Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzona żona

Jak dokopać byłemu mężowi

Polecane posty

Bardzo ładne słowa ex żono:) One mówia o tym samym o czym wczoraj pisałam..... Radośc życia i sens życia nie czerpie sie z nienawiści, tylko z milości, ufności, otwartości, dobroci itp. Polub siebie, zacznij sie rozwijać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy ex żona
Anouk --tylko zeby zdradzona żona chciała to zrozumiec ,że na wlasne życzenie robi sobie pieklo .Piekło w domu,piekło w duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na początku
też chciałam doprowadzić do zniszczenia mojego eks i jego żony. Próbowałam "umilić" im życie jak tylko mogłam. Wtedy sama kogoś poznałam, zaczęło byc cudownie, ale ja nadal nie mogłam skończyc z chęcią zemsty na byłym. A mój nowy mężczyzna nie potrafił tego zrozumieć, powiedział, że różnie układają się losy ludzkie i bałby się, że gdyby w naszym związku zaczęło by się psuć nie chciałby zderzyć się z moim zranieniem i mściwością. Rozstał się przez to ze mną, a ja teraz jestem sama, ale już się mszczę. Wybaczyłam byłemu mężowi, w końcu przeżyliśmy razem cudowne chwile. Widzę, że kocha nową żonę bardzo, ciężkie to jest dla mnie, ale przecież kiedyś był mi bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy ex żona
I mamy całą esencje!!!!zemsta zniszczyła nawet nowy zwiazek.Opamietanie przyszło za późno.Chcesz tak zdradzona żono???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happy ex, niestety tak jest, że zgorzkniałych nikt nie lubi, podobnie jak mściwych. Takim kobietom ciężko ułożyć sobie życie z kims u boku, bo taka cheć dogryzania przestraszy nawet najodważniejszego. tak myślę, ale też wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Happy ex żona
Zło wraca do człowieka jak bumerang szybciej niz nam sie wydaje.Jesli zdradzona juz zaczeła swoja wendette,tojuz nic nie pomoze nawet jesli zmieni taktyke i zacznie byc milusia owieczka. Nowa żona tez ma rozum i wie o co chodzi w takich zagrywkach.Nowej korona nie spadnie z głowy za to ,że bedzie słuchac obelg lub przyjmowac ciosy,ale ex naprawde zostanie oceniona jako niezrównoważona kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIERWSZA ŻONA
DO ZDRADZANEJ ŻONY! Witaj! Interesuje mnie jedna sprawa - dlaczego dopiero teraz myślisz o tym jak dokopać byłemu mężowi? Jesteś przecież już 8 miesięcy po rozwodzie. Czemu nie pomyślałaś o tym przed rozwodem? Miałaś wtedy właśnie okazję, że to zrobić np. - nie zgadzać się na rozwód, przeciagać całą sprawę rozwodową nie przychodząc na rozprawy itp. Domyślam się, że to właśnie Twój mąż wystąpił o rozwód. To jemu zależało na tym, żeby się z Tobą rozstać. Może napiszesz coś więcej na ten temat - jak przebiegał Twój rozwód, czy z orzekaniem o winie czy bez, jak długo trwał i dlaczego się na niego zgodziłaś, skoro chciałaś i nadal chcesz dokopać swojemu ex-mężowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twój żal i złość. To normalne w takiej sytuacji. W pełni zgadzam się jednak z opinią ANOUK (nawiasem mówiąc, to mądra z Niej kobieta), zemsta nie pomoże Ci w niczym. Poczujesz się jedynie gorzej. Spróbuj pozostawić sprawy własnemu ich biegowi i obserwuj. Musisz kontrolować co dzieje się z dziećmi, żeby w odpowiednim momencie ewentualnie interweniować. To nie znaczy, że masz udawać szczęśliwą z tego powodu, że ich ojciec odszedł od Ciebie. No właśnie ON ODSZEDŁ OD CIEBIE. Nie od nich! Sama długo zastanawiałam się nad tym co zrobić, jak zachowywać się po naszym rozstaniu. Postanowiłam, że nie powiem na byłego złego słowa. Strasznie bolało gdy on opowiadał o mnie wszystkim znajomym (a głównie synowi) okropne rzeczy na mój temat, przysyłał sms-y z obelgami, próbował przekupić dzieciaka, manipulował nim z widocznym skutkiem. Znajomi atakowali mnie, oskarżając o głupotę, niewdzięczność w stosunku do męża i wiele innych bzdur. Tłumaczyłam synowi, że ludzie czasami przestają się kochać i lepiej gdy się rozstają, zanim ich życie zamieni się w piekło. Że jego ojciec źle o mnie mówi bo na pewno ma jakiś żal z którym nie potrafi sobie poradzić. Że taka sytuacja może mieć również dobre strony... Były nie odzywał się do mnie wprost inaczej niż: \\\"spierdalaj\\\" i \\\"pierdolę\\\". I tak jest do tej pory. Czas okazał się jednak moim sprzymierzeńcem. Zadbałam o swój wygląd, odnowiłam stare przyjaźnie, spełniłam kilka zwariowanych marzeń, poświęciłam dużo czasu na zabawy, spacery i rozmowy z dzieckiem. Pewnego wieczora gdy wracaliśmy do domu poznaliśmy na ulicy mojego obecnego męża. Syn szarpał mnie za rękaw, prosząc o to żebym dała mu numer telefonu. Dałam i teraz jest z nami. Były szybko znudził się kobiecie z którą żył i wyrzuciła go za drzwi. Kolejną przywiózł sobie z trasy E-ileś tam. Nie przysyła mi sms-ów z obelgami bo zmieniłam nr telefonu. Nie manipuluje synem bo nawet nie chce go widywać. Nie przekupuje z tego samego powodu. Kupił nowe mieszkanie i syna do niego nie zabiera. Dzieciak nawet nie wie gdzie on mieszka. Gdy zaprowadziłam go kiedyś do starego jego mieszkania, to spławił go na korytarzu i podał mnie później na policję, że go nachodzę i prześladuję i napadłam na niego. Świadkiem miała być jego nowa pani i porwana koszula. Musiałam złożyć wyjaśnienia na policji. Pokazałam tam zapisane w pamięci telefonu wcześniejsze jego sms-y i dzielnicowy poinformował mnie, że w razie problemów z byłym mam się zgłosić do niego po pomoc. Po roku przerwy w widzeniach przyjechał pod szkołę i rozmawiał z synem 3 minuty(!). Przestały przychodzić alimenty od niego to zgłosiłam się do komornika. Zarabiał ok 5000,00zł i przestał płacić 300,00zł. Teraz dokłada do tego ok 60zł komornikowi i płacze. Syn rośnie, obserwuje, rozumie. Gdy w czasie trwania sprawy ojciec chciał go zabrać na pizzę, prosił, żebym powiedziała, że nie ma go w domu. Nie chciał być wypytywany na potrzeby sprawy. Sami zamówiliśmy sobie pizzę telefonicznie do domu. Psychologowi syn powiedział, że szanuje mnie bo zawsze dotrzymuję danego mu słowa, zawsze się o niego troszczę i nie gnoję jego ojca tak jak on mnie. Ojca nie chce nawet widywać bo czuje stale jego niechęć i brak zainteresowania. Z dumą powtarza, że chce być taki jak jego ojczym. Ojciec go nie przytula, nie całuje, nie interesuje jego marzeniami, zdolnościami, nauką. Raz na rok rzuca swoje: \\\"co słychać\\\", a syn odpowiada: \\\"ok\\\". Wiele razy czułam się podle i było mi źle. Teraz z dumą podnoszę głowę. Radzę sobie z atakami, a on wije się jak piskorz z wściekłą miną na twarzy. Radzę Ci nie działaj pod wpływem emocji bo to zły doradca. Lepiej przemyśl wszystko dwa razy. Bądź damą. Bądź mądra. Szlag go trafi gdy zobaczy, że Twoje życie bez niego nie zamieniło się w ruinę, że jesteś pogodna i radzisz sobie. U mojego byłego wszystko zaczęło się walić zaraz po tym jak ja stanęłam pewnie na własnych nogach. Na pewno nie zawołam go na kawę. Nasz związek to zamknięty rozdział mojego życia. Do nowego on nie ma wstępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona żona
Rozwód był bez orzekania o winie, ponieważ mój mąż tak to sprytnie załatwił, że dopiero po rozwodzie wyszedł na światło dzienne ze swoją kochanką, a tak cały czas upierał sie że nikogo nie ma. Ja o nich dopiero się dowiedziałam jak "życzliwi" znajomi mi powiedzieli że mój mąż ponownie się żeni, dopiero wtedy się wydało że oni już byli razem gdy my byliśmy małżęństwem. Mój mąż wracał coraz później z pracy, ciągłe delegacje, ale jak pytałam czy coś jest nie tak to zarzekał się ze ma tylko kłopoty w pracy. Wiem że ta moja chęć zemsty nie jest najlepszym pomysłem, ale nie mogę patrzeć jak oni paradują razem po mieście, obściskując się i śmiejąc sięz mojej naiwności - przecież wszystko uszło im na sucho, nawet niektórzy znajomi uwazają że t5o takie dobre małżeństwo a kochanka - teraz już żona mojego męża to taka dobra kobieta bo zaakceptowała nasze dzieci. Ale ja wiem że to tylko pozory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy ex żona
Kobieto skad wiesz że to pozory?Robisz najwiekszy zyciowy błąd -zyjesz jego zyciem, o swoim nie myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, co mnie przeraza w Twoich postach? To przekonanie, że to wszystko pozory. Skąd wiesz? Dlaczego tak uważasz? Ni wiesz i tylko się domyślasz..... I jeszcze coś, odnoszę wrażeni, że w zbyt wielkim stopniu opierasz się na zewnatrzności, że chodzą razem, że uszło im na sucho. Cierpisz, wiem. Ale cierp godnie, myślę, że to zyska wiekszego uznania niz szarpanie się z nimi, bo wtedy narazisz sie na smieszność... Spotkało Cię cos okropnego, ale od Ciebie samej zależy już tylko, czy Ty w tym dłuzej bedziesz tkwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy ex żona
Ja tak sobie myslę,ze zdradzona poprostu musi sie skompromitowac maksymalnie i wtedy zacznie myslec.A może i nie??Zbyt dużo tu patrzenia na ludzi co powiedza co pomysla.A ex mąż,weźmie swoja nowa żone pod pache i zwyczajnie wyjada.My tak własnie zrobilismy.Ex zona szalała i nawet nie zdazyła zauwazyc że nas nie ma juz w miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy ex żona
i żeby było wszystko jasne ja jej meza nie odbiłam,sam uciekł w samotnosc,rozwód,a potem spotkał mnie,tez samotna tez po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm..hmm..
zdradzona rozumiem Twoją złość. Nikt nie chciałby być oszukany i zostawiony przez kochana osobę. Ale tak jak niektórzy tu piszą, lepiej dla Ciebie żebyś nauczyła sie żyć własnym życiem... nie patrz na to co oni robią, jak sie zachwują, jak się przymilają do dzieci, jak udają.. zajmij sie sobą i własnym życiem, własnym hobby, zainteresowaniami, poznawaj ludzi, ciesz sie każdym nowym dniem. przeczekaj ten najgorszy dla Ciebie czas, a zobaczysz kiedyś, że im też się nie bedzie tak cudownie układało jak to teraz wygląda. Nowa żona zacznie się wkurzac, ze Twój ex płaci alimenty, że spędza czas z Waszym dzieckiem zamiast więcej czasu spędzac z nią i ich dzieckim... Nie trac życia na zemstę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm hmmm
dokop mu w ten sposob, ze go olej i przestan sie nim zajmowac ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pierwszą żoną.Mam bardzo poprawne stosunki z ex i jego partnerką.Nasze dzieci również.Zaznaczam, ze zostawił mnie dla tej kobiety. Nie widzę powodu by się mścić na ex dlatego, że nasz związek z rożnych przyczyn sie nie udał.Stało sie i już. Kto by o tym dzisiaj pamiętał?:) Trzeba zyć dalej i nie zawracać sobie głowy przeszłością. Pozdrawiam Was kobietki:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie trać siły
i energie na mściwość, to nic tobie nie da. Jestes zraniona i to bardzo, rany sa świeze, ale pamietaj szkoda twojego zdrowia na odwet ... widocznie tak mialo być, trafiłaś w swoim zyciu na nieodpowiedniego partnera, to nie twoja wina, jestes mloda, jeszcze ulozysz sobie zycie ... Poza tym nie wiem dlaczego chcesz się mścic na niej, przeciez to nie z nią umawialaś się na dalsze wasze zycie, tylko ze swoim ex ..., to on ciebie zdradził ... i nie wiesz czy ja tez nie bedzie w przyszłości zdradzał, niektóry typ tak ma :-D Odpuść sobie radze tobie dobrze, wierz mi, czas leczy rany, pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdradzona żono - piszesz, że proszisz o wpisy tylko te kobiety, które przeszły przez rozwód spowodowany ( bezpośrednio) zdradą. Ja przez niego przezłam. Eks kochanka jest żoną mojego eks męża. I uwierz mi - rozumiem Twój ból. Rozumiem co czujesz. Ja tez przez to przeszłam. I tez chciala \"dokopać\" byłemu mężowi i Jej ( na tamte moje rozumienie - przyczynie rozpadu małżeństwa). I nie raz i nie dwa udało mi się mu umilić zycie. Ale .. przyszło opamiętanie wtedy kiedy poczułam, że mi to wcale nie daje satysfakcji ... wręcz przeciwnie.. czuję niesmak po \"akcji dokopywania\". A największym szokiem było dla mnie stwierdzenie mojej córki : podczas wymiany zdań pzrez telefon z byłym z mojej strony padły słowa : a córkę zobaczysz jak bedzie miała 18 lat i bedzie mogła decydować o sobie.I kjak odłozyłam słuchawke zobaczyłam pełne łez oczy mojej córki. Spytałam co sie dzieje. Odpowiedziała : przeciez ja kocham tatę !!! I to było jak kubeł zimnej wody. Od tamtej pory zawsze pamiętam o jej uczuciach. Poza tym wiem, ze nienawiść i cheć zemsty niszczą mnie. A nie osobę, która jest i\\obiektem takich uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona żona
Ruda - dziękuję Ci za szczerość. Może i mnie się uda odłożyć ból na bok dla dobra dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzona żono - wiem, ze nie jest łatwo. Wiem jak bardzo boli. I wiem takze, że przez to trzeba przejśc. To jest tak jak z okresem załoby po starcie kogoś kochanego . Wszystkie etapy trzeba przejść. Ale ... można to zrobic z klasą. I można zacząć normalnie zyć a nie skupiać się na tym bólu i żałobie. Wiesz , opowiem Ci taka historie, która jest autentyczna... mojej koleżanki mama rozstała się z mezem ponad 30 lat temu. Od tamtej pory mu nie wybaczyła. Mieli dwie córki, dzis już dorosłe. Moja koleżanka mówi, że ma żal do matki bo ona spowodowała swoim postępowaniem to, że nigdy nie nawiązała bliższego kontaktu z ojcem bo ... wiedziała, że matka będzie niezadowolona jak bedzie odwiedzać ojca. Do dnia dzisiejszego matka ( dziś 70 letnia kobieta) żyje w nienawiści do swojego byłego męza. Wiesz jaką jest osobą ? Zgorzkniała, nigdy nie ułozyła sobie życia z kimś innym, a była naprawde bardzo, bardzo atrakcyjna. Też tak chcesz ? Chyba nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffffffffffff:P szkoda zycia zdadzono kobieto na to, by pielęgnować w sobie nienawisc i zlosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzona nie przejmuj
się wpisami dziwek, które piszą, że też są ex i nie czują nienawiści. To kochanki, którym się nie udało oderwać faceta od rodziny, wredne suki, które gotowe są udawadniać, że żona ma pokazać klasę, wynieść się z życia męża, bo jakaś dziwka chce być żoną. Uważają, że mają prawo rozbijać rodziny. Żona ma pokazać klasę, nie żądać alimentów, pozwolić, żeby dziwka manipulowała dziećmi. Paradne. Gdzie była ich klasa, gdy rozkładały się pod żonatym facetem? Rób, co uważasz za dobre dla siebie i dziecka. Dziwki niech idą tam, gdzie ich miejsce. Co one mogą wiedzieć o wychowaniu dzieci i dziecięcych uczuciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kudlata zemsta
a wiec tak, po co sie denerwowac, wez Ty tego swojego eKsa siekierka w leb, moze za pierwszym razem Ci sie uda, zemsta bedzie cacy...raz a porzadnie...matko, jakie te niektore baby zle, oj zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kudlata zemsta
mam ochote tak zrobic ale dzieci nie będą miały ojca, więc się powstrzymuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy ex żona
Kobiety pokroju "zdradzona nie przejmuj sie"to krzykaczki bez argumentów.Bo czy człowiek mający cos do powiedzenia musi tak bryzgac jezorem??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ex:) witaj to nie jęzor, to OZOR, poczytaj sobie na portalu gazety wywiad z mellerem, też sie irytuje na takie \"ozorowanie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość happy ex żona
Anouk zerknełam i juz na pierszy rzut oka widze ze wywiad jest ciekawy!!:-) A swoja droge gdzie takie sie uchowaly,mamy XXI wiek a tutaj pobrzmiewa jezykiem z filmu"Arizona",mam na mysli ta jedyna niepowtarzalna kobiete z "klasa";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zemsta nie jest rozwiązaniem..Pamietaj że jeżeli sie zemścisz to zło wroci do ciebie z podwojona siła i walnie w twój dom i w ciebie... wspomnisz moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×