Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iniak

Dlaczego faceci nie dzwonią?

Polecane posty

Gość anastazja5
Dzięki,przeczytałam!Pomocny artykuł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary viper
Stare forum ale mogę dodać jeden szczegół. Warto zaczekać jeden dzień, tak jak wspomniano, żeby podirytować. Kobieta wie wówczas że nie pójdzie jej tak łatwo i że musi jeszcze zawalczyć o tego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalllaala
stary viper tobie się chyba coś poprzewracało jeśli facet tak robi to daje kobiecie tylko do zrozumienia,że mu na niej nie zależy i,że powinna go posłać do diabła.To mężczyzna ma się starać o kobietę a nie na odwrót no chyba,że się nie czujesz i masz kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co Panowie powiedzą
Skoro temat się reaktywował, to ponawiam moje pytanie. Może ktoś jeszcze będzie potrafił to wyjaśnić. A co Panowie powiedzą "na inną opcję z niedzwonieniem mężczyzny: Jak należy rozumieć to, że mężczyzna, który chcąc zdobyć kobietę, przez parę miesięcy od rana do wieczora, nawet będąć ciągle w pracy , pisze jej dziesiątki sms-ów i e-maili, nawet na powitanie rano i wieczorem na dobranoc, do tego dzwoni i się z nią widuje, deklaruje swoje uczucia, a gdy wreszcie dowie się, że ona odwzajemnia jego uczucia i okazuje to, to on nagle pisze coraz rzadziej, niespecjalnie interesujac się tym, co u niej (a wcześniej bardzo go interesowało wszystko, co jej dotyczy), a odzywa się przeciętnie raz na tydzień lub dwa i to tylko wtedy, gdy czegoś od niej chce, czegoś potrzebuje? A deklarowął wcześniej wielką miłość i to, że nie potrafi bez niej żyć, że chce mieć z nią dzieci, itd. 17:25 [zgłoś do usunięcia] A co Panowie powiedzą Syrenka, też sądzę, że mu po prostu w takiej sytuacji jak moja nie zależy. Choć niby nie był facetem, który nie lubi rozmawiać przez telefon, bo nasze rozmowy zawsze byly długie, ani takim, który nie lubi wysyłać mnóstwa wiadomośc dziennie, bo bywało nawet i...40 dziennie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o naiwnosci
Jest taka fajna książka ,,Nie zależy mu na tobie.Koniec złudzeń,, warto przeczytać.Jeśli facet kocha to zarobi naprawdę wszystko żeby mieć okazje usłyszeć twój głos,przytulić czy tylko chwilkę pobyć z Tobą.Jeśli oni tego nie robią to widocznie nie odwzajemniają naszych uczuć.Bądz pewna jeśli on kocha to może się walić,palić i nie wiem co jeszcze a zadzwoni.Po co robić sobie głupie nadzieje i trwać w impasie?Jeśli po drodze do Ciebie nic go nie zjadło:P a to raczej mało prawdopodobne;)to po prostu nie chce mu się z Tobą już kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w męzczyźnie marzeń
wiecie co weszłam na ten topik jak taki jeden palant nie dzwonił do mnie np 4 dni po czym pisze mi czy odpuściłam nasza znajomosć, tak jak to ja miała bym zdobywac go i dzwonić i wogówle... znajomosć zakończyła sie jak chciała mnie zaciagnąc do łóżka a ja sie nie zgodziłam.... teraz mam mezczyznę który mnie kocha. zaraz po naszym spotkaniu chyba 10 minut przyslała mi smsa, teraz jestesmy miesiac a on zawsze przysyła mi smsy na dzieńdobry w ciagu dnia piszemy i na dobranoc tez. dziennie nawet 25 :) i powiem wam kochane kobietki jak facet nie dzwoni i nie okazuje uczuc to nas nie chce, albo chce wykorzystać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asnwer me 85
Kurcze.. ciekawy temat. Chcialabym sie dowiedziec czy zawsze ale to zawsze tak jest ze jak on nie jest skory do pisania czy dzwonienia to znaczy ze mu nie zalezy bo gdyby zalezalo zrobilby wszystko zeby nas zdobyc.. czy moze oni tez bija sie z myslami i nie chca wyjsc na nachalnych, dostac kosza itp.. Chodzi mi o same poczatki znajomosci. Ja tez poznalam chlopaaka na imprezie, bawilismy sie razem, wzial moj numer.. potem za jakis czas spotkanie na kawet, za jakis czas kino i za jakis czas bardzo udana impreze.. na drugi dzien sms.. myslalam, ze zaskoczylo miedzy nami.. zreszta padaly slowa typu wezeme cie tu czy tam... no i teraz od 5 dni totalna cisza.. I jak to odebrac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asnwer me 85
ktos sie wypowie? upp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +10 do wrednej suki
Hej weszłam na ten temat i zauważyłam że tu są podobne problemy do moich. Jednak ja mam troche inna sytuację. Mianowicie chodziłam od 3 lat z chłopakiem nigdy go nie zdradziłam, mimo że nie było między nami idealnie a wrecz beznadziejnie. Był chorobliwie zazdrosny, nie szanował mnie i był bardzo ograniczony w wypowiedziach taki pseduo twardziel. Jednak ja byłam zakochana. Pewnego wieczoru kiedy byłam na imprezie spotkałąm kolege, który od dłuższego czasu próbował się ze mną umówić, jednak ja nie chciałam ze względu na to że miałam chłopaka i na to że owy adorator jest kobieciarzem a raczej był. Wracając do tematu na tej imprezie bardzo dużo rozmawialiśmy, okazało się ze jest bardzo interesującą osobą, czego wcześniej nie zauważyła. Potrafił słuchać, w przeciwieństwie od mojego chłopaka. Odprowadził mnie do domu i mnie pocałował a ja się nie broniłam. Zdradziłam chłopaka, mimo że miałam okropne wyrzuty nie mogłam mu o tym powiedzieć, gdyż prawdopodobnie by mi coś zrobił. Jednak też nie chciałam tego ciągnąć dłużej. Mój chłopak zauważył że jest coś nie tak i podejrzewał mnie o zdrade rzucił mnie przez sms. Ja natomiast spotkałam się z nowym adoratorem by wyjaśnić sytuacje. Powiedziałam mu że to wszystko było pod wpływem emocji i że nie chce niczego więcej. Jednak on mi wyznał że mu na mnie zależy i mu nie przeszkadza to że zdradziłam chłopaka. Według niego nie zdradziła bym go gdybym na prawde go kochała. Moi znajomi jednak twierdzą że on poprostu chce mnie wykorzystać, gdyż wcześniej taki był. Natomiast jaspojrzałam na niego z innego punktu widzenia. Wyznał mi że chce się związać ze mną, prawił mi komplementy i sprawił ze przy nim czułam się szcześliwa. Nie próbował się do mnie dobierać, za bardzo. Chciała bym zapytać się was co wy o tym myślicie? Czy kobieciarz mógłby się zmienić? i czy powinnam go brać na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariellka
Jestem z moim facetem 4 lata, mam ten kłopot od początku, kiedy wyjeżdża nie dzwoni. Po wielu rozmowach dzwoni raz dziennie (myślę że z przymusu, bo stawiałam sprawę na ostrzu noża). Mówiłam mu że ludzie którzy się kochają chcą się słyszeć i to jest normalne. Mieszkamy razem, teraz kiedy jest (chwilowo) w innym mieście kiedy dzwoni wykręca się, że"właśnie miał do mnie zadzwonić..." Kolega, który też pracuje z nim dzwoni do żony kilka razy dziennie (byłam tego świadkiem) a mojego nie interesuje nawet czy dojechałam szczęśliwie gdy wracałam z miasta, w którym mieszka...:( I jest tak ja wydzwaniam do niego a on? - prawie wcale. Twierdzi, że taki jest i nie będzie mi opowiadał, że "wrócił i je kiełbasę" i "nie ma mi nic do powiedzenia" . Na co dzień okazuje mi uczucia i twierdzi, że mnie kocha, dużo czasu spędzamy razem. Nie wiem co robić... mówiłam kilkukrotnie, że mi na tym zależy... nic się nie zmienia.... on twierdzi, że "wymyślam sobie problemy" a on chce "normalności w związku" i "nie wie o co mi chodzi". .. co robić proszę pomóżcie. Dodam , że utrzymuję dom, mój facet nie pracuje rozwija tylko swoje pasje, czeka aż wróci do poprzedniej pracy. Moje koleżanki mówią, że ich mężowie też nie dzwonią i one tym się nie przejmują (żyją swoim życiem). Ja chciałabym aby między nami była bliskość i troska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu panowie tak postępujecie
Mam problem i widzę że tu nawet mądrze piszecie. Potrzebuję rady co robić. Poznałam kolesia, (podobnie jak zakochana w mężczyźnie marzeń ) spotkałam się z nim w domu i wiadomo jego rączki poleciały mu tam gdzie nie powinny. Kolesia przystopowałam. Od tego dnia minęło kilka dni - na sms odpisał, ale sam nie napisał, tak od siebie. Potem minęły 2 dni i wysłałam sms ot tak jak leci - odpisał. Czekam czy zadzwoni - ale chyba jakoś mało co w to wierze. Czy jak będzie chciał kontynuować znajomość to się odezwie sam, panowie co sądzicie? Czy trafiłam na znów na typka który liczy tylko na seks? Nie jest mi smutno, że będzie to koniec znajomości, ale czuję wielki smutek z powodu tego iż każdy facet jakiego poznaje liczy tylko na seks, tak jakbym nie miała pasji, zainteresowań, hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam taki sam problem, poznałam fajnego faceta było super, jednak on chciał czegoś więcej(po dwóch spotkaniach) a ja nie,więc się obraził i ze mną nie gadał i żeby go nie stracić zgodziłam się było cudownie obiecywał dużo, że będziemy razem itd. miał dzwonić i od tamtej pory cisza żadnego telefonu,sms-a nic a minęło sporo czasu (ok miesiąca). gdy się spotkaliśmy niedawno było tak jakby nic miedzy nami nie było rozmawialiśmy jak kumple tylko na koniec dał mi buziaka i tyle. nie wiem co mam myśleć czy on chciał sie tylko przespac ze mną a ja naprawde sie zakochałam w nim prosze pomóżcie mi?chce zeby on był ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
No to "dera" masz problem bo ja też do łatwej dziewczyny bym się potem nie odzywał. A z niedzwonieniem to na własnym przykładzie powiem. Mężczyźni w odróżnieniu od kobiet nie są wielowątkowi. Jeśli chcą coś zrobić dobrze to muszą myśleć WYŁĄCZNIE o tej sprawie a o reszcie na chwilę całkiem zapomnieć Zatem drogie Panie macie do wyboru albo faceta ambitnego który osiąga sukces,zarabia dużo ale nie dzwoni bo nie może albo Loosera który nie ma pracy nic nie osiągnął w życiu za to ma czas na 100 czułych SMSów dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wielkie za tą łatwą, to on chciał a ja się zgodziłam czy coś jest w tym złego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
Sorry ale reguły postępowania są takie że facetowi zawsze się chce ale to kobieta decyduje. Jeśli pragnie poważnego związku to musi z tym trochę poczekać choćby nie wiem jak chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virescens
A tamten to był po prostu zwykły szmaciarz łowiący dziewczyny na słowa jak rybki na przynętę. Każdy taki powie Ci wszystko żeby tylko "zaliczyć" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bOMbelek232
Mam bardzo podobny problem, otóz przed spotkaniem facet dzwonił do mnie codziennie i bardzo dlugo rozmawialismy. Na spotkaniu chciał TEGO co zazwyczaj chcą faceci od kobiety, nie zgodziłam się. Kolejnego dnia zapytałam czy tylko dlatego chciał mnie poznac zeby wykorzystac, on na to ze nie, ze teraz wie ze nie jestem łatwa i zacznie sie mna interesowac, ale potem byla cisza, on sie pierwszy nie odzywal tylko ja.. wiec nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amfb
pytasz co masz zrobić to ja Ci powiem. Faceci sprawdzają kobiety czy są warte zachodu czy też nie. Ta, która jest tego warta nie odda mu sie na pierwszej randce. Da mu do zrozumienia, ze nie jest pierwszą lepszą panienką. Facet oczywiście będzie Ci szeptał czułe słówka. obiecywał rzeczy o których nawet nie marzyłaś. Posunie się nawet do tego, że zadeklaruje Ci, że chce być z Toba na zawsze. Tylko po to aby osiągnąc - z góry zamierzony przez niego cel, krótko mówiąc zaliczyć Cię. To od Ciebie zależy czy dasz sie na to złapać. Pokaż, że jesteś kobietą wartościową i z klasą. On oczywiście pomilczy przez jakiś czas. Nie będzie pisał ani dzwonił. Ale bądź cierpliwa. Uwierz mi ODEZWIE SIĘ!! Będzie Tobą szaleć, bo dopiero wtedy zacznie mu zależeć. Przekona się, że jestes kobieta wyjątkową, która jest warta jego zachodu. Bądź miła ale rozum miej na swoim miejscu. Jak myslisz dlaczego faceci kochaja zołzy- bo one nie ulegają facetom. Faceci je zdobywają a nie zbywają. Są słodkie jak brzoskwinki ale potrafią gdzie są granice. Powie Ci to każdy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrr......
podbijam temat bo...no wlasnie poznalismy sie na imprezie na drugi dzien zadzwonil i niczym gentelmen z prawdziwego zdarzenia podziekowal za fajny wieczor i zapytal sie czy jest szansa na wspolne wyjscie i ze bedzie dzwonil...no i jak latwo sie domyslic nie zadzwonil...od dobrych kilku dni...ba!od ponad tygodnia,co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
regula nr 1 jak nie zadzwoni nastepnego dnia to nie ma narazie zadnego interesu,jak go przycisnie to zadzwoni na szybki numerek! Czy wy naprawde czekacie na to zeby was przelecial? Jak zadzwoni po3 dniach prosze nie odbierac tel,chce szybkiego sexu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanticlady
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi, sama nie wiem co mam myśleć. U mnie to wogóle jest kosmos. Poznalismy sie w necie, wymieniliśmy sie zdjęciami i spotkaliśmy. Sprawa była postawiona jasno, niezobowiązujące spotkania, seks i koniec. Pierwsze spotkanie - było super, ale ja byłam jednak trochę sztywna, speszona. Myslałam już, że trudno, nie odezwie się i tyle. Ale się zdziwiłam bo ledwo weszłam do domu juz napisał. Spotykamy się od 3 miesięcy, czasem 1 albo 2 razy w tygodniu, oboke pracujemy i nie ma tego czasu za wiele...Zdarzyło sie może że ze dwa razy ja pierwsza napisałam do niego na gg, a tak zawsze on się odzywał. Po paru spotkaniach doszłąm do wniosku, że coś do niego zaczynam czuć...Te nasze spotkania to nie tylko seks, to rozmowy i jeszcze to co powaliło mnie na kolana - sam zawsze pierwszy przytulał mnie i to tak jak jeszcze nigdy żaden facet. I tak jest do dziś. Dzisiaj byłam w pracy i wysłał mi smsa, co wcześniej rzadko mu się zdarzało i pisalismy chwilkę. Wyczułam jakby był trochę zazdrosny. Ja czuję, że zazynam się coraz bardziej angażować, boję się tego, bo dwa razy już bardzo się rozczarowałam. Boję się go zapytać czy on dalej traktuje nasz zwiazek jako niezobowiązujące spotkania....ale skoro zawsze odzywa się pierwszy to chyba mu zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaklaklakliklikli
up up faceci wypowiadajcie się jeszcze jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia 007
normalnie jet jak kocha to dzwoni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z doświadczenia
Z doświadczenia wiem , że jesli facet nie dzwoni po pierwszej randce to znaczy , że mu nie zależy ... Ale nie zgodzę się z tym , że facetom nie chce się bawić w jakieś podchody , owszem są tacy , którzy specjalnie przetrzymują dziewczyny i odzywają się po jakimś czasie ,a na nas niestety to działa :/ Zawsze chcemy tego czego nie możemy mieć na własność taka natura ludzka. Powiem Wam , że mój ostatni chłopak własnie bawił się w takie podchody , nie pisał często nie kontaktował się i wiecie co ? Gdyby tak się nie zachowywał a obsypywał mnie mnóstwem smsów to pewnie nie chciałabym z nim ciągnąć znajomości. Także taka niepewności jest pozytywna. Jednak pierwsze po pierwszej randce się nie odzywajcie ;) Poczekajcie na ich ruch , później już powinno być to obustronne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to nie rozumiem tych dylematów,jak mi się dziewczyna bardzo podoba to nie mam zamiaru bawić się w jakieś gierki czekać ,zwodzić ,szkoda czasu .Jeszcze się znajdzie jakiś inny truteń i będzie po zawodach,laska może być już zajęta i trzeba będzie się obejść smakiem.Dzwonie i tyle, jak zgadza się na następne spotkanie to jestem happy jeśli nie to trudno .Choć raczej po jednej odmowie nie rezygnuje bo kobietki to kokietki, lubią udawać obojętne to taka gra by men bardziej się przyłożył i postarał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz24
Jeśli nie dzwonię lub nie piszę dzień po spotkaniu to znaczy, że mi się średnio spodobała i nie ma potrzeby tracić na nią czas i pieniądze. Koniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kobitki powiem tak,prawda moze i jest bolesna ale tak to juz jest.Jesli facet sie do ciebie nie odzywa to znak ze poprostu nie ma ochoty.Jesli czujesz ze cie olewa to tak niestety jest.I nie ma co sie oszukiwac,tlumaczyc ze nie ma czasu,ze nie ma nic na koncie itd.Wierzcie mi lub nie nawet nie wiecie do czego jest zdolny facet kiedy kobieta mu sie naprawde podoba.Kiedy on jest toba naprawde zaineresowany ,stanie na rzesach zeby sie z toba zobaczyc.A jesli do ciebie nie pisze, nie dzwoni i nie zaprasza na randki,najprostsza rada OLAC FRAJERA!!Nie ma sensu tracic czasu i energi na takiego typa,myslcie jak oni "nie ty to inny".I na milosc boska nie piszcie do niego jesli wam nie odpisuje,po co?To on ma cie zdobywac nie ty jego,zawsze tak bylo i zawsze tak bedzie.A jesli mu sie narzucasz to wie ze ma cie w garsci,i niestety tracisz w jego oczach,nie jestes dla niego interesujaca,nie musi cie zdobywac.Faceci lubia wyzwania.Oczywiscie ,musisz pokazac mu zaineresowani ale bez przesady,niech wie ze bedzie sie musial postarac o ciebie.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
Poznalam faceta przez internet z odleglej miejscowosci nie wierzylam w takie zwiazki ale wpadlam po uszy czekam na spotkanie z nim i nie moge sie doczekac nie dzwoni do mnie od tygodnia a tak pieknie pisal o spotkaniu nawet doszlo do mojego wyznania milosnego on mi sie oswiadczyl a znamy sie tylko miesiac pare razy byla cisza ja nie pisalam bo mialam watpliwosci czy to ma sens potem zabiegalam o jego smsy az odpisal potem znowu cisza nie pisal bo on mial watpliwosci i napisalam do niego sms pozegnalny bo myslalam ze juz nie chce zaczal mnie bombardowac smsami przepraszal blagal o spotkanie a teraz znowu cisza milczy poczekam jeszcze tydzien i napisze do niego ze nic z tego nie rozumiem o co tu chodzi niech sie ta gra zakonczy wiem ze pracuje jako straznik wiezienny ma duzo stresu ale raz na tydzien moglby napisac jeden mily sms ze jest kontakt ze mu zalezy bo ja napisalam i cisza on milczy mam nadzieje ze jesli nie trwaly zwiazek to chociaz romans z nim przezyje bo inaczej zwariuje napisze wam jak to sie zakonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak, pisał,dzwonił i teraz cisza jak makiem zasiał. Napisałam do niego pare razy i nic zero żadnej odpowiedzi. I o co tu chodzi to ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
napisalam do niego na razie cisza nie odpisuje kiedys odezwal sie po kilku dniach nie moge o nim zapomniec wspolczuje tym ktorzy musza to samo przechodzic jesli nie napisze to poplacze w poduszke i bede musiala o nim zapomniec ci co tego nie przeszli nie maja pojecia jakie to trudne takie czekanie na kogos wkoncu ja tez sie nie odzywalam do niego piec dni chociaz on pisal mam nauczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×