PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Kropka -> dzięki za przypomnienie :) Właśnie o jakimś outlecie myślałam bo mój M. nie lubi chodzić na zakupy a tak to może od razu nie tylko garnitur, ale też jakieś wiosenne ciuszki mu kupimy :)

Tygryssek ------ to mówimy o tym samym salonie :) Pani nic nie mówiła o rabacie na garnitur ... W tym salonie Panie były bardzo miłe ale nie były aż tak wylewne co do \"graisów\" i rabatów. Podejrzewam , że po wielkich negocjacjach można wyrwać góra 5% rabatu bądź powiemy gratisowe obcięcie marynarki już po ślubie ... ( bo oni sprzadają marynarki trochę dłuższe - ponoć do slubu taka bardziej pasuje , a potem jest możliwość jej obcięcia i dopasowania do normalnych fasonów marynkowych ).

Ashia - odkąd są te dwa outlety, to się tam głównie ubieram. Tam przynajmniej sa normalne ceny, a nie trzy razy zawyżone, jak w regularnych sklepach.

monia --- jej drogie te garnitury, tam gdzie ja kupiłam suknię garnitur były w cenie ok 1000-1400 ze wszystkimi dodatkami typu musznik kamizelka i takie tam głupoty, koszule oscylowały w cenie 50-120 pln ashia -- fakt, factory można zaliczyć a ode mnie to jest na szczęście blisko :) trzy kropki - a może mogłabyś zrobić zdjęcia telefonem tak jak ja to uczyniłam

Lila, no właśnie, jeśli coś zniszczę to muszę dołożyć to jasne. Ja też już sie praktycznie zdecydowałam tylko koszt no hmmmm niemały ale mam nową a nie po kimś. http://www.slubne.pl/index.php?pid=3&col=29&item_id=1131&cmd=show_item&pos=1&shift=1 pięknie leży ta suknia - Herm\'s Delori do tego pasują złote dodatki.

Lila -> ja też mam względnie blisko do Factory bo mieszkam na Jelonkach, a to właściwie 10 min jazdy jak nie ma korków na Dźwigowej. W moich stronach chyba nie ta takiej tradycji z całowaniem obrączki. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. http://www.sensea.pl/ -> ostatnio mój M. wypatrzył taka grę. Jeszcze nie mieliśmy okazji jej przetestować, ale może niebawem :P

tygrysek - fajna suknia, taka troche w stylu Empire:) Do tego włoski wysoko upięte, najlepiej w loczki (polski romantyzm), i bukiecik w okrągłym kształcie:)

nie ma to ak uzależnienie ;) miałam juz iśc, ale jeszcze zajrzałam tutaj... trzymajcie się, wrócę później jeszcze i mam nadzieje na długą lekturę... :) swoją drogą jak to super że isnieją tacy Ludzie jak zabulina

Tak, mi się podobają długie marynarki, są eleganckie i teraz chyba trendy, zresztą to zależy od gustu i figury no i od zasobności portfela....

Zabulina --- cieszysz sie tutaj niemałym powodzeniem. Tak trzymać, fatalnie sie czyta beznadziejne komentarze czasami na tych forach a tu jest inaczej. Brawo pannice! Tak, mam długie włosy i coś tam z nich \"stworzę\" tzn. fryzjerka a kwiaty - masz rację bedzie to okrągły bukiet z róż ( mi najb. podobają sie herbaciane i w ogóle pastelowe ) Pozdrawiam ciepło:)))) ps. dobrze że szefa nie ma i nie widzi tych moich wypocin na forum ale by sie uśmiał...

czesc Dziewczyny, u Was deszcz, a u mnie pełno śniegu... a na drogach straszna chlapa, zaraz wychodze do pracy , ach dzisiaj bedzie sie okropnie paczki doręczać, juz widzę jak mam buty przemoczone , ale co zrobić. my też pomału rozglądamy się za garniturami, juz bylo małe spięcie z teściowa, bo mówiła , że jednej rzeczy się chce trzymać- mianowicie białejk koszuli pana młodego, ja jej powiedziałąm, że A nie moze miec bialej koszuli, bo ja mam sukienke ecri i bedzie wtedy wygladała na zżółkniętą, i była też przerażona, jak powiedzieliśmy że wchodzi też czekoladowy garnitur... zaproszenia zrobione, za tydzień w weekend zamierzamy pierwsze rozwieść

Tygrysek - żartujesz chyba w kwesti powodzenia:D Jestem jednym z ulubionych obiektów pomarańczowych ataków:D co mnie bardzo cieszy zresztą - dzień, w którym wszyscy będą mnie lubić, uznam za dzień swojej klęski - bo to będzie oznaczało, że straciłam charakter;) Sylwji chodziło o coś innego;) Usiłuję sobie przypomnieć, jak nazywał się ten okrągły kształt bukietu (herbaciane róże świetnie Ci będą pasować do tej sukni!) , bo to jest jakaś konkretna nazwa, ale ni w cho.lerę nie mogę - pamięć już widać nie ta :(

nadziejo - i co, kupiłaś ten aparat?

nie nie kupiłąm, sama wiedziałam , że za tą cenę to pewnie nic dobrego nie można kupić, tym bardziej , że pisze że ma aż 11mln pikseli, a moja przyszła szagiwrka ma aparat 6 mln,i zapłaciła 1500 zł... kurcze ale może mogłąbyś mi coś poradzić, bo jak tam będziemy to normalnie szkoda żeby nie zrobić zdjęć pod wodą...

nie jestem pewna, ale chyba o to chodziło: Bukiet Biedermeier

Zabulinko - zobacz jest jeszcze takie coś http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=175657468 to juz wogóle taki zwykły, nie wiem czy jakieś zdjecia zrobi ale to jest 14 zł a nie 400 zł, co o tym myślisz?

Sylwja - BINGO:) Tak się nazywał:) Jestem w trakcie skrobania mailika do Cię;) nadziejo, zaraz looknę:)

jeszcze takie http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=176264900 http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=173887436

Nadziejo - powiem tak: lepiej już kupić coś takiego i ewentualnie stracić 14 zł, niż stracić 400. Ale muszę Cię uprzedzić, że robienie zdjęć pod wodą jest strasznie trudne! Ryby są ruchliwe jak nie wiem co, i pierwsza setka zdjeć, jakie zrobiliśmy, przedstawiałą wyłącznie rybie ogony :P bo same ryby już zdążyły wypłynąć z kadru;) Więc na mój gust musiałabyś aparatów tego typu kupić kilka, ale że to nie cyfra, nie mogłabyś na bieżąco śledzic błędów, które robisz, i mogłoby sie okazać, że nic Ci nie wyszło. Moze lepiej rozejrzyj się po znajomych, czy ktoś nie mógłby pożyczyć Ci czegoś takiego? Może np. zorientuj się, ile kosztowałaby podwodna obudowa do aparatu Twojej szwagierki? Moglibyście się wtedy na nią zrzucić, bo jej także mogłaby się przydać - do robienia zdjeć chociażby dzieciakowi w basenie:)

Dzięki za porady.

oj to nie wiem czy sie da bo ten jej aparat to nie ma kształtu prostopadłościanu, ma duży obiektyw, i ona napeno się znami nie złoży bo ona to góry, góry i góry, a dziecko...... ma 26 lat, i narazie sie nie zapowiada na to żeby miała chłopaka ( chociaż to nigdy nie wiadomo:) znajomi nie mają niestety, no trzeba jeszcze nad tym pokombinować. ok uciekam do pracy

nadzieja - sama bym Ci pożyczyła, gdyby nie fakt, że ten sprzęt należy do mojego rodziciela, któy nawet mi go niechętnie pożyczył :P Ale wiesz - z drugiej strony - czy to naprawdę konieczne, żeby te zdjęcia robić? My przy pierwszym pobycie w Egipcie nie robiliśmy zdjęć podwodnych, tylko PODZIWIALIŚMY :) Gdyby nie fakt, ze mój rodziciel ma taki aparat, nawet do głowy by mi nie przyszło kupowanie czegoś takiego specjalnie - bo i tak te zdjęcia nie będą takie, jak w katalogach, i czasami lepiej sobie po prostu kupić książeczkę, niż samemu tracić czas i skupiać się na robieniu zdjeć, zamiast na podziwianiu (np w Dolinie Królów nie można robić zdjeć; ci ludzie, którzy przeszmuglowali aparat, cały czas zwiedzania spędzili na konspiracji i badaniu, czy nikt nie patrzy, i próbach robienia zdjęc - my kupiliśmy sobie pocztówki i spokojnie zwiedzaliśmy. A założę się, że tamtym \"konspiratorom\" zdjęcia i tak nie powychodziły, bo warunki były bardzo trudne). Tak do zastanowienia;)

Nadzieja - to jedziecie w pp do Egiptu ? Mój facet bardzo by chciał tam jechać. Natomiast ja się ciągle zastanawiam, gdzie mamy jechać, i ciągle nie wiem ;-) Ale jakby nie liczyć, to się droga impreza robi

dziewczyny ile kosztuje taki tygodiowy pobyc w egipcie??

Nadziejamyszki ----- ja robiałm zdjecia przy pierwszym nurkowaniu \"jednorazówką\" zakupioną za 5 USD na miejscu ... na miejscu też je wywołałam. Nie mają super jakosci . Na większości przeważa zielony kolor. Ale jest parę niezłych ... Moja szefowa jest zapalonym nurkiem i co roku , a nawet kilka razy w roku wyjezdża ponurkować . Zawsze robi zdjęcia. I tak naoprawdę to co roku przywozi takie same :) Korzysta z cyfrówki i te zdjecia też nie mają super jakości . Owszem jest parę kozackich , z super ostrością i kolorami. Wiec ja teraz nawet już sie specjalnie nie naginam do robienia jakicholwiek zdjęć pod wodą , bo mam pozgrywane zdjęcia szefowej. Mam parę swoich na 20 metrach w akwalungu - na pamiątkę . I to mi wystarczy . A rybki - tak jak pisze Zabulina - sa w katalogach i atlasach - zawsze do wgladu :) Możesz spokojnie kupić jednorazówkę - tytlko kup ją w Egipcie , bo ta z allegro widzę że ma przepuszczalność do 5 m pod wodą. W Egipcie można znaleźć 10-15 metrowe. Ja schodziłam na 20 metrów i aparat wytrzymał :)

Tygrysica ------- temet długiiii jak rzeka. Bo wszystko zależy od Twoich preferencji . Jaki hotel , ile gwiazdek , czy All Incl. , jakie biuro .... Powiem tak w ogercie last minute możesz na tydzień pojechać nawet za 1000-1200 zł. Ale mozesz też wydać i 2000. Więcej niż 2500 w bardzo dobrym hotelu w opcji AL nie powinnaś zapłacić. Ja pierwszy raz wyjechałam na 2 tygodnie za niecałe 1400 zł - do super hotelu . Trafiło mi sie , bo ludzie z \"normalnej oferty \" płacili wcześniej po 3.000 zł. ...

No własnie - ceny są tak różne, że nie wiadomo już co wybrać. DO tego jeszcze należy brać pod uwagę, że te gwiazdki w hotelach nie są równe naszym gwiazdkom, i tak jak w Polsce mogę się zakwaterować do 3 gwiazdek, tak w Egipcie czy w innych tego typu krajach, to bym w życiu nie ryzykowała.

Kropka ---- to zależy .... Bo zazwyczaj jeżdżę do **** , ale raz byłam w hotelu *** i co poniektóre \"wyższe standartem\" nawet się nie umywały , pod względem jedzonka czy czystości.

jeśli jesteście zainteresowani ofertą last minute to polecam centrum last minute na lotnisku oferty ze wszytkich biur podróży sprawdzone, z ubezpieczeniami, z wypłacalnością itp. leciałam z ich ofert już kilka razy i za każdym razem byłam zadowolona trafiły mi się biura typu Scan holiday, Tui, pegaz travel za każdym razem cena nie przekraczała 1500 pln w formie All incl.

Heja....:) :) :) :) :) :) :) a ja dziś nie umieram....i tylko 1 kawka...ale wczoraj....katastrofa (taki model ze mnie zawsze umieram przed koleżankami)... Witam Gostę, Duśkę i Tygrryska- miło i :) w sprawie poruszonego wczesniej tematu...(bo dopiero nadrobiłam) całowania obrączki.Spotkałam sie parokrotnie...ale za kazdym razem towarzyszył mi pewien niesmak... Obrączka to symbol...przynajmniej ja to tak widzę...całować symbol niby co miałoby oznaczać? Troche takim kiczem to trąci...dziwne... ale jak kto uważam. Nie lubię gestów które nic nie znaczą...albo wykonuje się je bo większość tak robi....A może wiecie coś więcej na temat całowania biżuterii???? Sylwjo---> przyłączam się :) załóżmy..fanclub Zabuliny :) :) :) Tygrrysek--->facet powinniem przytyć... ................przynajmniej tak mówią statystyki...średnio w pół roku po ślubie faceci wrzucają 3 kg...a babki tylko 1,5 kg... Góra babska płeć!:) To podobno z dobrobytu, poczucia bezpieczeństwa....no i pewnie tego...że młode żonki chcą sie wykazać...utwierdzić żonkosia w przekonaniu....dobry wybór -hhheee, hhiiihiii :) :) :) Zabulinko---> ale historia z tym całowaniem...uhahhahhaa