Wrocław--skumajmy się

Aha:o Myślałam, że ja:o :( :P

Angel..no Ty tez..tez :) jak tam dzionek,co?

Tak też, jasne :P Dzionek hmmm..poza tym, że umieram to całkiem przyjemnie:D Z niecierpliwością wyczekuję piątku

a ja dzisiaj na basen :)

Pff a ja nie:o Bo pracuję Za to w piątek wybywam do Ukochanego

a ja od jutra do odwołania świętuje:),no pod warunkiem że sie obronie:Dale nie słyszałam żeby ktoś oblał obrone,więc jestem dobrej myśli:D

Powodzenia

Czesc!Jestem Justynka,mam 26lat i mieszkam we Wrocku,na Krzykach:):):).Pozdrowienia:).

dzięki stracha mam:o a jak tam Tobie dzień minął?(miłego łikendu:D ) cześć Justa

Mi całkiem ok, tylko z dietą trochę zwaliłam, bo jem ostatnio za dużo białka, na które jestem uczulona no i własnie tak jakby umieram:P A tak to spoooko jest A Tobie jak mija? Pewnie nad ksiązkami:(Biedactwo. Ale za to już jutro będziesz pani mgr Mogłabyś przypomnieć mi temat pracy?:)

prawo pracy...\") ja moge sie pochwalić że schudłąm 2 kilo:D,ale to chyba ze stresu....

Nie czytałam wszystkiego, ale sie wpisze, bo często jestem we Wrocławiu :) Studiuję w Gdańsku i mam tą samą sytuację, kontakty się rozmyły, najbliższa kumpela w rozjazdach tak jak ja, koleżanki ze studiów...chyba nie w moim typie :) O wiele więcej znajomych, prawdziwych przyjaciół, znalazłam tutaj, już pare lat temu :) Trudno jeździć mi po całej Polsce, ale jak jest możliwość to się spotykamy :) Pozdrawiam

hej hej! no..i nie byłam na basenie...kumpela nie byla w stanie za bardzo..pogotowie sercowe :( Czasami to mam ochote wszystkich facetow powisic i spalic jak jakis czarownikow na stosie..szkoda ze to nie XV wiek! ;) Angel..jak Ci dobrze :) mi tam samotność nie doskwiera...ale..kurka..ten facet o którym mówiłam.. jeśli dostane sie na studia w wielkiej brytani to problem mam z głowy..zwiazki na odleglosc..;/ nie da rady.. poza tym nie bede miala czasu..studia i praca..to sie nie uda ;p Urodzona..dawaj godzine orony co bym kciuki mogla trzymac :) Justa, hejhej, moze powiesz cos wiecej o sobie? Elles! cześć :) a co studjujesz? No ja na kafe poznalam wiele wspanialych osob..choc nie w realu :P ale to na prawde bardzo wartosciowe osoby :)

Związki na odległość są ciężkie, ale do zrobienia. Jednak tylko i wyłącznie wtedy kiedy się drugą osobę bezgranicznie kocha. Patrz-ja

Angel..patrz ja- samotna już..(ślub był zaplanowany nawet:) ).no ale mam nadzieje,że Tobie się uda.. jeszcze rok temu..ja mowołam dokładnie to samo co Ty..a daleko mieszkacie od siebie?

Witam PAnie. Niedawno zobaczyłam ten topik..też jestem z Wrocławia..pozdrawiam Was wzystkie

do urodzonej wrocławianki - nie martw sie obronisz się na 100% Ja broniłam się równo tydzień temu. Bałam się okropnie, ale było całkiem sympatycznie!!!

W porównaiu do egzaminów obrona to pestka, nic się nie bój będzie dobrze, zdasz na 5 :-)

W porównaiu do egzaminów obrona to pestka, nic się nie bój będzie dobrze, zdasz na 5 :-)

Dzieli nas 180km

To, że Tobie sie posypało, nie znaczy, że mi też musi.

eee...Angel..180 km?! hehe..to zadna odleglosc :) u mnie inny kraj...nie wiem ile km..cos kolo 1000 nie wiem dokladnie..ponad 20h sie jedzie..hehe ale ja nie mowie,ze Tobie sie posypie..tylko,ze z mojego doswiadczenia..wynika zupelnie cos innego..przezylam dwa zw na odleglosc..zaden nie wytrzymal..ten pierwszy byl na sile..drugi z milosci..coz..no bywa.. bosz..jak sie nudze...tragedia..dawno sie tak nei nudzilam ;/ Bursztynowe heja! :) a co studiowalas?

aha..Angel..i nie mowie,ze Tobie sie TEŻ pozypie! mam swoje zdanie na temat takich zwiazkow..Ty masz inne..nie mam zamiru nikogo przekonywac do tego..ale ja juz wiem,ze juz nigdy nie bede miala faceta na odleglosc! wole sie z nim rozstac..

To jest rownez moj drugi zwiazek na odleglosc. Trwa juz 2 lata i bedzie trwal nadal. A 180km to jest spora roznica. Bo co z tego,ze sie krotko jedzie, skoro i tak widujemy sie co 2-3 tygodnei:(

Angel..no kurcze..ale 180 km..to znacznie mniej niz ten 1000 hm..my widzielismy sie dwa razy w roku..na swieta bozego narodzenia..i na wakacje..ale rozmawialismy zawsze w weekendy..cale dnie :) no my mielismy w planach ze sie przeprowadze za granice...:P upss..moze tak zrobie..ale nie do niego :P Angel..ale kurde..jesli sie kochacie..to kiedys przeciez bedziecie razem,nie? jesli to macie w planach...to bedzie Wam latwiej wytrzymac :)

Mamy wplanach:)Nie tylko wspólne mieszkanie, ale o wiele wiele więcej:)

dzięki za trzymanie kciuków obroniłam sie na 5:D:D:D:D spoko było,nie tak strasznie,jak myślałam:) ide balować;):D

Urodz. wroc gratulacje :D [piffo z pianką na 3 palce] ;) Malutka studiuję zarządzanie (wcześniej byłam rok na ochronie środ., Mi się w realu naprawdę baaardzo poszczęściło :) Angel to Cie pociesze, u mnie 550 km, da się przeżyć :P w sumie jest tak samo jak u Ciebie :) No to chyba dobranoc bo już późno

Angel..o kurcze ale super...ale juz tak konkretniej..tzn..jakas data czy cos? Urodzona! GRATULACJE!!!! Elles kurde...ja nie wiem..ja juz bym nie mogla byc w zwiazku na odleglosc..a Wy tez cos macie w planach? :)

czesc dziewczyny :) wpadlam tutaj na chwilke, juz w nastepnym tygodniu bede miec wiecej luzu to nadrobie wszystko ;) milego dnia!