Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vanilka.

Jak zapomnieć??

Polecane posty

Gość vanilka.

No właśnie,jak?? Czy to w ogóle jest możliwe?? Jak wyrzucić z serca i myśli człowieka, którego się kocha najbardziej na świecie... Próbowałam wszystkiego- i wiecie co?? To nie prawda,że czas goi rany! Czy ktoś nauczył sie żyć ze świadomością,że nie istnieje dla tej drugiej osoby?? Bo ja już czasem mam wrażenie,że wariuję... Mam 22 lata i czasem myślę,że moje życie bez niego nigdy nie nabierze sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się uczę:( Da się:) Po prostu trzeba dać sobie czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas i spotykanie sie z innymi, inaczje zawsze bedzie to nieobiektywne i krzywdzace dla ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka.
Dzięki za rady:) Strata nie jest pełna,bo on w zasadzie nigdy nie był mój,niestety.Tylko wiecie co jest najgorsze? Ta świadomość,że ON już zawsze pozostanie w mojej głowie- jako ideał, który zawsze będe przeciwstawiać moim partnerom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ile dałbym by zapomnieć cię...\" \"byłeś dla mnie niczym flaszka perfum.gdy odszedłeś rozbiła się.po dziś dzien czuję w sercu ich zapach...\" nie da się tak szybko zapomnieć.nawet jeśli się mysli że już się zapomniało to jednak kiedyś wraca... wiem coś o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wybić Ci go z głowy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak se pisze
e tam, też tak myślałam jak miałam 23 lata i pierwszy raz na serio się zakochałam nie bagatelizuję ale naprawdę czas lecz rany tyle że ja raz czekałam trzy lata aż mi przeszło, a nie miałam z gostkiem kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie ważne ile się ma lat.ja mam \"trochę\" więcej niż 23....i nie zapomniałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi juz mija 35 roku
nie mam z nim kontaktu i mysle, ze to lepiej , nieznioslabym jego widoku z inna dziewczyna. Nie mozna sie zadreczac , na poczatku jest najtrudniej, potem sie przyzwyczajasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...trudno zapomniec, zwłaszcza jeśli się człowiek mocno angażuje... oby tylko 3 lata... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze przyszło i coś do głowy...\"przecz z moich oczu-posłucham odrazu.precz z mego serca-i serce posłucha.precz z mej pamięci-nie, tego rozkazu moja i twoja pamięć nie posłucha\".A.Mickiewicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka.
No właśnie-,mnie już trzyma prawie 1.5 roku. Jak to możliwe,ze przez jednego człowieka mozna tyle wycierpieć?? Budzę sie z myślą o nim, zasypiam z jego obrazem w pamięci- nawet śni mi się po nocach. Chcę o nim zapomniec, nie myśleć...ale niepotrafię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam człowieka, ktory nie przezyłby cos takiego jak sie mocno kocha to tak jest, czasem potrzeba 3,4 lat i nie wiaze sie czlowiek z nikim bo on ma w sercu nadal swoj tron;) i jets sie samemu, wokol szro, a nad nami pojawai sie usmiech, jego i wzytsko wraca.. czas i brak kontaktu t lekarstwo no i inni ludzie, spotykanie sie. Tez jestesm z osob, ,ktore jak sie zakochaly to kochaja mocno i na zaboj:) jak sie nie zakochaly to nawet 5 lat nic nie da i sie nie zakochaja. tak maja i panowie. dlatego jak facet tyle zna babke i mowi jej ze lubi zatem lubi i sie nie zakocha! nie da sie z lubienia przejsc na milosc! taka babka powinna dorosnac i poznac na czym zwiaki polegaja1 moze ona i jej to wsyrarcza ze kogos lubi jets okey i moze z nim byc i sie zenic. sa tacy co musza kochac, soba;) calym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka.
A co do tej dziewczyny, a raczej kobiety,może żony... czasem zastanawiam sie jak ona musi być szczęśliwa. I to jest chyba nienormalne... W gruncie rzeczy to śmieszne,ale przy ukochanej osobie wszystkie problemy znaczą tyle co nic.. Wiec co jest większym szczęściem od miłości?? A jesli nie można być z tą osoba którą nosi się w sercu cóż pozostaje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anagzowanie.. jedno wynika z milosci ale nie mowcie mi, bo wiekszosc takiego zaangazwoania wynika ze strachu by nie byc sama, jeszcze jak babka ma 34 lata, jest taka sobie, ma podly charaketr i nik jej nie cche, nie lubi pracy, atrzy na kase. i o dziwio zakochuje sie jak facet awansowal, ma kase, a wczesniej nie byla nim zainteresowana. to wyrachowanie. owszem wytlumaczy sie, ze nie chciala sie pakowac, ale takie tlumaczenie to obracanie kota ogonem, tym bardziej, ze ona zdolna jets do takich histroii wszysyc winni tylko nie ja. jej nie nalezy ufac, a wszelkie szantaze emocjonalne ucinac, mowic prosto w ten durny łeb, ze wmawiala sobie cos, czego nie bylo. lubiec to lubiec, nie wiem jak ona mogla slyszec kocham. ale kasa ja grzalala oj mocno stad ta frustracja i placzliwosc ze jej nie chcial. to jej porazka zyciowa, tyle kasy itp;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"A jesli nie można być z tą osoba którą nosi się w sercu cóż pozostaje???\" Miłość nie jedno ma imię, każda jest inna.W tej chwili pewnie sobie idealizujesz tego potworka, co Ci tyle krwi napsuł! I myslisz, ze nic juz nie jest możliwe, a to błąd! Jeszcze się zdziwisz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka.
Innego ogiera??:) No właśnie w tym problem,że mam "zastępstwo". A o NIM nie mogę zapomnieć,nie potrafie pokochać kogoś innego. Pamięć o tym człowieku dezorganizuje mi życie, które bez pomięci o nim nie ma sensu... Studiuję, pracuję ,jestem atrakcyjna- i co mi z tego?? Jedyny mężczyzna którego kocham jest ponad 10 lat starszy i ... no właśnie. I nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i pięknie, wyjsc naprzeciw tej milosci, a nie ucinac ja:) najwiecje traca ci co nie probuja:) jak jets cieplo, to jets milosc, jak los pomogl sie ponac tym bardziej, teraz wasza kolej, los musi odpoczac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka.
Nie jest tak kolorowo wodna lilio.Ja w życiu mogę sie obejść bez wielu rzeczy, ale nigdy nie daruję sobie,jesli spędzę je bez miłości. Zastanawiałam sie czy ktoś znalazł sposób na "oczyszczenie" serduszka, na wiosenne porządki po mroźnej zimie bez ciepła uczuć. Ja nie potrafię i to mnie dobija, odbiera radość życia. Jak przestać idealizować??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bez milosci:) jakie idealizowanie? wiesz jak było en ktos byl super, idelany, potem toksycni ludzie wbili w niego jad, szczegolnie jedna dziwka. to boli i znieksztalca.. milosc pozwoli mu wrocci do siebie, jest idelany oto on: patrzy w oczy, nie na biust, moze potem, ale ujmuje ze patrzy na oczy i slowa jego - fajnie sie ciebie rozmawai, patrzy - na 2 miejscu!:P i słucha;) skonczmy te nierowna walke z lekkim usmicechm:) super facet:) - a jaka troska, moze nie ta fryzura, moze nie to itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SŁONECZKO 21
Witam wszystkich:) Na pewno nie da sie od razu zapomniec,musi minac sporo czasu,ja zapominam juz miesiace i szczerze mowiac myslalam ze bedzie gorzej,bo jestem wrazliwa i bylam taka zakochana...ale teraz jest juz lepiej,nawet do widoku jego z inna dziewczyna juz przywyklam,chociaz za kazdym razem cos zakluje:/ale mysle ze z czasem bedzie jeszcze lepiej!3majcie sie cieplo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×