Związek lekarz + pacjentka? Dozwolone czy zabronione?

uffff ;) Już myślałam, że trzasnął Ci jakiś masaż ;) Hmmm, podstępem Cię wziął. To znaczy wyciągnął info i podkręcił cenę :/ Wstyd się przyznać do specjalizacji mojego. No dobra powiem - gin.

A Twój ortopeda? Bo nie czytałam całego topiku.

wiesz ginusie tacy są bo jak atrakcyjna dziewczyna przyjdzie to co maja mysleć czy mówić ja też u swojego czuje sie jak księżniczka

aha, to ten Twój też ginek :) Ale teraz trochę przeleciałam topik wstecz i chyba nie jesteśmy jedynymi. Oni chyba tak nagminnie podrywają :/ Duzo dziewczyn pisze, że prawią komplementy :/

moj to gin, wcześniej pisałam,że znam ortopedę, który rozwiódł sie przez pielęgniarkę i innego gina niż mój, który poslubił pacjentkę to sa fakty

Nie no tak to bym nie chciała :( żeby się dla mnie ktoś rozwodził. I to nie zależnie, czy jest ginem, czy kimś innym. Ale swoją drogą, to ten mój to chyba też łajdak, bo gada mi gada, a ma żonę :/

a on przy pielęgniarce Ci tak gada bo jak na nfz to sami nie jesteście

no właśnie, że nie ma pielęgniarki. Są tylko w rejestracji i tam załatwiają papierkową robotę. On tylko ma kartę i w niej wpisuje wszystko, a resztę one na zewnątrz. Tak jak np. u rodzinnego. Dlatego ma pełną swobodę.

maja jesteś? Pisz coś, bo fajnie się gada :) A nie mam z kim w realu pogadać na ten temat :(

jestem, mój to bardzo przystojny pan

to nic dziwnego, że wpadł Ci w oko. A Ty jemu też?

ale niestety żonaty i w żaden sposób nie może sie od zony opedzić sprawdza go na każdym kroku

czuję, ze tak ale może setki jego pacjentek tak czuja nie wiem

no właśnie to jest najgorsze. Nie wiadomo, czy facet się wkręcił, czy tak każdej słodzi. A jak daje Ci odczuć, że jest zainteresowany?

trudno opisać bo to już trwa kilka lat

pyta o moje zycie prywatne, słucha sie mnie spełania moje zachcianki

hmmm, kilka lat to długo.... Może troszkę Cię zwodzi? A posunął się dalej? Mój nie. mój też wypytuje mnie o życie prywatne i sam o sobie opowiada. Mówi, że ładnie wyglądam itp. Napisałam w jednym topiku dziś, że np. poznał mnie w sklepie i zaczepił, zagadał. Zawsze pozna jak się mijamy na ulicy. Nie wiem czy coś sobie wkręcam? Co byś pomyślała na moim miejscu? Masz więcej doświadczenia ode mnie :)

Spodobałas się mu a ile macie lat?

ja mam 33, on 48 Tak myslisz?

Czy to ortopeda ?

nie - gin.

48 lat to najlepszy wiek meżczyzny wie czego chce mój tez ma tyle

hih może ten sam ;) Ale skoro Twój wie czego chce to dlaczego nie posuwa się dalej? Ja mam z "moim" mały kontakt. Tyle co w gabinecie co jakiś czas. Leczyłam się na coś długo, więc byłam często. I wtedy zaczął wyjeżdżać z tekstami, że ładnie wyglądam itp. Ale nic poza tym nie zrobił.

pisałam juz jego zona kontroluje kazdy jego krok, mój skończy dopiero 48 jesze ma 47

nie chciałabym być żoną ginka ;) chyba bym umarła z zazdrości.... moj też ma, ale jej nie znam.... Nie wiem w co on sobie pogrywa :(

żona mojego to przyjeżdża po niego do gabinetu i bez przerwy do niego dzwoni także sama widzisz co on może zostaje nam tylko gabinet

może juz ją zdradził kiedyś i dlatego taka jest zazdrosna. mojego czasem widuję z żoną. Kurczę, czemu to takie pokomplikowane jest :( po co on w ogóle gada???? Jak i tak nic z tego nie będzie?!

A Twoj to nie wiadomo czego od Ciebie oczekuje może go zapytaj

wstydzę się. ale może w żartach kiedyś spytam. Ale chyba tak nie gada żeby sobie pogadać? Jak myślisz?

wiesz co mój mi mówi nie moge tego napisać żeby nie przeczytał ktos nie powołany ale to dopiero dla mnie zagadka o co mu chodzi, a Twój jak sie Toba zachwyca no cóz nie kazdy jest piekny