Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny pomocy

podziękowania dla rodziców na weselu?

Polecane posty

Gość dziewczyny pomocy

zespół mi zasugerował podziękowania dla rodziców za wychowanie, pomoc, wesele itp... ze niby jakas piosenka dla rodziców od nas i my z kwiatami przemówienie itd... nie widze tego ... owszem piosenka tak ale bez kwiatów i przemówień... no i nie " kochanych rodziców mam... sialalala.. " o nie! ale czy wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JML
Zespol tez proponowal nam cos takiego.Jednak razem z mezem postanowilismy zadedykowac rodzicom piosenke.Bylo bez przemowiem i kwiatow ale tez milo i sympatycznie.Nie pamietam jednak co zagrali,napewno nie Urszule Siepinska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniśta
też możesz tylko zadedykować i już. np. takie tango budki... podziękowania bywają żenujące. byłam na weselu kuzyna, który posadził rodziców na środku parkietu i wręczył im wielkie bukiety kwiatów oraz tacie zegarek, a mamie złoty łańcuszek. chodziło raczej o przedstawienie, bo wszyscy zgromadzeni wiedzieli, ze kuzyn nie ma i nigdy nie miał dobrych relacji z rodzicami. żenujace konkursy też lepiej przemyś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kami83
Hej. Za 12 dni wychodze za mąż i zdecydowaliśmy się zrobić podziękowania. Mimo wszystko fajny gest i tradycja. Nie bedzie jednak "Cudownych rodziców mama" tylko dedykacja czegoś do pobujania a zamiast kwiatów wręczamy pamiątkowe księgi. Kwiatki padną a tak to bedą miały co mamusie no półeczkę położyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny pomocy
nie chcę być wyrodną córką ale przed tym weselem miałam parę koszmarów z rodzicami i jednymi i drugimi i nie widzą mi się te podziekowania... a to moich nie stac na wesele, a to jego nie chcą małego wesela, a to wcale nie bedzie ... a to na 4 m-c przed moi chcę wesele małe bo nie wypada, bo to... bo tamto... bo oni do mnie nie przyjadą jak slub będzie bez wesela... a jego nie chcą małego przyjęcia przy dj oni chcą zespól... a to że wydamy kasę i nic na tym nie zarobimy... a to a siamto... tyle nerwów... a to rodzice robią wesele a to młodzi się maja nie wpieprzac a to się rodzice między sobą pokłócili.... co się w bólach rodzi ... ehhhh... w koncu my postanowiliśmy sami zrobic małe wesele na 50 os. sami za swoją kasę... zamówiliśmy lokal, i się zaczęło... rodzice muszą mieć swój udział ... ci chca zespół , tamci chcą płacić za lokal... ale ich stac na tyle nie na tyle wiec gosci tyle nie tyle... boze, ostatecznie podzielismy koszty na 3 czesci a jak przekroczymy tą sumę to sami za resztę płacimy... ( tak zeby rodzice ssię nie obrazili ze nie robią nam wesela ) i tak zeby się nie obrazili ze nie ich naciągamy, i tak zeby się bawili załatwilismy zespół... wyobrazcie sobie ile słów gorzkich było, ile nerwów łez ile emocji negatywnych emocji... nie chcę dziękowac za tą szopkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×