Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CHARISMAA

PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Polecane posty

Za komplement dziękuję, chociaż mam inne zdanie na ten temat :P Nie wiem czemu, ale nie otwiera mi się ta strona z zaproszeniem które wybrałaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam z pracy, no i oczywiście napisałyście 7 stron zabieram sie za lakturę... a już mi przeszło z tą kołdrą - to taki pierwszy odruch był, napewno jest to bardzo pożadne i napewno się przyda no to czytam... Zabulina - dzięki za pocieszenie, ale po pierwsze to nie moja Babcia tylko mojego narzeczonego, moje niestety obie nieżyją:( po drugie zawsze dawała pieniądze na urodziny i na święta( i mnie i mojemu narzeczonemu) zawsze mówiła , że sami wiemy najlepiej co nam potrzebne, dlatego byłam bardzo zaskoczona, a podrugie ona niedawno sama była w Egipcie ( tam gdzie chcieliśmy jechać jechać). ale napewno zrobiła to z myśla o Nas, no i co trzeba się cieszyć, teraz się z moim Kochanym śmiejemy że po ślubie będziemy leżec na kołdrze i będziemy sobie wyobrażać Egipt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ale sie rozpiasałyscie co was tak wzieło na majatkowowe sprawy. My mieszkamy razem od 2 lat od śmierci mojej mamy w domu moich rodziców który jest przeznaczony dla mnie. Jest wyremontowany do nas nalezy tylko umeblowanie tak jak chcemy mamy 2 samochody (cinkusia i od mojego taty sejczka ale tata stracił prawo jazdy wiec ja mam teraz auto ) Ślub mamy 18.08 choc tak nap[rawde miał byc wczesniej ale niestety tak wyszło ze nie było (moja mama zawsze móiła ze jak bedzie wiedziała ze umiera to zrobi nam wesele ale nie wiedziałą oszczędziliśmy jej tego) Wiec tak sobie mieszkamy w 3 ja, M. i mój tata.I jest nam dobrze w pewnym sensie bo dom jest pusty nie ma w nim takeigo zycia ale i przez długi czas nie bedzie bo nie mgę mieć dzieci wiec bede adoptowała a do tego trzeba czasu!! Ja studiuję , M też, ja nie pracuję mam bezpłatne praktyki a M pracuje od 2 miesiecy w banku wiec sie rozwija. Na brak kasy nie narzekam bo tata ma emeryture ja rente a i wiem ze wiecznie bez pracy nie bede wiec nie ma żle!! I o t moja osoba !! Pozdrawawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Wam za foteczki, teraz juz wiemz kim rozmawiam:) Kasiuleg i wiosna od was nie dostałam fotek:(. Didi - trzy kropki masz śliczne rysy twarzy i taką\"grzeczną\" bużkę:) A magda.kami ty juz urodziłaś? czy to dopiero przed porodem?:) ładny brzuszek:)))) ach rozmarzyłam się.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i od tygrysicy tez jeszcze nie dostałam fotek. jasne kasiuleg ze nie ma co sie sprzeczac. ja i tak całe zycie jestem jakas napięta i nabuzowana i byc moze to w jakis sposób widac, ale uwierz nie mam złych zamiarów i złosliwości tutaj na tym forum. Ami to my w tytm samym dniu bierzemy:) Wiesz, ja to chyba żle wyliczyłam date i w tym dniu moze sie okazac czerwone morze:(..........tzn nawet jak będzie w niedzielę to i tak będe napięta w sobote:(. jak ja to liczyłam? no tak mozna sie pomyslić skoro rok wczesniej sie ustala datę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popijając kawę witam się z Wami. Młoda - dobrze że już jesteś :) Byliśmy wczoraj po garnitur - niestety - marynarka dobra, a spodnie za krótkie i lekko za ciasne. W następnym tygodniu będzie już całość do odbioru. Łącznie z koszulą, kamizelką. Miłego dnia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arabela, Monia.kami i Ashia ------------> przesłałam zdjęcia... niestety tylko takie mam przy sobie bo przed praca szybko porwalam plytke a tu okazalo sie ze to nie ta :(... nie zwracajcie uwagi na daty... aparat byl zle ustawiony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wogóle narazie nie mysli o garniturze, no ale jak zakłąda\"mam kase to w kazdej chwili moge kupic\". No w sumie tak, ale zeby znaleźć coś co jest ładne i pasuje trzebaby niezle się nachodzic.No a on lubuje się w dobrych a nawet bardzo dobrych jakościowo marynarkach, koszulach krawatach. Byle jakiego nie włozy i zwraca na to uwagę. No to chyba będę z nim chodziła kilka tygodni zanim cos wybierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziadku, dziadku, a kiedy pierwszy raz się kochałeś? - Na wojnie, wnusiu... - A jak, a z kim? - Jak to z kim... Na wojnie się nie wybiera... Mała dziewczynka wraca do domu po zabawie w parku. Po chwili mama zauważa, że jak na sześcioletnie dziecko, ma ona bardzo bogaty zasób różnych słów uznawanych za wulgarne. Pyta więc: - Skąd ty znasz takie słowa? - A, taka dziewczynka tak mówiła. - Jaka dziewczynka? - A nie wiem, taka w sweterku w żółte paski. Następnego dnia mama biegnie do parku i owszem - po chwili znajduje dziewczynkę w sweterku w żółte paski. Podchodzi i pyta: - Czy to ty jesteś ta dziewczynka która mówi takie strasznie brzydkie słowa? - A kto pani powiedział? - Ptaszki mi wyćwierkały. - No to kurde pięknie! A ja te skurkowańce bułeczkami karmiłam! spotkały się dwie sąsiadki i jedna zaczyna sie skarzyc na swojego meza że pije.druga chwilke pomyslała i mówi do tej pierwszej. -sprobój zrobic tak jak ja.napełnij wanne wódką,wrzuc do niej zdechłego kota i zamknij meża na klucz w łazience.Moj jjak zobaczyl tego kota to nabrał takiego obrzydzenia do alkoholu że juz od dawna nie pije. przyszla wiec ta pierwsza sasiadka do domu,napełniła wanne wódka i mażwrócił zpracy zamknęła go łazience.Czeka 1 dzień,drugi dzien na trzeci dzień nie wytrzymała i zagląda do łazienki a jej mąż kompletnie pijany siedzi na brzegu wanny trzyma w rekach martwego kota,wyciska go jak mokry recznik i bełkoce:nno kkicciuśsssss jeszccze kropelka. Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, więc Mikołaj zaczął podejrzewać, ze może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, ze jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez płot i zwiały Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemię, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedł wiec po szczotkę, ale okazało się, ze myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stał mały aniołek z piękną, wielką choinką. Aniołek radośnie zawołał: - Wesołych Świąt, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził? .... I stąd wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki.... Trzech kumpli rozmawia o lonach swoich zon. Mowi pierwszy: - Moja to ma jak Paryz...Pachnace i piekne. Drugi na to : -A moja to ma jak Londyn...Tajemnicze i wilgotne. Trzeci: -A moja to ma jak Pszczyna...Okolice piekne, a dziura!!!!!!! Rozmawiają dwie koleżanki: - I jak było na rozmowie kwalifikacyjnej z posłem Łyżwińskim? Dostałaś pracę w Samoobronie - z palcem w pupie Dlaczego panny sa szczuplejsze od mezatek? -bo panna przychodzi do domu, patrzy do lodowki i idzie do lozka, a mezatka przychodzi do domu, patrzy, co ma w lozku i idzie do lodowki... Kariera polityczna Kononowicza osiągnęła skalę ogólnokrajową. Nie udało mu się zostać prezydentem Polski, ale zastąpił Giertycha na stanowisku ministra edukacji. Pierwszym znakomitym pomysłem Kononowicza było utworzenie matury z filozofii. Nauczyciele zapytali więc o zakres materiału, a Kononowicz odpowiedział: - Nie będzie Arystotelesa, nie będzie Kanta, nie będzie Sartre’a, nie będzie Nietzschego! Pewnego razu po szychcie, pewien hajer przodowy wybrał się na ryby. Po paru godzinach bezowocnego siedzenia ma branie! Patrzy i oczom nie wierzy! Jest! - Jednak bydzie dzisioj kolacjo - mówi. Słysząc te słowa złowiona przez niego rybka mówi: - Zaczekaj dobry człowieku! Wypuść mnie proszę a spełnię Twe życzenie! Na to górnik: - Jak to? Ino jedno? Ponoć złote rybki spełniają 3 życzynia?! Rybka: - Tak ale ja mam okres i dlatego mogę spełnić tylko jedno Twe życzenie. Zastanów się! Górnik po dłuższej chwili namysłu zgadza się. Wypuszcza rybkę i mówi: - Dobra! ... Chca dupić do 70-tki! Na to rybka: - Załatwione! Ale na której kopalni?! Do biura patentowego przychodzi facet i mówi, że wynalazł nowoczesną łapkę na myszy, składającą się jedynie z podstawki, gwoździa i dwóch listewek. - A jak to działa? - pyta pracownik urzędu. - To proste. Kładzie się podstawkę, a z boku dwie listewki z napisem \"Pułapka na myszy\". Przychodzi mysz, patrzy i pyta: \"No a gdzie serek?\". Drugiego dnia do podstawki wbija się gwoździa. Przychodzi mysz, patrzy i pyta: \"No a gdzie serek?\". Trzeciego dnia zabiera się listewki. Przychodzi mysz, patrzy, serka nie ma, więc bierze listewkę, wali się nią w swoją głowę i wrzeszczy: \"Znowu nie ma serka?!\" Przed wystawą eleganckiego butiku stoi kobieta i ogląda buty. Podchodzi do niej mężczyzna i mówi: - Kupię pani te buty, jeśli się pani ze mną prześpi. Kobieta pomyślała chwilę i mówi: - No dobrze, ale muszę pana ostrzec, że ja nie lubię seksu. Poszli do niego. Kobieta położyła się bez ruchu na łóżku, zostawiając sobie na nogach nowe buty i przez cały czas leży jak kłoda. Gdy facet miał już kończyć, ona zadarła do góry nogi i krzyczy: - O, taaaak! Jeeest! Super!!! Facet zdziwiony: - Myślałem, że pani nie lubi seksu. - Nie lubię, ale strasznie się cieszę na te nowe buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki Jak miło zacząć dzień od pisania na forum, mówie Wam jak mi tego brakowało. Nie powitałam nowych fafetek ktore pojawiły sie w czasie mojej nieobecności, ale nadrabiam to i witam Was bardzo serdecznie 🌻 Dziś zrobiłam sobie wolne bo nie zbyt dobrze się czuję, gorączka i wogóle chyba mnie cos bierze. A jeszcze ten nie konczący sie remont. Są u nas rodzice mojego C. i mój tata i nam pomagają. Pamietacie jak zachwalałam moja teściowa, ale niedawno sie tak na niej przejechałam ze szkoda gadać. Ale przeprosiła mnie z tym ze dla mnie to juz nie tak samo. Niby jest wszystko oki ale ma sie to już w głowie i w sumie nie umiem juz z nia tak rozmawiac jak dawniej, ale cóż jak widać tak to juz jest. Mam juz swoja psinke u siebie jest naprawde bardzo kochana i strasznie malutka, waży 1,20 kg. a ma prawie 5 miesiecy. Dobra nie zanudzam Was tymi moimi pierdołami. Zycze Wam miłego dzionka i do napisania 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie jak dobrze że to już środa jeszcze chwila i weekend i moze w koncu sie wyśpię:) pszczółkamadzia -- jeśli możesz zdradzić w jakiej cenie są u was garnitury?? Chyba też powinnam wyciągnąć mojego J na jakieś przymiarki i polowanie na dobry garnitur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lila hej. Kasiuleg a ja nie dostałam tej poczty jeszcze.Dobry garnitur kupisz za 600 zł myslę jak jest promocja..... Ja tez od weekandy do weekandu zyję. Wtedy wreszcie nie musze o 5.00 wstawac tylko ile chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis chyba pójde porozglądac sie na te ciasta, muszę zorientowac sie cenowo. A moze wiecie ile kosztuje kawałek ciasta i tort? jak to sie przekłada cenowo? Kasiuleg dostałam:) Góralka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Lila - z cenami jest różnie - znajomi polecili nam zakład gdzie szyją garnitury, tam można kupić już za 300 zł garnitur 2-częściowy. Kamizelka z musznikiem to koszt około 150 zł. W sklepach garnitury są od 400 do 1000 zł. Jutro nasz suwaczek będzie się fajnie prezentował :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arabela --------> jestem z wielkopolski wiec nie góralka a Wielkopolska \"pyra\" heheheheheheheh Ktoś jeszcze ma fotki na wymiane? Tygrysica? Trzy Kropki? Ami? NadziejaMyszki? może jeszcze ktoś ??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tata ostatnio kupił garnitur za 220 zł - u nas takie ceny; bardzo ładny i gatunkowo tez dobry - oczywiście nie firmowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam fotki 3 kropki i ami jeszcze no ale nie wy.slę kasiuleg bo wiesz, nie jestem upowazniona do rozsyłania:). A od pszczóki i myszki tez bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arabela oki, rozumiem - poczekam aż dziewczyny sie pojawią w kafe i sama poprosze :D A reszta ma swoje foto?? Czy tu ktoś jest?? Halllooo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie tu jakbym przyszła na kawe do kawiarni i czekam i czekam i nikt nie przychodzi:(...no ale pewnie cięzko pracują. Ja w sumie tez pracuję ale sa chwile ze nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ami, arabela - piekne suknie!!!! widzę, że kalie będą przebojem jako bukiety ślubne:) ja jeszcze nie mam pomysłu na bukiet... ashia- mnie bardziej podobają się te http://www.allegro.pl/item156558423_zaproszenia_slubne_zaproszenie_na_slub_zz243_.html jasne że nie ma co wydawać za dużo na zaproszenia ( jeżeli ktoś musi uważać na koszty) , po zaproszeniach nie zostanie śladu... lepiej dołoży ć do czekoś twarlszego. żabulina- no pościel tyo nie puchar:) ale żeby zakończyć juz ten temat to wczorajszej nocy cały czas śniło mi się że mafia wciska mi tą pościel:) ja niestety za bardzo wszystko przeżywam, a potem mam problemy ze zdrowiem... tygrysica - boska ta suknia!!!!!!!!!!!!!!! arabela- wysłałam do Ciebie zdjęcia z przymiarki ami - dalej czekam na zdjecia z przymiarki, k.hyla@op.pl trzy kropki- pewnie już to pisałam, jak za pierwszym razem pokazywałaś suknie- super!!! fame fatale- witamy:) my przeszło rok temu- byliśmy na kursie tańsa, stopień I, przynajmniej jakieś podstawy mamy:) bo mój A. strasznie nie lubi tańczyć. ale mamy jakąś podstawę, pewnie i tak zatańczymy jakieś tam kroki do pewnie piosenki, do której te kroki się nie nadają wysyłąm to, żeby przez przypadek się nie skasowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×