Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zyga

mieszkanie z teściową w bloku..

Polecane posty

Gość też będe mieć ten problem
Sama nie wiem. Teoretycznie dyskusje zakończyliśmy już dawno i powiedziałam co myśle. Nie chce mu mówić o tym co mi koleżanka powiedziała. Obiecałam jej, że nie powiem :-( A tak zaczynać temat ni stąd ni zowąd to troche dziwnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mój zaczął... ni stąd ni zowąd wykorzystojąc pierwszą lepszą sprzeczkę o głupotę w ogóle nie związaną z tym o zszedł na ten temat!! Kiedyś może będziecie rozmawiać o wspólnej przyszłości, małżeństwie, dzieciach itd.-to będzie najodpowiednijszy moment. Ale lepiej aby to nastąpiło czym prędzej. Skoro mówisz ze to dla Ciewbie sytuacja nie do przyjęcia a on jest pewien że właśnie tak bedzie- to tzreba o tym porozmawiac i rozwiązać to jakoś A mój sie do mnie nie odzywa a dziś miaął być ta rozmowa... nie wiem co myśleć... Może on chce pogadać przez gg wieczorem:/ Albo sobie odpuścił bo stwierdził że się nie dogadamy..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terala
mój wyliczał ile palsterków szynki zjadłam gdy u niego byłam:/ A jem niewiele i jestem bardzo chuda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem dziewczyny... na gg rozmawialiśmy, a raczej sie kłócilismy. jak móiwłam on sie uparł ze chce z nia mieszkac i tyle!! nie pdowiada mu nawet zeby mieszkala obok gdzies:/ Bo jak dostanie nowa prace w innym miescie to nie ebdzie sprzedawal 2 mieszakn tylko jedno. ale ja nie wyobrazam sobie cisnac sie w jednym pokoju z mezem i dziecmi a tesciowa w pokoju obok,nie no nie moge po psortu,ja chce miec prywatnosc, intymność... pokłócilismy się. ,jutro mamy sie spotkac ale wiem ze ta rozmowa nic nie da bo ani on ani ja nie powiemy nic nowego... to chyba bedzie juz ostateczna rozmowa końcowa ;(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzieliśmy sie raz i ta rozmowa nic nie dała-rozstaliśmy się. Chore to jest bo rozstaliśmy sie wcale nie kłócąc sie tylko on mnie odwiózł,oddalam mu klucz od jego mieszkania, popłakaliśmy się obydwoje,przytuliliśmy i wtedy wyszłąm z samochodu:(((( Wczoraj rozmawialiśmy na gg i nic nowego nie wynikło, a dzis po raz ostatni mamy się spotkać aby definitywnie zadecydować.. ale ja wiem ja będzie wyglądała ta rozmowa-tak jak i tamte wcześniejsze,żadne z nas nie zmieni zdania:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim celu ma jego mam mieszkać z wami??? Bo nie rozumiem??? To ma być odciążenie od obowiązków domowych ?? czy raczej darmowej niańki???a może jej renta ma być waszym dodatkowym żródłem finansowym ??? Wiesz co może zaproponuj mu zeby jego mama zamieszkała z wami przez długi weekend tak na próbę! A wtedy wiesz co robić;) zero sexu bo mamusia za ścianą i ciebie to krępuje, albo nie chcesz aby usłyszała, jak zrobi coś na obiad to pózniej zachorój np na ból brzucha (naewt jeśli wylądujesz w szpitalu to i tak dadzą ci tylko cos na uspokojenie) Niech pozmywa a ty dyskretnie po niej popraw poweidz \"misiu\" ustaliliśmy że kubki to tu pamietasz?? sam tak chciałeś ;) Jak wejdzie do łazienki to marudż że bardzo musisz skożystać ;) itp Tylko pamiętaj do niej uśmiechaj się jakby nigdy nic, tylko jemu mów to ale tak stanowczo i delikatnie i zawsze po takim zdaniu cmoknij go i powiedz, że kochasz go i lubisz jego mamę! Może sam zauważy to co ty i inni już widzą ;) Pozdrawiam cieplutko ;) Szczerze, to nie wiem czy dobrze ci radzę zaczekaj na inne posty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi rozśmieszyłaś mnie:D ale niestety to nie przejdzie.. może jedynie z sexem by przeszło ale tak naprawde w końcu i tak bym uległa.. ma zamieszkac z nami bo jest \'taka samotna, ma depresje i choruje\' a ta choroba to :bol głowy, kłopoty z żołądkiem itp. bzdurne dolegliwości które ma każdy człowiek..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita.
do założycielki trzymam kciuki,ale uparty z niego gosć.Z taką tesciową bedziesz miała przechlapane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh wiecie wrocilam wczoraj do domu a mama podsunęła mi lubuską z horoskopem i powiedziala ze może już najwyższy czas na zmiany. a pisalo w nim ze moze nadszedł czas na zmiany, ze mam sie nie bać nowego bo bedzie ono dobre. a kumpela tez wczoraj przeczytala mi inny horoskop ze to najlepszy czas na rozstanie, ze moze juz czas zrobic ten krok itd. ... A sprawa z chlopakiem stanęła w miejscu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż widzę, że sprawy nie obierają dobrego kierunku :O Może daj mu ostatnią szansę -zamieszkajcie z twoimi rodzicami !! Przecież jak będziecie mieli dziecko to pomoc mamy jest nie oceniona!, i powiedz mu, że wszystkie młode matki wolą pomoc matki niż teściowej, że ją lubisz ale swoją mamę jednak znasz lepiej, i chętnie skorzystasz z pomocy teściowej przy bobasie jak ty poczujesz się lepiej (tak ok po 3m-ch), ale ten trudny okres chcesz być wspierana przez niego i twoją mamę i chciałąbyś aby on to zrozumiał i polubił twioch rodziców! Może jak zamieszkacie wspólnie to on zrozumie o co ci chodzi!! A jeśli nie, to ja już nie wiem co robić!! Po za tym to jakieś dziwne żeby dorosły facet chciał mieszkać z matką!!!!!!!!!!!!!! Osobiście nie znam takiego przypadku !!!!!!!!!!!!! Kobietę zrozumiałabym, ale faceta nie!!!!!!!!!!!!! Pogadaj z nim jeszcze jak on to widzi!! Zapytaj jak miałaoby wyglądać wasze życie?? Co robiła by jego matka w waszym domu jak wy będziecie w pracy !- przecież też będzie czuła się samotnie przez kilka godzin! Po za tym powiedz, że po pracy ty potzrbujesz się wyciszyć, odpocząć a nie od razu od progu zabawiać jego matkę!!!!!!!!!!! Jak on to sobie wyobraża! ty wracasz z pracy i co? rzucasz się do kuchni bo teściowa cały dzień głodna ?? i zamiast odpocząć robisz obiad??, zmywasz i szykujesz kolację!! po tem znowu zmywasz i sprzątasz i pierzesz i tak w kółko?? Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie z teściową w bloku - zdecydowanie nie. nie przejdzie. facet musi być jakis chory skoro tak potrzebuje mamusi. nie chcialabym takiego towarzysza życia. mieszkanie z teściową w dużym domu - czemu nie? wprawdzie dla mlodych lepiej jest mieszkać sobie we dwoje, osobno. jednak jeśli jest możliwosć zamieszkania w domu, to wcale nie jest tak źle zwłaszcza jeśli teściwie są ok. Najlepszym rozwiązaniem jest wtedy podzial - my na górze - Wy na dole, lub odwrotnie. mieszka sie osobno ale zawsze mozna liczyc na kogoś.Ustala sie jasno zasady - jestesmy osobną rodziną, nie wchodzę na Wasze terytorium, Wy nie wchodzicie na nasze (kiedy nas nie ma:)). Ale oczywiście, podkreślam raz jeszcze najlepiej sobie mieszkać osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nadszedł kres!!!!! właśnie mi oznajmił ze to koniec!!! :( wiecie co, ja go spytalam czy on spyta kiedys swoją żonę o zdanie, czy razem to przedyskutują czy on tylko powiadomi o swojej decyzji zonę, a on powiedział POWIADOMIĘ! Ja powiedziałam mu ze moge z nią mieszkać ale tlyko wtedy gdy bedzie chora i nie będzie sobie dawała rady. W i8nnym wypadku nie wyobrazam sobie tego. Zresztą on mi kiedys powiedział, że żon to on może mieć wiele, ale matkę ma jedną. :( Co mi pozostaje? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) Poszukać normalnego faceta ;) I od razu zapytać o mamusię ;) Pozdrawiam cieplutko ;) Napewno poznasz kogoś fajnego i nie maminsynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blech..maminsynek to najgorsze, co może się kobiecie przytrafić. Pamiętajcie dziewczyny maminsynek się nigdy nie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to co teraz?! Kochana - ciesz sie ze sie z nim rozstalas!! Nie ma nic gorszego niz zwiazek z maminsynkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ale to nie takie proste:( ja wiązałam z nim nadzieje na wspólną przyszłość:( dzięki dziewczyny, mam nadzieję ze za jakiś czas będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiązałaś...ale chcesz się męczyż z takim maminsynkiem do końca życia? Odpowiada ci trójkąt: ty on i mamusia? Napewno nie, daj sobie z tym nieudacznikiem spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zyga przeczytalam wszytko i wiem jak to jest kochac kogos i nie wyobrazac sobie rozstania... w horoskopy nie wierze ale ten mi spasowal...a podstawowy konflikt - on nie umie rozmawiac, tylko o wazniejszych decyzjach bedzie cie POWIADAMIAL ito nie tylko w tej kwetsii, w dalyszm zyciu takie sytuacjie beda sie namnazaly, albo zrozumie albo nie - jego strata, nie twoja - zaslugujesz na faceta ktory bezie liczyl sie z twoimi uczuciami!!!!przykro mi:( moze jak zrozumie ze zycie buduje sie w dwojke a nie w 3 z mamusia to pryzjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałem Twojej wypowiedzi, ale po temacie uważam, iż to musi być straszne :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja nie rozumiem ............
po co ta cała rozmowa związana z jego matką. Tym w ogóle bym się nie martwiła, po co zamartwiać się na zapas, przyjdzie czas będzie rada. :-D Kobieta jest sprawna, ma swoje mieszkanie i niech sobie tak żyje. Twój mąż chyba upadł na głowę, ma 2 pokoje i sobie wyobraża, że to dobra sytuacja żebyscie mieszkali razem z matką, czyli 2 rodziny, no chyba, że chce wam stworzyć piekło na ziemi, tobie, swoim dzieciom i mamusi , a przy okazji sobie. Jak tak troszczy się o mamę niech jej stworzy odpowiednie warunki, a nie upycha ją na siłę, niech postawi dom ..., a przede wszystkim musi liczyc się ze zdaniem żony. To prawda, że żon jak i mężów można mieć kilka/u, ale przecież to on wybrał , wybrał właśnie ciebie. Dla niego najwazniejsza jest rodzina, którą założył, przeciez (mam nadzieję) nikt mu nie każe wybierać pomiedzy matką i jego rodziną, ale jak zdecydował, że woli matkę to tylko żle o nim świadczy, krzyż mu na drogę. Po prostu facet cierpi na syndrom Piotrusia Pana - nigdy nie dorośnie, unika odpowiedzialności najchetniej nigdy by nie opuścił matkę, a jeżeli to zrobi to chce żeby żona... mu matkowala. Uleczyć go może tylko stawianie mu wymagań. Dobrze zrobiłaś, że mu nie ustąpiłaś, dlaczego dzieci maja cierpieć ..., powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
boszzz... zyga, przeciez wyraznie widac ze jemu nie chodzi o matke, tylko wykorzystuje ja jako jakis pretekst do konfliktu, karte w grze :((( moze to koniec waszego zwiazku skoro on nie chce rozmawiac i nosi hasla o matce i przeprowadzce jak bron :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam super teściową. Układ jest między nami kumplowski - mówię do niej po imieniu, zawsze mamy o czym gadać, lubimy pobiegać po sklepach, na kolacyjki do knajpki; jak mam jakiś problem, zawsze mogę jej powiedzieć. Ale mimo tego... nie chciałabym z nią mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werty191
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiniaczek
Moja teściowa jest super. Gdyby nie ona to nie miałabym się w co ubrać. Kupuje mi fajne ciuchy, bo ja nie znoszę łażenia po sklepach, nie wtrąca sie w nasze życie osobiste, nawet uważam że za rzadko do nas wpada. Szkoda że nie wszystkie teściowe są takie. P.S. Teść też jest ekstra - śmieszny niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×