Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewelinka5555

mamo,tato do tesciów

Polecane posty

sytuacja ze zwracacie sie do swoich przyszlych tesciow po slubie \"mamo,tato\",ale pytanie od kiedy, slyszłam rózne wersje-od oczepin, od poprawin,ot po porstu kiedys po slubie? jak to u was wygladalo. biore po uwgae tlyko opcje ze zwrotem \"mamo,tato\"bo wiem ze istenieje wiele innych opcji ale mam na mysli wlasnie ta konkretna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000
zaraz po ślubie jak miałam cos do powiedzenia teściowej to powiedziałam mamo ,jakoś nie chciało mi to przejść przez gardło ale dałam radę ,za drugim razem juz było łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie do
jestem 19 lat po ślubie i do teściów zwracam się jak do swoich rodziców nie mówię za każdym razem mama tato......czyli nie mówię np co mama myśli ale co myslisz....chyba nie namotałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam wole
do teściów mówić po imieniu. Jakoś tak mi lepiej, wydaje mi się że im ten układ też posuje. A jak nie to mają problem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziców ma się tylko jednych
kurcze jestm 7 lat po ślubie... i przez gardło by mi nie przeszło mamo do teściowej.... chociaż nie jest wcale zła... po prostu to nie mama.... z resztą zwrotu "teściowa" też nie lubię.... zazwyczaj mówię "mama mojego męża" "twoja mama powiedziała" itp.... a do teściów staram się zwracać bezosobowo.... a jak się nie da to po imieniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam identyczny problem, 7 lat po slubie i ani razu nie powiedziałam mamo, tato. Niestety sa sytuacje, że jest to bardzo uciążliwe... Więc zacznij mówić od razu, a czy po oczepinach, czy poprawinach to nie ważne. Moja szwagierka zaczęła już na weselu i teraz ma problem z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a _ja
slub w lipcu bralismy i od dnia matki "mamo" a do tescia tato od dnia ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałam z tym żadnego problemu, poszło gładziutko już na weselu. Może dlatego, że byliśmy z moim mężem bardzo długo przed ślubem, a oni zawsze byli dla mnie kochani:-) Za to mój mąż długo nie mógł się przełamać, chociaż bardzo go prosiłam...Im później tym gorzej się przełamać. Moją mamę nazwał tak dopiero po 2 latach, a do taty wciąż mówi na pan ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik25
My braliśmy ślub w zeszłym październiku a ja tak na spokojnie mamo i tato mówię od dwóch miesięcy:) Ale faktycznie im wcześniej się zacznie tym lepiej i łatwiej.Mój mąż do mojego taty mówił pan jeszcze jakiś miesiąc temu ..a teraz mówi tato i mój tata jest z tego zadowolony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie będę do nich tak mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodziców ma się tylko jednych
a ja w sumie nie mam z tym problemu.... po prostu dla mnie to byłaby taka "dewaluacje" słowa "mama, tata".... bo nikt, chodźby nie wiem jak był dal mnie kochany to nie zastąpi mi rodziców.... oni są wyjątkowi i zasługują na wyjątkowe określenie... moim zdaniem to głupi zwyczaj z tym mówieniem mama, tato, bądź co bądź do obcych ludzi.... mnie najbardziej odpowiada mówienie po imieniu... tyle tylko, że nie wiem czy teścio to odpowiada... bo nigdy nie wyrazili swojej opini na ten temat... dlatego staram się mówić bezosobowo... natomiast moja mama... od razu zaproponowała mężowi, żeby byli po imieniu.... i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generałowa
Mnie też się ten zwyczaj nie podoba. Na szczęście mój mąż mówi do swoich rodziców po imieniu , to nawet by głupio było , jakbym ja z jakąś "mamą" wyskoczyła :P Na razie się do nich zwracam raczej bezosobowo - do tej pory sie udawało - a tez jakoś czesto sie nie widzimy , więc wielkiego prblemu nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na weselu pochopnie przeszłam z teściową na \"mamo\" nie byłam świadoma wtedy, że to taka straszna jędza. Dziś tego żałuję i staram się rzadko z nią widywać, a gdy już muszę to wypowiadam się bezosobowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię łącząc słowo \"mama\", \"tata\" z imieniem teściowej/teścia. Przykładowo - Mama Basia (żeby było iwadomo, że ktoś inny niż moja własna mama), analogicznie - tato Władziu. To się przydaje na imprezach z udziałem obu rodzin, zawsze wiadomo, o kogo chodzi. Ja zaczęłam tak mówić dzień po ślubie - na weselu nie było okazji. No i używam fromy trzecioosobowej - co mama myśli... (oczywiście, gdy jesteśmy sam, nie używam jej imienia;). Ja miałam ustalony konsensus, ponieważ jestem drugą synową. Starsza tak mówi, wiec nijak było się wyłamać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaaaaaaa
jestem 4 lata po ślubie i do teściów mowię w formie bezosobowej i nidy w stosunku do niech nie użyje okrelsenia mama/tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie planuje tak ich
nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba też nie dam rady mówić do teściów \"mamo\", \"tato\". To dobrzy ludzie,ale ja mam rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samochód na gaz
to jest sztuczne i głupie; nie chciałabym też , żeby mąż/żona mojego dziecka tak się do mnie zwracało , bo nie chcęcałej relacji budować na jakiejś obłudzie i nieprawdziwej informacji (jakobyśmy byli rodzicami i dzieckiem) - zaproponuję , żebyśmy mówili sobie po imieniu , tak jest najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×