Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona X

Operacja na mięśniaki

Polecane posty

Gość XXgosia
Witaj Super Izabell tak się cieszę że i u Ciebie wszystko ok,że już i Ty masz zielone światełko,rewelacja,teraz musimy tylko działać...trzyma kciuki i wierzę ze nam się uda.Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to błyskawicznie dostałaś pozwolenie :) Ale to dobrze, znaczy, że wszystko jest lepiej niż statystyki pokazują. To już chyba same działaczki tu są :) Pozostaje mi więc życzyć Wam i sobie, żeby wszystko potoczyło się po naszej myśli i zakończyło szczęśliwym rozwiązaniem w przyszłym roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atana,histeroskopia to jest ze tak powiem :) czyszczenie macicy a dokladnie jamy macicy,tam gdzie zaczyna sie nowe zycie:) Taki zabieg nie jest az tak inwazyjny,nie ingeruje w sama macice,nic nie jest przecinane.Dlatego tak szybko mozna zaczac starania. Jestem po pierwszej @,minal miesac od zabiegu.Jest wszystko w porzadku,wiec jesli gin,mowi ze mozna to chyba tak jest. Gdybym miala normalna operacje to conajmniej 6 miesiecy trzyba odczekac. Szczerze mowiac wg moich obliczen dzis i jutro pewnie mam owulacje(czuje jak mi szaleja jajniki)ale boje sie ,po prostu sie boje. Dwie poprzednie ciaze(ktore poronilam)od pierwszego razu zaowocowaly:) Takze chyba u mnie funkcjonuje jeszcze wszystko dobrze:) Nie wiem czy sie teraz odwaze,czy dopieru w styczniu. BOJE SIE... JA ZA WAS TEZ MOCNO TRZYMAM KCIUKI. CIEKAWE,KTORA Z NAS PIERSZ?? AHAHAHAHAHAH :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabell, Przede wszystkim się nie stresuj i nie myśl o tym przesadnie. Ciąża, która ma się utrzymać - utrzyma się, trzeba być dobrej myśli i chyba bardziej zdać się na żywioł niż na kalkulacje :) Ja jadę na Duphastonie a teraz od 5 dnia cyklu mam zamiast Dupka wziąć Clostibegyt, no chyba, że nie dostanę okresu to wtedy beta, ale się nie podniecam specjalnie bo coś mi się wydaje, że dziś lub jutro przyjdzie @ ale luzik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaś
Izabell Cieszę się razem z Tobą, ale ten czas szybko upłynął, suuuper że już możecie zacząć starania :) Powodzenia życze - nie dziękuj! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witajcie:) Super cieszę się razem z Wami i mocno zaciskam za Nas kciuki Dziewczyny ,nie ma co się stresować,trzeba wierzyć że uda się i będzie wszystko dobrze.Także trzymajcie się cieplutko i oby nasze starania były owocne ,bo i u mnie@ także za parę dni będzie dobry czas.... pozdrawiam Was serdecznie i czekam na dobre wieści od Was. Życzę Wam zdrowych i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pomyślnych dni i spełnienia marzeń w Nowym Roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaś
XXgosia ja ze swojej strony dziekuję, wzajemnie :) Dołączam się do życzeń świątecznych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Witajcie. Mam termin operacji usunięcia mięśniaka (a może mięśniaków, bo w oczekiwaniu na operację w naszym kochanym kraju 3,5 m-ca, podczas kolejnego usg ginekolog dojrzał drugiego nowego małego mięśniaka) na 16 stycznia. Bardzo chciałam uniknąć operacji, ale nie doradzono mi innych metod. Zewsząd słyszałam, że inne metody to tylko "zaleczenie". Mięśniak nie daje objawów, wykryto go podczas rutynowego usg. Jestem bardzo nieszczęśliwa z powodu tej operacji, to będzie okropne przeżycie. Najbardziej boję się dochodzenia do siebie po operacji.Jestem z natury aktywna i muszę być samodzielna, muszę szybko wrócić do pracy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodora 12abc
stosuje lek Esmaya ,6 dzień czuje sie dobrze troche pobolewa mnie głowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Annuar
Ja też słyszałam, że nie wszystkie mięśniaki da się usunć drogą laparoskopową czy histeroskopią. Czasem jego położenie i wielkość aż domaga się cięcia klasycznego. Bo jak wiadomo mięśniaki lubią się odnawiać i właśnie poprzez klasyczną operację podobno zmiejsza się ryzyko pojawiania się po jakimś czasie w tym samaym miejscu mięśniaków. Prof. u ktorego byłam na wizycie, wręcz doradził by zrobić klasyczne cięcie aniżeli laparoskopie, m.inni. z tych względów o których wspomniałam wyżej, ale jak wiadomo każdy przypadek jest inny. Głowa do gory, będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Witajcie Ja jestem już prawie rok a dokladnie 10mc po operacji.miałam mięsniaka 8cm podsurowiczkowatego czy jakoś tak,mi lekarz nic nie wspominał o innym rozwiązaniu niż klasyczne cięcie,stwierdził że mięśniak jest tak duży że nie ma innego wyjścia,o całej opercji i dochodzeniu do siebie pisałam kilka stron wcześniej.Też byłam w totalnej kropce ponieważ nie mam jeszcze dzieci a wiadomo usunięcie mięśniaka w zależności od jego położenia niesie ryzyko.ale poszło wszystko ok i już mogę starać się o dziecko.Natomiast poczytajcie sobie parę stron wcześniej gdzie wypowiada się Atana i Izabell ,Atana np,miała laparoskopię natomiast Izabell stosowała esmya i mięśniaki bardzo zmiejszyły się i miała histeroskopię.Także wszystko zależy od lekarza ,wielkości i położenia tego gada,dobrze jest ową diagnozę potwierdzić u innego lekarza.Po za tym trzeba być dobrej myśli,wiadomo że klasyczna operacja jest najbardziej inwazyjną ale wszystko da się przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Ja nie konsultowałam się z innym lekarzem. Od ginekologa (znajomego rodziców w innym mieście) dowiedzieliśmy się, że klasyczna operacja jest najlepsza, inne metody to tylko "zaleczenie" i najczęściej "opóźnienie w czasie" operacji. Koleżanka z pracy namawiała mnie na leczenie zamiast operacji, jej siostra leczyła się od iluś m-cy jakimiś specyfikami, dbała o odżywianie itp, mięśniaki się zmniejszyły. Koleżanka przestała mnie namawiać, gdy niedawno okazało się, że jednak, po tylu m-cach leczenia, musi być operacja. jej siostra umęczyła się, miała nadzieję, a i tak wylądowała na stole. Mam jeszcze ważne dla mnie pytanie o długość zwolnienia lekarskiego po operacji. Z tego co czytałam, wygląda to baardzo różnie, aż dziwne. Rozpiętość od 2 tygodni do 2 m-cy. Jak to więc jest ? Czy można prosić lekarza o jak najkrótsze zwolnienie ? Bardzo mi zależy by jak najszybciej wrócić do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annuar,widac ze jestes zdecydowana na operacje,i zadna z nas cie tu nie przekona:) Nie rozumiem tylko co tak szybko chcesz miec zabieg?? Z miesniakami to jest tak...leczyc sie ich nie da!Nie ma lekarstwa na miesniaki. Jest esmya,ktora i ja stosowalam (ale ona tylko przygotowuje do mniej inwazyjnego zabiegu)tak czy owak trzeba pozniej je usunac! Ni chyba ze jestes przed menopauza,i jesli esmya ci pomoze to jakos moze dotrwasz:) Jesli chodzi o operacje klasyczna,radze Ci skonsultowac to jeszcze z innym ginekologiem . Gdzie masz te miesniaki?wiesz chociaz i jakie sa duze?bo od tego zalezy rodzaj operacji. KAZDA METODA USUNIECIA MIESNIAKOW UZALEZNIONA JEST OD ICH POLOZENIA I TO JEST NAJWAZNIEJSZE!!! tAK JAK PISALA GOSIA. Pewnie to juz wszystko wiesz:)wiec nie bede o tym pisac. Jesli chodzi o twoje pytanie to musisz wiedziec ze tak szybko do pracy napewno nie wrocisz(zakladajac ze bedziesz miala operacje klasyczna,czyli ciecie brzucha. Nie wolno dzwigac i to dosc dlugo,brzuch tez boli ,a wszystko zalezy od tego jak to bedziesz znosic. Zwolnienie tez jest uzaleznione od twojego stanu po operacji. Dziewczyny:)Swieta Swieta i po Swietach:)) Wszystkim Wam duzo dobrego w Nowym Roku zycze:)i????SAME WIECIE :)czego jeszcze moge zyczyc:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
Mam 33 lata. Wiem o mięśniakach i operacji mało. Jestem tym typem, który nie lubi się wgłębiać w sprawy, na których się nie zna. I nie mam głowy, czasu ani pieniędzy do latania po różnych lekarzach, porównywania ich opinii i zastanawiania się (na jakiej zresztą podstawie?) który ma rację. W czerwcu mój ginekolog zauważył mięśniaka. Po kontroli w październiku stwierdził, że powinnam mieć operację. Nie wiem, jaki to typ, coś miał ok. 4 cm średnicy, podobno jakiś podłużny. Zdjęcie usg widział lekarz w szpitalu i zapisał mnie na operację dopiero w styczniu (bo skończyły się limity). A w grudniu jeszcze raz byłam na kontroli i mój ginekolog podtrzymał zalecenie operacji i jeszcze dojrzał prawdopodobnie drugiego małego mięśniaka. Więc w sumie czekam od czerwca. Mam nadzieję, i przede wszystkim potrzebę szybko wrócić do pracy, nie jest męcząca fizycznie, więc mam nadzieję, że przekonam lekarza i się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXgosia
Hej jeśli chodzi o zwolnienie po operacji to łącznie z pobytem w szpitalu który trwa ok 7dób,to przeważnie dostaje się miesiąc następne jest uzależnione od powrotu do sprawności ja np dostałam tylko potem już 2 tyg choć liczyłam na więcej.bo tak jak pisała Izabell nie można dzwigać itp,no chyba że masz pracę biurową,siedzącą to możesz wrócić szybciej ale uważam i tyle na ile rozmawiałam z innymi dziewczynami to po klasycznej operacji to zawsze aby dojść do siebie potrzeba miesiąca. Izabell ja również życzę Tobie i pozostałym dziewczyną Szczęśliwego Nowego Roku...i tego samego co Ty życzysz i mi i sobie i Atanie...:)pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annuar
O jejku, 5 tygodni nieobecności w pracy to dla mnie okropnie długo, za długo, liczyłam, że będzie krócej. Nawet jak będę słaba to chciałabym już pojawić się w pracy, nawet jak będę powolna i mniej wydolna ;) Nie jestem pracoholikiem, o nie, po prostu czasy mamy takie a nie inne, pracy pilnować trzeba, czy nam się to podoba czy nie... :( Niby zdrowie najważniejsze, ale bez pracy to i zdrowie nie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Annuar
Mnie też lekarz wspomniał, że do miesiąca liczy się ten okres rekonwalenstencji po takiej operacji klasycznej. Co więcej, moja koleżanka była na laparoskopii co prawda na inne schorzenie, ale też była miesiąc na L4. Myślę, że jesli TY SAMA będziesz się czuła na tyle dobrze by móc pojść do pracy to nikt siłą Cię nie zmusi byś była na L4 tyle ile teorerycznie się zakłada. Nie myśl teraz o tym, wszystko wyjdzie Ci w "praniu" ;) Dodam: Zdrowie ma się tylko jedno! A praca? owszem ciężko o dobrą, ale myślę, że w pierwszej kolejności zdrowie, a potem praca. Pamiętaj o tym, bo czasem coś ponad nasze siły, poprzez np zaniedbanie, zbagatelizowanie sprawy wychodzi po jakimść czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar1
Ja bym się na Twoim miejscu tak bardzo nie spieszyła na operacje skoro nie masz objawów tym bardziej, i jednak zmusiła się do wgłębienia się w temat bo to za poważna decyzja i zabieg, i skutek niepewny. Po pierwsze operacja klasyczna to inwazyjny przeżytek i jeśli można już histeroskopowo usunąć nie duże mięśniaki, to cięcie powłok brzusznych nie jest najlepszą decyzją. To pójście na łatwiznę, drogą na skróty i nierozsądne zdanie się na archaicznych lekarzy. . Po co Ci w tak młodym wieku taka rozległa blizna, dolegliwe zrosty, odnerwienie brzucha jest nieprzyjemne ("martwy" brzuch) a i zeszpecenie? Można mieć i powikłania urologiczne. A nawet jeśli tą metodą, to czy masz gwarancję że operacja nie skończy się usunięciem trzonu macicy ? Musisz podpisać zgodę że zgadzasz się ewentualnie na wszystko, czyli i na usunięcie macicy jeśli podczas operacji będzie zbyt duże krwawienie (krwotok). Zanim się poddasz operacji trzeba wiedzieć wszystko na ten temat, chodzi o TWOJE CIAŁO i ZDROWIE i całe dalsze życie. Mięśniaków bezobjawowych się tak pochopnie operacyjnie nie usuwa gdy wchodzi w grę jakiekolwiek choćby minimalne ryzyko usunięcia więcej niż mięśniaki. Po miomektomii (wyłuszczeniu mięśniaków) mogę się robić nowe bez względu na metodę zabiegu. I co potem? następna operacja? Dlatego zasada ogólna jest taka by jak najdłużej odwlekać zabieg, Esmya skoro już się pojawiła to skorzystać i dążyć do jak najmniej inwazyjnej metody wyłuszczenia mięśniaków. Za dużo jeszcze życia przed Tobą żeby tak podchodzić do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar1
Na klasyczną operację z bezobjawowymi mięśniakami się lepiej NIE spiesz. Można je wyłuszczyć histeroskopowo a wcześniej próbować zmniejszyć Esmyą. Dziwi mnie że tak młodej kobiecie z bezobjawowymi mięśniakami lekarze proponują od razu taką operację? przepraszam ale czy mieszkasz gdzieś w "Koziej Wólce'? I raczej powinnaś się jednak zmobilizować do wgłębienia się w temat i dać sobie więcej czasu na decyzję, bo to za poważna sprawa, a jak pójdziesz drogą na skróty i na łatwiznę, to istnieje ryzyko że się możesz nawet wybudzić z narkozy bez trzonu macicy. A cięcie powłok brzusznych do pozbycia się mięśniaków które mogą się nadal tworzyć do odległej w czasie menopauzy to nie brzmi rozsądnie. Już można je wyłuszczać nieinwazyjnie histeroskopowo przez pochwę, z większą gwarancją na zachowanie macicy czyli bez ryzyka krwotoku śródoperacyjnego ale trzeba się o to bardziej postarać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna w temacie
Jedno jest pewne i to nie ulega wątpliwości, że najlepiej gdy mięśniak jest usuniety histeroskopowo ewentualnie laparoskopowo, a na końcu dopiero operacja klasyczna. Wszystko zależy od POŁOŻENIA i WIELKOŚCI mięśniaka. Annuar pisze, że jej mieśniak ma ok 4 cm (nie doczytałam położenia) ale nie wydaje mi się by nadawał się na hister. lub lapar. mając na uwadze chociażby wielkość, aczkolwiek dobrze by było by którąś z tych mniej inwazyjnych metod się go pozbyć. Myśle, że najlepiej Annuar (i kazda inna dziewczyma, która się z tym boryka) byś poszła skonsultować "Twój przypadek" u jeszcze innego dobrego specjalisty i sama zobaczysz co w Twoim przypadku jest najlepszym i odpowiednim rozwiązaniem. Nie ma się co spieszyć do klasycznej operacji, ale jesli specjalista powie że jest konieczna to zdałabym się na niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar 1
i do Taka jedna. Problem w tym żeby to był odpowiedni specjalista bo jededn specjalista może nie mieć racji a inny specjalista, w tym samym przypadku może inaczej podejść do przypadku, korzystniej dla pacjentki. A mięśniak o wielkości 4 cm to jest stosunkowo MAŁY mięśniak, kompletnie nie wart klasycznej operacji, histeroskopowo usuwa się już nawet do 8 cm podśluzówkowe mięśniaki z gwarancją, czyli takie najtrudniejsze do wyłuskania, wewnątrz trzonu macicy które jeszcze do niedawna skazywały pacjentkę na usunięcie macicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Taka jedna
Jeśli kobieta z 4 cm mięśniakiem ma kilka, a nie kilkanaście lat do menopauzy, to takiego małego mięśniaka się nie rusza i zostawia. Może nie zdąży się zrobić gigant, zwłaszcza że są już metody na powstrzymanie rośnięcia. A jeśli osiągnie do 10 cm i wzwyż, to jeszcze można ratować się embolizacją. I zależy też czy kobieta chciałaby jeszcze rodzić. Wówczas ginekolodzy zalecają pewne wyłuszczenie histeroskopowe czy laparoskopowe, bardziej niż embolizacje, chociaż po embolizacji też rodzą dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar1
http://www.ludwinludwin.pl/subpage,page,zabiegi,sub,78 Tu jest o histeroskopii operacyjnej. Nie wiem w których większych miastach, poza Krakowem, jest jeszcze taka Klinika i tacy specjaliści. Na razie w necie na forach krąży ta informacja, podaj dalej. Co do laparoskopii, to więcej lekarzy wykonuje te zabiegi z powodzeniem. Uszypułowane mięśniaki są łatwiejsze do usunięcia ale nie podlegają embolizacji. Co do podsurowicówkowych i śródściennych, nie jestem pewna. Najczęściej występują te cholerne podśluzówkowe, ale i na szczęście jest już na nie metoda zachowawczego usuwania. Może trzeba za ten zabieg "cud" extra zapłacić ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Annuar1
http://www.ludwinludwin.pl/subpage,page,zabiegi,sub,7 Moja znajoma z takim ok 4cm mięśniakiem niepotrzebnie pospieszyła się z operacją, i skończyło się kilka lat temu u niej usunięciem macicy. I bardzo żałuje że nie poczekała bo dzisiaj to już inna technika, inne możliwości a żyje jej się z tym nie łatwo, jak inwalidce. Dlatego nie należy się spieszyć. Zresztą jak w tym przysłowiu, jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazmonka
hej Kobitki ja mam 28 lat, nie mam dzieci, chciałam zacząć starać się w zeszłym roku, ale mięsniak popsuł mi plany. aktualnie jestem 2 miesiące po operacji klasycznej czyli przez cięcie brzucha. bałam się okropnie tej operacji i zwlekałam ponad rok, szukając innej pomocy jak picie ziółek, metoda niekonwencjonalna ... niestety i tak skończyło się na tym co powiedziało mi 4 specjalistów- od tego Pani nie ucieknie, mięśniaka trzeba wyłuszczyć. ja na usg miałam wymiarów 6 cm x6 cm a po operacji okazało się że był większy o 2,5cm. na zwolnieniu wraz z pobytem w szpitalu byłam miesiąc i tydzień i wcale nie uważam że jest to wystarczająco, ale życie zweryfikowało że musze juz wrócić. a w pracy, uważałam przez pierwsze dni a później zapomniałam już o swoim zdrowiu, nie dźwigac i tp. tak się nie da. opearacja to nic strasznego, nic nie czujesz i nie widzisz. gorzej przez kilka dni po operacji po szwy trasznie ciągną i brzuszek boli,, nawet za przeproszeniem puszczenie bąka sprawia ból. ale spokojnie wszystko do wytrzymania. póki co nie mam żadnych dolegliwości , poza bólem kręgosłupa w miejscu gdzie robili mi zastrzyk.jeśli chodzi o miesiaczki to teraz mam trzecią po operacji i jest zdecydownie lepiej. silne krwawienia i skrzepy doprowadziły do anemii w związku z która trafiłam do szpitala na transfuzje krwi z zagrożeniem życia. z perspektywy czasu żałuję że tak długo się męczyłam i zwlekałam czekając nie wiadomo na co. kilkanaśnie pościeli zabrudzonych, nie przespane noce,kilka dni urlopu zmarnowanych bo nie byłam w stanie wstać do pracy itp.gdyby od razu zareagowała to moglabym już mieć dzidziusia, a tak lekarz powiedział że najbezpieczniej bedzie jak zacznę starać się za 8 miesiecy i zaś 30 mnie zastanie. ;-) za 3 tygodnie idę na kontrolę, mam nadzieję że wszytsko bedzie ok. moje drogie, nie zwlekajcie jak ja, nie ma sensu się męczyć, jeśli macie mięśniaki które wam dokuczają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Właśnie mi wyszedł pozytywny test ciążowy :) ale jak narazie się jeszcze nie cieszymy, o ile nie dostanę @ do niedzieli, to w poniedziałek pójdę na betę i do gina. Ale trzymajcie kciuki, żeby tym razem było OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaś
Atana Gratulacje, wysokiej bety życzę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×