Kły i Pazury pilnie poszukiwane

U mnie też fantastyczne słońce, ale nigdzie poza balkonem nie byłam, przeraził mnie okrutnie zimny wiatr. Jestem sam na sam z trzema miskami faworków i róż :P Nie byłam nigdy na takiej wycieczce i w sumie nie wiem czy ktoś ze znajomych był. Jesli ktoś jeździ to raczej do jednego państwa i tam przemieszcza się z miasta do miasta. Znajomi byli tak we Francji, zwiedzili kawał kraju, zaś inni znajomi byli na Ukrainie. Poruszali się pociągami w ten sposób, że w dzień zwiedzali, w nocy spali w pociągach. I cała podróż na jednym bilecie, podajesz w kasie trasę wycieczki, choćby najbardziej skomplikowaną i dostajesz jeden bilet. A u nas nie można wysiąść np. na trasie Katowice - Częstochowa w Zawierciu, i za godzinę jechać dalej, bo bilet traci ważność.

a to faktyczie ciekawe:D sa takie wycieczki bo jest kilka ofert w biurach podrozy ale zapytalam,bo zawsze lepiej jak ktos ma cos sprawdzonego:)Ja to toche jestem taki cykor i boje sie wypraw niezorganizowanych:(

Witajcie. U mnie też wiosennie, aż chce sie żyć :) o 14 znów jadę do Gdańska. A szkolą mnie ze wszystkeigo po trochę. Będę asytentką kierownika dzialu, będę zajmować sie realizacją zamowien, zamowieniami na życzenie klienta, masą papierkowej roboty, ustalaniem grafikow, ewidencją czasu pracy, urlopy, zwolnienia, itp. Muszę poznać program, ktory tam jest. właściewie do każdej czynności trzebA wystawić odpowiedni dokument, w kilku kopiach, jeszcze się w tym gubię. Mam nadzieję, że przez ten tydzień coś więcej zapamiętam. Miłego dnia

To bardzo fajnie, na brak zajęcia juz na pewno nie będziesz narzekać. Odchorowałam dziśiaj rano obżarstwo, nie mogę się juz doczekać spaceru po lesie, pogoda aż się sama prosi, by gdzieś wyjść. Jeśli chodzi o te wycieczki, to słyszałam też od kierowcy autokaru, że dużo ludzi tak jeździ, a on sam bardziej chwalił sobie te objazdowe, niż monotonne jazdy po Paryżu, Rzymie czy Atenach. Ja sama uwielbiam niezorganizowane szaleństwo, co tu dużo mówić, w podróż poślubną jechaliśmy w ciemno, mieliśmy tylko obrany cel.

Moi rodzice byli na takiej objazdówce i byli średnio zadowoleni. Wszystko jest w tempie, nie ma czasu na somodzielne zwiedzanie. No i to bardzo męczące, bo w sumie cały czas jest sie w trasie. Teraz jadą do jednego miesjsca i tam wynajmują samochód i zwiedzają na własną rękę.

Witajcie dziewczyny:) Znowu kolejny tydzień.Wczoraj byłam na długim spacerze-tego mi było trzeba.Zupełnie się inaczej człowiek czuje.Teraz mija ostatni tydzien, w ktorym mają się do mnie odezwać-zobaczymy. Kły u Ciebie jakieś nowe ciekawe oferty? Uleńka na pewno wszystko załapiesz w tej nowej pracy juz teraz-wiadomo ,że na początku zawsze jest ciężko a potem człowiek się wdraża;)Najważniejsze to,że będą Cię otaczali mili ludzie ,którzy ci pomoą na początku:) Freedom pozdrowienia Ps:Myslicie juz cos o wakacjach?

hey, Po weekendzie w Krakowie i rannej zmianie w poprzednik tygodniu dzis spałAM DO 13.00 -SZOK:d:d Co do wakacji to w tym roku odpusszczamy sobie ze względu na to że na czerwiec lipiec mamy zaplanowane ruszanie z otwieraniem kwiaciarni. Ale jakos specjalnie sie tym nie martwie, wręcz przeciwnie nie moge sie doczekac juz :) U mnie jest szaro, ponuro i wilgotno, lepiej siedziec w domku. Pozdrawiam i życze miłego popołudnia :)

Freedom to zrozumiałe oczywiści,że w takiej sytuacji wakacji nei będzie.Ale za to jak interes wypali (CZEGO ŻYCZĘ Z CAŁEGO SERCA)-następne będą na Malediwach:D

Artemida/ niom Malediwy to całkiem przyjemne miejsce ...... :D:D:D pozyjemy zoabczymy jak to wszystko się będzie rozwijało.:)

Marzą mi się Malediwy. Jak tak słoneczko w niedzielę świeciło to wspomniałam sobie Taterki we wrześniu, mam nadzieję, że jak co roku uda nam się pojechać na długi weekend w czerwcu albo maju i znowu pochodzić trochę po śniegu. Wczoraj byłam znowu na rozmowie, w czwartek i piątek następne. A firma z ofertą najniższej karjowej nie odpuszcza, dzwoni i nadal chce mnie pozyskać. Jak zadzwonią jeszcze raz to im w końcu poweim niech nie będą śmieszni, oj.

Albo powiedz o co Ci chodzi-czyli,że chcesz w miarę przyzwoite wynagrodzenie!Czy im to tak ciężko zrozumieć?:O U mnie cisza-tzn ten tydzien jest ostanim w którym mieli zadzwonic-bo nawet jak na NIE to i tak mają dzownic-taki mają zwyczaj więc....szczęśliwie czekam:(

miłego dnia

7.19 nie powiem, nie powiem, siódme poty juz wyciskałam, lepiej się czuję jak wstaję wczesniej, nie mam poczucia marnowania czasu. Idę dzisiaj do pupu :P

Fajnie masz Kły z tym samozaparciem i siłownia-podziwiam Cię:)Ja tez lubie czasem rano wstać -dzień się wydaje jakiś dłuższy i więcej rzeczy mogę zrobić. Teraz lece na basen.Planuję się też zapisać na jakiś aerobik.Trzeba nabrac formy:)A tak poza tym bez zmian:(

Byłam w pupie, ludzi prawie nie było, a i tak tam brzydko pachnie, nie lubię tego. Okazało się, że moich akt w ogóle nie ma, bo ktoś dopiero dzisiaj się tym zajmował, choć miała byc gotowa decyzja itd. Gdy je w końcu odnaleziono, musiałam przekonać trzy urzędniczki, żeby przelały mi ten lichy zasiłek na rachunek w banku. Ale po co, że to kłopot, a to, a tamto, dodatkowy wniosek, księgowa dwa razy coś tam zrobi, ale w końcu zgodziły się. Tak w ogóle to jaki dodatkowy wniosek, skoro na zgłoszeniu do PUP jest rubryka na nr ROR. I trzecią przeprawe miałam z następnym terminem, ale tu już najszybciej poszło. Ponieważ ja, jako osoba aktywnie poszukująca pracy mam juz 2-tygodniowy harmonogram rozmów kwalifikacyjnych, musiałam wizytę w urzędzie dostosować do powyższego. I jeszcze jedna konkluzja z dzisiejszej wizyty. Osoba z prawem do zasiłku zgłasza się tylko do pokoju, w którym potwierdza swoje bezrobocie, by móc dostać zasiłek co miesiąc. Osoba bez prawa wędruje jeszcze do pokoju z ofertami pracy. Czyli co? Osoba z zasiłkiem ma spocząć na laurach, bo jest uhonorowana kwotą 380,00 netto.

daj spokój to się nazywa pośrednictwo pracy:O u mnie jest tak samo.Mi dali kwitek na pół roku i problem z głowy dla nich:O Żenujące! 2 tygodnie rozmów-hymmm kochana musi być tam coś dla ciebie po prostu MUSI:D

Oj musi, musi. Póki co pakuję się, bilet w kieszeni i raniutko jadę :D

huhuha!huhuha!Nasza zimna zła:D Narciarki macie chyba na nowo szansę poszaleć na stokach;) Kły daj znać jak było. Freedom Twoje szkolenie już chyba za pasem?Marzec to miał być tak?

Artemidaa/ moje szkolenie już wkrótce bo za tydzień czyli 1 marca idę sobie pierwszy raz:) już siie nie moge doczekać :D:D miłego dnia

kiepsko wczoraj poszło, tzn. miałabym następną pracę od poniedziałku, taka, na której by mi zalezało, ale oferowali niecałe 1000 netto, praca po 8,5 godziny i jakaś tam sobota w miesiącu. Zniechęciłam się więc chwilowo, ale tylko chwilowo. Pytałam też o moje szkolenie, ale wyobraźcie sobie w dobie ciągle wysokiego bezrobocia nie ma jeszcze tylu chętnych, by go realizować. Nie ma żadnych nart! Od Radomska na północ tylko spadł śnieg, całe południe było zlane wczoraj deszczem. Wymarzłam wczoraj w stolicy jak nigdy tej zimy! Dzisiaj juz byłam po bułeczki, jest jeszcze mroźniej.

dzis to z minus 10:O wiesz Kły z tą pracą to masz rację ,że odmawiasz bo masz już doświadczenie a oni Ci propnują jakś śmieszną kwotę:O W końcu nikt nie chce zarabiać mniej niż w swojej starej pracy prawda? Ja ruszam w poniedziałek znowu roznosić cv-powoli kończą się możliwości w moim kierunku zawdowym:( Trudno no co wezmę wtedy cokolwiek.Żyć za coś trzeba.Choć i po moim kierunku myślę,że bym zarabiała nawet nie 1000zl na rękę! Boże w jakim karju my żyjemy co?:O Freedom ma najlepszy pomysł uważam-swój biznes i byle do przodu;)

Też bym coś zrobiła, tylko pomysłu mi brak, oprócz knajpki, bo ta marzy mi sie całe życie, ale to za duża inwestycja.

Dzisiaj znalazłam u siebie na skroni 2 siwe włosy a mam dopiero 23 latka :( bu, nie myslalam że tak szybko sie zaczną pojawiać. A Wy macie już takie obajwy dziewczyny?to naormalne??

Jak masz ciemne włosy to naturalne z tym ,że u jednych występuje siwienie szybciej niz u innych. I te 3 włoski nie musza oznaczac, ze nagle zaczniesz siwiec w tempie blyskawicznym;) ot tak moze juz od dawna je masz a teraz dopiero zauwazylas:) A jak cos zawsze pozostaje farba:D Zartuje oczywiscie;)jak na moj gust siwiutka szybko nie bedziesz a to jakiej pojedyncze przypadki wiec uszy do gory:)

Zapomniałam -Kły co wiesz o butach w góry?

Siwe włosy :D :D :D :D :D też u siebie kiedyś znalazłam, ale nie martw się Freedom, szybko chyba nie osiwiejemy ;) Buty w góry? Wiem, że muszę kupić z twardszą podeszwą, bo choć na początku w moich nie czułam, tak teraz, gdy mają już 2 lata coraz bardziej ubita jest w środku wkładka, i niektóre kamienie bywają nieprzyjemne. http://allegro.pl/item167020175_buty_trekkingowe_tasman_firmy_vet_sport.html myślę, że nawet ta cena jest ich warta. Reasumując, twarda podeszwa, membrana i usztywniona kostka http://allegro.pl/item169540809_buty_trekkingowe_mountain_f7_roz_38_40_od_ss_.html http://www.bergson-europe.com/product.php?id=129 i bardziej profesjonalne http://www.bergson-europe.com/product.php?id=125

Wiatjcie:) Palnuje zakup butów w góry w tym roku ale takich zeby mozna było zimą w nich chodzić.Nie chciłabym wydać 500zl nie ukrywam,ale jak myslisz znajde coś tak ok za 300?te jedne wygladały calkiem ok co wysłałaś link i tylko 299:D Dziewczyny od piątku wiem,że moje papiery utknęły u dyrekcji-wszystko w rekach jakiegos bufonadosyć mam czekania:( Ide w przyszłym tygodniu na testosteron-porównam sztukę z filmem:)

No dziewczyny od poniedziałku wielka zmiana:D NARESZCIE!!!!:D:D:D:D:D Mam załatwiać formalności w stylu badania i takie tam. Z jeden strony sie cieszęjak cholerka:)a z drugiej jestem przerażona-czy ja dam radę?:O Całuję wszystkie i pozdrawiam:)

Dasz radę, dasz :) czekam na więcej szczegółów. A ja padam. Pracuję po 10-11 godzin i tak będzie aż do 15 marca. Muszę dać radę, ale jest mi cholernie ciężko .