Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iniak

Dlaczego faceci nie dzwonią?

Polecane posty

A to nie jest za wcześnie,dopiero sie znacie miesiąc z hakiem i do tego poznaliście sie przez internet,widujecie sie rzadko- takie jest moje zdanie. Zrobisz jak uważasz za słuszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
zdecydowanie za wczesnie ale ja mam duzy temperament on zreszta tez i naprawde ciezko nam bylo wytrzymac on mnie do niczego nie namawial raczej to ja chcialam poza tym na koniec mnie przeprosil ze nie wytrzymal i pocalowal w reke co mnie mile zaskoczylo jak rowniez to ze swietnie pasujemy do siebie pod tym wzgledem.Dzwoni do mnie codziennie rano przed praca i przed snem.Jade do niego w maju mysle ze nie bedzie tak zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie zostaje mi nic innego jak zyczyc Wam wszystkiego naj naj naj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
Poznalismy sie na czacie ruletka to byl przypadek tak sie nam swietnie gadalo potem zdjecia i byl szok jak sie zobaczylismy tak sie sobie spodobalismy nie moglam uwierzyc ze taki ladny facet do mnie napisal.Milosc kwitnie szalona oby nie wygasla i byla na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bummmmbiiim
MEZCZYZNI LUBIA ZDRADZAC FLIRTOWAC ZADKO KTORY JEST WIERNY JESLI NIE DZWONI TO MA CIE W TYLKU NIE CHCE CIE I JUZ.JESLI NIE MOZESZ SIE OD TAKIEGO UWOLNIC TO JESTES SLABA PSYCHICZNIE POTRZEBNA CI POMOC ALBO NIE MASZ NIC DO ROBOTY SIEDZISZ I MYSLISZ ZNAJDZ SOBIE ZAJECIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_31_wa
Byłam na 4,5 godzinnym spotkaniu w czwartek, było super, nie spieszyło nam się do domu. On był szarmancki i miły oraz wyraźnie zainteresowany. Spotkaliśmy się przypadkiem (po raz trzeci, ale ostatnio jakoś we wrześniu), potem przenieśliśmy sami do innego miejsca, potem jeszcze poszliśmy do parku. Dziś jest sobota, od rozstania minęło ponad półtorej doby, a on się nie odezwał. Szkoda. Problem stary jak świat: on nie dzwoni. A ma mój numer, od czwartku właśnie... Mówił podczas spotkania, że możemy się wybrać do klubu jak mam ochotę. Wiem, że ma studia podyplomowe w weekend, ale co z tego? Nie mogę też zasłaniać się faktem, że jest nieśmiały - bo nie jest. Czekanie na telefon to męczarnia. Męczarnią jest niewiedza, bo może on nie jest tak zainteresowany jak ja. Myślałam, że to nie przypadek, że go spotkałam. Że w końcu Bóg postawił przede mną mężczyznę do związku. Od 10 miesięcy jestem sama, pragnę stworzyć normalną rodzinę (poprzedni chłopak okazał się dupkiem - grał na dwa fronty, więc jak to odkryłam, podziękowałam mu). Ale nie jestem zdesperowana. Nie odezwę się pierwsza. Wczoraj, czyli od razu po spotkaniu, miałam dużo nadziei i radości. Czekałam na kontakt. Dziś jestem już zmęczona. To wszystko przez intensywność jego oddziaływania na mnie. A nawet się nie całowaliśmy. Jego obecność wywołała we mnie taką chemię, że miałam wielką ochotę by go pocałować. Odwoził mnie do domu, powiedział: do zobaczenia. Ja nie zachowałam się jak nastolatki na filmach amerykańskich przedłużając pożegnianie. Uśmiechnęłam się, powiedziałam mu "do zobaczenia" i szybko poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_31_wa
Byłam na 4,5 godzinnym spotkaniu w czwartek, było super, nie spieszyło nam się do domu. On był szarmancki i miły oraz wyraźnie zainteresowany. Spotkaliśmy się przypadkiem (po raz trzeci, ale ostatnio jakoś we wrześniu), potem przenieśliśmy sami do innego miejsca, potem jeszcze poszliśmy do parku. Dziś jest sobota, od rozstania minęło ponad półtorej doby, a on się nie odezwał. Szkoda. Problem stary jak świat: on nie dzwoni. A ma mój numer, od czwartku właśnie... Mówił podczas spotkania, że możemy się wybrać do klubu jak mam ochotę. Wiem, że ma studia podyplomowe w weekend, ale co z tego? Nie mogę też zasłaniać się faktem, że jest nieśmiały - bo nie jest. Czekanie na telefon to męczarnia. Męczarnią jest niewiedza, bo może on nie jest tak zainteresowany jak ja. Myślałam, że to nie przypadek, że go spotkałam. Że w końcu Bóg postawił przede mną mężczyznę do związku. Od 10 miesięcy jestem sama, pragnę stworzyć normalną rodzinę (poprzedni chłopak okazał się dupkiem - grał na dwa fronty, więc jak to odkryłam, podziękowałam mu). Ale nie jestem zdesperowana. Nie odezwę się pierwsza. Wczoraj, czyli od razu po spotkaniu, miałam dużo nadziei i radości. Czekałam na kontakt. Dziś jestem już zmęczona. To wszystko przez intensywność jego oddziaływania na mnie. A nawet się nie całowaliśmy. Jego obecność wywołała we mnie taką chemię, że miałam wielką ochotę by go pocałować. Odwoził mnie do domu, powiedział: do zobaczenia. Ja nie zachowałam się jak nastolatki na filmach amerykańskich przedłużając pożegnianie. Uśmiechnęłam się, powiedziałam mu "do zobaczenia" i szybko poszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym poczekała tak do poniedziałku i napisała esa jakiegos takiego neutralnego. Jak odpisze pogadacie to ok, ale jak potem znowu nie bedzie soe odzywac przez kilka dni olac typa;p A jak nie odpisze na Tpjego esa to od razu olac typa;p a jeżeli ty nie masz jego nr a on ma i mimo tego nie dzwoni ani nic to znaczyz e nie ejst zainteresowan, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byczeknanam
sama zadzwon ktos musi przejac inicjatywe czasami trzeba sie pomeczyc zeby chlopa zdobyc.ja tak robie dzwonie i juz widze ze facet chce tylko jest niesmialy narzucam sie do bolu odpisuje mi a pozniej zrywa kontakt a ja dalej podoba mi sie i chce go zdobyc.jeszcze mi nie powiedzial ze nie chce tylko milutko slodziutko i cisza.jak mi powie odwal sie to dam spokoj ale jeszcze tak nie powiedzial tylko ze teskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrhj
mezczyzna z ktorym sie spotykam jest ogolnie bardzo zapracowany, ma mase spraw na glowie. szczegolnie jedna, ale to kwestia czasu. zawsze sie odzywal, przynajmniej te pare sms dziennie. ostatnio wylecialo mu z glowy nasze spotkanie, powiedzialam mu, ze zegnam skoro mnie wystawil. po tym sie zebral i przyjechal do mnie. pozniej rozmawialam z nim i zapytalam jakie ma zamiary wzgledem mnie. powiedzial, ze mam sie niczym nie martwic i ze czas pokaze kochana. niestety po tym spotkaniu przestal sie nagle odzywac. okazywal mi duze zainteresowanie i zastanawia mnie co sie moglo stac. czy to brak czasu, problemy czy mnie olal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrhj
no na to wyglada. dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrhj
napisalam mu czy nie jest zainteresowany dalszymi spotkaniami, to mi odpisal ' ty nie potrafsiz zasnac albo czy jak'. no to dostalam swoja odpowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gtrhj-doskonale cie rozumiem i wiem co czujesz u mnie jest dokładnie tak samo z tym że mi w ogóle nie odpisuje. Powiedziałam sobie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bez zmaian,jednym słowem do d..y. a smutno mi jak cholera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyk-dostają i to różne,uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak, moi faceci zawsze dzwonili, esemesowali, szukali kontaktu...w taki czy inny sposób ale jak to sie mówi" kuli żelazo póki gorące", po prostu nie mogli pozwolic sobie na to ,zeby ktos zabral im kobiete, ktora zawrocila im w glowie...mialam tak za kazdym razem, zadnych gierek, zadnego pzreciagania, po prostu szybki kontakt...i spotkanie jak najszybciej to mozliwe...wnioski wyciagnijcie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyk-to zrób tak żeby chciała.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trolik-latali za tobą żeby dostać dupy,to wiadomo że będą się dobijać do ciebie drzwiami i oknami-taka prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xera slonko..z pierwszym bylam 5 lat...z drugim...kolejne 5 lat...trzeci dostal dupy po 10 latach...jasne, ze chcieli...to tez jest odpowiedz...widocznie waszych nie chca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie czy to na etapie flirtu czy juz w zawiazku zawsze byl kontakt...moj obecny facet codziennie pamieta, zeby sie ze mna skontaktowac, przeslac buziaka czy cokolwiek..powiedzial, ze nienawidzi gadac przez tel wiec sle esemesy..nie wiem czy to on czy po prostu ludzie po 30 tak maja, jestesmy dorosli..nie trzeba bawic sie w gierki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trollik ma 100% rację. Jeżeli factoei zalezy na kobiecie, która mu się spodobała to nawet na rzęsach stanie byleby tylko o nim nie zapomniała, pierwszy wysle esa, zadzwoni taka prawda. Wiem po sobie, ze jak facet sie stara to zdwoni. Przeczytjacie tą ksążkę, kt órej tytuł mam w stopce to moze się wam oczka otworzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
wspołczuje wam ze nadal czekacie na facetow.Ja juz mam to za soba tez tak miałam i wiem co znaczy takie czekanie i zycie w niepewnosci.Mnie sie ulozyło z ukochanym i jestem szczesliwa.Bylam u niego poznalam jego rodzine znajomych narazie jest ok.Gdybym musiala na niego tak dlugo czekac jak wy czekacie na swoich to bym juz zerwala dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłam już nadzieje na cokolwiek i dałam sobie spokój-choć w głębi duszy nie mogę go zapomnieć z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
Bylam w kilku powaznych zwiazkach ale ten jest najcudowniejszy.Czuje sie spełniona i radosna.Mezczyzni sa jak duze dzieci trzeba o nich dbac i pilnowac to kobiety pielegnuja milosc oni tylko zdobywaja łowią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaida, jesteś idiotką
o miłość ma dbać i pielęgnować i kobieta i facet, po równi. jeśli uważasz, że rola meżczyzny kończy się na złowieniu, wiem, dlaczego twoje poprzednie związki nie wypaliły i dlaczego obecny się skończy :classic_cool: faceci nudzą się takimi podnóżkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelaidA
to sie bardzo mylisz moje poprzednie zwiazki byly cudowne rozstawalam sie bezbolesnie a to ze nie wyszlo z roznych powodow nie bylam zdradzona ani ja nie zdradzilam.Nawet klaniamy sie sobie na ulicy nie mamy do siebie zalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×