GDZIE MOGE dostac sie na studia z matura minimum zdana?

wiem ze zdalam o ile w ogole akims fartem mature na minimum...czy mam szanse gdziekolwiek dostac sie na studia? jesli tak to gdzie..jestem z lublina i zdawalam wos na maturze..chcialabym na zaoczne ale nie wiem czy nawet tam mnie przyjmal

na zaoczne i wieczorowe spokojnie przyjmuja, musisz miec tylko mature zdana. ja jestem akurat z lodzi, i jest u mnie taki kierunek filologia klasyczna, na ktora jest bardzo malo osob, a kierunek dosc ciekawy, dlatego tez jak mi sie nie uda nigdzie to ide tam. spokojnie! zawsze mozesz zrobic sobie rok przerwy, i poprawic za rok mature, tez nad tym mysle

nie idź gdziekolwiek - szkoda czasu i energii - lepiej popraw tą maturę za rok jeśli jest taka możliwość - albo szukaj czegoś co Cię interesuje i są jakieś egzaminy zamiast konkursu świadectw (jeśli takowe są obecnie - bo nie mam pojęcia)

no nei wiem czy filologia klasyczna jest takim super kierunkiem dla osob ktore ledwo co zdaly mature:P a ze jest fajny to owszem

no wiesz, mysle ze spoko osob ma taki dylemat, bo matury byly naprawde trudne, no moze procz polskiego, ale i ustne z jezykow jak i pisemne z innych przedmiotow, byly naprawde na bardzo duzym poziomie

i tak bedziesz pracować po 12godz. za 800-1400 netoo jak nie znasz żadnego jezyka obcego :)

zdzislawie znam jezyk..angieslki jakbys nie wiedzial..ustnej z anglika jescze ne mialam...dopiero w srode.

ty sie lepiej przygotuja kochana na ustna z francuskiego i nawet nie probuj wypluwać :)

to moze Cie do Biedronki na kase przyjma ;)

ej nie smiejcie sie, bo to jest naprawde smutne, sama sie obawiam o swoje studia i mysle co zrobic, wiec naprawde to dla nas nie jest smieszne

ze studiami. W tym roku porób jakieś kursy, -obsługa sekretariatu - komuputerowe -wychowacy kolonijnego (w wakacje mozesz wyjechac z dzieciakami na 2 tygodnie i jeszcze ci zaplaca ok. 400-700 zl) i inne. Zacznij też robić np. opiekunke środowsikową w studium (kształcenie odbywa się w II semestrach - rok) Potem popraw mature i na studia. Niech ten rok sie nie zmarnuje.

Na studiach dziennych nie bedzie czasu robic takich kursow, bo bedziesz mial mase wkuwania, a tak mozesz wczesniej porobic kursy i masz wieksza mozliwosc pozniej znaleźć prace.

a czmeu ma sobie dawac spokoj!!niech idzie tam gdzie sie zdaje egzaminy!!!nA TO CO JA INTERSUJe!!NIECH SIE PRZYGOTUJE DO egzaminow na studia!!To moze zda!!Wyniki z matury wcale nie potwierdzaja czy ktos sie nadaje na studia czy nie a tym bardziej czy sobie na studiach poradzi!!Gdyz na studiach nauko odbywa sie nieco inaczej niz w liceum!!

a co cie interesuje? realizuj marzenia!!

spokój ze studiami bo jak z maturą nie dałaś rady to tym bardziej na studiach sobie nie poradzisz bo tam każdy egzamin to taka mała matura...

no ta ostatnia wypowiedz troche chamska, zwlaszcza, ze nowa matura nie sprawdza wiedzy, tu trzeba miec poprostu farta. Nowa matura jest tak skonstruowana zeby jak najmniej ludzi poszlo na studia, zeby moc wprowadzic platne studia, czyli to co chce obecny rzad zrobic.

spokojna głowa nie przejmuj sie Polacy to jest chamski i wredny narod wyobraz sobie ze w Anglii prawie nikt nawet nie podchozi do matury..koncza gimnazja a i tak maja prace!! a U NAS,.widzisz napiszesz forum, ze matura ci słabiej poszła to Cie wiekszosc zniecheca do studiow, ocenia jakby smai byli idealni, nienawidze tego narodu!! idz na studia wbrew wszystkich nie przejmuj sie wrednymi polaczkami a jak Ci nie wyjdzie spierdalaj....z Polski jak najszybciej ten narod jest toksyczny.. co widac po wiekszosci wypowiedzi potrafia Ci tylko dowalic, jakby smai byli niewiadomo kim

w 100% sie zgadzam :)

a i dziekuje za popracie:)

absolutnie nie dawaj sobie spokoju, nie czekaj roku, bo nie masz zadnej gwarancji ,ze nastepnym razem matura pojdzie Ci swietnie, a jakos nie wierze w to, abys caly rok systematycznie pracowala...lepiej dostan sie na jakiekolwiek studia a pozniej probuj sie przeniesc, w kazdym razie badz juz na studiach

Moja siostra też zdała kiepsko maturę i poszła na akademię Jana Długosza w Częstochowie na chemię. Zawsze coś. Chociaż to nie było jej marzenie to jest bardzo zadowolona.

Moment , po kolei. Co byś chciała w życiu robic ? Choćby tak mniej więcej ? Bo pójdziesz na jakieś studia , które nic z twoimi zainteresowaniami nie będą mieć wspólnego i będziesz sobie pluła w brodę. Lepiej być dobrą fryzjerką , która lubi swój zawód , niż beznadziejną informatyczką , która ani swojej pracy nie lubi , ani się za dobrze na niej nie zna. WIĘC ODPOWIEDZ SOBIE NA PYTANIE , co byś chciała robić w życiu. Jeśli chcesz np. zostać architektem , to nie ma sensu , żebyś teraz przez rok studiowała polonistykę - więcej sensu będzie miało pójście na intensywny kurs rysunku i przygotowywanie się do poprawienia matury. A jesli w sumie podoba ci się praca polonisty , to idź wtedy na tę polonistykę. To tylko przykład , żeby było wiadomo , o co mi chodzi. Bez sensu robić studia dla samego faktu studiowania

i tak zrobi co bedzie chciałą..

Na zaoczne i tak Cię przyjmą, nawet jak mature kiepsko zdałaś.

hey! może poszukaj w wynikach rekrutacji z zeszlego roku, jakie było zainteresowanie, ilośc chętnyych na miejsce, sa uczelnie (nawet tzw renomowane) gdzie w zasadzie przyjmują jak leci, czyli tyle ile sie zgłosi np. na fizyke we wroclawiu naprawde jest malo osób chętnych. Ale raczej przychylam się do wypowiedzi osoby która wczęsniej pisała, zebyś sie lepiej zastanowiła co chcesz naprawde robić. A na zaoczne czy wieczorowe, czesto pzyjmuje się wg. klejności skladania podań :)

kolegium pracownikow sluzb spolecznych bezplatna i wszystkich przyjmuja sulislawicka

Jacy wy jesteście chamscy co poniektórzy. Co, to jak dziewczyna zdała maturę na minimum to już znaczy, że powinna sobie darować studia i w ogóle iść się powieścić? To jest ten debilizm naszych czasów - trzeba zdawać maturę z 5 przedmiotów i to w dodatku wszystko rozszerzone I JESZCZE CO NAJMNIEJ NA TE 89-90%!!! Ktoś kto zdaje maturę normalnie, np. 3 przedmioty podstawowe i zda na powiedzmy 70% to powinien nigdy nie być studentem? Właśnie od takich celów powstały szkoły niepaństwowe i hołd im za to, matura wcale nie odzwierciedla wiedzy ucznia - jest podle trudna, tylko po to by...no właśnie po co? Uczeń, który normalnie ma 5 z danego przedmiotu na maturze może mieć ledwo 50% z tego przedmiotu, ponieważ jak już wspomniałem matura jest okropna. Doliczyć do tego nerwicę, nieprzespane noce i stres to ja wole rzeczywiście zdać minimalnie i iść na niepaństowową albo na zaoczne/wieczorowe. Jakiś czas temu rozmawiałem z moją koleżanką, która dostała się na I rok filologii angielskiej(oczywiście do filii, a nie do centralnej szkoły). Żeby państwowo dostać się na anglistykę to trzeba mieć maturę zdaną z polskiego, historii bardzo dobrze NA ROZSZERZONYM!! Nie mówię tu o angielskim, który nie dość, że rozszerzony to jeszcze musi być zdany CELUJĄCO. A tak szczerze? Studia wieczorowe czy zaoczne są nawet lepsze niż dzienne, bo przynajmniej masz czas, żeby rozejrzeć się za pracą i już sobie doświadczenie zawodowe zdobyć.

Kul Kul Kul Kul

kul - filozofia przyrody nieozywionej lub coś w tym stylu