Kocham chlopaka ktory ma dziewczyne

twoj by tego nie zrobil ale "moj"to robi...dopuscil do tej sytuacji juz. i ci ja moge na to..inaczej ja bede cierpiala...znowu..ja chce w koncu kochac....jego.....z nim byc... co myslisz?

dziewczyny naprwdę nie rozumiem waszego podejścia- dla was pierwszy chłopak to ten jedeyny i ostatni? nie bierzecie pod uwagę, ze on może znaleść inną, albo wy możecie zakochać się w innym? Ja już nie raz rozstawałam się z chłopakiem, bo on się zakochał w innej, kilka razy tez sama zrywałam, bo znalazłam kogos ciekawszego- na tym w końcu polega chodzenie ze sobą. Człowiek ma jeszcze wtedy wolny wybór. Pomyślcie- może zatrzymując na siłe chłopaka odbieracie mu coś ważnego, odciągacie go od miłości jego życia, a może wam tez przeznaczony jest ktos inny?

moj i tak mnie zdradza na kazdym kroku ale jestem z nim bo nikt inny nie wezmnie takiej brzyduli jak ja:(((((((((((

ale zrozum ze wkocnu ciebie tez zostawi skoro dał sie pokusic..ja bym nie ryzykowala bo ...wkoncu przyjdzie moment ze bedziesz cierpiala..KWESTIA CZASU....i kiedys ty bedziesz tą biedna dziewczyna..warto wiec?? nie sadze!

avocadobaby----- mast 10000000% racje! madre podejscie,znasz sie na zyciu,na realiach zycia

jakis podszywacz idiota to wyzej ale nie przejumuje sie takimi kretynami!

ale skad wiesz ze twoj cie kiedys nie porzuci?teraz ci sie to w glowie nie miesci.ale moze kiedys nastapi.wrocisz tu wtedy do nas i moze sie postarasz zrozumiec.

smutno mi Boże- a twój chłopak wcześniej nie maił jakiejś dziewczyny? może inne dziewczyny też się o niego starały? może jakaś też cierpi bo to ty własnie jesteś z nim?

moim zdaniem trza brac to co zycie daje i nie bawic sie w matke teresy,co mysli o kazdym cierpiacym. w tych czasach trza myslec o sobie i nie zadreczac sie mysla o innych,a juz na pewno nie jakas laska sobie glowe zawracac.

To nie chodzi ze ja zostawil ale ze ja OSZUKUJE!! Za jej plecami spotyka sie z tba, ale tamtego zwiazku nie konczy!! Jest nie fair, taki juz ma charakter! Brak mu klasy i tyle, bezwartosciowy jest po prostu Prawdziwy facet tak sie nie zachowuje! Moj narzeczony, jak tylko jakas laska porbuje go jakos poderwac, patrzy na nia z politowaniem i jasno daje do zrzumienia zeby dala mu spokoj! To jest prawdziwy facet! A nie taki ktory nie umie sie zdecydowac!

majjjj-tak prawdziwa facet! bo cie kocha! ale "moj" jej nie kocha,bo inaczej by nie zakrecil sie na moim punkcie tak! to chyba logo no nie???

iwonka---wypad malpo! do cyrku sie bujac a nie tu sie madrzyc! tobie na pewno kolesia odbic to nie problem!!!!!:);)

skoro jej noe kocha niech ja zostawi! Jakas ciapa z niego - chce byc z toba a tkwi w tamtym zwiazku? To ma byc wartosciowy facet...rany

można powiedzieć, że ja właśnie tez odbijam chłopaka pewnej dziewczynie, i wcale nie myślę tylko o sobie, ale też o nim, widzę, że lepiej się czuje w miom towarzystwie niż w jej. Poprostu ja lepiej pasuję do niego i ze mna będzie szczęśliwszy :p

tylko bez klotni i wulgaryzmow na forum prosze.

avocadobaby---- mozemy podac sobie reke.mam to samo! to kiedy macie spotkanko teraz? my jutro o 3! :-))))))) miodzio:)

NIE CIERPIALA BO JUZ ZADNA NIE BYLA WTEDY! ZRESZTA MOJ TEZ SIE PATRZY Z POLITOWANIEM NA TAKIE WIEC WSPOLCZUJE TAKIM CO SAME SOBIE NIE UMIEJA ZNALESC CHLOPAKA...ZALOSNE TO JEST DLA MNIE ALE TRUDNO ICH SPRAWA!WSPOLCZUJE WAM TYLKO TAKICH CHLOPAKOW! MOJ TO ANIOŁ!! I WIEMZE MNIE NIE ZOSTAWI! PRZYNAJMNIEJ MAM PEWNOSC! ALE NIE MOGE ZROADZIC JAKĄ..;)

czemu ciapa z niego, wcześniej po prostu myślał, że tamta dziewczyna jest dla niego odpowiednia, no coż mylił się, ale przeciez nie mógł tego przewidzieć

Jejku chyba nie rozumiecie o co mi chodzi - owszem zwiazki sie rozpadaja i ok! Ale on jest ciapa, bo nie potrafi zakonczyc tamtej znajomosci, tylko zwodzi tamta dziewczyne, a chce sie juz spotykac z inna, to jest ciapa- nie potrafi podjac meskiej decyzji

lakritz____ - my tez sie jutro widzimy, i wiem, że znowu będie cudownie, i nie mam wyrzutów sumienie, bo wiem, że to poprostu byla diewczyna nie dla niego

racyjka:) moj patrzy na mnie z pozadaniem a to roznica:)

mam to samo:-) ona nie ma szans,los pomogl nam sie poznac i ja tego nie zmarnuje! ona miala pecha,tak jak kiedys ja :-) i lache na to klade hahah :) o ktorej macie randke:)?co porabiacie? my idzema na pewno cos wypac i pewnie na spacerek albo wypad autkiem za miasto:) calowaliscie sie juz? my nie,ale sie raz przytulilismy.ja chce tek powolutku,zeby mnie zdobywal....:)

cos wypic mialam na mysli,dopiero co pomalowalam paznockie i pisze pokracznie bo cos lakier nie wyycha :( trza sie ladnie zrobic dla niego na jutro:)

on ciebie czy raczej ty jego?:D

ja właśnie tez nie chce żeby to wszysto za szybko szło, i może dlatego on nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji...

dokladnie,nie damy sie szybko zdobyc.to rajcuje facetow. tak bedzie fajniej,tylko takie niewinne dotyki itd ale nic mocniejszego:) to bedzie super podniecajace:) juz sie ciesze na nasz czas :) ps.ile twoj jest z nia,dlugo? on z nia zerwie czy jeszcze nie?

też się troszke poprzytulaliśmy, on jest taki cudowny dla mnie, bardzo szramancki, ciągl emi okauje , że jestem ważna dla niego, jak się cieszy, ze mnie spotkał i wogóle

mam nadzieję, że szybko z nią zerwie oni nie są ze soba długo i wogóle to nie był silny związek

tak....dzis przytula ja jutro was...a wy sie na to godzicie...rany :o

to tak jak u mnie. on nie chce jej zranicz litosci z nia jest.on juz jej powiedzial o mnie i podobno byla cholernie smutna ,no tak,tak to jest bywa ;) czyli ona juz wie co nastapi.on tez mnie przytulil tak slodko i widze ze tylko szuka zeby sie jakos wmilic..sweet..... to takie fajne ....kurcze,mam taka ochote dac mu buziaka ale nie moge na razie:) na pewno jak pojdziemy do kina albo u niego bedziemy ogladac dvd:)