Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość topik kacpra

PRZEBUDZENIE Anthonego De Mello

Polecane posty

Gość EEFKA
Witam Wszystkich. Przeczytalam "Przebudzenie". Jestem jeszcze wiekszym tumanem niż byłam. Troche rozjaśniają mi tę wiedzę Wasze wypowiedzi, ale widzę że Nikt nie stara się myśleć tak jak druga Osoba, a rozumować wszystko po Swojemu. Ale wracając do tematu. Chciałam poinformowac ze empik posiada WSZYSTKIE książki De`Mello. Pozdrawiam Wszystkich de`Mello-wiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleki
W swojch poszukiwaniach /w starej wiedzy to co my robimy /jest nazywane szukanie drogi powrotu do domu/ powrot do ojca stworcy,ta droga jest okropnie trudna,dla tego ze my jestesmy tak bardzo daleko od tego,od tej drogi--kiedys dawno temu w swiatyni delfickej napis glosil /gdy poznasz siebie poznasz unvers/ w tym sie kryje wlasnie ta wielka ,straszna wiedza ,wiele ludzi paple te slowa nie majac najmnejszego pojecia co one znaczo.Tego wlasnie uczyli najwieksi wyslanicy BOGA,Hermes zwany wielkim,najmadrzejszym,Budda,poznej Jezus,popatrzcie kilka razy w bibli dokladnie napisane ze nasza swiadomosc jest uspiona/ksiega izajasza 29---9-16,dokladnie pisze ze Jezus wybral swoich uczniow nie oni jego,ludzi co byli na tak wielkim poziomie duchowym by mogli go zrozumiec,nawet Jan robiac tak wielko robote,przed przyjscie Jezusa,nie mogl byc jego uczniem,byl poprostu za malym,ostatnie slowa Jezusa patrzcie dokladnie /Ojcze prosze tylko za 12 a nie za swiatem/ wlasnie tym swiatem jestesmy my a koscilek caly czas nadaje ze Jezus pszyszedl nas zbawic,mozemy sie bawic chulaj dusza bo za nas wszystko jest zrobione, wyobras sobie ze ty zrobisz przstepstwo a ja pojde za ciebi do wiezienia-jakie to jest glupie-w wielu miejscach pisze za najmniejszo rzecz musisz zaplacic to sa prawa wieczne nie naruszone ..Jezeli ktos chce isc glebiej i znajdzie ksiazki wiedza z 13 wieku /Meister Eckhart/ duzo o tym mowi mysle ze jego wiedza jest wyzsza swidomosc wiele ma ksieazek,problem ze w polsce nie ma wiele rzeczy co jest pisane w wyzszej swiadomosci ale wiele za to ?????????????? mysle ci co chco cos z sobo zrobic,najlepiej zaczac od /Fragmenty nie znanego nauczania,sporo muwi zen o rozwoju swiadomosci,buddizm,z mojch poszukiwan mysle ze najbardzej bliskie dla nas jest co dal nam Gurdzejiew on wlasnie odkopal,ciezko mozolno praco,by przyniesc nam wiedze wiekiego Hermesa,Pitagorasa,dla ludzi na zachodzie i patrzcie ta wiedza w polsce jest prawie nie znana,malo dostepna,jest ksiazka kulczyka /Wprowadzenie do nauk Gurdejiowa/polecam i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Eefka, piszesz że jesteś ... de Mello nazywał to bycie osłem albo kukiełką. Dystans do samego siebie jest wskazany inaczej trudno ruszyć dalej, dystans otwiera nas na to co nowe. Z tym rozumieniem wszystkiego po swojemu to tak chyba będzie zawsze. Odbieramy świat subiektywnie przez co słowa dla każdego mogą znaczyć co innego, mogą mieć inny odcień znaczeniowy emocjonalny, dlatego czasem tak trudno się zrozumieć, usłyszeć. Poza tym każdy powinien sam znaleźć klucz do samego siebie, wynikiem tego są różne (subiektywne) opinie. Stąd być może Nikt nie stara się myśleć tak jak druga osoba Daleki, wspominasz o świątyni delfickiej, Hermesie, Pitagorasie, wiesz powiem Ci że ja nie sięgam aż tak daleko z moją wiedzą czy oczytaniem. W ręce wpadło mi dosłownie kilka książek. Kończę czytać teraz Fragmenty Nieznanego Nauczania i powiem Ci że nie wszystko jest tam dla mnie zrozumiałe ale co najważniejsze potwierdza się tam jedna mądrość że tak naprawdę nie trzeba już nigdzie iść i nic robić ponieważ wszystko co jest mi potrzebne do szczęścia mam Tu i Teraz. Jeśli jest inaczej to znaczy że kłopot jest we mnie. Ostatnio na tym właśnie skupiam całą swoją uwagę. Obserwuje jakie uczucia, nastroje czy myśli wchodzą we moje pole świadomości, co lub kto decyduje że są one takie a nie inne (interpretacja umysłu) na ile jest w tym wszystkim mojej własnej woli (znasz porównanie człowieka z wozem). Powiem Ci od jakiegoś czasu nie zaobserwowałem w sobie negatywnych myśli. Staram się nie tracić energii na roztrząsanie rzeczy na które i tak nie mam żadnego wpływu, albo na własne błędy czy decyzje które czyniłem nieświadomie. Pomaga mi w tym przekonanie że przecież nikt ŚWIADOMIE nie chce skrzywdzić samego siebie jak również innych ludzi. Pedros pisał swego czasu że jest mu dobrze w ciszy. Chyba wiem co miał na myśli. Mam wrażenie jakby uformowało się we mnie jakieś ciało które już nie potrafi po staremu reagować na ten świat. Tak więc chyba trochę go rozumiem na czym polega ta cisza i pokój z samym sobą. Zmiana nie nastąpiła poprzez postanowienie zmiany ale w wyniku ciągle powracającego pytania – dlaczego tak się czuję i jaki mam wpływ na to jak się czuję. I gdy na początku zrozumiałem że tak naprawdę na nic nie mam wpływu zaczęło mi bardzo przeszkadzać bycie osłem lub kukiełką. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleki
Kacper przyjacielu to co jest zawarte w fragmentach ,tego trzeba sie uczyc latami po latach zrozumierz o co tochodzi,m owisz ze robisz t i tamto,to co mowisz nie tedy droga,by to zaczac rozumiec musisz zaczac od malych rzeczy i wtedy mozzzzzzzzzze zrozumiesz o co tu chodzi,jezeli chcesz zacznij trzymac uwage np.lewa reka,jak czytasz,piszesz,idziesz itp rob to przez tydzien potem prawa reka,puznej noga itp,nie rob nic na sile,pozwol umyslowi przyzwyczaic sie ze jego obowiazkiem jest nadzorowac to co ty chcesz,po pierwsze umysl nie moze byc zniewolony,wtedy zobaczysz jaki jestes mocny,tz. my wszyscy tacy jestesmy nie mow o swiadomosci czy o obserwowaniu energi to sa rzeczy o ktorych nie masz pojecia w tej chwili,najgorzej jest ludziom jezli maja tytul magisterski ,musla ze tak duzo umieja,i to jest wlasnie wielka przszkodo,w tych rzeczach im szybciej staniesz sie skromny i maly tym szybciej ruszysz do przodu,bez grupy lub tego co wie cos o tym daleko nie zajdziesz,z jednej skrajnosci pojdzesz do drugej ,wybacz ze daje rady ale to jest oparte na doswidczeniach i obserwacji innych z ktorimi wsplpracuje,sledze to co jest w ksiazkach na polskim rynku,mysle nie wiele by mogo ci pomoc o czym mowimy widzialem ksiazkie /krishnamaruti/ on duze wiedzial o umysle jest dobry,inni to strata czasu i podniecanie sie na darmo-papier przyjmie wszystko aby dostac pienadze chyba ze wyruszysz do indii tam???? pozdrawiam pozdrawiam z dalekej A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daleki, piszesz ze tych rzeczy trzeba się uczyć latami. Moja koncepcja „Przebudzenia” zakłada że będę się go uczył całe życie wiedząc że może mi go nie wystarczyć. Nie wiem czy zrobiłem duży krok czy mały, nie zastanawia mnie to, bardziej staram się skupić na tym co moja praca nad sobą daje mi Tu i Teraz. Nad tym jak zrozumienie niektórych praw przekłada na moje odnajdywanie się w rzeczywistości. Moje stonowanie do mojego rozwoju duchowego i tego jak wiele jeszcze przede mną niech odda fragment książki którą znasz. (...)Im bardziej zdawaliśmy sobie sprawę ze złożoności i różnorodności metod pracy nad sobą, tym wyraźniej dostrzegaliśmy znajdujące się tej drodze trudności. Widzieliśmy, jak niezbędna jest ogromna wiedza, ogromne wysiłki, i taka pomoc, na którą nikt z nas nie mógł ani nie miał prawa liczyć. Zrozumieliśmy, że samo tylko rozpoczęcie jakiejkolwiek poważnej pracy nad sobą jest zjawiskiem wyjątkowym, wymagającym tysięcy sprzyjających warunków, wewnętrznych i zewnętrznych. A sam początek nie daje żadnej gwarancji na przyszłość. Każdy krok wymaga wysiłku, każdy krok potrzebuje wsparcia. Możliwość osiągnięcia czegokolwiek w porównaniu z trudnościami wydawała się tak znikoma, że wielu z nas straciło chęć do podejmowania jakichkolwiek wysiłków. Był to nieunikniony etap, przez który każdy musi przejść, dopóki się nie nauczy, że zastanawianie się nad tym, czy wielkie i odległe osiągnięcia są możliwe, czy też niemożliwe, jest bezużyteczne i że człowiek musi cenić to, co otrzymuje dzisiaj, nie myśląc o tym, co może otrzymać jutro(...) Present pisała swego czasu że otwiera się następny portal i następny ale tylko wtedy gdy jesteśmy na to gotowi. Mnie się nigdzie nie spieszy, wolę np. 2 razy sprawdzić działanie jakiejś prawdy w praktyce niż uznać ją za zrozumiałą tylko za sprawą samego przeczytania. Może to spowalnia jakiś proces we mnie ale te małe kroczki są bardzo ważne. Są ludzie dla których to z czym ja zmagam się dzis jest oczywiste, oni są na innym poziomie bycia dlatego nie staram się nikomu dotrzymać kroku. Tak jak pisałem wcześniej, jeśli czegoś nie rozumiem, uznaje że nie jestem jeszcze gotowy i zrozumienie przyjdzie we właściwym dla mnie czasie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil.
Witam Cię Kacper i wszystkich innych też bardzo serdecznie. Dzięki Tobie "Przebudzenie" przeczytałam, niektóre frag. kilkakrotnie, to działa jak balsam na duszę. Jak mi żle, czy też potrzebuję właśnie takiego wsparcia, to wchodzę na stronkę i czytam. Teraz mam problem i nie mam do kogo się zwrócić z prośbą, dlatego jeśli ktoś by mógł mi pomóc, toi będę niezmiernie wdzięczna. Bardzo mi zależy na książce w wersji elektronicznej: Ryszard Fenigsen/ Eutanazja: śmierć z wyboru? Gdyby ktos znał namiary na linka, to już dziękuję. Serdeczności wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj 3em Oeil. Z książką niestety Ci nie pomogę może ktoś inny, ale miłej soboty i niedzieli życzę, Tobie jak i pozostałym. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zdradziłem żonę i co jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasze istnienie
ma sens ...tylko w lustrze oczu innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystoko brednie napisane po to aby zniszczyć to co ludzi łączy...co pozwala być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasadnicza
Ciekawe czy Ona byłaby szcześliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasadnicza
Gdyby sie dowiedziała że to zrobiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S.
sorry ale nie moge sie powstrzymac przed zapytaniem Cie Kacprze: ktory to juz raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś kto zdradza
takie są skutki szarlatanerii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś kto zdradza
wyszło brudne szydło z wora. Kacprus po to czyta takie bajki, by móc twórzyć filozofię do swojej podłości :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
Witam. Jacy my jesteśmy? Sukces ma wiele matek chrzestnych, ale niepowodzeń/błędów nie uznajemy. Powiem "stendbaj" zatrzymaj się , pomyśl i zrób i to chyba najlepiej ozwierciedla sytuację zarówno Kacpra jak i innych userów. Dlugo by o tym dyskutować, ale można: Kacper zdradził, zrobił to dla siebie, a może dla niej/żony lub kochanki. Jeśli zrobił z miłości do kochanej osoby, a juz nie kochanej żony, to wg. mnie......nie wiem. Wiem co ja bym zrobiła, ale w imię Kacpra wolnosci nie mogę wyznaczać mu granicy jego miłości i cierpienia żony(zakładając, że takie jest). Zapytacie, dlaczego zrobił to dla żony, co miałam na mysli. Otóż to , że mógł widzieć, wiedziec jak żona odrzuca jego miłość i chciał jej to ułatwić. Ale co nam tu gdybać, jeśli Kacper zechce, to powie, bo sam zaczął ten wątek. Miłego zajrzę wieczorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aagrafka33
ktoś kto nie umie korzystać z wiedzy może w ogóle nie powinien z niej korzystać...każdy powód i wytłumaczenie jest dobre. a takich \"sekciarskich\" książek nie powinni czytać ludzie ograniczeni umysłowo, żenada i tyle... niedługo pojawi sie tekst:\"właśnie zabiłem człowieka i jestem szczęśliwy\"- i co to też jest forma wolności i życie zgodnie ze sobą. przede wszystkim trzeba MYśLEć...Kacper to po prostu palant, który śmie wolnością nazywać niszczenie życia innym ludziom, a swoje ułomności i słabości tlumaczy bzdurną książką.Twoje przebudzenie dopiero nastąpi i myślę że jednak nie będziesz wtedy szczęśliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech Kacper odejdzie od żony a nie pierdoły głosi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aagrafka33
niech założy sektę "Przebudzeni" ogłosi się jego guru i wprowadzi wielożeńśtwo wtedy będzie dopiero szczęśliwy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błeeeeeeeeeeeeeee.............
pierdolenie w stylu ewki z raju :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Post z 04:04 nie został napisany przeze mnie. Ktoś odkrył moje hasło. Z reguły jak o czymś pisze to nie jednym zdaniem. ... ale jak widać wystarczy mała prowokacja i już zebrało się już spore grono prześmiewców. Ostatnio pokazałem to forum osobie która twierdzi ze książka zmieniła mnie na gorsze – kto wie czy to nie ona. Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie....jajcarskie. Kacperku, grono antagonistów a nie prześmiewców. Moze trza sie obudzić....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytaj już takich ksiązek, one dla mądrych są inspirujące a głupich zwodzą na manowce. Innym ku przestrodze bo Tobie to już nie pomoże: W dawnych czasach, pewien ubogi i dosyć skąpy Chińczyk policzył oszczędności swojego życia (które trzymał ukryte w podłodze) i okazało się, że uzbierało się tego 30 sztuk złota. Udał się więc na targowisko, by po wielu latach poraz pierwszy kupić sobie coś ciekawego. Po przyjrzeniu się różnym rozmaitościom, nie znalazł nic co by go zainteresowało. Już miał wrócić niepocieszony do domu, kiedy nagle jego uwagę przykuł... diabeł. Diabeł był czarny jak smoła, miał lekko skośne oczy, ogon, rogi, czerwone ślepia i było od niego lekko czuć siarką. Siedział spokojnie w klatce i przyglądał się przechodniom. Nasz bohater spytał się po co komu taki diabeł. Sprzedawca wyjaśnił mu, że taki diabeł, to bardzo pożyteczne zwierzę - potrafi napalić w piecu, narąbać drzewo, pomalować płot, gotować, sprzątać i wiele innych rzeczy. Prawdziwa złota rączka. Przy tym je tyle co zwykły człowiek i tak jak człowiek czasami potrzebuje odpocząć i zdrzemnąć się. Jego utrzymanie nie jest więc kosztowne. Kupiec obejrzał dokładnie diabła i spytał o cenę. Okazało się, że kosztuje on 30 sztuk złota i sprzedawca nie zamierza spuścić z ceny. Po długim namyśle Chińczyk zdecydował się jednak wydać wszystkie oszczędności swojego życia i kupił diabła. Kiedy już odchodził, sprzedawca zwrócił mu uwagę, na pewien istotny szczegół. Otóż okazało się, że diabeł owszem, pracuje intensywnie, ale tylko wtedy jeśli zawsze powie mu się co ma robić. Musi mieć zawsze wyznaczony plan dnia. Pobudka o godzinie tej i tej, rąbanie drzewa na opał do godziny ..., śniadanie o godzinie ..., 15 minut przerwy na wypoczynek itd. I tak codziennie. Nie wolno o tym zapomnieć! - przestrzegł sprzedawca. Diabeł pozostawiony sam sobie, zajmie się swoimi diabelskimi sprawami, co nigdy nie kończy się dobrze. Zdziwiony Chińczyk zapamietał uwagę, wziął diabła ze sobą i udali się do domu. I rzeczywiście - sprzedawca nie kłamał - diabeł zawsze robił to co polecił mu wykonać jego gospodarz. Wstawał bez ociągania się o 6 rano, rąbał drwa, zamiatał obejście, jadł śniadanie, odpoczywał... Właściciel był z niego bardzo zadowolony. Jednak pewnego dnia wieśniak musiał wyjechać. Znane są dwie wersje wyjaśniające przyczyny jego wyjazdu: Pierwsza (dla dzieci) mówi o tym, że pojechał on odwiedzić swoją chorą matkę i został na noc by się nią opiekować. Druga (dla dorosłych) opowiada o jego wizycie u przyjaciół i imprezie, która trochę się przedłużyła... W każdym razie w obu przypadkach, chłop po prostu zapomniał o tym, że musi przydzielić diabłu zadania. Zaniepokojony wracał do domu i już z daleka zobaczył, że coś jest nie w porządku. Znad miejsca, gdzie mieściła się jego wioska, unosiły się opary dymu. Wkrótce poczuł swąd spalenizny, a kiedy podszedł bliżej jego oczom ukazał się wstrząsający widok. Wieś była doszczętnie spalona, a na zgliszczach siedział diabeł i piekł w ogniu ciało dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aagrafka33
ale jak widac coś musi być na rzeczy panie Kacprze skoro skusiłeś się na tak miałkie "sprostowanie" swojego występku...więc nie licz na oklaski i litość.raczej politowanie nad kimś kto wzorując sie na jakiejś bzdurnej książce, stara się jej sens wprowadzić w życie...Twoje Świeta raczej udane nie będą więc nie sil się na życzenia, które pewnie są tak szczere jak cała ta postać wykreowana na tym poście.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
Każdy ma swoja granicę wolności wewnetrzej i zewnetrzej i wie dokładnie co ma robic by nie krzywdzic innych, ale my zachowujemy sie niepoprawnie delikatnie mówiąc, bo uznajemy, że "mądrość jest nasza, a głupota cudza", a Einstain powiedział "sa 2 rzeczy na świecie nieskończone: wszechświat i ludzka głupota, ale co do tego pierwszego nie jestem pewien". Miłego wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Einstein też nie miał pewności czy rozumie to co mówi twierdząc że życie niemal na pewno ma sens:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3em Oeil
Witam Cię. 17.12] 20:41 KALLIPYGOS Einstein też nie miał pewności czy rozumie to co mówi twierdząc że życie niemal na pewno ma sens Twoja opowieść o diable jest wstrząsająca, jesli chodzi o zakończenie, ale przyznaję, nże głupota ludzka nie ma granic. Nie czytamy kśiążek po francusku jak nie znamy języka. Nie czytamy ksiązek o duchowości skoro jej nie czujemy, więc nie ma takiej potrzeby, a w dodatku nie rozumiemy co czytamy. Szereg wartości jakie prezetujemy w teorii mocno odbiegają od praktyki. Wolność w miłości często ludzie odbieraja jako całkowite wyzwolenie (Frytka uprawiająca sex z Kenem w dżakuzi), a miłości czystej platonicznej nikt dzisiaj nie chce słuchać. Religia jest głupia, często zwana sektą. Duzo mozna dawać przykładównt. różnorodnego rozumienia pojęć, w tym także myśli Einsteina. Nie miał pewności co mówi? Jeśli potraktujemy , że mistrz mówi zagadkami, to jakże one są mądre i trudne do rozwiązania. I na zakonczenie jeszcze jedną jego myśl: "Wyobraźnia jest większa od wiedzy" No i gdyby tak nie było, to moze nie byłoby E=mc2 Miłego wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×