Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwonapomarancza

Nie mogę uwierzyć...

Polecane posty

Gość czerwonapomarancza

Przytrafiło mi się coś okropnego.Poradźcie, bo sama nie wiem, co o tym mysleć...Mój facet był na dwudniowej imprezie integracyjnej i wrócił z niej jakiś dziwny.Jestesmy ze sobą dwa lata, więc potrafię rozpoznać, że coś jest nie tak. Nie musiałam zresztą długo czekać...Powiedział mi, że jest mu wstyd, ciężko i nie wie teraz, jak się zachować, bo będąc kompletnie pijany narzucał się swojej podwładnej i na pewno poszedłby z nia do łózka, gdyby kobieta nie wykazała się przytomnością i nie posłała go w końcu do wszystkich diabłów. Do niczego nie doszło, ale on jest zdruzgotany faktem, że mogło... Ja też..To, że mnie nie zdradził, było po prostu jej zasługą ...Nie wiem, jak to sobie poukładać..Na dodatek strasznie sie wstydzi, że startował do podwładnej.Strasznie sie ze soba gryzie. I nie umie tego wytłumaczyc. Mówi, że mu kompletnie odbiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Juz sobie to obiecał..Z wnioskami mam niestety problem. Nie chcę kopać lezącego....nie wiem jeszcze, co z tym zrobię, bo musi mi się poukładac w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjjjjjj
niespełnione nie uwolnione pragnienia prowadzą do nerwicy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
:s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie podejmuj pochopnych decyzji. To ,że się przyznał do zaistniałej sytuacji świadczy na jego korzyść. Jeżeli wyciągnie dobre wnioski , to możesz rozważyć pozostanie z nim. Choć na pewno będziesz miała problemy z ponownym zaufaniem mu:( Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margeuritte
wiesz podam ci przyklad z zycia, chlopak kolezanki zdradzil ja po pijaku na wakacjach, ona byla w miescie bo pracowala. I chlopak sie przyznal ona wybaczyla choc bylo jej zle, ale jej chopak zakochal sie w tej dziwczynie i wiem ze jest z nia dalej w tajemnicy przed tamta juz swoja zona. I to trwa... i co ty na to? Dobrze ze sie przyznal ale on juz nie chcial wiecej widziec jak jego kobieta cierpi ze ja zdradzil wiec wiecej nie mowil i sprawa sie pogmatwala. Dlatego masz dwa wyjscia albo odejsc albo zaufac my i modslic sie cz zrobic wszystko zeby nie chodzil bez ciebie juz nigdy sam. bo facetow trzeba pilnowac zwlaszcza ze moze sie zdarzyc ze zakocha sie przypadkim w kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
No własnie, jak teraz zaufać? Bywa, że wyjeżdżamy gdzieś osobno. A teraz będę sobie wyobrażać, że on pije i ... Wniosek na razie mam jeden: jak łatwo zepsuć relacje ... :( jak trudno je potem odbudować. Myslę, że go nie zostawię. Zobaczę, co będzie dalej, jak będziemy sobie z tym radzić.Zastanawia mnie jeszcze, po co on mi o tym mówił? Czy nie lepiej byłoby, gdyby zachował to dla siebie? Chciał zrzucic cieżar - ale teraz musimy nieść go oboje.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Ta kobieta jest mężatką. Wiem, że w sprawach uczuc nie ma to znaczenia, ale chyba nie ma takiego niebezspieczeństwa.. Nie wyobrażam sobie, że miałabym pilnowac faceta. Sama jestem dosc niezalezna i potrzebuję miec swój kawałek życia. jeżeli będzie chciał, to mnie zdradzi... Tyle że chyba na razie tak naprawdę nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hurelko
a u mnie była odwrotna sytuacja.. on był pijany, jakaś laska też. kręciła się obok niego, podrywała...chciała iść z nim do łożka, ale on tego nie zrobił. i pisałam o tej sytuacji na innym topicu. mówi, że miał chyba trochę ochoty, bo laska półnaga, ładna, ale pomyślał o mnie i przeszła mu całkowicie ochota na inną.. nie wiem co myśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margeuritte
powiedzial ci bo chcial byc szczery i nie chcial miec tajemnic , zle zrobil i pewnie sie sam juz o tym przekonal. Przykro mi ze tak sie stalo. ale moze ciesz sie ze do niczego nie doszlo moze on skoro sie tak gryzie bedzie pamietal to uczucie i nigdy juz nie bedzie takiej sytuacji. W sumie nie mozesz nic, musisz mu wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Okropne uczucie, wiecie? Chociaż zdaję sobie sprawę, że żadna tragedia. Po prostu muszę spróbować mu znowu zaufać, a on musi się o to postarać. Pociesza mnie to, że on sam tak się ze sobą męczy (choć widok przykry :I) Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
i dziekuję Wam za wypowiedzi. I za to, że nie zmieszałyscie go z błotem...Przez chwilę myslałam, że jestem zbyt liberalna i że powinnam ostrzej zareagować. Dziekuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to właściwie ciekawe
dlaczego tak wielką różnicę robi dla was to że się w końcu z tą babką nie przespał (bo ona nie chciała- on jak najbardziej był chętny) jestem na 100% pewna że gdyby ją przeleciał jednak wasze wpisy byłyby całkiem inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
To jest dla mnie największy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margeuritte
wiesz daj spokoj. zyj dalej zapomnij postaraj sie. Takie myslenie ze przespalby sie czy nie gwarantuje ci rozwali twoj zwiazek a tego cyba nie chcesz wiec moze po prostu przestan o tym myslec idz przytul sie do niego, zrobcie sobie cieplej herbatki i spedzicie milo wieczor. Tak juz jest ze musza byc kiedys jakies problemy zeby trzeba im bylo stawic czolo i wyjsc z nich obronna reka. Trzymaj sie jestem z Toba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh...
ja niestety nie mam dobrego przykładu dla Ciebie. Mój były też jak wypił miał ochotę na inne. Właściwie to nie wiem czy do czegoś konkretnego kiedys doszło czy nie. Za pierwszym razem jak się dowiedziałam zrobiłam mu wyrzuty, obiecał że już nigdy.. I było zawsze tak samo. Choć nigdy się tego po nim nie spodziewałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Na razie fatalnie. Był u mnie, ale kazałam mu sobie iśc, bo było mi dziwnie...Nawet nie chciałam go dotknąć.Jakiś dziwny dystans.Z jego strony też. Zobaczymy, jak będzie jutro. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieccchchca
Owszem, przykre, ale nie przejmuj się za bardzo. Alkohol naprawdę robi z ludzi dziwne stworzenia. Nie, to nie tak że on zawsze miał na to ochotę a wtedy puściły hamulce. Hamulce puściły - fakt. Alkohol naprawdę robi z człowieka inną osobę. I bardzo kieruje myśli na seks. Czytając to, przypomniała mi się sytuacja między moimi rodzicami. Byli na jakijś tam imprezie integracyjnej z pracy mojej mamy. Mama pracowała tam już jakieś 6 lat. Po ogromnych ilości alkoholu zaczęła całować się ze swoim dyrektorem. Mój tata to widział! :O Ok... Wrócili. Bardzo długo rozmawiali. Mama nie wiedziała co się z nią stało wtedy. Tata postanowił wybaczyć. Natomiast mama była nie do życia przez weekend. STRASZNIE żałowała. Bała się iść do pracy. Myslała nawet o rezygnacji. W każdym razie moi rodzice są ze sobą do dziś, nigdy się nie zdradzili. Myślę że powinnaś docenić fakt że Ci powiedział... Chyba jednak naprawdę żałuje. Wiem że jest Ci przykro, ale.... odpuść. Przyznał się Tobie! Wstyd mu. Chociaż to dziwne w tej sytuacji Ci to radzić - podtrzymaj go na duchu. On na pewno strasznie to przeżywa. Poza tym - kto z nas nie miał kaca moralnego po alkoholu!? Czy naprawdę wszystkie zawsze zachowywałyśmy się wzorowo po upiciu? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieccchchca
Jeszcze jedno. Jeśli naprawdę Ci z tym fatalnie, a kochasz go i chcesz z nim zostać, powinniście pomyśleć o zmianie jego pracy. Wiem że to głupia rada, przy obecnym bezrobociu... Ale wątpię że będzie Ci dobrze jeśli on wciąż będzie się z nią tam spotykał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Dziękuję Wam wszystkim. Jest mi nadal bardzo kiepsko. Czuję, jakby z nią poszedł do łóżka, bo to chyba rzeczywiście nie ma znaczenia, że ona go pogoniła. Od wczoraj sie nie odzywamy do siebie - jakoś nie mam chęci z nim rozmawiać. Ma dzis do mnie przyjechać - zobaczymy. Na razie tez nie dzwoni. Boże, jak łatwo coś spier....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaluca
Sluchaj, po pijanemu wszyscy nie raz glupio sie zachowywalismy, dzieki Bogu do niczego nie doszlo dzieki przyzwoitosci tamtej dziewczyny, Twoj chlopak wytrzezwial i zaluje, to swiadczy na jego korzysc, wszyscy popelniamy bledy, to ludzkie, wazne, ze on zaluje i sie przyznal, czyli ze po trzezwemu jest uczciwy. Niech ma nauczke i sie pilnuje na drugi raz i najlepiej nie pije za duzo, mysle, ze mozesz wybaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..-..-..-..
powiem Ci jedno - 99 % facetow nie czuje wyrzutow sumienia jak zdradzi. To tylko my czujemy sie winne, rozwazamy itd a oni uwazaja, ze sobie pobzykali i jest fajnie. Taka prawda. I nie ludzmy sie ze jest inaczej. Czasem udaja wyrzuty sumienia a czasem nawet nie. Kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Ja mu wybaczę, bo sama nie jestem piczką zasadniczką. Po prostu potrzebuję chwili spokoju. Bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonapomarancza
Dwie godziny rozmowy, chyba wszystko wróci do normy. ja przynajmniej wracam do równowagi. On też :) Wprawdzie oboje inni troche niz przedtem, ale co nas nie zabije, to nas może wzmocni?Pozdrawiam i dziekuję raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile zajęło Ci wybaczanie
- dwa dni?!?! ech... wcale nie uważam żeby o wszystkim należało mówić drugiej osobie- wcale nie chciałabym aby mój facet komunikował mi o tym, że w chwili upojenia alkoholowego miał ochotę przelecieć inną. Oczywiście, że to świetnie że powstrzymał się i na ochocie stanęlo- ale niech ze swoimi wyrzutami sumienia radzi sobie sam...Po co on zatruł Ci krew ta opowieścią? Oczyścił się, poczuł się lepiej zrzucając na Ciebie część tego paskudnego uczucia, może pocieszyć się "ale chociaż byłem szczery!" I po co Ci to? czy on ma zamiar zmienić pracę? ile jeszcze będzie imprez firmowych mocno zakrapianych? jak będziesz się czuła siedząc wtedy sama w domu? uważam że trzeba pewne rzeczy zachowywać dla siebie i samemu stawiać im czoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lowelasjakichmalo
Ja jestem w takiej samej sytuacji tylko że to do mnie przystawiał się zajęty chłopak .. Potraktowałam go ostro - zlałam ale on mimo tego że ma dziewczynę - zadłużył się we mnie :O a ja traktowałam go jak starszego brata (znam go od lat, a on podkochiwał się we mnie od dawna). odwagi nabrał po piwie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile zajęło Ci wybaczanie
a...i jeszcze to "Na dodatek strasznie sie wstydzi, że startował do podwładnej"- a jakby do szefowej startował byłoby lepiej? albo do kumpeli sprzed lat? albo obcej panny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ile zajęło Ci wybaczanie
zdarzyło mi się mieć brudne myśli o jakiś facetach po alkoholu...własciwie nawet była taka sytuacja, że chyba (...) gdybym została w którymś momencie sam na sam z takim jednym gościem mogło cos między nami być...na szczęście nie zostałam- ale w życiu bym tego mojemu facetowi nie powiedziała, nie uważam tego za powód do dumy, wręcz odwrotnie...a o rzeczach, których wstydzę się nie opowiadam innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie jest z nim jeszcze tak źle skoro potrafił się do tego przyznać przed Tobą i widać żę naprawdę ma wyrzuty sumienia. wybacz mu, w końcu był pijany, to go troszkę tłumaczy, na pewno nie zrobi tego więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×