Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gwizdek

Związek lekarz + pacjentka? Dozwolone czy zabronione?

Polecane posty

Gość jak czesto
chodzicie do swoich lekarzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat
dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :D ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
333

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..przeczytały ?
teraz Dzieci do ginekologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteterterte
ewelinka e Ja napisałam prawdę. Pierdolenie o etyce w dzisiejszych kurewskich czasach to największa bzdura jaką słyszałam. Polska to kraj, w którym na ulicy w środku dnia możesz sobie konia zwalić i nikt Ci za to nic nie zrobi. Znam kodeks etyki lekarskiej i nie ma tam nigdzie zapisu , że lekarz nie może poślubić pacjentki. Jeśli dwoje ludzi się w sobie zakocha, to żaden kodeks tego nie zakwestionuje. Co izba lekarska zwolni lekarza z pracy,że poślubił swoją pacjentkę? Poza tym, zawsze można zmienić lekarza lub od zakończenia leczenia minie jakiś czas, żeby popierdoleni ludzie nie gadali. A co do żonatych lekarzy, to sprawa wygląda tak jak w każdej grupie społecznej- są rozwody i ponowne związki. Moja koleżanka ma męża lekarza, który jak tylko może to wypieprza z domu , żeby tylko z żonką nie siedzieć, a ona wszystkim naokoło opowiada jak bardzo mąż jąkocha - buhahhahahhah- koń by się uśmiał. Jeśli facet Ci się podoba i czujesz, że on wobec Ciebie coś ma - to walcz o niego, bo jego małżeństwo już dawno może być fikcją. Gdyby był szczęsliwy i tak bardzo kochał żonkę nie zwracałby uwagi na inne kobiety - proste jak cep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak coś do mnie miał tego jestem pewna na 100% żaden inny facet tak do mnie sie nie zachowywał, dbał o mnie do szaleństwa, nie patrzył na nic np. obecne pielęgniarki, wstyd mi było za niego ,że tak sie zachowuje, a jednocześnie miałam satysfakcję z tej adoracji trwało to ze 2 lata, zadłużyłam się w nim a mu się odwidziało, miał wtedy kryzys małżeński, bo inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć. I nagle się zmienił po 3 latach zaczął mi mówić o żonce.Mało co a by się to dla mnie źle skończyło ale staram sie go nie widywać i powoli wychodzę na prostą.Nawet nie wiem czy ma w komórce mój nr, kiedyś miał a teraz w ogóle tego nie używa.Nie wiem co się stało ale zaczął traktować mnie jak pacjentkę. Tak mi namieszał w głowie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać, że powiedziałam mu,że nie chcę rozbijać mu rodziny i romans nie wchodzi w grę ale myślę, że to chyba nie dlatego, nie sądzę, chociaż???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteterterte
Wg mojej oceny facet się zauroczył, ale minęło sporo czasu i rozsądek wziął górę. Walcz jesli Ci na nim zależy, ale rób to umiejętnie. Może trzeba wproadzić trochę chaosu między nim a żonkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteterterte
Czy spotkalas s ie z nim poza gabinetem lub w gabinecie ale na plaszczyznie prywatnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy do
niego idziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy do
no to powodzenia ;) ja dopiero za półtora miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornam
ja tez za 2 tygodnie idę do mojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornam
może idę do tego co wy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak kilka razy byłam z nim na płaszczyźnie prywatnej poza gabinetem, ale chyba już nie będę tego roztrząsać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinka - ja myślałam że Wy się nie spotkaliście prywatnie nigdy. To ja już gościa nie rozumiem. Albo rozumiem aż za dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam milion innych rzecy na głowei, zresztą nie mam jeszcze wszystkich wyników badań ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteterterte
Kobiety, jesli chcecie mieć coś więcej musicie przejść na grunt prywatny, bo w gabinecie czy szpitalu szanse są marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccciekawe
o a ja chodzę w czwartek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanda r
ludzie co sądzicie kiedy gin na każdej wizycie mówi,że sie mnie dobrze bada?Czy może chcieć ode mnie czegoś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×