Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyspa Korfu

Wyjazd do pracy za granicę ,czy rozbija wasze rodziny lub

Polecane posty

Gość Wyspa Korfu

związki. Czy długotrwała rozłąka przyczynia się do rozbicia waszych rodzin, związków, zdrad, skoków na boki itp. Kto częściej zdradza, kto jrst na to podatniejszy, kobieta czy mężczyzna? Jak sobie z tym radzicie. Czy wybaczacie albo udajecie,że nic nie wiecie i to pomimo plotek albo oczywistych dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stoję z boku i obserwuję taką
rodzinę. Mąż od 2 lat w Niemczech i coraz rzadziej przyjeżdża do domu (podobno ma tam kogoś), żona w Polsce, sama, nie mają jeszcze dzieci, coraz częściej chodzi do dyskoteki i coraz poźniej z niej wraca, czasem nie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rozbija rodzine wiem z doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj facet wyjezdza bardzo czesto. Wlasciwie wiekszosc roku spedza za granica. Ale jakos trwamy razem juz prawie dwa lata. Nikt nikogo nie zdradzil. Wlasciwie mielismy ostatnio maly kryzys, ale to nie z powodu rozlaki czy zdrady. I w dodatku juz sie na dobre skonczyl:) Kto jest podatniejszy na zdrade? Chyba ten, ktory zostaje w Polsce, bo za granica wiadomo, masa pracy, no i nie ma zbyt duzo czasu na spotykanie sie z innymi, na imprezy i tp. Tutaj jest troche wiecej pokus;) Przynajmniej tak jest w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soulseek
Rozbija. Jesli nie prowadzi do zdrady, to wczesniej czy pozniej do "obcosci", nie ma juz o czym rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze zalezy na jak dlugo sie wyjezdza. Ale tez od sily uczucia. Moj ojciec wyjechal kiedys na ponad 2 lata do Stanow, nie przyjezdzal nawet na swieta. I nawet to nie zdolalo popsuc ich malzenstwa. Ale przyznam, znam malzenstwo, ktore zepsuly wlasnie takie zagraniczne wyjazdy. Facet wyjezdzal coraz czesciej, na coraz dluzej, az w koncu zostal tam na stale. Bez zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soulseek
Moj tata wyjechal tez do USA 7 lat temu. Widzielismy sie tylko raz:( Skutki sa takie, ze lepiej nam sie rozmawia (mamie tez) z nim przez telefon niz w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne. Niestety tak tez bywa. I to wsystko przez to, ze w tej Polsce nie mozna znalesc normalnej pracy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata w Austrii i już nie mam
po co wracać, moja dziewczyna ma już innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carantuhil
Wyjechałam z chłopakiem w zeszłym roku do Irlandii, on bardzo szybko się do tego zraził i wrócił do Polski, ja zostałam(miałam niezłą pracę) On bardzo szybko w Polsce znalazł sobie inną i tak nasz związek prysnął jak bańka mydlana. Przez jakiś czas było mi z tego powodu bardzo smutno ale na horyzoncie pojawił się pewien Irlandczyk, od kilku dni jesteśmy na urlopie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezależna
napewno prowadzi do tego. Wiem bo sama od roku jestem bez meza(pracuje za granica). I tak naprawde zaczynam odnosic wrazenie, ze oboje mamy swoje odrebne zycia. On tam ja tutaj. Coraz trudniej nam sie rozmawia. A w zasadzie rozmowy sa o wszytkim i o niczym. I cos czuje, ze dluzej tak nie pociagniemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×