Gość Mistrz28 Napisano Marzec 6, 2008 do janiska: masz chyba wole guzkowe. Poszukaj w googlach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość e_li Napisano Marzec 6, 2008 hejka, mam po lewej stronie tarczycy obszar o mieszanej echogeniczności śr 8mm z unaczynieniem typu B, czy ktoś moze wie oc to znaczy? Czytam o tym ale nie bardzo moge wywnioskować jak jest w moim przypadku:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 6, 2008 Mistrz28 z tego co wyczytałam w googlach ,wyglada to na wole guzkowe,dzisiaj mam wizyte u lekarza ciekawe co mi zasugeruje ,operacje czy leczenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 6, 2008 Do janiska Wyniki biopsji masz super!!!!!!Ja tez takie miałam przez 7 lat,z tym ze teraz nie pisze struma nodosa neutralis,tylko struma nodosa toxica.a tak pozatym to obraz mój z biopsji jest prawie taki sam jak mój.Ogólnie z tego co wiem to jesli pisze struma nodosa neutral czy toxica,nie ma sie czym martwic póki co wiec nie martw sie.Pewnie bedziesz musiała tylko kontrolowac guzy,chyba ze umiejscowione sa gdzies gdzie przeszkadzaja oddychac,lub jesli sa duze to wtedy sie je usuwa,noi jesli rosna oczywiscie.GŁOWA DO GÓRY,JEST OK!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 6, 2008 Monia31 ja jednak mimo wszystko chciałabym sie tego pozbyc,bo chodzic co pól roku na usg i biobsje i czekac na te wyniki to nie na moje nerwy hehehe,wszystko mnie zaraz boli,czarnowidztwo tez nie jest mi obce,wiec jak sie mam tak zadręczac i myslec co sie tam z nimi dzieje to wolałabym sie ich pozbyc,zobacze co na to powie lekarz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 6, 2008 do janiska Masz racje,chodzenie z tym i zamartwianie sie co z tego moze wyniknac jest dołujace,ja tez chetnie bym sie tego pozbyła,lecz mój endo nawet nie chce o tym słyszec,mówi ze skoro tarczyca prawidłowo działa to nie ma potrzeby tego ruszac,dlatego bardzo jestem ciekawa co Twój lekarz powie Tobie o tych guzach.Jesli bedziesz po wizycie to napisz co Ci powiedział:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Przerażona85 0 Napisano Marzec 6, 2008 Witam wszystkich:* Miesiąc temu dowiedziałam się że mam guzka tarczycy miałam już serię badań i niestety w biobsji wyszło mi że to guzek pęcherzykowaty! Mój guzek jest wielkości 3,6cm x 2cm x 2cm (duża śliwa) mam 22 lata! Wszędzie czytam że to RAK a lekarz powiedział mi że to nic groźnego \"wytną i po sprawie\" na początku kwietnia mam mieć zabieg! Jestem przerażona w mojej rodzinie już dwie osoby zmarły na raka gardła (nie tarczycy) ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Marzec 7, 2008 wczoraj odebrałam wynik biopsji moich konglomeratów i w podsumowaniu jest napisane opis cytologiczny przemawia za wolem guzkowatym z tworzaca sie torbielą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 Do Przerazonej Nie martw sie bedzie wszystko ok,lekarz kieruje Cie od razu na operacje,poniewaz własnie w przypadku guza pecherzykowego nie mozna po wyniku biopsji stwierdzic w 100%ze to nie rak.Dopiero wynik histopatologiczny rozwieje watpliwosci.Ale nie martw sie,raki pecherzykowe sa rzadkie,przewaznie jest to guzek łagodny.Dla pocieszenia powiem Ci ze moja znajoma tez miała wynik z biopsji,ze to guz pecherzykowy,miała operacje i wynik histopat był dobry,okazało sie ze to zmiana łagodna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 A jeszcze jedno do PRZERAZONEJ,moze poprostu każa Ci go wyciac,poniewaz jest ogromny,a nie zeby od razu cos podejrzewali? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga68 Napisano Marzec 7, 2008 ja juz w koncu nic z tego nie rozumiem bo u mnie jest tez napisane pojedyncze rozporoszone komórki nabłonka pecherzykowatego tarczycy w płacie lewym plus masy koloidowe i eryrocyty a w płacie prawym masy koloidowe w drobnych płatach komórki nabłonka pecherzykowego tarczycy rozproszoene makrofagi obładowane hemosyderyna no a na końcu to co npiasałam wcześniej obraz cyt przemawia za wolem guzkowatym z tworzaca się torbielą BOJĘ SIĘ TYCH KOMÓREK PĘCHERZYKOWATYCH Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 Do aga Ja tez mam pojedyncze komórki pecherzykowe,makrofagi pojedyncze i w grupach obładowane hemosyderyna obraz cyt mam podobny tez do Twojego.I w rozpoznaniu tez mam struma nodosa,wiec wole guzkowe.Ja pytałam swojego endo o te komórki pecherzykowe bo tez mnie niepokoiły i endo powiedział mi ,ze komórki te to musza byc bo to sa fragmenty tarczycy,czy cos takiego,jesli podejrzewa sie guz pecherzykowy,to komórki sa nieco inne to znaczy formuja sie inaczej,czy cos takiego.W kazdym razie jesli napisane jest wole guzkowe to znaczy ze te komórki pecherzykowe sa w porzadku.Moze troche niezrozumiale napisałam ale z tego co mi endo powiedział te komórki sa ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 Do aga a jeszcze sobie przypomniałam,ze endo mówił ze guz pecherzykowaty,a wole guzkowe gdzie sa komórki nabłonka pecherzykowe to dwie rózne sprawy!a te makrofagi obładowane hemosyderyna to znacza ze w wolu guzkowym mogło dojsc to krwawien,byc moze pod wpływem biopsji,ale to normalne i nie ma sie czy dręczyc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga 68 Napisano Marzec 7, 2008 DO MONIA 31 -dziekuję i bardzo sie cieszę, ze tak szybko zareagowałaś DZIĘKI dam znac w sobote bo wtedy idę do endo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 do Aga Nie ma sprawy,najlepiej zapytaj o wszystko swojego lekarza i daj znac co Ci powiedział:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przerazona85 Napisano Marzec 7, 2008 Do Monia31 Wielkie dzięki:* ja już tyle o nim przeczytałam że mam dość najgorsze jest to czekanie:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 Do Przerazonej Nie martw sie,wszystko bedzie dobrze,bedziemy z toba.Zgadzam sie z tym,ze najgorsze jest czekanie,ja tez nie raz miałam i mam depresje z tego powodu,chyba kazdy sie boi,ale ktos kiedys powiedział ze głupi sie tylko nie boi...i mysle ze cos w tym jest.Zobaczysz niedługo bedziesz miała po wszystkim i odetchniesz z ulgą.Pozdrawiam:) Ps.Kurcze nic dzis nie robie w pracy,tylko siedze na necie,dobra koncze musze sie zajac praca,bo mnie zaraz wyleja haha:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wiklinowa Napisano Marzec 7, 2008 Witajcie, dołączam do Was z dzisiejszym wynikiem usg - \\\"hipoechogeniczny obszar tkankowy o nieregularnych zarysach, nieostro odgraniczony od otoczenia, o wym. 4x4x5 mm. Guzek? Naciek zapalny? Konieczna BACC.\\\" Tak napisali, a ja jestem już cała w nerwach, mam malutkie dziecko w domu, z którym jestem 24 na dobę i najbardziej przeraża mnie to, jak ono to przeżyje - bo pewnie bez operacji i izolacji się nie obędzie. Wiadomo, boję się, że to rak, ale w tej chwili jeszcze bardziej wariuję, jak przeżyć tyle tygodni w izolacji od swojego dziecka?.. Naiszcie proszę co sądzicie o opisie usg, a młode mamy proszę opiszcie jak było z tą rozłąką.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Princessitta Napisano Marzec 7, 2008 Do przerażonej i pozostałych wystraszonych . Ja miałam podobną do twojej sytuację . Wynik biopsji brzmiał - guz pęcherzykowy z wariantem raka papilarnego . Miałam małego guza w lewym płacie . Decyzja zapadła natychmiastowo - operacja . 3 miesiące żyłam z urojonym rakiem , bo tyle trwała moja przygoda z tarczycą .Mam małego synka w domu - w maju będzie miał dwa latka , bałam się go zostawic bo bardzo jestesmy związani ze sobą . Podczas mojej nieobecnosci był z babcią i tatą , dali sobie swietnie radę i chyba mały się nie zorientował specjalnie że mnie nie ma . Mąż mówił że raz przez sen powiedział mama . Kiedy wróciłam do domu , trzymałam go na dystans , tzn nie rz\uciłam się na niego jak mnie zobaczył tylko siedziałam przy stole , on na mnie spojrzał i mówi - o mama . Ta rozłąka wyszła nam na dobre bo mój mały potrzebował męskiej ręki - skonczył ze smoczkiem zaczął myc zęby i zauważył że ma też tatusia nie tylko mamusię . Ja jestem 3 tygodnie po operacji , mam sie swietnie . po mału sprzątam na swięta , nic się nie zmieniło .Usunęli mi tylko jeden płat tarczycy , bo okazało się że mimo guz był bardzo brzydki , to nie był to rak . Lepiej nie zwlekac i isc za ciosem ! Dla zainetesowanych - przesledzcie moje wątki , tam znajdziecie całą historię mojej przygody z podejrzanym nowotworem - Pozdrawiam !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 7, 2008 Do Wiklinowa Nie rozumiem czym Ty sie narazie martwisz?Odebrałas dopiero wynik usg,a juz malujesz najgorszy scenariusz.Narazie nie martw sie,ja rozumiem ze wiadomosc o czyms w tarczycy zdołowała Cie,bo ja tez to przezywałam.Z opisu usg nie do konca jestem pewna czy to jest wogóle guz.Moze ktos inny na forum bedzie lepiej wiedział.Tak czy owak,nie panikuj tylko pedz na biopsje i nie martw sie słowo biopsja nie brzmi najlepiej,ale to nic strasznego,przy kazdej zmianie robi sie biopsje.Naprawde nie martw sie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przerazona85 Napisano Marzec 7, 2008 Jestem na tym forum od wczoraj a już się lepiej czuje:] Miło porozmawiać z kimś kto przeżył to samo bo te osoby najlepiej się nawzajem rozumieją! Ja jestem wściekła na lekarzy bo tego guzka mam gdzieś 4 lata(lekarz tak mi powiedział) i nikt mi go nie wyczuł mimo że miałam "dokładne" badania grdła i krtani na studia (bo ucze się na nauczycielkę). Dopiero niedawno na badaniach kontrolnych przed podjęciem pracy w zawodzie nauczyciela zwykły lekarz powiedział że mam guzka na tarczycy na początku chodziłam na kase chorych...ale wszystko tak długo trwało...masakra teraz te szpitale i kasy chorych to porażka! Dzięki Bogu że na operacje nie muszę długo czekać;) chce się pozbyć tego dziada jak najszybciej:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ada7 Napisano Marzec 7, 2008 Witam wszytskich. Mam 26 lat, wczoraj odebrałam wyniki z biopsji, guzek z komórek onkocytarnych ( mam nadzieje,że to nie jest żaden nowotwór), moje TSH wynosi 0,12. Po wczorajszej wizycie u endokrynologa, dostałam skierowanie do szpitala, na usunięcie guzka onkocytarnego. Jestem przerażano. Zastanawiam się czy operacja jest konieczna, gdyż pragnę zajśc w ciąże. Proszę o informacje, czy po usunięciu guzka, nie będe miała problemy żeby zajśc w ciąże? czy można wyleczyc lekami? czy wogole ktoś miał guzka komórek onkocytarnych ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Przeazona85 Napisano Marzec 7, 2008 Do ada Wiesz moim zdaniem zawsze jest lepiej wyciąć! Mi lekarz powiedział że przy takiej biobsji (mam guzka pęcherzykowatego) jak bym miała 60 lat to by to leczył ale że jestem młoda to lepiej nie ryzykować bo może to się przerodzić w jakiegoś nowotwora! Pomyśl jak byś to zostawiła czekają Cię ciągłe kontrole i za każdym razem stres czy się pogorszyło czy urósł itp. Moim zdaniem lepiej usunąć (przynajmniej ja z takiego założenia wychodzę) A co do dziecka to z tego co czytałam pozbycie się tarczycy nie wpływa na zajście w ciąże;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wiklinowa Napisano Marzec 7, 2008 Dzięki za otuchę. W poniedziałek biopsja, a potem się dowiem prawdy. Przeraziłam się, bo lekarka robiąca usg powiedziała,że natychmiast trzeba to zbadać, gdyż ten 'twór" ma nieregularne kształty, jest hipoechogeniczny i nie odstaje wyraźnie od otoczenia. Ja właśnie chciałam nawiązać do ciąży - planowaliśmy lada moment drugie dziecko. Po usunięciu tarczycy można też spokojnie donosić ciążę? Moja sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo mam dziecko z in vitro, a to drugie byłoby z "mrozaków". Bardzo to skomplikowane wszystko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Andi2005 Napisano Marzec 7, 2008 Witam Mam pytanie. Mam 29 lat Przypadkowo przy badaniu przepływności tętnic dogłowowych dowiedziałem się że mam patologię tarczyzy- duży hiperechogenny, niejednorodny guzek z przestrzeniami płynnowymi. Boże jak się zdenerwowałemCo to znaczy i jak sie to leczy?. Mam nerwicę ledwie co zyję prosze o pomoc co to znaczy . Czy taki guz może produkować hormony i stąd u mnie nerwica Bardzo proszę o odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wiklinowa Napisano Marzec 7, 2008 Andi, hiperechogenny to lepiej z tego co wiem. Rzadko bywa to zmiana złośliwa, poczytaj gdzieś w necie o echogeniczności. Ja się już doczytałam, że najgorsze są te hypoechogeniczne - taki jak mój np. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Monia31 Napisano Marzec 8, 2008 Do Andi Mysle ze mozesz miec guzek koloidowy,albo torbiele,to nic strasznego.A odnosnie tego czy jest on nadczynny tzn.czy produkuje hormony lub czy jest obojetny,nikt na podstawie usg Ci nie powie.Napewno dostałes skierowanie do lekarza,wiec udaj sie tam i nie panikuj:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ada7 Napisano Marzec 8, 2008 Dzięki Przeazona85 za słowa otuchy. Ciesze się,że jest taka strona, można się dużo dowiedziec. Człowiek nie czuje się samotny z chorobą. Ja ide w środe na knsultację do doc.dr ktory pewnie będzie przeprowadzał operacje mojego guzka. Ale powiem,że wcześniej gdy nie wiedziałam o tym guzku,nawet nie odczuwałam bólu,a wczoraj jak się tylko zdenerwowałam,zaczeło mnie dusić.....czy ktoś tez tak miał?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 8, 2008 Wiklinowa ja tez miałam guzek hypoechogeniczny i wcale to nie musi oznaczac nic złego,wczesniej opisałam moj wynik biobsji wiec poczytaj,ze nic groznego z tego guzka nie wyszło,wiec badz spokojna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość janiska Napisano Marzec 8, 2008 Monia31 byłam u onkologa,on mi powiedział,ze kontrola za trzy miesiace,a ja sie uparłam,ze nie chce tego hodowac i biegac do kontroli,to mi powiedział ze mnie skonsulutuje w poniedziałek z endo i zobaczymy co ona bedzie sugerowac,jak powie,ze wycinac,to on to zrobi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach