Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PROLAKTYNKA25

Bromergon, wysoka prolaktyna a ciąża !?!?!?!?

Polecane posty

stokrotka gratulacje!! ja czekam na okres, bo chce już wiedzieć, że zaczął się nowy cykl.... i coś go nie widać.... i boję się że będę mieć jakieś problemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniab83
Ninka ja robiłam estradiol w 3dc i miałam 62,54pg/ml a Ty jaki miałas? Teraz muszę kupic Pregnyl na pękniecie pęcherzyka ale nie ma go w żadnej aptece!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goniab u mnie 22dc norma od 21-312 a ja mam 386:( już nic z tego nie rozumiem.czyżby pęcherzyk nie pękł ale w miarę rósł.A na usg wyszło że jest resztka płynu w zatoce duglasa i widoczne ciało żółte w lewym jajniku.Progesteron zaś niziutki. madzia będzie dobrze.Całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goniab ja tez mialam problemy z kupieniem pregnylu. Najprawdopodobniej sa one w aptekach przy klinikach nieplodnosci. napewno przy Novum w Warszawie. Popytaj w aptece ewentualnie o choragen ( to odpowiednik na ta sama recepte) albo Ovitrelle ale tutaj musisz miec odpowiednia recepte. U mnie w aptekach tez nie bylo alew jednej aptece pani byla tak mila ze sama dzwonila po aptekach w innym miescie no i sciagnela mi z drugiego konca Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goniab83
Ninnka ja się za bardzo na tym nie znam, ale mi progesteron się podwyższył po Clo. Chociaż wcześniej miałam w normie tj 11,5 to po Clo podskoczył na 35,01 Justa 27 moja znajoma co pracuje w aptece obdzwoniła wszystkie hurtownie i apteki w moim mieście i od pól roku nie mają pregnylu, ani choragenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NInka a może być owulka i potem niski progesteron? raczej nie z tego co się orientuję, to skąd to ciałko żółte i płyn w zatoce.. jeszcze kilka miesięcy starań i możemy starac sie o doktorać z ginekologi i endokrynologii;) brzuch mnie rozbolał jak na @, cały czas biegam sprawdzić czy się nie rozkręca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Madzia jak nic doktorat będziemy pisać.Tak jak mówiłam zapewne znów wrócę do duphka lub luteiny od 16 lub 17dc. bo ja podejrzewam niewydolność ciałka żółtego.Dwa to może powinnam wcześniej zrobić ten progesteron bo skróciły mi się cykle a dziś mam 22dc więc za 4 dni powinnam dostać @.Ale dziwne że wcześniej miałam wysoki progesteron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
madziusiek mężu kiedyś ściągnął z neta 900 kolorowanek i druknęłam sobie 102 na dobry początek i dziś ubrałam w kolory Flinstona heh próbuje takim to sposobem uspokoić rozwścieczoną PRL, która jest za wysoko i obniza progesteron. I w związku z tym moja aktualna @ jest skromniutka bardzo i chyba już mi sie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
stokrotka to poprosimy jeszcze tego łup łup. Takie malutkie kurczę a tak glośno łupie, niesamowite.. :) ninka ja tez nie ogarniam tego calego mechanizmu. Jak obczailam PRL to teraz progesteron, endometrium i inne dziwne rzeczy. Ja cie, ilu ja sie mądrych słów nauczyłam w tym roku.. Madziusiek nie biegaj i sie nie stresuj już nic nie zmienisz, co ma być to będzie, ale pamiętaj, że będzie dobrze. Mi ostatnio też jakos często łezka w oku sie kręci i jak widać spać nie mogę, a jak wczesniej usypiam to później co chwila sie wybudzam. no nic, idę się do M przytule i może jakoś zasnę. dobranoc dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
I jak tam madziusiek testowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie zdałam :( test negatywny, temp spadła, więc nie ma co się łudzić płaczę od rana, siedzę w pracy z łzami w oczach, mam nadzieje, że mnie nie wywalą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Nio szkoda :-(. Ją jakbym patrzyła na temperaturę to nigdy w ciąży bym nie była. Potrafię teraz mieć 35

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny a ja czekam i czekam i nie moge zaczac staran przez to szczepienie na różyczke:( i przykro mi i czas ucieka eh do d... z takim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella przyłączam się do doła:( ile można czekać:( Stokrotka ja zmierzyłam temp do tej pory to był pewnik, że jak spada to już po nadziejach, ale zrobiłam test że może jednak, ale niestety nic:( No więc siędzę i płaczę i wszyscy myślą, że mnie zwalniają, bo u nas teraz zmiany w firmie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziusiek przytulam i dziekuje za dołaczenie sie do doła:) musze czekac w nieskonczonosc a moj drogi gin co raz to wynajduje we mnie jakies choroby i leczy mnie za ciezka kase,moze ja jestem zdrowa tylko on chytry????? ale jak ten osiołek słucham go i szczepie sie i czekam i w ciazy nie jestem a wtu czas mija buuuu :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ja już przestaje ufać lekarzom bo im wiecej chodzę do nich tym wiecęj problemów, mam wrażenie że coraz bardziej mi się wszystko chrzani po tym ich leczeniu a o kasie to już nie wspomnę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziusiek głowa do góry..nie jesteś sama..ja jakiś dziwny miałam ten okres..pierwszy dzień inko inko, drugi obfity, trzeci prawie spokój i tyle..po okresie..a zawsze miałam 4-5 dni..już chyba wszystko się przestawiło..w tamtym cyklu po Clo miałam bardzo obfity..nie mogę doczekać się tej wizyty u gina 30. ciekawa jestem co mi powie..ja pracuję tylko do końca miesiaca,ale powiem wam,że ciesze sie troche,bo moze sobie odpoczne i sie wycisze..trzeba byc dobrej myśli..nadzieja człowieka mobilizuje..damy radę! Musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musimy dac radę bo jak inaczej:( Najgorzej że nie mogę się zebrać w sobie, a mam spotkania z dyrektorami dzisiaj. I pracę do nocy i nocy dyżur. A najchętniej zawinęłabym się pod kołderką i przecierpiała w spokoju ten dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natusia1207
W sobotę byłam u gina pobrać posiew z pochwy, aby skontrolować, czy wyleczyliśmy tego nieszczęsnego grzyba... W sb wyniki i przy pozytywnym pobierzemy materiał na cytologię, aby sprawdzić, czy będzie już II.... Kurczę myślę, że wtedy zaczniemy działać w kierunku dzidzi... U mnie 26 dc bez luteiny, zobaczymy kiedy @ przyjdzie... W sb byliśmy na pępkówce u znajomych.... Powiem Wam, że żal serce ściska jak się trzyma takie maleństwo. Mój M popłakał się po powrocie do domu.... :( :( Wiemy, że będzie dobrze, ale kiedy.... :( Pozdrowienia dla wszystkich forumek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziusiek a jaki jestes rocznik?jesli mozna wiedziec..ciekawa jestem;) nie przejmuj się..my kobiety jestesmy silne! Pozbieraj się w sobie a jak już będziesz po spotkaniu z dyrektorami to się wypłaczesz spokojnie..ja jestem po @ i dalej mi sie chce ryczeć,ale zajmuje sobie głowe pierdołami,zeby się nie załamywać i piję meliske..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w marcu 27...ale pocieszam sie,ze do 30 sie wyrobie moze..ale jak widze jakie sa rezultaty albo inaczej,ze ich nie ma ta zaczynam watpic w siebie i wszystkich doktorow..jak zaczełam chodzic do gina to wtedy sie problemy zaczeły..moze nieswiadomosc byłaby lepsza czasami.. Madziusiek musimy wierzyc,ze bedzie dobrze..nie ma innej opcji po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też myślałam że do 30 się wyrobię, a tu 2 lata leczenia, trochę sama przeciągnęłam bo się bałam isc na operację tarczycy no ale już po. liczyłam że zrobię sobie niespodziankę na urodziny 30 i się dzidzi urodzi, potem że na 30 będę w ciąży, ale niestety nie udało się. w życiu bym nie powiedziała, że będą takie schody. ale widocznie nie można mieć wszystkiego. Natusia my też z m płaczemy bo wszędzie dzieciaki i serce się kraje, ale co zrobić. Trzeba czekać na swoją kolejkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem..ja sobie tak mówię,ale ten rok zleciał bardzo szybko..i wiem,że łatwo nie będzie..wyjazdy M, moje problemy także na pewno nie jest kolorowo..mi też się serce kraje jak widzę jak mojemy M błyszczą oczka na widok dzieci moich braci..a mi wtedy od razu łzy się pchają do oczu..nawet przy nich i muszę uciekać w kąt..masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotka201
Każdej wspólnie jak i z osobna życzę ujrzenia dwóch czerwonych kresek na teście ciazowym i potem zobaczenia takiego ludzika michelin jakego ją wczoraj widziałam i usłyszenia jak jego serce gra z moim ...fajne uczicie :-D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gocha-04
madziusiek nie płakaj, smutna mama to nie fajna mama, a 30 się nie martw to jeszcze nie tak dużo. Zobaczysz nowy rok będziesz witać w dwupaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieczyny nie zalamywac mi sie tu... beda i 2 krechy... mowie Wam to ja stara wiedzma... w koncu nie na prozno jestem tu matuzalemka posrod Was ;) ma sie te 35 skonczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×