Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aionka

Mój facet boi się że zdradzi

Polecane posty

Gość Aionka

Mam problem natury takiej. Mój mężczyzna przyznał mi się, że czuje pożądanie do innych kobiet. Jest rozwodnikiem. Kiedy był z zona to inne kobiety nie istniały. Po rozwodzie (zaznaczę, że to on został zdradzony i porzucony) zaczął spotykać sie z innymi kobietami dla sexu. Kiedy mnie poznał był w jakims luźnym niezobowiazującym związku. Zerwał z tamtą, kiedy nagle cos zaczęło iskrzyć miedzy nami, a on stwierdził, że chce jednak być z kimś dla uczucia. Jesteśmy razem od stycznia. Jest nam ze sobą cudownie, kochamy się. Ale ON ma obawy...Boi sie ze może zdradzić. Nie wiem czy to dobrze że mi powiedział o tym, jednak jesli zdaje sobie sprawę z zagrozenia to nie jest tak źle. Obiecał, ze będzie się kontrolował. Jednak jesli cos powstaje w umyśle to wcześniej czy później może sie wymknac spod kontroli. Zaznaczę ze jestem osobą tolerancyjną, totalnie nie zazdrosną, nie ograniczam nijak mojego mężczyzny. Wydaje mi sie że przynajmniej na początku zwiazku, kiedy jest zafascynowanie męzczyzna powinien pragnac tylko kobiety z która jest i która kocha. Dlaczego w moim przypadku tak nie jest? Moze umiecie mi coś doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość littleblackdress
Może po prostu on sam musi dojrzeć do tego czego właściwie w życiu szuka - niezobowiązujących, przygodnych znajomości, czy kogos na stałe...bo z tego co widzę to chyba sam nie bardzo wie... Może chciałby jakiejś stałości, ale musi do niej jeszcze trochę emocjonalnie dojrzeć - albo inaczej - od nowa się do tego przekonać, że to ma sens, że można razem stworzyć coś pięknego i trwałego. Może w głębi jego serca tkwi tak głęboka rana, ze lęki, niepokoje i poczucie bezsensu sprawia ze trwały związek, bez zwracania uwagi na inne kobiety, staje sie dla niego czymś zbyt ulotnym, po trosze nieprawdziwym. Heh....cieżko coś poradzic... przede wszystkim musisz uzbroić się w cierpliwość, byc przede wszystkim dla niego, być oparciem w kazdej chwili i cenić jego szczerość. To, że wyznał Ci swoje obawy to dobry znak - myślę ze jesteście na dobrej drodze, wiele zależy teraz od Ciebie, ale musisz zdać sobie też sprawę ze po części jesteś zdana na łaskę jego uczuć, lęków, słabości i skrzywionego postrzegania świata i związków międzyludzkich. Uszy do góry....jeśli dwoje ludzi odkrywa w sobie piękne i cenne uczucie - mozna przezwycieżyć każdą trudność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aionka
Dziękuję!Dodałas mi otuchy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania.......
"Zaznaczę ze jestem osobą tolerancyjną, totalnie nie zazdrosną" a moze wlasnie chce jakos u Ciebie te zazdrosc wywolac i dlatego to powiedział? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aionka
Ale po co miałby wywoływać zazdrość u mnie? Nie sądzę, żeby posunął się aż do takiego chwytu. Zresztą za dobrze mnie zna i dobrze wie, że w ten sposób mógłby wywołać tylko moje zmartwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym wywoływaniem zazdrości to ja coś wiem, z tym że w drugą stronę. Ponieważ odnoszę wrażenie że mój mąż nie jest o mnie zazdrosny, co potwierdza sformułowaniem \"jesteś przecież wolną kobietą\" - ja cały czas staram się mu uświadomić jakie zainteresowanie wzbudzam u innych facetów itp. Może twój facet potrzebuje się czuć troszkę kontrolowany z twojej strony bo to daje mu poczucie, że ci na nim zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facetowi poprostu odbija. Myśli że może mieć każdą. Wyluzował się w stosunku do kobiet. Nabrał większej pewności siebie. prawdziwy macho. To, że powiedział Tobie o swoim strachu świadczyć może jedynie o jego małym ilorazie inteligencji. Niezalezy mu na tobie... chyba, że zależy, a tylko cwaniakuje. Ale możesz przeciez poczekać. Kto wie na jaką głębokość sięga twoja totalność zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIILIIA
NIEDOBRZE ROKUJE NA PRZYSZŁOŚĆ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak on sam sie przyznaje do tego to potem bedzie tak że on Cię naprawdę zdradzi, Ty się dowiesz, może nawet sam się przyzna a pretensje będzie miał do Ciebie jeśli zaczniesz robić mu wyrzuty, powie wtedy \"No przeciez Cię uprzedzałam że tak może się zdarzyć, to czego teraz ode mnie chcesz?\" Lepiej zastanów się nad dalszym istnieniem tego związku, nad jego przyszłością, ale coś mi się wydaje że nienajlepiej to rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Jesteśmy razem od stycznia. Jest nam ze sobą cudownie, kochamy się. Ale ON ma obawy...Boi sie ze może zdradzić.\" Jedno z drugim kupy sie nie trzyma. No chyba ze jest erotomanem i nie umie sie powstrzymac. Wtedy tu kocha a tam zdradza, bo to mu nie przeszkadza. Jestes przekonana, ze rozwod byl z winy zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aionka
Dziękuje za cenne uwagi i różne punkty widzenia. Nie mam doświadczenia z mężczyznami stąd i moje rozterki. Padło pytanie o przyszłość tego związku...Ja tego nie wiem, nikt tego nie wie...A ilu facetów zarzeka się ze nie zdradzi, a zdarza się to przy pierwszej sposobności. Nie mogę skreślać kogoś tylko za obawy...Nie wsadza się do więzienia kogoś kto tylko wyraża swoje obawy co do zapędów złodziejskich. Dopóki nie ukradnie jest niewinny. Podobnie tu...Mój facet się nie usprawiedliwia. To nie tak że mnie ostrzega przed tym co sie może zdarzyć i umywa ręce od odpowiedzialności. Bo jego obawy wynikają z lęku o mnie, z tego że czuje sie za mnie odpowiedzialny, ze boi sie ze zdrada by mnie zabiła. Będzie walczył ze słabością, a moim zadaniem jest mu pomóc, zby miał przeświadczenie że warto. Gdybym go odtrąciła teraz to wiem jaką drogą by poszedł, a tego nie chcę, bo go kocham. I nawet jesli nie ułoży sobie życia ze mną to chcę żeby umiał stworzyc jeszcze trwały związek z kimś innym. Skłaniam się bardziej ku temu co napisała LITTLEBLACKDRESS. Myślę ze mój partner przeżywa teraz kryzys wartości i musi ponownie zaufać. To trudne, ale sądzę ze warto walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak znam to
tzn. jestem dokładnie na tym samym etapie w życiu, co Twój facet, więc doskonale go rozumiem; i to wcale nie jest tak, że powinnaś go skreślać, bo to nie wróży dobrze na przyszłość, ani tak, że to źle o nim świadczy; kiedy ktoś mówi coś takiego, to znaczy przede wszystkim - boję się, że nie jestem gotowy, żeby się zaangażować, zaufać, całkowicie otworzyć boję się, że nie jestem gotowy na coś poważnego, bo moje rany nie do końca się jeszcze zabliźniły.. i to jest trochę jak wołanie o pomoc, to tak jakby mówił Ci - pomóż mi uwierzyć, że mogę, że warto, że nie musi znowu się zawalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ZALEŻY MU NA TOBIE
Boi sie ze może zdradzić. Nie wiem czy to dobrze że mi powiedział o tym, jednak jesli zdaje sobie sprawę z zagrozenia to nie jest tak źle. Obiecał, ze będzie się kontrolował. Jednak jesli cos powstaje w umyśle to wcześniej czy później może sie wymknac spod kontroli. posłucha siebie, co ty piszesz IDIOTKO KOMPLETNA Facet się asekuruje, jak zdradzi, to powie z nutą wyższości i skruchy- taki jestem słaaaby ratuj mnie, zdradziłem, ale ja cie KOOOOCHAM. SZKODA TWOJEJ URODY i ZDROWIA NA TEGO DUPKA Rozdział 5 NIE ZALEżY MU NA TOBIE, JESLI SYPIA Z INNA Żadna wymówka nie usprawiedliwia zdrady .............................................. 77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE ZALEŻY MU NA TOBIE
TO NIE TY MASZ PROBLEM TO TEN PALANT MA PROBLEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będzie chciał toi tak zdradzi... pozatym ten koleś z tego co czytam to jakiś dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
'Obiecał, ze będzie się kontrolował.' buhahaha - wybacz ten wybuch śmiechu, ale Twój facet to zwykły dupek. Zostawia sobie wolną furtkę i gdy tylko mu się wydarzy 'skok w bok' powie: 1) ależ uprzedzałem, że mam ciągoty, 2) ależ próbowałem, ale nie wyszło, 3) wobec tego: nie możesz mieć pretensji, bo jestem taki strasznie skrzywdzony w przeszłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
yyy zauważyłam, że temat jest odkopany z wiosny 2006 :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffkkkkk
wymyslacie jakies smiesznie teorie. Facet po prostu cale zycie byl z jedna kobieta, nie wyszumial sie i teraz nie potrzebuje stabilizacji tylko ciaglej adrenalinki. Szacunek dla niego, ze jest z toba szczery, wiec masz szanse rozstac sie z nim, chyba, ze chcesz za rok, dwa cierpiec i plakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffkkkkk
widze, ze minely juz 2 lata, wiec pewnie juz ryczysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
'HAHAHA ktoś odkopał trupa' w końcu... 1 listopada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annusia.
Facet który tak mówi nie cechuje się tym iż ma małe powodzenie u kobiet... bardziej pewnie chce zwrócic na siebie twoja uwage..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×