krótkie pytanie

i cały czas myślę" gdzie jesteś?" chyba muszę zacząć się leczyć hehe

empty znajdziesz dobrego lekarza to ja się z Toba chętnie wybiorę...też by mi się przydało:(

ja nie mysle gdzie jestes:) tylko kiedy cie zobacze:):):):) ..tesknie

ok, załatwione jutro zacznam się rozglądać gdzie proponujesz zacząć? bo nie mam pomysłu

to zależy...gdzie będzie najbliżej, tak żeby mi i Tobie pasowało;)

no i w tym jest problem może w połowie drogi? co? :)

w połowie drogi między miastem kraka a..?

o kurcze to..... daleko nawet jak na pół :(

ech, to wirtualnie sie będziemy leczyć :) tylko lekarza musimy znaleźc ;)

ile to będzie do szczecina jak dla kraka? :)

zatem raz u jednego raz u drugiego a za innym razme w polowie drogi, lato wojaze w koncu:)

uuu, 12 godzin pociagiem :( szczecin miasto czy okolice?

lilia--> dla ciebie to no problem, wskakujesz do wody i wisełką prosto do morza ;) (bez urazy oczywiście, tak mi się skojarzyło...)

lekarza powiadasz? chyba dla mnie będzie ciężko takiego zdobyć, bo wiesz, tu u nas to same materialistki jakieś straszne mieszkają, jak się ostatnio dowiedziałam

na domiar złego samo miasto ech ja to mam jednak pecha pecha jak 150

tzn?

okrutne kobiety jesteśmy liczą się dla nas ylko pieniądze, i pieniądze, i co tam jeszcze? pieniądze, zwyczajnie złe kobity z nas, wyrafinowane w dodatku taki jeden mądrala tak nas ostatnio określił jak doszłam do wniosku to jakiś skrzywiony musiał być

a gdzie on takie madrosci wykłada? trzeba było mu powiedzieć zeby nie oceniał przez pryzmat samego siebie:) jakby sam nie był w jakims stopniu materialista to nie widziałby tej cechy u wszystkich...

nic tylko dam sobie spokój z tym głąbem drań bawi się moimi uczuciami a jak mu o tym powiedziałam to mi odpowiedział, że "wcale nie", i jeszcze "że mu zależy na naszej przyjaźni", a mnie cholera wcale nie zależy na przyjaźni, ja chę czegoś więcej, no naprawdę, tak dużo chcę?

ja też chce coś więcej, a przynajmniej nasze spotkanie:) bardzooo

hmm, a jaki to ma związek z materializmem...?

slonce nie rpzejmuj sie..mialam kiedys podobna sytuacje.... i napisalam facetowi podobnego smsa...fakt ze nie byla to pozytywna odpwoeidz...ale poskutkowala i juz sie nie zameczalam w stylu czy odezwie sei keidys...teraz gadamy ze soba tak jak dawniej:)))

właśnie, gdzie? to oni tak wszystko gmatwają, a po wszystkim tak odwrócą kota ogonem, że to nasz wina, no przecież oni szukają kobiety, ale to nasza wina, że nie mogą z nikim się związać, bo jak się okazuje to oni są tacy biedni i wykorzystani no a już napewno przez kobitki ze sz-na

to co, po tym jak mu powiedziałaś że bawi sie twoimi uczuciami to on powiedział, że nie i ze jesteś materialistka jak wszystkie baby ze szczecina ale chce się dalej przyjaźnić...?!?! bo z tego co piszesz to tak to rozumie...:O

faceci to dranie..nie ma co....

nie, nie, o tym materialiżmie to przeczytałam tytaj, na forum, jakiemuś supermenowi było przykro, że u nas mieszkają takie właśnie kobitki, a on szuka takiej jak to określił "kobiecej", jednym słowem ... w sumie nie wiem jak określić te jego upodobania, ktoś w rodzaju chodzącego anioł? chyba a ten drugi... no to jest ewenement jemu zależy na naszej przyjaźni!!! no padnę zaraz

a wiem, że chciałby czegoś więcej no ale faceci to taki naród mają to w genach

:O nie wiem co powiedzieć, ale rozumię cie doskonale

ja mam wrażenie, że oni sie poprostu boją...może trafiłysmy na ten sam typ, niby czegoś chcą, ale albo sami o tym nie wiedza, albo boją się chcieć i boja wiedzieć...albo nie chca tylko to jest nasza projekcja...:(

to co z tym lekarzem? szukamy czy nie? :)