czy lubicie chodzić bez stanika????

:(

Nie:o Bo mi cycki dyndaja za bardzo, a potem bola suty:o

a ja lubię bo w sumie nie mam co za bardzo do niego wkładać :D :D :D :O :O :O :O :O :O :O

Ooo, mnie też bolą sutki (obcierają się), można je posmarować kremem? Jeśli tak to jakim?

lubię:D

Do kobitek? Zawsze chodzę bez stanika.. Co innego do obory :)

czuje sie wtedy taka pociagająca :)

kremem...toz kazdym chyba, to tylko suty w koncu:)

bepantenem - jak przy karmieniu:) a jak w temacie - uwielbiam:)

glupie

ja uwielbiam biust mam nie za duzy a staniow jakos nie lubie , krepuja mnie ;]

chodze prawie wylacznie bez stanika, nie lubie tej czesci garderoby

uwielbiam:)mam akurat taki standardowy rozmiar 70C

ubóstwiam, niestey do pracy musze nosic, bo mi czesto brodaweczki stercza:)i to troche niezrecznie wyglada w oficalnych sytuacjach

dlatego wypycham stanik skarpetami:O

Ja nie lubie, mam dosc duze piersi i nie przepadam jak mi sie obijaja :P

Pozdro to normalnie ośmieszający obraz kobiety. "Nie Bo mi cycki dyndaja za bardzo, a potem bola suty" jak przy mnie kobieta cos takiego by powiedziała w sensie takie "wulgarne" słowa to więcej bym z nią słowa nie zamienił, to tragiczne jest gdy kobieta posługuje sie takim jezykiem, po prostu tragiczne.A może i smutne, że coraz więcej kobiet jest taka...

no trzeba przyznac ze pozdro jest mistrzynia w braku subtelnosci

Nie bardzo, choć czasem biedaczki sa tak przewrażliwione że muszę im pozwolić pobujać się trochę na wolnośći :P

nie lubie bo oprocz tego ze mam male piersi to jeszcze sutki jak u dojrzewajacej 10 leteniej dziewczynki :O to moj starszny kompleks. jak nie zaloze stanika to wygladam dokladnie jak taka dziewcznka, czesto widac takie na ulicy ktore jeszcze nie nosza a brodawy juz im "spuchly" :P

W domu zawsze chodzę bez biustonosza (80 C), bo nie lubię tej części garderoby. Dziś to nawet majteczek nie założyłam :)

lubie chodzić bez ale mam spory biust a chce żeby jak najdłuzej wyglądał dobrze ;) wiec staram sie nosić porzadny biustonosz ... miło wypuszczać je na powietrze ,zeby pooddychały sobie ;)

ja nie cierpie w ogole nosic stanikow ale nosze je mimo wszystko bo: chodze jeszce do szkoly liceum i to by byla sensacja gdyby ktoras przyszla do szkoly bez tej czesci garderoby a po drugie mam maly biust 70A wiec bez stanika wygladam jak deska. wiec nie mam za duzego wyboru:)

ale musze mieć wtedy obcisły podkoszulet bo nie lubię jak tak podskakuja na wszystkie strony a że dosyc duze są C85 to za często tego nie robię;p

Ja tez lubie pochodzic bez stanika;) No ale nie za czesto bo w koncu zflaczeja,ale czasami tez sobie pochodze bez ;)

jak jestem sama w domu to uwielbiam paradowac bez biustonosza. czuję się wtedy bardzo lekko. ale nie pozwalam by ktokolwiek mnie zobaczył w takim swobodnym stanie. mam mały biust - 75A/70B [to ten sam rozmiar]

tak

uwielbiam chodzić bez stanika w domu, mojego kochanego, to bardzo podnieca i jego łapki wędrują mi ciagle po bluzkę ;).