Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nijka

przychodnia w połowie drogi między...-

Polecane posty

Gość hjger
ciągle nieprawidłowości snują się na przestrzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem odnalazłam Ciebie a co to która jestem w kolejce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to gdzie ją znalazłaś? jakiś krótki opis się przyda, tak co by nie błądzić po omacku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy numerki na zapas :) lekarz będzie czekał kiedy jaśnie panie zażyczą sobie przyjść ;) jak nastrój dziś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziewam przez cały dzień, aż mi mucha wpadła do żołądka ;) hehe a co tam po drugiej stronie kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burza była i się skończyła ;) teraz takie świeeeże powietrze ;) jak zwykle, jak ja mam wolne to brzydko a jak siedze w pracy to upała na maxa :( ale dziś to przynajmniej buuurza była - a lubie burze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też była ale się zmyła, szybko słonko poświeciło i też się zmyło, jeszcze szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak? \"głąb\" się odezwał? mój nie raczył, jakiś hrabia kurcze sorry za głąba , ale jak się wpienię to tak mi przychodzi na myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, trzebaby hmmm jakąś terapie...zacząć...(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie i chyba się nie odezwie...prawdę mówiąc to trace nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a gdzie Ty się podziewasz? jesteś na kozetce? poszłaś sama i tak mnie zostawiłaś? będę ryczeć zgubiłam gdzieś ten numerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale w sumie sama sobie jestem winna :O nakręciłam jak w ruskim termosie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to ja też sobie troszkę, ale to tylko troszką nawywijałam ale człowiek uczy się na błędach na przyszłość będę już wiedziała - jeżeli dobrze odrobiłam lekcje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tej terapii, trzebaby się zastanowić, czy terapia ma być drastyczna czy tylko taka na przeczekanie...;) na kozetke jeszcze nie ide bo się boję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz zaznaczam, że tylko troszkę, podkreślam z całą stanowczością troszkę nawywijałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie doszlam do wniosku, że gdyby oni byli tacy idealni to wzięliby poprawkę na nasz zachowanie no nie mam racji? dractyczna chyba będzie bardziej efektywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie nie są ;) trochę się boję drastycznej...już taka jedna przeszłam miesiąc temu i dopiero zaczynam się składać...ale jaksię znów w sumie rozwalę to za wielle tego nie pospada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
empty, a co porabiasz w szczecinie (a tak swoją drogą to mam sentyment do tego miasta chociaż nigdy tam nie byłam :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę go trzymałam w lekkim dystansie i chyba się zraził ale, ale po niedługim, bardzo niedługim czasie dałam mu do zrozumienia, że ma duże szanse no i chyba nie chce mi się już czekać czy to wszystko moja wina? chyba nie, bo on to nie zazbytnio jest otwarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czas najwyższy wdepnąć do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobnie miałam...jak zaczął okazywać zainteresowanie to go trochę niedelikatnie przystopowałam (w sumie to ze strachu bardziej) sporo czasu od tamtej pory minęło, myślałam, że jakoś samo się wszystko poukłada...i od tego myślenia narobiłam takiej beznadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to go chyba wydelejtuję a w sz-nie udaję, że żyję- głównie przez niego, pewnie wiesz co mam na myśli. a chciałabym otworzyć kilka drzwi bez oglądanie się za siebie, a ta cała sytuacja mnie w jakimś stopniu ogranicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jakieś 3 tygodnie oczywiście rozmawiamy, teraz tylko na gg, ale to są rozmowy jakieś takie jałowe, bez ognia ja nie pytam, nie chcę go przyciskać, może się boję,że pomyśli, że może dybie na jego życie, on też nie zaczyna tego tematu więc sama widzisz ale mówi, że chyba wyjedzie gdzieś dalego, bo jak twierdzi nic go tu nie trzyma, już nie wiem co o tym myśleć przecież nie powiem, że ma mnie, i żeby dla mnie został chyba bym się spaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×