Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona X

Operacja na mięśniaki

Polecane posty

Dziewczyny! :) U mnie super! :) Jestem w około 7 tygodniu ciąży, serduszko bije, maluch ma 13 mm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Hejka:) Atana super bardzo się cieszę razem z Tobą.Uważaj na siebie.Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo które rośnie w Twoim brzuszku.:) Izabell to jeśli nie zdarzają Ci się takie opóźnienia to musi być coś n rzeczy..i oby było:)także trzymaj się cieplutko i czekam na DOBRE WIEŚCI...trzymam kciuki za dwie kreseczki:) Buziaki trzymajcie się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cześć dziewczyny!!!!!:) witam cieplutko! która już po operacji mięśniaków laparoskopowo???? wróciłam od lekarza ,poszłam na spokojnie ze nic nie powie tylko do kontroli a niestety muszę usuwać.W lecie mój mięśniak miał 2 cm,teraz nie wiem.... Zaznaczam ,że.....jestem 3 tygodnie po operacji tarczycy bo miałam podejrzenia guza złosliwego.Dzięki Bogu wynik mam dobry,przez miesiąc umierałam ze strachu ,że to rak.Miałam łącznie 6 guzów na tarczycy a ten podejrzany miał 3,5 cm. Która mnie pocieszy????Długo trwa operacja?? Pozdrawiam dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylazla @ :( Mnie chyba sie poprzestawialo wszystko.Nawet @ jest nieregularna:( Gosiu zaczynamy od nowa:) Ufaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witaj Izabell...uuuu nie na taką wiadomość Kochana czekałam...:( czyli co zaczynamy od nowa:)wiesz u mnie też coś dziwnego bo zamiast normalnej@mam jakieś plamienie ,na pewno to nie jest normalna@ bo zawsze miałam duże obfite że musiałam stosować leki od gina,a w tym mieś powinna być 21,22 a 23 zaczęło mi się plamienie w dzień w nocy nic i dziś też mam skąpe plamienie,sama już nie wiem co to wszystko znaczy sama już zgłupiałam:)nic mi więcej nie dolega ,to znaczy zmierzylam z ciekawości temp i mam 37.może to od przyziębienia,czy coś,chorobcia nie wiem sama,nie chce się wkręcać ale dziwne to wszystko bo nie miałam tak,boje się że może znów coś dzieje mi się.bo zawsze miałm pierwszy dzień@takie plamienie a potem normalnie się @zaczynała.Kurczaki zgłupiałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie za to spoznila sie 4 dni,co nigdy sie u mnie nie zdarza. Piersi dalej mnie bola,cisnienie jeszcze nie spadlo. Jeszcze sie nie zaczela,ale juz puka :( Tez mam cos z ta@,zobaczymy jak sie rozwinie sytuacja. Lepiej ,zeby sie jednak dobrze rozwinela,bo jakby takimi plamieniami zaczela sie ciaza,to nic dobrego nie wrozy. Gosiu , cholera jasna ,zawsze cos musi byc !!!! Ja wlasnie dla tego nie robilam testu,bo lepeij nie wiedziec,na tym etapie,niz pozniej przezywac:((( Tamten cykl mialam po 18 dnia @,przylazla,w tym miesiacy 4 dni opoznienia.U mnie to cos sie pochrzanilo.Nigdy tak nie mialam. Moze ta esmya mi szkod narobila:( No nic trza czekac na rozwoj sytuacji... Gosiu u ciebie tez to wszsytko dziwne... Sciskam mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
No i właśnie dziś przylazła @na dobre..na sam wieczór:(..poobserwuje to wszystko i chyba zapiszę się do gina na jakąś wizytę gdyby znów było jak teraz:) A u Ciebie Izabell wszystko ok? pozdrowionka dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
OOO musiałaś pisać posta w tym samym czasie co ja bo jak się zalogowałam to nie było jeszcze Twojego :) Wiem właśnie dlatego troszkę denerwuję się tym wszystkim bo po tej operacji miałam już w miarę uregulowane cykle i nic niepokojącego się nie działo.Ale mam nadzieję ze wszystko ok ,i że u mnie i u Ciebie wróci do normy i nie długo też podzielimy się dobrymi wieściami:)Pozdrawiam Cię serdecznie ,buźka i do usłyszonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Izabell mam jeszcze do Ciebie pyt orientujesz się może jak to teraz wypadało by zacząć liczyć cykl od 23 jak zaczęły się plamienia czy od 25 jak przylazła @na dobre? albo może któraś z Was wie?bo ja już teraz to pogubiłam się jak to traktować wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu to jest pytanie za 100 punktow !!! Nie wiem sama jak liczyc.Szczerze mowiac ja zawsze licze od kiedy cos sie zaczyna,ale nie wiem czy to dobrze czy zle. Gosiu nie wiem ,nie chce cie wprowadzac w blad. Moze poszukaj na necie jak liczyc cykl poprzedzony plamieniam? Sciskam i do uslyszenia:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Dzięki Kochana poszukam może coś znajdę:)buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Mambo :) Świetny nick tak na marginesie, uwielbiam Kill Bill :) Ja miałam w maju 2012 usuwanego mięśniaka laparoskopowo, cofnij się kilka stron do tyłu w tym wątku a wszystko tam opisuję, chyba nawet całkiem szczegółowo. Ale tak ogólnie: nawet Ci nie powiem ile to u mnie trwało bo spałam :) na pewno nie jest to chirurgia jednego dnia, ale do domu wypuszczają tak do 3 dni raczej. Nie ma się czego bać, to mało inwazyjna metoda, tylko następnego dnia człowiek jest trochę zmaltretowany ale do domu się wychodzi już prawie całkowicie zregenerowanym :) Jakbyś miała jakieś pytania to się nie krępuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell, Gosiu :) Nie tym razem to następnym, ja wam mówię jest prawo serii :) Jak któraś zacznie to potem się reszcie udziela więc nie myśleć tylko działać :) Cykl może być rozregulowany z wielu powodów, każdy zabieg ma wpływ, potem hormony, które się przyjmuje. Owulacja wcale też nie musi nastąpić książkowo :) Zaprawdę powiadam wam, ginekologia, a zwłaszcza zachodzenie w ciążę to w dalszym ciągu więcej pytań niż odpowiedzi :) Mój ginekolog mówi, że jak się za intensywnie myśli o zachodzeniu w ciążę to powstaje taka presja i można się zablokować psychicznie. Więc luzik dziewczyny i bawcie się po prostu dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Atana:) już szukam Twojego wpisu:) przeszłam operację tarczycy 3 tyg temu więc jakoś dam radę choć tak bardzo mi się nie spieszy bo siedzę na zwolnieniu i już mam dosyć,muszę iść trochę popracować.Niestety to tez zalezy od wyniku czy szybko czy co ale myślę,że będzie dobry .Oby....pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Dzięki za Anana za dobre słowo,:)wiem staram się nie nakręcać ,bo wiem że to bez sensu...ale zawsze przed spodziewaną@pojawia się nadzieja że może jednak...:)no cóż trzeba być dobrej myśli i działać dalej:) Izabell jak Twoje samopoczucie? Pozdrowionka i uściski dla Wszystkich Dziewczyn na tym forum ,i również dla tych które są jeszcze przed zabiegami czy operacjami na te gady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu u mnie malpa na calego !!:) Szczerze mialam nadzieje ze sie udalo,a tu kicha. Wczesniej gdy mialam jeszcze miesniaki ,pierwsza proba -ciaza, potem po 6 miesiacach gin.kazal jeszcze raz sprobowac ,sprobowalam -ciaza. A teraz gdy juz ich nie mam kicha:) Wiec raczej problemu z plodnoscia nie bylo,dlatego wlasnie teraz znow mam 1000 mysli na minute. To byl moj pierszy cykl,zobaczymy teraz w tym miesiacu:) No coz tak jak napisala Atana ,zajsc nie jest latwo!! I badz tu madra:) Gosiu sciskam mocno.Atana Trzymam kciuki za dzidzie,aby zdrowo rosla. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny czytajace ,te z miesniakami i te bez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po dostaniu zielonego światła udało mi się w trzecim cyklu :) I ja wam powiem, że w grudniu nie szalałam specjalnie, nie sprawdzałam kiedy dni płodne, kiedy owulacja, fikołki były w normie, bez jakiegoś szczególnego natężenia :) Coś w tym jednak jest, że jak się trochę wyluzuje to jest łatwiej. Tak, że trzymam za was kciuki i czekam na pomyślne wieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witajcie Izabell musimy być dobrej myśli ,wierzę że wszystko będzie dobrze.musi być:) pozdrawiam Was Kochane serdecznie i do usłyszonka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Witajcie ponownie, jestem 2 tyg. po klasycznej operacji (laparotomii). Pierwsza informacja - głównie dla tych którzy namawiali mnie na uniknięcie operacji lub laparoskopię - badanie usg pokazywało 2 mięśniaki. Lekarze zdecydowali się na laparotomię, nie wiem dokładnie dlaczego, zaufałam im. W trakcie operacji znaleźli i wycięli... 12 mięśniaków (!). Gdybym miała laparoskopię to wycięliby mi tylko te 2. A po otworzeniu brzucha widać wszystko i można wszystkie zmiany wyłuszczyć. Operacja przebiegła sprawnie, nawet nie było potrzeby otwierania jamy macicy. Oczywiście operacja i pobyt w szpitalu to koszmar emocjonalny i fizyczny. Trzeba to przeżyć, ale to b.trudne doświadczenie. Już po operacji dowiedziałam się o znajomej, która miała laparoskopowo usuwane guzy na jajniku. A okazało się, że były obok inne guzy, o których lekarze nie wiedzieli i przy laparoskopii je naruszyli. Wszystko się rozlało i niestety zakończyło tragicznie. Piszę to po to, aby "odczarować" "tę złą" laparotomię (klasyczną operację). Ona ma swoje zalety, czasem warto zaufać lekarzom, gdy wybierają tę metodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witajcie Annuar ja też miałam laparotomię bo lekarz stwierdził że przy tym mięśniaku który miałam i jego wielkości nie ma innego wyjścia,i ja też przeżyłam.jest dokładnie tak jak mówisz ciężko i całe to dochodzenie do siebie to też nic miłego ale wszystko da się przeżyć ,ważne aby te gady nie pojawił się ponownie:)Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:) Izabell ,Atana pozdrawiam Was serdecznie,Atana jak Twoje samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Dla mnie nadchodzący okres będzie najtrudniejszy: bo z jednej strony będę coraz zdrowsza, a z drugiej wielu rzeczy długo nie będzie mi wolno i nawet po powrocie do pracy (po m-cu) nie będę tak wydajna jak dawniej. Nikt w szpitalu mi dokładnie nie powiedział co teraz, więc pytam Was: czego i jak długo nie wolno mi podnosić, kiedy mogę zacząć ćwiczyć (aerobik, rower, bieganie), czy jest szansa w wakacje na górskie wyprawy z plecakiem, kiedy mogę zacząć współżycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Tak pierwszy miesiąc po jest najcięższy ,bynajmniej dla mnie był.Więc tak współżyć mi lekarz powiedział że można po miesiącu od operacji,natomiast jak byłam na kontroli po 30dniach dostałam jeszcze dwa tyg zwolnienia,i lekarz mi mówił że powoli mogę już jakieś troszkę cięższe rzeczy podnosić jak dobrze pamiętam mówił że do 5kg,ja zaczęłam ćwiczyć po troszku prawie po 1.5 mieś po operacji bo miałam dość długo obolały brzuch,więc wydaje mi się i z tego jakie ja miałam wskazówki to po mieś od operacji powoli można próbować na miarę własnych sił powracać do dawnych czynności z przed operacji.A Ty też pewnie masz kontrole po jakimś czasie to dopytaj dokładnie lekarza bo każdy przypadek może się czymś różnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar
jak więc zdac się na badanie USG skoro w takim badaniu nie widać tak naprawdę wszystkich mięsniaków? a Ty miałas ich aż 12 ? trudno uwierzyć że da się aż tyle ich wyłuszczyć z w końcu tak niewielkiej macicy i jeszcze ją zachować. Czy kompetencje lekarzy są tak rózne że jeden nie potrafi usunąć dwóch tylko usuwa macicę a inny poradzi sobie z 12 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Ja mam wrażenie, że lekarzom coś w tym moim usg nie pasowało, chyba liczyli się z dodatkowymi małymi zmianami i dlatego woleli robić laparotomię. Moje mięśniaki miały od 1 mm do 4 cm (jeden). Mój brzuch jest więc teraz chyba jak durszlak ;) Sama jestem w szoku, że chciało im się tak "dziubdziać" ;) Słyszałam, jak jeden mówił do drugiego "to ta pacjentka z ta liczną miamektomią" więc śmiałam się, że chyba zawisnę na jakiejś tablicy wyników ;) Niestety kompetencje lekarzy są b.różne. Mieszkam w większym mieście, a jako szpital do operacji mój ginekolog polecił mi szpital w małym mieście w okolicy. Może właśnie dlatego, że wiedział, iż tam starają się wyłuszczyć mięśniaki a nie usuwać macicę. Ja mam 33 lata i nie mam dzieci. Choć ich nie planuję, lekarze to "lekceważyli" i chyba starali się zachować "pełnię moich sił reprodukcyjnych" ;) Opowiem wam jeszcze jedną historię: moja koleżanka przestrzegała mnie, abym nie dała zgody na ewentualne wycięcie macicy. Jej znajoma dowiedziała się od swojego lekarza ginekologa (!), że lekarzom często nie chce się "bawić" w usuwanie nieforemnego (postrzępione brzegi) mięśniaka. To możliwe, ale czasochłonne i wymaga większych zdolności. Jak widzą zgodę na usunięcie macicy to ciachają i już. Ta znajoma nie dała zgody, lekarz nie był tym zachwycony ale postarał się i usunął mięśniaka pozostawiając macicę. Smutne ale prawdziwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar
A, to wiele wyjaśnia i dlaczego laparotomia była dla Ciebie lepsza. I tak młodej osobie każdy lekarz starałby się narząd uratować nawet gdybyś formalnie zgodę podpisała na wszystkie ewentualności. Przecież oni wiedzą czym skutkuje usunięcie macicy nawet gdy dzieci się planuje. Wyłuszczona nawet jak "sitko" nadal spełnia wszystkie swoje niezbędne funkcje do końca życia kobiety. Teraz już tylko dbaj o siebie, oszczędzaj się, pół roku bedziesz mogła nosić (podobno maks do 5 kg), co do współzycia to zachowaj ze trzy miesiace celibatu dla pewnosci, i zobaczysz jakie bedziesz miała teraz okresy. Na poczatku może być bolesny bo się wszystko jeszcze goi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czasem Was poczytuję...
Do Annuar A Ty podpisałaś takową zgodę czy nie? Gdzie miałaś umiejscowione te mięśniaki? Bo ja 2 w ścianie macicy... Mój lekarz też (wydaje się być dobrym i znanym specjalistą - pracujący w klinice leczenia niepł. który wykonuje w zasadzie CODZIENNIE PO KILKA OPERACJI od laparoskpii przez histeroskopie po laparotomie) skłaniał się w moim przypadku do laparotomii. Każdy przypadek jest inny i nie ma co się tak upierać przy tych mniej inwazyjnych metodach. Lekarz wspomniał, że dopiero po otwarciu wiadomo co i jak. Żaden inny sposób nie da nam tej gwarancji, ze usuniemy wszystkie i dokładnie, bez względu kto się tego podejmie, a USG czy nawet histeroskpia diagnostyczna! nie dadzą 100% na ich bezwględną i pewną informację co do ilości czy położenia. Annuar, masz jakiś namiar do siebie? Ja też jestem po laparotomii, myślę że fajnie jest z kimś pogadać co dokładnie przechodził to samo. W naszym przypadku usuwałyśmy mieśniaki przez LAPARATOMIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25laura25
Witam mam pytanie bo czytając to forum duzo pisze się o samej operacji i dochodzenie do siebie po operacji. Ja martwię się co dalej czy już zacząć starania czy mogę jeszcze poczekać, mam 25 lat i chyba trochę czasu by podjąć decyzje o ślubie i dzieciach. Ale jestem po usunięciu mięśniaka i teraz jak was tak czytam zastanawiam się co zrobić. Mam chłopaka i rozważamy temat ślubu moze na przyszły rok. Czy są tu panie co po tych zabiegach usuwania mięśniaków już zaszły w ciążę lub URODZIŁY? Jeśli zaszły to po jakim czasie się udało i czy ciąża przebiegała prawidłowo? Czy taka ciąża gdzie wcześniej była ingerencja w samą macicie wtedy uważana jest za ciążę (wysokiego) ryzyka??? Proszę o odpowiedz. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A. Łódź
Witam, jestem po zabiegu usuniecia miesniaków i trzonu macicy . Mam rano potworne bóle, wyprózniania sie i bardzo czesto ten bol jest nie do wytrzymania. Jest juz prawie miesiac po zabiegu ale wszystko w srodku mnie boli. Czesto wypuszczam gazy to prawdziwy koszmar. Przepraszam że tak to opisuje ale nie mam sie kogo zapytać a do lekarza ide za 3 tygodnie. Proszę o opinie Pań które sa tak jak ja po takim zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×