pomoge w kazdym problemie

psychologu, pomóż. "Właśnie się okazało, że mój facet kontaktuje się ze swoją byłą. Napisał do niej, że ostatnio myśli o :tamtych" czasach i, że myśli, że obydwoje zepsuli coś dużego. Co mam robić? zerwać? Awantura już była, a on powiedział, że napisał to dlatego, że nie porozmawiali o tym nigdy, bo rozstali się w złości. Czy to znaczy, że mu na niej zależy dalej, a na mnie już nie. Wspomnę jeszcze, że od jakiegoś czasu nie jest między nami różowo w sprawach łózkowych. Czy to może być przyczyną?" To pisałam kilka dni temu na topiku, który założyłam. Teraz sytuacja wygląda tak, że się nie kontaktujemy, bo ja mu powiedziałam, że musi się ogarnąć i zdecydować czy chce być zze mną czy nie. Bardzo cierpię i nie mogę sobie z tym poradzić. Chciałabym być z nim dalej. Jak mam się zachowywać, żeby tak się stało? Nie odzywać się, czy walczyć? Co robić?

hmmmmmmm mi sie dziś nic niechce co mam zrobic ???

TELEFONISTKA-przeczytalam dokladnie twoj problem, musze sie przyznac ze, aby go zrozumiec musialam go czytac wiele razy. Twoja sytuacja jest troszke skomplikowana poniewaz poznalas mezczyzne przez internet, rozmawiacie ze soba (a wlasciwie \"kochacie\" sie telefonicznie) i nigdy sie nie widzieliscie na zywo. Czytajac to zastanawialam sie ile masz lat. Twoja wypowiedz podpowiada mi ze przywiazalas sie do tych rozmow i widze ze podoba Ci sie ten \"sex\". Lecz spojrz na to realnie.. Chlopak zaproponowal Ci sex na zywo Ty jednak nie chcesz cytuje:\" wtedy uświadomiłam mu, że nie interesuje mnie bycie wyłącznie czująś kochanką, szukam partnera na stałe\".... Nie zastanawialas sie jednak nad tym, ze juz w jakims stopniu jestes jego kochanka? Jezeli naprawde szukasz kogos juz na stale, wydaje mi sie ze tego u tego chlopaka nie znajdziesz. On juz od pierwszego \"kontaktu\" pokazuje Ci na czym mu tak naprawde zalezy.... droga telefonistko pamietaj ze nigdy do konca nie mozna ufac tej drugiej stronie ekranu. Pamietaj ze jezeli zdecydujesz sie na spotkanie z tym ow chlopakiem badz ostrozna.

psychologu, a co ze mną?

KUUUURDE- musze Ci pogratulowac jak narazie cierpliwosci. Wedlug mnie bardzo dobrze zrobilas. Dalas czas swojemu chlopakowi na podjecie decyzji. Pamietaj nic nie jest na sile, jezeli Twoj chlopak bedzie chcial byc dalej z Toba odezwie sie. Jezeli sie nie odezwie masz juz odpowiedz... Poczekaj jeszcze pare dni. Napisz mi czy dawal Ci jakies znaki..I jak mozesz napisz mi ile byl ze swoja eks a ile jest z Toba

z nią 2 lata, ze mną rok. Znaki, znaki..Mieliśmy ostatnio problemy w łóżku, a raczej on nie miał ochoty wogóle. Nie zachowywał się tak jak dawniej, ale nadal troszczył się o mnie i był kochany, tylko coś jakby się zmieniło, ale nigdy mi nie powiedział, że nie chce być ze mną. Obawiam się jednak że może ze strachu? Nie wiem już sama, w każdym razie zrobię wszystko, żeby było dobrze, tylko jak? Jak mam postępować?

KUUURDE-musze sie zastanowic nad Twoim problemem dokladniej teraz troszke nie mam do tego glowy i zaraz mam wizyte. Obiecuje Ci ze odpowiedz dam do jutra. Pozdrawiam :)

o.k, czekam

właśnie zaczepił mnie na gadu, tak poprostu. I tylko spytał się o mój opis, a jak wyjaśniłam, to napisał, że w takim razie nie przeszkadza pa. No i co? Na gadu miałam go pytać czy przrmyślał? Zwariuję z tym!!!!!!!!!! Oczywiście nie spytałam, ale kontakt znów był i tak trochę bez sensu..

To chyba poczatk końca! ;/

wypierdalaj z tą harmoszką!!!!!!!!!!!!!

tak, tak, ja sobie z tego wszystkiego, o czym napisałaś, zdaję sprawę, analizowałam mój problem na wszystkie sposoby, myślałam, ze może z boku widać coś innego, dlatego poprosiłam o twoja ocenę. dziekuję, ze pochyliłas się nad moją osobą:) realnie patrząc pakuję się w jakis kanał, ale każda komórka mojego ciała krzyczy: poczekaj jeszcze, nie zrywaj kontaktu... i tak sobie tkwie w tej beznadzieji... dziękuję ślicznie, będę czytała twoje rady dotyczące innych "przypadków":) papaśki!!

a co z Hellingerem>mam w czerwcu jechac do krakowa?

i co psychologu mi radzisz?

KUUURDE-myslalam o Twoim problemie az do tej chwili. Troszke mi trudno jest konkretnie Ci doradzic poniewaz nie znam duzo szczegolow, nie chce doradzac zle. Piszesz ze widzial Twoj opis, ale jaki to byl opis? Moze cos mu sie nie spodobalo w nim. Moim zdaniem powinnas do niego pojechac i spytac go wprost o co mu tak naprawde chodzi. Piszesz rowniez, ze ostatnio wasz sex byl nie udany. KUUURDE to jeszcze nie jest powod do zalamania sie, poniewaz napisalas iz byl dla Ciebie mily. Jezeli masz obawy co do jego eks spytaj go jeszcze raz z kim tak naprawde chce byc. Przypomnij mu w tym czasie same dobre wasze chwile, ale nie bierz go na litosc, bo niestety moja droga uczuc nie da sie kontrolowac.Nieoczekuj od niego szybkiej odpowiedzi daj mu jeszcze pare dni na zastanowienie sie.Jezeli jednak nic sie nie odezwie do Ciebie daj mu droge wolna, niestety tak to juz jest z uczuciami tymi :(

mam prośbe... współzyła,m chłopakiem 1 raz... ntrwało to około 3 minut .. aż mnie rozdziewiczył ... pozniej sprawdzlaismyy czy kondon jest pękniety. ii nie byl wogoóle... wszytsko wporzadku .. spuscil sie po z amną.. i nie wsadzał go do konca ... sa jakies mozliwosci zajsca w ciązy??

JABLKO2-wlasciwie nic nie zrozumialam z tego.... sposcil sie po za Toba ale mial kondona? Jezeli tak to nie masz sie czego obawiac :)

Czyzby to bylo koniec problemow?

Mam pracę, ale wynajmuje mieszkanie i sama wychowuje dziecko. Nie wyrabiam finansowo. Na wszystkie sposoby szukam sposobów zeby sobie dorobić, teraz mam do końca miesiąca sie wynieśc, znaleśc szybko inne mieszkanie. Nie wiem czy zabić sie teraz czy potem :(

dodam jeszcze że nie mam gdzie pójść, ze jak nie wynajme to chyba pod most z moim dzieckiem Zadna instystucja nie kwapi się do pomocy, ojciec płaci marne alimenty. Mam meega depresje która odbiera mi już siłe do walki. jest żle jest bardzo źle

jak to drogę wolną? Tak poprostu bez wyjaśnień? Chyba coś mi się od nie go należy nie?

KUUURDE-napisalam ze najpierw jedz do niego i wyjasnij to z nim, spytaj sie go kogo wybiera.

A JA NIE MAM PIENIEDZY- bardzo przepraszam ale nie potrafie Ci pomoc, nie chce doradzac zle wiec wole sie nie udzielac na ten temat. Moja wiedza nie siega problemow spolecznych, tylko partnerskich. Taki juz wybralam kierunek.

Mam pytanko!Czy kazda kobieta sie spuszcza?bo nie wiem a jestem bardzo ciekawy.Ps.od czego to zależy?! Dzięki.