Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elene

Śmieszne , wstydliwe , ale nie tragicznne wpadki na porodówce .

Polecane posty

Gość marlut
aha i jeszce mi się przypomniałozrobili mi lewatywe ,wiec siedzę sobie w kibelku i tryskam kupa,a tu nagle słysze jak piel mnie wołją,bo przyszedł mój ordynator mnie zobaczyc iczeka przed kibelkiem .wiec ja szybkosie podcieram i chce spuścić wode a tu wrurach pusto.MASAKRA.był tam jakis kubeczek na umywalce,i tymkubeczkiem nalewałam wode z umywalki i spłukiwałam sedes.NIGDY WIECEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
sorry za literówki,ale pisze z dzieckiem na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie przy porodzie też było trochę śmiechu... miałam trochę słabe skurcze parte a mała tez mi parcia nie ułatwiała, bo raz, że była okręcona pępowiną dwa, że zdołała wcisnąć jeszcze rączkę do główki i wszystko bardzo sie przeciągało... połozna chcąc mnie chyba zmobilizować do ostatecznego wysiłku krzyknęła, że widzi śliczny ciemny łepek... no i tym stwierdzeniem uzyskała odwrotny efekt, bo ja przestałam robic cokolwiek...kazałam tylko mężowi iść sprawdzić, czy główka jest faktycznie ciemna, bo my oboje blondyni, więc niby skąd? oj wesoło było:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja 79
Mi również przydarzyło się coś śiesznego. Po porodzie kiedy pani doktor zakładał mi szwy w tym całym bólu przypomniałam sobie jak to znieczulali się na westernach i wtedy wypaliłam dla rozzładowania sytuacji "wódki mi dajcie". Pani doktor popatzrł na mnie spod byka średnio ubawiona moim żartem. Teraz z mezem czesto śmiejemy się wspominajac sytuacje i mine pani doktor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heehhehee;);)to ja tak tylko dopisze sytuacje z porodu mojej tesciowej, bo wlasnie mi sie przypomniala..moj szwagier jak sie urodzil to mial bardzo duze stópki i tesciowa jak tylko teśc wszedł na sale poporodowa mowi do niego:"ale ma kopyta" i tesc zemdlal;););) bylo strachu, a teraz wszyscy sie z tego smieją;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madam
ainom----przez ciebie moje dzieci zostałyby sierotami. Jadłam sobie pestki slonecznika przygotowana przecież na śmieszne historie, ale twoja przebija wszystkie! Udusiłabym się! Jak sobie to wyobrażę....Rewelacja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze ja...
Ja miałam wywoływany poród 10 dni po terminie. Na sali był ze mną chłopak i moja mama (do momentu aż nie okazało się, że trzeba robić cięcie). Męczyłam się w bólach jakieś 5 godzin. Teraz jak wspominam to śmiać mi się chce najbardziej z mojego chłopaka. 1: siedział przy mnie i trzymał mnie za dłoń. Ja przy każdym skurczu miałam nieodpartą ochotę ugryźć go z całej siły w tą jego rękę i jak widziałam, jak z przerażoną miną ucieka spod moim zębów to miałam chwilę rozrywki. 2: na szkole rodzenia uczyli mnie, że między tymi krótkimi przerwami między skurczami trzeba korzystać i drzemać (i faktycznie było tak, że zaraz po skurczu momentalnie zapadałam w sen i było mi tak błoooogo). Natomiast mój "mądry" chłopak nie zapamiętał chyba tej lekcji i za każdym razem mnie budził! bo myślał, że coś mi się dzieje. 3: mój synek był bardzo duży i dlatego sam nie chciał wyjść. Ja byłam strasznie zła, że to mnie tak boli i mówiłam, że natychmiast chcę znieczulenie (którego aż do cesarki oczywiście nie dostałam). Moja mama stojąc obok mnie próbowała mnie uspokajać i pocieszać, że Malutki przecież też się męczy. No to ja jej na to na cały oddział: "nic mnie to nie obchodzi, w dupie go mam, pewnie ma taki wielki łeb i dlatego nie chce wyjść" :D Teraz kocham go nad życie, ale przepraszać nie będę hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
madam tu mozna sie spodziewac wszystkiego;) lepiej nic "przy tej stronie" nie jesc;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestescie super i musze wam cos opowiedziec , oczywiscie slowa nie oddadza tego jak to bylo ale ja plakalam ze smiechu jak to moja znajoma opowiadala bylo to prawie 15 lat temu i sama jako niepelnoletnia zaszla w ciaze . jej mama codziennie przed wyjsciem do pracy pytala : \"rodzisz?\" no i jak doszlo co do czego jej mama byla niedyspozycyjna (po przyjeciu) . odeszly jej wody i dalej lezala w lozku a bylo juz pozno , jej siostra przyszla do niej do pokoju i pyta co ona taka dziwna no to ta jej mowi ze chyba rodzi , a ta wpadla w panike jak to rodzisz , to co ty k...jeszcze w luzku lezysz , ja pie... ubieraj sie mamooo ... poszla z nia i jej chlopakiem do szpitala a tam na izbie przyjec pani pyta \"czy pozwolenie na porod to jest?\" one oczywiscie myslaly ze skoro ona nie pelnoletnia to mama musi pozwolenie napisac i siostra poleciala do domu ale ze mama spala ciezko :-P to sama napisala i podpisala : \"zezwalam corce...na porod\" . wrocila do szpitala dala babce ta wlozyla w cala dokumentacje i wio na gore , a tam polozna przegladajac kartoteke placza ze smiechu , malo nie pospadaly z krzesel a biedna ciezarna nie wiedziala o co chodzi . wkoncu te polozne mowia do niej \" a jesli mama by nie dala pozwolenia to co? wepchnelibysmy dziecko z powrotem!!\" tego sie nie da opisac to trzeba uslyszec z ust znajomej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jestescie super i musze wam cos opowiedziec , oczywiscie slowa nie oddadza tego jak to bylo ale ja plakalam ze smiechu jak to moja znajoma opowiadala bylo to prawie 15 lat temu i sama jako niepelnoletnia zaszla w ciaze . jej mama codziennie przed wyjsciem do pracy pytala : \"rodzisz?\" no i jak doszlo co do czego jej mama byla niedyspozycyjna (po przyjeciu) . odeszly jej wody i dalej lezala w lozku a bylo juz pozno , jej siostra przyszla do niej do pokoju i pyta co ona taka dziwna no to ta jej mowi ze chyba rodzi , a ta wpadla w panike jak to rodzisz , to co ty k...jeszcze w łóżku lezysz , ja pie... ubieraj sie ..mamooo ... poszla z nia i jej chlopakiem do szpitala a tam na izbie przyjec pani pyta \"czy pozwolenie na porod to jest?\" one oczywiscie myslaly ze skoro ona nie pelnoletnia to mama musi pozwolenie napisac i siostra poleciala do domu ale ze mama spala ciezko :-P to sama napisala i podpisala : \"zezwalam corce...na porod\" . wrocila do szpitala dala babce ta wlozyla w cala dokumentacje i wio na gore , a tam polozna przegladajac kartoteke placza ze smiechu , malo nie pospadaly z krzesel a biedna ciezarna nie wiedziala o co chodzi . wkoncu te polozne mowia do niej \" a jesli mama by nie dala pozwolenia to co? wepchnelibysmy dziecko z powrotem!!\" tego sie nie da opisac to trzeba uslyszec z ust znajomej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zezwalam na porod haahahhahaaahaha no to dobre:):):):) ale musialy miec miny....ojj ludzie w stresie rozne dziwne rzeczy wyprawiaja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up upppppp
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
Hm...pamiętam, że gdy miałam bardzo bolesny skurcz (rozwarcie na 9 cm), mąż do mnie "będzie dobrze"- a ja poczęstowałam go soczystym "wyp...j" :D :D na szczęście nie wyszedł! koleżanka z sali na położnictwie opowiadała, że weszła do pokoju przygotowawczego, wiadomo, lewatywka, prysznic- ale nie wiedziała, co ma robić dalej. Pyta społożną: gdzie mam pójść? W tym momencie rozlega się wrzask innej rodzącej dziewczyny. A położna: niech pani podąża za głosem :D :D jeszcze jedna sytuacja poporodowa- u nas obchód wyglądał tak, że najpierw chodził stażysta, badał, zbierał info itp., a potem szła cała "komisja" lekarzy i położnych. Jedna z koleżanek nie znała przebiegu obchodu i po wyjściu stażysty zbiera się do łazienki- a inna dziewczyna jej na to "spokojnie kochana, to był dopiero pilot tej wycieczki" :D pamiętam jeszcze, że gdy leżałam zaraz po porodzie, przyszła położna i naciskała mi na brzuch- a ja na to: co pani robi, niech pani uważa na dziecko!- zapomniałam, że dziecka już w brzuchu nie ma :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popłakałam się ze śmiechu :D z soczystego \"Wy...j\" :D Taaa teraz się śmieję a ja na dniach mam rodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina Bytów
Moja siostra buahahahaha też miała dwie ciekawe AKCJE :) Mianowicie po pierwsze: Też nie zdążyli z lewatywą i jak "zrobila" na to prześcieradło to zaczeła w panice krzyczec "Jjjeejjj ... Ja przepraszam ... ja wezme do domu ... ja wypiorę" :D hahaha wszyscy mieli ubaw... Po drugie jak miala skurcze, ale jeszcze do porodu było troche czasu przychodzila co chwile położna sprawdzac co i jak ... no i nie byla za bardzo uprzejma, a moja siostra miala juz dośc i wkurczy i calej sytuacji wiec jak ona tylko szla i juz bylo ja widac (bo tam byla szyba) to moja sis krzyczala do swojego męża "Oooo bożeee!! Znów idzie ta su,ka!! ...Buahahahaa a mój szwagier cały czerwony i spanikowany ... bylo wszystko słychac - co moją siostre nie interesowało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co.. tak sobie regularnie czytam ten topik, uwielbiam go:D:D:D ale tu by dopiero byly jaja, jakby jakas polozna opowiedziala choc kilka wpadek, ktore jej sie zdarzylo zobaczyc, polozne patrza na to trzezwo, a rodzace.. wiadomo.. czasem nawet nie pamietaja co "dowaliły" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatatatata
upupup podnosze super tooooppppiicc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyland
Witam serdecznie wszystkie Panie, Mam pytanie do wszystkich przyszłych lub obecnych mam dzieci w wieku do 16 lat. Prowadze badanie rynku dotyczące sklepu internetowego z markową używaną i nową odzieżą angielską dla dzieciaczków, od noworodków do ok. 160cm wzrostu. Trwają przygotowania do uruchomienia takiej strony, dlatego musimy wiedzieć ile osób byłoby zainteresowanych zakupami w takim sklepie? Ceny produktów od 3zł w górę. Koszt przesyłki od 6zł do 13zł(w przypadku pobrania). Główna dewiza: Odzież tylko dobrej jakości w przystępnych dla wszystkich cenach ( wszyscy wiemy jakie są teraz czasy, więc staramy się aby ceny były jak najniższe). Odzież takich firm jak next, cherokee, st.bernard, marks&spenser, disney i wiele wiele innych. Dlatego miałabym prośbe, jeżeli to nie problem to prosiłabym o wysłanie do mnie maila o treści TAK, jeżeli ktoś byłby zainteresowany takim sklepem. Żeby strona ruszyła musimy otrzymać conajmniej 300 pozytywnych opini. Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrówka i powodzenia dla wszystkich mam i ich maluszków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, ze to nie jest miejsce na taka reklame...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabkaaa
upupup podnosimy:) Topiku nie upadaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama222
Miałąm poród rodzinny, na sale wpadł mój brat spanikowany,ochłonoł troszke,poprosiłąm go o wode min ktora stała obok łóżka,z tego wszystkiego złąpał za słoik ze spirytusem salicynowym i podał mi go, dzieki bogu byłam na tyle swiadoma ze połapałam sie co to i nie wypiłam,natomiast przy koncowych bólach nie mogłam juz wytrzymac i tak sie darłam ze mnie boli ze wpadła pielegniarka i mówi do mnie \"czego sie drzesz,przeciez jeszcze cie nie boli\"byłam tak zła ze juz wytzrymac nie mogłam bo czułąm jak dziecko na siłe sie pcha i po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piffffpaffff
pipipippiiiikk podnosimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhsxjkgZSJjjmnzX
a powiedzcie... z tym goleniem to wszystko na zero się goli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
ja nie miałam na zero i zostawili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×