Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ni za cholere

Wejdź i odpowiedz jak to traktować.

Polecane posty

Gość ni za cholere

Były facet proponuje,że po rok po rozstaniu, jest teraz z inną (dla niej zerwał z tobą) zaprasza cie do siebie,chce porozmawiać, spotkać sie ,pogadać - bo dawno cie nie widzial -mówi ,ze zrobi coś dobrego do zjedzenia i wypijecie razem winko. Jak odpowiesz na taką propozycję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soulseek
Nie...jakie winko...? :O Juz lepiej spotkajcie sie na neutralnym gruncie - kawiarnia czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
Troche dziwne prawda? Co prawda mieszka sie blisko siebie, no i jak byliśm yrazem to odwiedzalismy sie niejednokrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej dziewczyno
moze poprostu chce się spotkać pogadać po kumpelsku co w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie moja droga! Najpierw kolacja, winko a później śniadanko?! Nie idź! Na pewno chce Cię do łóżka zaciągnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
A mam pytanie do tych co mają obsesję na punkcie byłego swojego faceta. Uważajcie, szczególnie jesli ma z nią kontakt.Może wszystkiego nie mówić... Na 100% tamta nie wie o tej propozucji... bo która normalna laska by sie na to zgodziła, mimo, ze wie ile nas lat łączyło. Czy to możliwe ,ze tamtą teraz wałuje - że tak brzydko powiem? Wczesniej wałował mnie dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
A jeśli sam wspomina ,ze wiele nas łączyło itp. rzeczy? No właśnie. Czy po kumpelsku to na nasze pierwsze spotkanie wolałby mnie bardziej zaprosić do restauracji a nie do domu? Jak myślicie co sie za tym może kryć? Bo w sumie pisze, że pogadać itd. ja jeszcze mam jakies tam drgawki uczuc w jego strone i boje sie ,ze moze chce to wykorzystac. A jak bedziemy sami to bedzie łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że traktuje Cię nadal jak przyjaciółkę i to chyba lepiej, niż by miał Cię nie zauważać na ulicy, nie? Przyjmij zaproszenie i zjedz z nim kolację, a gdyby w trakcie zanosiło się na coś więcej, poprostu wyjdź i tyle. Przekonasz się jakie miał intencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
Z drugiej strony to wygodne rozwiązanie bo mamy do siebie 2 kroki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
Hmmm, kusi mnie steskniłam sie za nim - ale z drugiej strony jeśli p otym co sie stało tak od razu dam sie zaprosic do niego do domu (to nasze pierwsze spotkani po rozstaniu) - to czy sama nie strace szacunku w swoich i w jego oczach... mimo ,ze znamy sie jak łyse koniki... to juz 7 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni za cholere
Myślicie ,ze tamta dziewczyna o tym wie? Myślicie ,ze zgodziłaby sie na takie spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie ,nie , nie ,Nie rob tego.Jak z nim zaczniesz od nowa to bedziesz plakala . On cie i tak zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×