Okulistka stwierdzila u mojej rocznej coreczki,ze w przyszlosci bedzie nosic okr

jestem zalamana ta wiadomoscia.Poszlam z nia bo troszke ucieka jej jedno oczko,co wlasciwie widac tylko na zdjeciach.Zalecila mi cwiczenia,bo \"na oko\" to ona tez nic nie widzi.Ale po badaniu dna oka ,stwierdzila,ze ma duze tarcze i w przyszlosci bedzie krotkowidzem. Sama nosze okulary,mam duza wade -5.Dlatego ta wiadomosc mnie tak zalamala Chcialabym uslyszec choc cien nadzieii i pocieszenia,ze to nie jest regula i wcale tak nie musi byc. Moze ktos mial ten problem .Moze cos mozna zrobic?

Mój syn tez nosi okulary (ma 3,5 roku), ale okulistka powiedziała, że nim dorosnie, ta wada mu zniknie.

Ale on pewnie nie widzi dobrze z bliskai ma tzw.plusy? bo z tego co wiem to zplusow sie wyrasta

Mysle,ze to jest rzadko spotykany problem....nikt sie nie odzywa

No tak, ma plusy. Idź do dobrego okulisty, powie ci jakie dziecku podawac witaminy, aby jak najbardziej opóźnić narastanie wady. No i na pocieszenie mogę ci powiedzić, że pewnie za kilkanaście lat laserowa korekcja wzroku będzie jak wizyta u dentysty, więc nie ma sensu zamartwiac sie już dziś.

Tak naprawde tylko tym sie pocieszam,ze moja coreczka doczeka sie jakiegos \"wynalazku\"

Ja też się boję, bo mojej córeczce też ucieka oczko, ale my jeszcze przed wizytą u okulisty i nie wiem jak będzie brzmiała diagnoza.