Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Haniaaa

Żałuje że przekładałam ślub

Polecane posty

Gość Haniaaa

Mieszkam z mężczyzną od 6 lat. Dawno mieliśmy się pobrać ale z roku na rok przekładaliśmy wesele. Teraz się roztajemy wprawdzie bez kłótni ale przyczyną jest to że nie jestem już tą spontaniczną i wesołą dziewczyną w której się zakochał. Z domu oczywiście ja się muszę wyprowadzić bo dostał od rodziców. W wieku 33 lat ląduje na stancji z pensją 700zł. Weż tu żyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr1980
Mądry facet. Tak by musiał podzielić mieszkanie i jeszcze alimenty płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna kobitka.
niestety tak się kończy długie narzeczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz się do kogo zwrócić o wsparcie, rodziców, może dziadków, prawdziwych przyjacioł? Do czasu kiedy staniesz na nogi! Ślub to pól biedy, nie daj się teraz wpędzić w nieszczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak u mnie
ja mialam podobnie, tez stracilam wszystko i musialam zaczynac od nowa. Ale popatrz: dobrze sie stalo ze za niego nie wyszlas, co by to bylo za malzenstwo? i tak by sie to zawalilo, a wierz mi ze lepiej byc panna niz rozwodka. Poznasz lepszego faceta i bedziesz miala czyste papiery a nie pokichane jakims rozwodem. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcol
Trudno żeby to on z własnego domu miał się wyprowadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale gdybyś miała ślub, to by niczego nie zmieniło! Dom dalej byłoby jego, bo należałby do majątku odrębnego, a alimentów nie muisałby ci płacić, bo rozwód nie byłby z jego winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
dziewczyno, jestes mloda i masz teraz czysta karte a gdyby spieprzylo sie wam wszystko a bylibyscie malzenstwem? skad wiesz co by z tego dziada wylazlo, jakie problemy rozwodowe i majatkowe byscie mieli? moze tak wlasnie jest lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaaa
Może nie skończyłabym jako bezdomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalaloli
coccinella prawidlowo podpowiada, dom i tak nie nalezalby po polowie do was obojga a daj spokoj, nie ogladaj sie na drania, czasem warto zaczac nawet od poczatku, w koncu nie wiesz co cie czeka za zakretem wiem wiem... pisze to z wlasnego mieszkania, wiec latwo mi... ale naprawde uwazam ze wcale nie mozesz wiedziec czy inna droga nie bylaby nawet gorsza trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze = lalalaloli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×