Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magdchen

Do dziewczyn, które w tym roku planują się zaręczyć

Polecane posty

Gość tiiiaaa
kheee pewnie zazdroscisz nam, ze mamy takie szczescie, ze facet nas tak mile zaskoczyl i dal dowod pieknej milosci i oswiadczyl sie sam z siebie bez naszej ingerencji i planowania:P nie mozesz uwierzyc, ze niektorzy tak maja i stad Twoje zgryzliwe uwagi, ze jestesmy dziewczynkami, ktore sie pewnie naczytaly bajek....ale wiedz, ze niektorzy maja bajeczne zycie, o ktorym Ty chyba mozesz jedynie pomarzyc...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiaaa
i pewnie, ze te kobiety, ktore musialy dawac jakies aluzje czy dopraszac sie zareczyn, moga sie zalic tu na forum i pocieszac wzajemnie:) ja nie mam nic przeciwko przeciez, tez mi by bylo smutno na ich miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
khee też miala niespodziankę - ponoć, chodz nie wyklucza rozmowy więc niewierze tak do końca jej. a taki niby wyrozumiala - ale prawda jest taka że kobiety się zachowują nieracjonalnie i insynuują i rozmawiają - a rozmowa na ten temat to poniżenie. skoro facet nie chce to się nie oświadcza i już. im nie trzeba tego mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kheeeee
no to mnie rozbawiłyście :D Nie rozmawiałam o zaręczynach - ja nie miałam takiej potrzeby- co nie zmienia faktu że nie dziwie się jak ktoś chce rozmawiać ze swoim mężczyzną o zaręczynach- to temat jak każdy inny. A jeśli wy rozmawiacie z mężczyznami tylko po to by przekazać jakieś aluzje- to biedni ci wasi faceci są!! A może kobiety opublikujcie o czym można rozmawiać z mężczyzną, a o czym nie? Bo to poniżenie. Chociaż wiecie co- to chyba nie jest zabawne- to chyba bardziej żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiaaa
autorka topiku wyraznie napisala o PLANOWANIU.... i o tym tutaj mowa... rozmawiac mozna na kazdy temat - nie jest to ponizenie!!! ale tradycja jest, ze to facet sie oswiadcza z zaskoczenia i to jest najlepszy dowod milosci!!! nie wiem czy Ty kheee rozumiesz slowo 'planuje zareczyny'? nie bierz pojec 'rozmowa' oraz 'planowanie' za terminy ekwiwalentne, bo takimi nie sa!!! PS mam wyksztalcenie jezykoznawcze, wiec troche wiem na ten temat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie są
kheeeeeeeee - schodzisz na dno dna. albo wciąz nie rozumiesz o czym mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulinnka
Haha , że co , rozmawianie o planach na przyszłość jest poniżające ? "są pewne zasady oczywiście to wolny kraj, a rozmawiać o przyszłości można, gdybać itd... ale jakakolwiek sugestia o pierścionku, chęci zaręczyn i nie daj boże ustalanie daty ich w 2 to straszne poniżenie - ale jak widać nie dla wszystkich. oświadczyny niespodziewane to najpiekniejszy prezent dla kobitki " TO jest poniżające. Ciemięga taka , lebiega , czeka , wyczekuje , wszystko składa w ręce faceta. I grają potem wielkie panie , bo JUŻ się oświadczył , hohoho. Śmieszne jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kheeeee
tiiiaaa-- a ja jestem matka teresa. I księżniczka i coś ktoś tam jeszcze. Zaczynam uważać że poniżająca to jest dyskusja z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiaaaa
no coz kheeee nie masz dobrego argumentu, wiec bluzgasz:O sama chyba zrozumialas, ze roznica jest rozmowa a planowanie przez dziewczyne swoich wlasnych zareczyn i na tym koniec dyskusji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiaaaa
ciemiega?? to rozumiem, ze zmuszenie faceta do slubu czy tez lapanie na dziecko (podobne sprawy) to szczyt zaradnosci u kobiety i przedsiebiorczosci hahaha nie no teraz to ja sie usmialam:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia piisia
a co jest dziwnego w tym , że para ustaliła , że sie pobiera i umówiła się "w lipcu zrobimy zaręczyny przed rodzicami"; tak samo dobrze można by powiedzieć , że upokarzające jest robienie sobie samemu imprezy weselnej , bo tradycja każe , żeby to rodzina panny młodej je przygotowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bullinka
jeśli zrozumiałaś , że mówię o zmuszaniu faceta do slubu i łapaniu na dziecko , to tylko o tobie to świadczy , nie o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiiaaaa
bulinka - zrozumialam, ze nalezy naciskac faceta poprzez wyrazanie swojej checi, aby sie oswiadczyl w rozmowie....i to zrozumialam dobrze swiadczy o kobiecie, kobieta sukcesu jednym slowem:D dobrze sobie wygospodarowala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bullinka
ani ty mnie nie przekonasz do swojego zdania , ani ja ciebie do mojego; jesteś staromodną pudernicą i nie mamy o czym dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyskolicha
a ja pagne, by moj sie oswiadczyl. ale ukrywam to gleboko. uwazam, ze nie powinnam nic sugerowac bo juz wiele rzeczy musialam wlasnorecznie 'popchnac' w naszym zwiazku i pozostawal mi po nich jakis niesmak. wrazenie, ze cos wymuszam. za 2 miesiace wyjezdzam za granice. na rok. i wiem, ze juz nic sie nie zmieni w tej kwestii. on sie nie garnie, ja nic nie mowie tylko sie wsciekam o byle g..., rycze po nocach, nie chce sie z nim spotykac itp. czasami chyba lepiej pogadac, faceci tez czesto sie 'czaja' i czekaja na zachete... ale co mam tak ni z gruszki, ni z pietruszki... odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze jak
do autorki topiku: a planuj sobie te zareczyny. i tak to bedzie przerost formy nad trescia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu odwieczny problem
zaradna kobieta to ta która mówi swojemu facetowi że ma się jej oświdczyć hehehehhe dobrze że ja jestem niezaradna i może jetem pudernicą czy jak tam, ale godnośc mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhu odwieczny problem
ps. każda sroczka chwali swój ogonek te które podpowiedziały facetowi że trzeba jej się oświdczyć uważają że to jest ok te którym faceci zrobili niespodziankę też sobie chwalą, ale te pierwsze nigdy nie będą miały pewności że zrobił to z własnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pisiaa
jak to kurwa nie będą wiedziały , czy z własnej woli ? to niby pod karabinem złożą przysięgę ? szkoda mi was , jak macie takich chłopczyków cipciorków , którzy nie potrafią powiedzieć , jakie mają zdanie na temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia pisiaa
a do tej huhu - nie kobieta mówi facetowi , że ma się oswiadczyć - można się w ogóle nie oświadczać , można po prostu po partnersku , razem postanowić ; chyba zostałaś wychowana w patologicznej rodzinie , gdzie zawsze jeden był u góry , a drugi na dole pełzał po podłodze i nie wiesz , co to jest partnerstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAaaaaak tak
Misia Pisia- 100% racji. Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiaaa
faktycznie nie ma co dalej dyskutowac... zycze wszystkim nowoczesnym zaradnym businesswomen zeby prowadzily owocne pertraktacje ze swoimi mezczyznami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiaaa
a to, ze facet sam podejmuje w ukryciu decyzje o zareczynach i zaskakuje swoja kobiete to chyba nie jest zadne ponizenie, ani pozycja gorszego jak to ktos wyzej skwitowal:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lornetka
są faceci którzy wychodzą z założenia że nigdy sie nie ozenią. chcą np zyć na kocią łapę. chyba wolałabym juz porozmawiać i wiedzieć na czym stoję a nie czekać latami w nieskończonpość na oświazzcyny, które nigdy nie nastapią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany
rany a czy wy nei możecie normalnie pogadać ,od razu jakieś wyzwiska. Zero argumentów. Uważam ,że można rozmawiać o ślubie, przyszłości itd. a sama chwila zaręczyn (konkretny dzień czy cos) musi wyjść od faceta ale kazdy robi tak jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lornetka
te które tak opluwają autorkę to pewnie jej zazdroszczą bo same doczekały się "dobrowolnych" oświadczyn faceta po zakomunikowaniu wpadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huhhu odwieczny
wiadomo żadna z Was się niedoczekała - dobrowolnych heehh, dlatego chwalicie autorkę. szkoda że nigdy tego nie doświadczycie, a to było cudowne uczucie, kiedu moj chłop zapytał się mnie czy wyjde za niego w zupełnie nieoczekiwanym momęcie hmmmmmmummm. a argument że jestem z rodziny patologicznej bo nie zmusialam faceta do oświadczyn jest hm.... same wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toffeefee
a to tak trudno pojac, ze sa kobiety, ktore przezyly cudowne niespodziewane oswiadczyny??? ciezko jest zrozumiec, ze sa faceci, ktorzy jak kochaja nie potrzebuja rozmow, pogadanek - a moze juz bysmy kochanie pomysleli o slubie... czy cos w tym stylu tylko sami zaplanowali ten krok?:O wszystkie z Was musza same planowac swoje zareczyny jak autorka topiku, ze tak ciagle popieracie wspolne rozprawianie o tym, jako szczyt szczescia?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowa X
My też podobnie jak autorka topiku rozmawialiśmy o naszej przyszłości i wcale nie było to jakieś planowanie ze wszystkimi szczegółami. Po prostu facet powiedział (tak niby w żartach) to może się w przyszłym roku zaręczymy? Nie widzę w tym nic złego. Nie mamy zaplanowanego właściwie nic, tylko tyle, że w tym roku chcemy się zaręczyć. Czy to tak wiele? Poza tym, to cały rok, masa czasu i dużo miejsca na niespodziankę. Więc te wszystkie cnotki, dewotki i tradycjonalistki, które tu tak krzyczą nie mają racji, że nie będzie niespodzianki. Same pewnie ze strachu się telepały "kiedy to mi się w końcu oświadczy" a potem udawały wielce zaskoczone. Nie rozumiem takich kobiet. Dlaczego tylko jedna osoba ma decydować o całym naszym życiu? Chyba to nasza wspólna decyzja nie? Tzn ja nie widzę nic złego- niech te, które chcą czekać, czekają. Ale uszanujcie, że nie wszyscy mają takie staroświeckie poglądy jak wy i że wspólna myśl o przzyszłości to nie żadne poniżanie, ani żaden przejaw bizneswomen (jeszcze bardziej mnie to śmieszy to wasze pokreślenie niż poniżanie) ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmazynowa X
A tak w ogole to przeraza mnie, jak w Polsce traktowane sa wszelkie przejawy innosci. Nie dziwmy sie potem, ze mamy takie nietolerancyjne spoleczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×