Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anette

kiedy zaręczyny?

Polecane posty

Mam pytanko czy mozna nakłonić faceta do zarączyn ?? bo ja już nie mam sił...jestesmy ze soba 3 lata i nic kiedys mu wspominalam ale nic co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że on szybko od ciebie ucieknie. Następna, co chce siłą faceta ciągnąć do ołtarza...Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się udało nakłonić mojego faceta do zaręczyn :))) Też byliśmy ze sobą prawie trzy lata. Wreszcie zaczęłam mu o tym \"truć\" do znudzenia, dzień w dzień przez parę miesięcy i... udało się. śmieje się, że wreszcie ma swięty spokój, ale kiedy uklęknął przede mną z pierścionkiem, był tak samo wzruszony jak ja. Mało tego, niedawno ustaliliśmy datę naszego ślubu :))) Wygląda na to, że niektórych facetów trzeba czasem praktycznie \"kopać po tyłkach\", żeby zaczęli działać :))) Do boju babeczki! :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila roz
no, ja też nie wiem czy facetowi coś wspomnieć o zaręczynach czy nic nie mówić. Nosze nasze dziecko i cóż, on nic nie wspomina. Nie wiem czy powinnam zapytać, czy jednak nic nie mówić. W sumie to ja jestem a raczej bylam przeciwniczka zareczy i slubow, jednak zaczelam inaczej myslec odkad okazało się, że jestem w ciązy :( nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alias12345
mój oświadczył sie, po miesiącu "chodzenia" tylko o ślubie nic nie chciał gadać-troszkę mu potrułam i w ciągu 3 miesięcy wyznaczyliśmy datę ślubu-jesteśmy ze sobą już 4 lata i szczęśliwe z nas małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alias12345
nie synek urodził nam się po 2 latach małżeństwa a o gosposi też nie było mowy bo mieszkaliśmy osobno-czy wg was wszyscy faceci są szumowinami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alias12345
i temat w tajemniczych okolicznościach zamarł dziwne dla mnie jest żeby nie wiadomo ile ze sobą "chodzić" i nic z tego nie wynikało, moja kuzynka 6 lat była z chłopakiem, az powiedziała wóz albo przewóz, czuł się nie gotowy na małżeństwo ona przeciwnie-zerwała z nim a w dwa miesiące później spotkała mężczyznę swojego życia-w lipcu biorą ślub-szczęśliwszej pary nie widziałam, a problem zwykle polega na tym ze jedna strona zwykle nie wie sama czego chce-a taki związek to zaden związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z przedmówiczynią. Sama niestety jestem w takiej sytuacji:( jestem strasznie szczęśliwa z moim Kochanie ale co z tego,skoro jesteśmy ze sobą prawie 4 lata i jak narazie nic z tego nie wynika:(nie chodzi o to,że babka chce usadzić faceta, tylko o to, że takie bycie ze sobą w neiskończoność nie ma sensu... I sama jestem w takiej sytuacji, że pomimo tego,że baaardzo kocham to chce wiedzieć czy coś z tego będzie...bo po co mam sobie robić nadzieję:(wiem, że mogę wszystko stracić, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego Piotrusia,ale nie mam siły już tak czekać w nieskończoność...i co za kilka lat mi powie,że to koniec...Zgadzam się z tym, że w pewnym momencie trzeba podjąć decyzję, że albo się robi plany na przyszłość albo koniec...niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
to chore gdy facet zawraca glowe dziewczynie przez tyle lat ale z zastrzezeniem ze odejdzie, wzbraniajac sie przed slubem zatem gdzie tu milosc z jego strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekającaaa_ona
czesto marze o zaręczynach... ale z drugiej strony po co mi to? I tak slubu nie wezmiemy w najblizszym czasie, bo nie mielibysmy gdzie mieszkac.... Moge sobie tylko pomarzyc. Jestesmy razem prawie 3 lata, wiec jest jeszcze czas na takie rzeczy. Kiedys sie go podpytaywałm o to kiedy mniej wiecej mysli,ze to nastąpi,( znajomi po poł roku chodzenia sie zareczyli, wiec zaczełam myslec o naszych zareczyanch i je sobie wyobrazac) ale te rozmowy konczyly sie kłotnią, wiec bez sensu. On chce sie zareczyc na krótko przed slubemn, a z tego co wiem to mysli o slubie wieku ok 28- 29 lat. Ja chciałabym wczesniej.. gdzies w wieku 26-27 lat... Obecnie mamy po 23 lata, prawie 3 lata razem... Nie wiem kiedy jest odpowiedni moment na zareczyny, ale gdyby to ode mnie zalezało, to juz bym mu sie oświadczyła... ot tak po prostu z miłosci... :) szkoda ze on podchodzi to tej sprawy mniej romantycznie :). Pozostaje czekać i nic sie nie odzywac, bo moje wymarzone zareczyny to zareczyny- niespodzianka :) wiec juz nie zamierzam sie odzywac na ten temat, jak przyjdzie czas to beda. Mam tylko nadziej,ze on juz zadba o oprawe i bedzie jak w bajce ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomniałam_hasła
ja pierdzielę, jakie wy macie problemy :-o na chooj wam te zaręczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko matko
"ale nie mam siły już tak czekać w nieskończoność...i co za kilka lat mi powie,że to koniec" po ślubie też może powiedzieć że to koniec :P to że się oświadczy czy to, że weźmiecie ślub nie daje nikomu gwarancji na udane i szczesliwe życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"I sama jestem w takiej sytuacji, że pomimo tego,że baaardzo kocham to chce wiedzieć czy coś z tego będzie...bo po co mam sobie robić nadzieję wiem, że mogę wszystko stracić, bo nie wyobrażam sobie życia bez mojego Piotrusia,ale nie mam siły już tak czekać w nieskończoność...i co za kilka lat mi powie,że to koniec...\" a co zaręczyny zmienią? po zaręczynach czy po ślubie też można wszystko stracić tzn. może cię zostawić. dziwnie myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duell
ja nie rozumien jak można tak faceta namawiać do zaręczyn...moim zdaniem się poniżacie i pokazujecie jakie jesteście zdesperowane...oświadczyny powinny same z siebie wyjść od faceta a nie takie wymuszone....i co lepiej się czujecie zaręczone wiedząc że gdyby nie wasze marudzenie to b y tych zaręczyn nie było bo facet ich nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaajaja
hehe a ja nie wiem kiedy sie doczekam, bo chciaz moj Ukochany zarabia sporo, to na koniec miesiaca nic nie ma i czeasto pozycza ode mnie kase, jest strasznie rozrzutny ( kupuje pierdoły do auta, aparatu itp a wszystko to kosztuje ). Nie wiem jakim cudem uzbiera na pierscionek :) hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaaaajaja
pewnie pozyczy kase ode mnie na pierscionek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matko matko
albo kupi gazete w ktorej bedzie pierscionek gratis ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7 lat i nic
jestesmy razem 7 lat, mieszkamy razem 4. kochanie moje wiecznie mowi ze go nie stac na pierscionek, a nie chce mi kupic zadnej tandety, wiec zbiera i zbiera i nazbierac nie moze, hehehe. tylko co mnie w tym wszystkim denerwuje to to ze zdazyl nazbierac na auto, komputer i inne bardzo wazne dla niego zeczy.pierscionka jak nie bylo tak nie ma. ostatnio mi oznajmil ze kupuje nowe auto. to ja na to- a co z zareczynami? powiedzial ze na pierscionek ma i na auto ale kupi tanszy o polowe bo drozsze pierscionki to wszystkie sa brzydkie. nie wiem co robic mam go ochote kopnac w dupe. co wy na to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko czy mozna nakłonić faceta do zarączyn ?? nakłonić to możesz psa ,zeby ci patyk przyniósł po tym jak mu go rzucisz :) do czego autorko nie masz sił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×