Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ika25

odchudzanie...anoreksja...brak miesiączki...

Polecane posty

Gość ika25

dziewczyny mam problem, który myslę, że zmobilizuje mnie do powrotu do normalności. Mam anoreksję, chcę z tego wyjśc ale nie mam motywacji. Tłumaczyłam się sama przed sobą, że puki mam miesiączkę wszystko z moim organizmem jest ok. Tymczasem mój ginekolog uświadomił mi, że mam regularne miesiaczki tylko dlatego że nadal jestem na tabletkach antykoncepcyjnych-i gdy tylko je odstawię to z jego punktu widzenia okres się nie pojawi i podstawowym wyjściem z tej sytuacji jest przytycie i dobiero potem kuracja hormonami. Więc odstawiłam tabletki i teraz czakam - co prawda to jeszcze tydzień ale zaczynam się obawiać...Czy któraś z Was była w podobnej sytucji, że po zgudbienie kg miesiączka się nie pojawiła? dodam tylko że obecnie mam 41kg/161cm, przed odchudzaniem i chorobą ważyłam 60kg. Myślicie że jest szansa że mimo wszytsko doczekam się tego okresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika25
właśnie równe 25!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety stracilam okres i to na bardzo dlugo. leczenie hormonami w moim przypadku nic nie dalo. w koncu stwierdzilam, ze nie chce marnowac sobie zycia i przyszlosci (osteoporoza, wrzody, bezplodnosc) i zdecydowalam sie na leczenie i przytycie. okres odzyskalam przy wadze 52 kg/164. aktualnie znowu troche spadlam z wagi (48 kg) ale zaczynam kolejna walke o siebie i nie odpuszcze. chce byc zdrowa, nie chce juz byc ta smutna, mala dziewczynka. chce wreszcie zyc. ps. mam 21 lat, choruje od 6 lat. najbardziej zaluje tego, ze tak pozno zdecydowalam sie na leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co to bardzo dobrze że juz nie jestes nastolatka i juz po prostu dojrzalas to dobrze wrozy. Im wiecej ma sie lat tym wieksze szanse.. Teraz nie masz co sie martwic przedwczesniej- leki antykoncepcyjne to tez byl lek ktory podtrzymywal okres i nawet pomagal- a nie szkodzil (prócz tego że wywolywal ten okres \"sztucznie\") sam fakt że mialas go po tych lekach dobrze swiadczy! (u mnie mimo lekow zanikl) wiec uszy do góry bedzie dobrze:) Zalecam to co u mnie kazano jedzenie cciemnego miasa wołowiny itp (jeśli jesz go mało) a potem jak nie bedziesz miec (odpukać!) to zrobia Ci badania na poziom hormonow i najwyzej dostaniesz sam pojedynczy hormon ktorego Ci brakuje a był w tym leku anty. Będzie dobrze, może nawet przytyć nie bedziesz musiala, jesli tak sie tego boisz- i pod warunkiem ze zaprzestalas diet (??!!) :* PS. podkreslam jeszcze raz ze nie jestem lekarzem,a pacjentka- ja po prostu mam podobne klopoty od 1,5 roku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyna
trzymaj sie iku-śśśś :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shilla18
powiedzcie dziewczyny, po czym poznać czy brak miesiączki jest wywołany odchudzaniem, czy zaburzeniami hormonalnymi? mam 18 lat, ważę 42 kg przy 157 cm wzrostu. biorąc pod uwagę mój niski wzrost, waga wydaje się w sam raz, zresztą \\\"na oko\\\" też nie jestem jakimś kościotrupem. no ale mam probem - nie mam miesiączki już od pół roku :( boję się że będę przez to bezpłodna. kiedyś ważyłam 45 kg i wszystko było ok. powiedzcie, czy 3 kg to naprawdę aż taka różnica dla organizmu? nie chcę znowu przytyć, bo teraz wyglądam lepiej, ale jeżeli to jest przyczynąmoich zaburzeń, to będę musiała. dodam, że już wcześniej miałam trochę rozregulowany cykl, więc może przyczyny są inne? proszę, podzielcie się ze mną swoim doświadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do shilli
Oczywiscie, ze te "pare kilo" to wieeeelka roznica dla organizmu! Ilez moze wasze cialo wytrzymac?? Masz niedowage, ciezko mi sobie wyobrazic, ze nie jestes kosciotrupem:( Dziewczyny, myslcie o swoim zdrowiu i przyszlosci, leczcie sie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuzynko
Shila - tycie i chudnięcie to także zmiany hormonalne... jeżeli schudniesz za bardzo to organizm się broni - zatrzymuje miesiączkę poprzez zmianę w gospodarce hormonami.Moja kuzynka też to przechodziła..Bardzo schudła, odchudzała się i to straszliwie, miesiączki "nie było zaledwie" pół roku...Niestety od trzech lat stara się o dziecko i nic z tego.Lekarze stweirdzili, że jej odchudzanie jest temu winne. Po prostu przegięła...Smutne ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika25
dzięki dziewczynki! czekam na wiecej opinii. A tymczasem życzę wszystkim miłego dnia - bo to przecież dzisiaj poniedziałek brrrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biss
ika25- cierpie na to samo. na szczescie okres mam i niby wszystko ok- tylko psychika nie ta...24 na dobe mysl o o jedzeniu i ta ciągła ochota na wazenie mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiatrak
witam was dziewczyny! na poczatek chce wam powiedziec, ze ciesze sie ze trafilam w miejsce gdzie sa osoby zmagajace sie z podobnym problemem do moejgo. gratuluje wam wszytskim odwagi i wytrwalosci w stawianiu czoła tym problemom. pomyslalam wiec ze napisze-moze biorac pod uwage wasze dosiadczenia, czy to co gdzies tam otarlo wam sie o uszy cos mi powecie Otoz mam 23 lata i od 6 wtornie nie mam miesiaczki. Powod-odchudzanie, ba!! Wiece, co-niezaleznie do tego iel bym shcudla stracilabym ja-bo "odeszla" od razu. Ograniczylam bardzo gwaltownie zarcie-dlatego. Schudlam sporo-18 kilo i wazylam, 56 kg przy wzroscie 174. Widzicie, kazdy przypadek jest inny, niby moja waga nie byla taka niska a jednak nie obylo sie ebz konsekwencji, trwajacych niestety do dzis. Jak jest dzis ze mna? waze ok.61 kg przy 174 cm. Lecze sie od samego poczatku-jak sie domyslacie bezskutecznie. Jestem przebadana "od stop do glow"-w porzadku z ginekologiczymi sprawami. pani doktor mowi-sposrod wszytskich u ktorych byalm najkompetetniejszy-ze moja przysadke po rpostu trzeba obudzic, i to bedzie troche trwalo-ale cos ona chyba w spiaczke zapadla, hehe?! zastanawiam sie czy oporcz przyjmowanai przepisywanych lekow (po ktorych dostaje miesiaczke) i odstawiania na pol roku by zobaczyc czy wroci, czy jest cos co moglabym jesczze zrobic. Dziewczyny, czy macie moze jakies pomysly? będę wdzięczna za każdą odpwiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lebioddka
kurczę ja byłam na głodówce leczniczej schudłam na niej 13 kg w miesiąc, ale i tak nadal ważę 98 kg, więc odchudzanie było dla mnie koniecznościa, mija troche ponad dwa miesiace od kiedy nie mam okresu, fakt, że cały czas o nim myslę, może to jest powód, dla którego zatrzymał mi się. Podobno jak się mysli o miesiączce i czeka na nią to moża sobie niexle opóźnić. chciałabym sobie kupić zioła na wywołanie miesiączki, czy warto? najgorzej, że muszę schudnąć jeszcze 30 kilosów i nie wiem co będzie jak okres nie wróci, obawiam się bezpłodności...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika25
wiatrak - no to jestem teraz przerażona jeszcze bardziej. Co prawda u mnie miesiaczka ma się pojawić na dniach-ale już widzę że nie mam moich typowych objawów "przed" i zaczynam się poważnie martwić. Wiem że bez sensu jest to jak teraz myślę - ale brak miesiączki może jakoś przemówi mi do rozumku i zmotywuje mnie w końcu do normalnego jedzenia, nie kontrolowania tej wagi i obsesyjnego liczenia kalorii. Może właśnie walka o to żeby okres znów powrócił pozwoli mi spoh\jrzeć na to wszystko inaczej. Jak myslicie? Mamy szansę wyjśc z A czy ja po prostu się łudzę że uda mi się jakoś to wszystko jeszcze poukładać i żyć NORMALNIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ika - trzymam za ciebie kciuki, że ci się uda. :) Myślę, że ważne jest, iz uświadomilaś sobie swoją chorobę i chcesz to zmienić. Będziesz potrzebowala dużo siły i byc może pomocy fachowcow, ale pierwszy krok już zrobilaś. A zacząć to połowa sukcesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ika! normalnie pojawiasz sie i znikasz:P mi okres znikl na 3 miesiace bo wazylam 45 kg.Dopiero jak przytylam do 50 kg to mi sie pojawil:) wiec jak sama widzisz MUSISZ przytyc dla Twojego zdrowia!!!!! teraz waga mi sie zatrzymala na 46,7 kg i od miesiaca mi sie taka utrzymuje.pozdrawiam🌻 P.S dzisiaj na tvp2 o godz 13.15 dokumntalny film "nasza corka nie chce jesc- dziennk anorektczki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenia
trzymam kciuki za ciebie ika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika25
winogronka - jak czytałam że przytyłaś do 50kg to aż sie ucieszyłam i myślałam że już wszystko z Tobą ok i mi też może się udać.Ale zaraz potem się rozczarowałam...czemu znów chudniesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika25
winogronka - jak czytałam że przytyłaś do 50kg to aż sie ucieszyłam i myślałam że już wszystko z Tobą ok i mi też może się udać.Ale zaraz potem się rozczarowałam...czemu znów chudniesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkaaaaaaso
TO jest normalne.Po miesiącu niejedzenia nie miałam miesiączki, potem jadlam , dostałam okres ale nieobfity - skąpy! i co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ja tez mam mały problem i bym chciała żeby ktoś mi pomógł bo sie bardzo martwie o swoje zdrowie...od zeszłego roku zaczęłam sie odchudzać..przez lipiec i sierpien nie mialam okresu lecz we wrzesniu juz dostałam,lecz w grudniu miałam ostatni raz...do teraz jej nie mam...byłam u lekarza i giekolog posłał mnie na badania krwi i usg... Czy ktos mial podobnie jak ja...co potem sie dzieje...czy lekarz mi cos zapisze?Boje sie hormonów bo nei chce za bardzo przytyć...choc teraz i tak juz troszke przytyłam bo zaczęłam wiecej jesc...ale miesiaczki i tak nei mam...PROSZE NIECH MI KTOS ODPISZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszka
Też już długo nie mam okresu, martwie sie:( Niby nie chce miec dzici w przyszłości ale chce żeby to był mój wybór a nie przymus bo jestem bezpłodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona...
misfit łzy stanęły mi w oczach gdy czytałam Twoj post... To pewnie dlatego, że to był praktycznie opis mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.juz dawno mnie tu nie bylo.przeczytalam twoj topik.ja mialam dokladnie to samo.waze 41 kg przy wz 1.63.to trwa juz od okolo 2.5 roku.najpierw wazylam 54 kg,chcialam schudnac do 46 a skonczylo sie na obecnej wadze i chociaz w glebi duszy chciala bym przytyc to nie daje rady.gdy tylko widze ze waga idzie w gore ,pare gramow...to natychmiast sie glodze.miesiaczke mam roznie,najczesciej spoznia mi sie o 10 dni.wiele razy musialam brac zastrzyki na wywolanie.tak jest co miesiac.zauwazylam jednak ze moje miesiaczki trwaja coraz krocej.mam 30 lat.ciagle zadaje sobie pytanie,po co zaczelam sie odchudzac.nie pomogli mi lekarze,szpital,po prostu sama sobie nie chcialam pomoc.tak jest do dzisiaj.coraz gorzej sie czuje i nie wiem jak to sie skonczy.jezeli jeszcze nie jest za pozno powinnas zglosic sie do odpowiedniego lekarza,ale sama musisz tego chciec,inaczej nikt ci nie bedzie w stanie pomoc.mysle ze dasz rade.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysia1322
Czesc dziewczyny Jestem tu pierwszy raz a trafilam tu bo mam podobny problem tzn waze nie całe 47 kg przy wzroście 164 cm A wszystko zaczelo sie rok tem Zaczelam sie odchudzac bo wazylam wczesniej 54 kg. Schudlam duzo wczesniej bo wazylam tylko 43 kg ale teraz juz od ok6 miesiecy waze te 46,47 nie jem za duzo jak najem sie bardzo jednego dnia to przez pare kolejnych jem bardzo malo bo mam wyrzuty sumienia Najgorsze jest to ze chcialabym odrobine jeszcze schudnac a bynajmniej w ostatecznosci nie chcialabym przytyc tylko zostac przy tej wadze 47 kg. Ale mam teraz problem i to duzy bo juz 2 miesiac mam tylko bardzo delikatne nieobfite krwawienie. A zawsze mialam dosc obfity okres przy ktorym bolal mnie biust i brzuch a teraz nie odczuwam bolu. Co zrobic nie chce pzytyc ale chcialabym miec normalny okres. Mam tez pytanie czy jest taka mozliwosc ze jeszeli nie przytyje to okres wogole mi zaniknie? Boje sie isc okropnie do ginekologa a obiecuje sobie to juz wlasnie od dawna. Bylam ostatnio na badaniach krwi bo zdazylo mi sie stracic przytomnosc prawie i wyszlo mi ze mam malo potasu i leukocytow ale lekarz przepisal mi potas i go biore od tygodnia i czuje sie dobrze. Boje sie jednak ze jezeli pojde do ginekologa wysle mnie na badania i przepisze pozniej hormony a wtedy na pewno przytyje i to pewnie duzo. Dziewczyny napiszcie mi co myslicie. Pozdrawiam Was wszystkie trzymajcie se gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_i_anoreksja
Witam wszystkich, mam 23 lata i od 3 lat mam problem z jedzeniem. Mam 176cm jeszcze 2 lata temu wazylam miedzy 68-72kg. Dzisiaj waze 55kg. Miesiaczke jeszcze mam, choc przyznam, ze czasem mialam ja co 2 tyg, czasami musialam na nia czekac kilka tygodni, na dzien dzisiejszy jest regularnie ale krotko. Poczatkowo nie zdawalam sobie sprawy z tego, ze mam problem. Wlasciwie nie wiedzialam skad pojawia sie u mnie agresja po jedzeniu, dlaczego nienawidze swojego ciala, skad te zmienne nastroje i chec schudniecia. Doszlo do tego, ze po jedzeniu zaczelam wymiotowac, najpierw sie glodzilam, pozniej obiadalam i wymiotowalam. Coraz trudniej bylo ze mna rozmaiwac, bylam coraz bardziej agresywna i coraz bardziej nienawidzilam siebie. Zaczelo mi samej to przeszkadzac. Myslalam, ze jest to wynik jakis zlych przezyc i doswiadczen i nie wiazalam tego z anoreksja. Postanowilam pojsc na terapie (psychoanalize). Po pierwszych 3 spotkaniach konsultacyjnych pani powiedziala, ze mam anoreksje i bulimie i oprocz terapii musze byc pod specjalistyczna opieka lekaza i dietetyka. Nie moglam w to uwierzyc! Ja i anoreksja? To jakis zart?? Zlekcewazylam to ale nie przerwalam terapii. Przez 3 miesiace wypieralam terapeutce, ze nie mam problemu z jedzeniem. Kilka dni temu uswiadomilam sobie, ze chyba miala racje. Zaczynam miec klopoty z zoladkiem, jem bardzo malo, zazwyczaj tylko papryke, pomidory, jajka i ogorki. Czasem jablko i winogrona, pije duzo kawy z odtluszczonym mlekiem. To jedyny pokarm jaki przyjmuje od dluzszego czasu. Od kilku dni jest mi niedobrze, w zaladku caly czas mi sie cos mieli, jak cos zjem to czuje sie jak na karuzeli i chce mi sie rzygac, jakby zoladek nie przyjmowal jedzenia, kilka razy dziennie cala sie trzese, rece zaczynaja mi drzec. Ponoc jestem bardzo chuda ale ja tego nie widze, Widac mi wszystkie kregi, lopatki i mam bardzo chude rece. Co robic? Gdzie isc? Nie mam pojecia. Terapia to zamalo, tak czuje. Nie mowilam o tym rodzicom ze strachu przed kontrolowaniem mnie. Chodze grubo ubrana bo caly czas mi zimno i boje sie zeby ktos nie zauwazyl jak wygldam. Jestem swiadoma konsekwencji i choroby ale nie jestem w stanie nic zrobic, nie jestem w stanie tego zatrzymac. Wyzuty sumienia po jedzeniu sa tak silne, ze nie potrafie sobie z nimi radzic. Wszystko przeliczam na kalorie, tluszcze, weglowodany i bialka, jakbym miala kalkulator w glowie i nie widziala jedzenia tylko kalorie. Jakby jedzenie bylo cyframi. Czuje sie jak w jakims Matrixie z ktorego nie mozna uciec. Chce jesc normalnie ale nie moge, moj muzg jest juz jakby zaprogramowany, widzi tylko cyfry, nie ma juz nawet barw jedzenia, smaku, niczego. Czasem potrafie jest pomidory z ketchupem by nie miec wyzutow sumienia i zepsutego dnia. Chce sie leczyc ale jak? To przerazajace, jakbym plynela jakas rzeka, na ktorej jest tak silny prad, ze nie ma szans sie zatrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana_86
oj DZiewczyny tez kiedys bylam tak glupia > Schudłam 16kg w przeciagu 5 miesięcy teraz ponosze tego skutki dawnooo wrocilam do wagi a od 8 lat nie mam okresu chciałam Wam tylko powiedzieć zebyscie nie zmarnowały sobie zycia tak jak ja !!! i wszystko co chciałabym napisac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrcepanowa
witaj ika25 ja mam do Ciebie takie pytanie otorz czytajac twoje wypowiedzi ddosc duzo schudlas i chcialabym sie spytac w jaki sposob i ile to trwalo?? ja tez bym chcial schudnac ale nie az tak bardzo duzo, pozdrawim mam nadzieje ze mi pomozesz, bylabym wdzieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ana26
ana26, przeraziłas mnie... mam nadzieję, że u mnie się w końcu pojawi, rok temu odstawiłam tabletki anty i do tj pory cisza... z 39kg przytyłam do 47 przy wzroście 160cm... od poniedz. zaczynam konkretną kuracje hormonami, luteina i plasterki z estrogenami nic mi nie pomogły... teraz mam tabletki i równocześnie gałki dowpipne z hormonami... a tak strasznie chciałabym jak najszybciej miec dzidzię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ana26
marrrcepanowa - to chyba nie najlepsze miejsce do zadawania takich pytań, żadna z nas w tej chwili nie ma się czym chwalić i nie powinna ci dawać takich rad... poza tym zobacz z kiedy są wypowiedzi iki, z 2006 roku... kojarzę ją z innego topiku, o ile to ta sama ika25 - wylądowała na leczeniu anoreksji na zamkniętym oddziale... więc nie pytaj tu o takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×