogromny. To po prostu tradycja. Jedni są brdziej straoswieccy i dla nich to jest bez znaczenia. Dla innych to ogromny wydatek, pozostawmy to im. Po co się sprzeczać. Ja się cieszę, że to ja wspólnie z Panna Młodą będziemy organizować. Gdybym to zostawiła jej i jej narzeczponemu, to by się nie wyrobili. Poza tym jakie to jest ekscytujące. Obejrzyjcie sobie film "Uwierz w miłość" jest tam watek o tym jak siostra bohaterki bierze slub. Niezła lekcja--> trochę zamerykanizowana, ale może być. Koszty, trudno trzeba ponieść. Ale to ma bc ich ślub i ich dzień. Poza tym nie podchodźmy do tego tak czysto z ekonomicznej strony. To jest jedyny taki dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Druhna/ Świadkowa ma torebkę (w przeciwieństwi do większości panien młodych) więc może w niej nosić ważne dla obu pań drobiazgi- np. tampony, puder, piersiówke:), szminkę, itp. To chyba ten naj obowiązek, który mi przychodzi o głowy o o który prosilam moją naj najprzyjaciółkę, która była świadkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×