guz tarczycy

Nula 11 Oczywiście zgadzam się w 100% z Timonką ;-)Też mam usuniętą całą tarczycę i cieszę się że tak jest. Tabletki to żaden problem, do wszystkiego idzie przywyknąć. Najważniejsze żeby być zdrowym a nie zastanawiać się codziennie co może wyniknąć z nie usuniętych guzów.Osobiście jestem szczęśliwa że mi usunęli wszystko, przynajmniej nie męczy mnie to. Ilmar trzymam kciuki mocno Timonka nie dziwię się że rozpisałaś się :-D jak ja odbiorę wynik i mam nadzieję że będzie dobry też będę szaleć z radości. Pozdrawiam :-)

Dzięki,że mi odpisujecie.Ale mam jeszcze jedno pytanie ,czy bez tarczycy i biorąc leki tyjemy?I I jeszcze nurtuje mnie : biopsję guzow miałam 2 miesiące temu , a endo powiedział, że USG i biopsję zrobimy nową za rok.Teraz co miesiąc robię TSH / wszystko w normie / i na sierpnia mam zrobić kortyzol / na czczo / Obecnie chodzę poddenerwowana i dusi mnie / tak jak bym miała obręcz / Ale endo nie kieruje mnie na usunięcie tarczycy,mówi że nie ma pani nadczynności ani niedoczynności i miała pani już jedną operację to nie będziemy teraz tego usuwać. Mam mieszane uczucia i nie wiem co robić.

nula11 nikt za ciebie decyzji nie podejmie, ale jezeli przeczytasz całe forum to zobaczysz z jakimi problemami guzkowymi wszyscy sie męczymy, najgorszy jest strach ze te nasze guzki okażą sie nie bardzo przyjemne dla nas...

NULA111 na forum była osoba, która miała podobny do Ciebie problem -odrośnieta tarczyca z guzami moze poszukaj jej wpisów i pogadaj jaką podjęła decyzję czy kolejna operacja czy obserwacja. Z tego co wiem niestety po opracjach w ciągu 5-10 lat tarczyca \"lubi sobie odrosnąć\" a chory ma mamy problem

aga 68 Napisz co i jak po wizycie u edno i chirurga.Powodzenia:)

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Kochani odebrałam właśnie wynik badania histopatologicznego. Powyzsze bużki mówią same za siebie. Mój guz pęcherzykowy nie był rakiem!!!! Jeszcze nie opadły ze mnie emocje związane z nerwami przed odebraniem wyniku, nie bardzo jeszcze do mnie dociera fakt, ze jestem po operacji tarczycy, że trzymam w ręku wynik najcudowniejszy na świecie.... Mam wrażenie, że jestem walnięta obłuchem w głowę więc może dziwnie piszę. Taka jakaś naćpana się czuję. Ale bardzo szczęśliwa. Jak emocje opadną i bedę trzeżwo myśleć - odezwę się i opiszę całą moją tarczycową historię. Może choć jednej osobie to pomoże. Dziękuję za wsparcie. Timonka, poznanie Ciebie bliżej to najlepsza rzecz, która mi się przydarzyła podczas tegorocznych wakacji.

ILMAR SUPER< CUDOWNIE -zrób sobie wakacje, oddychaj pełna piersią i ciesz się zyciem

ILMAR GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! NIE MA TO JAK KOLEJNA DOBRA WIADOMOŚĆ :))

KUZWA !!!!hura !!!hura!!!!hura!!!!!!Teraz to jestem dopiero szczesliwa ILMAR czytaj to przeszły mi ciarki i zły mi poleciały... ja pierdziele jak bardzo sie ciesze udało nam sie przed tym skorupiakiem....musimy to oblac flaszka w torebke i na wizyte razem 6sierpnia ehheheh................((_,»*¯*« »*¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_)) ((_,»*¯**¯*«,_)) (`*•.¸(`*•.¸ ¸.•*´)¸.•*´) «´Pozdrawiam i buziaki zostawiam !!! (,.•*´(¸.•*´ `*•.¸)`*•.,) **********************

´´´´´´´´´´¶¶*..**..* ´´´´´´´´´¶¶¶ .*.*.*. ¶¶¶´´´´´¶¶¶¶*..**.*. ´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.**..**. ´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.*.*.*. ´´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.**. ´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶.**.**.*. ´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶*.*.*.**. ´´¶¶¶¶¶´´¶¶¶¶*.**.*.*.* ´¶¶´´´´´´´´¶¶¶*.**.*.** ´´´´´´´´´´´´¶¶*.*.**.* ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶`````¶````````` ¶````¶`````````` ¶¶¶¶¶``````````` ¶``````````````` ¶``````````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶````¶`````````` ¶````¶`````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ````¶¶`````````` ```¶¶``````````` ``¶¶```````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶¶¶¶```````````` ¶```¶``````````` ¶```¶``````````` ¶¶¶¶```````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶````¶`````````` ¶¶¶¶¶``````````` ¶````¶`````````` ¶`````¶````````` ¶¶¶¶¶¶`````````` ¶````¶`````````` ¶````¶`````````` ¶¶¶¶¶¶``````````

Cześć kobietki Kaska - ja po pierwszej operacji czekałam 48 dni na miesiączke. Podobno to normalka, tarczyca to hormony . Miałam usuniętą tarczycę, zostawili mi kikuty. Na tych kikutach wyrosły mi guzki pęcherzykowe. Z tego powodu we wrzesniu ubiegłego roku miałam druga operacje. Usunięto mi guzy i kikuty, jestem teraz zupełna inwalidką ;) i w związku z tym mam pytanie do Was, które są po usunięciu tarczycy. Jak u Was z kondycją? Ja jak wejdę na pierwsze piętro jestem zasapana, wchodząc pod górkę muszę zwolnić albo chwilę odpcząć.Często czuję się zmęczona, a nie pracuję fizycznie. nula11 - pytasz czy biorąc leki tyjemy. Ja nie tyję, mam wagę w normie, ale czekając w kolajkach do endo nie jedna kobieta żaliła się, że sporo przytyła po operacji. Nie wiem czy to jest związane z lekami, ja biorę Euthyrox 75. Pozdrawiam wszystkich i zdrówka zyczę

witam wszystkich,kilka tygodni temu pisalam ze wybieram sie na operacje,3 lipca wycieli mi guza.wczoraj uslyszalam wynik.niestety to carcinoma papillare G2.czy ktos z was mial podobna sytuacje,blagam napiszcie mi jak trwa leczenie,na czym polega,wiem tylko ze musza minac 3 miesiace i we wrzesniu bede miec druga operacje.potem wspominali cos o gliwicach.gdy w maju roblili mi biopsje to wyszla dobrze,wczoraj ten lekarz powiedzial mi ze niesttey czasem tak bywa ze igla jest za cienka i nie pobierze wszystkiego.i oczywiscie trafilo tez na mnie.moze gdyby biopsja od razu wyszla to moze wystarczylaby jedna operacja.teraz nie mam co gdybac.jestem zalamana ta diagnoza.a rok temu zmarla moja mama.mam tylko 23 lata i mnostwo planow na zycie :( prosze niech ktos odezwie sie do mnie kto mial podobny pryzpadek

DO ILMAR GRATULACJE!!!!!!!!!!! SUPER,SUPER SUPER!!!!!!!!!!!!! Myślę,że niedługo my wszyscy w trakcie leczenia też będziemy się tak cieszyć. TIMONKA pewnie juz wąchała korek od butelki,bo się rozszalała. Cieszcie sie dziewczyny,a my razem z wami.

MAJKA 60-;))oj tylko mi pozostało jak narazie powachac....tak czułam i wyraziłam swoje uczucie to chyba nie wstyd....ciesze sie bardzo ze nasze wynik sa o.k a ILMAR jest tu mi najblizsza wspieralala mnie podczas operacji jestesmy w codziennym kontakcje bo mieszkamy blisko siebie i mamy sie spotkac 6sierpnia u lekarza endo...Ale wszystkim wam zycze dobrych wyników i duzo zdrówka..pozdrawiam cie buzka.

NULA-ja osobiscie przytalam...jestem trzy tygodnie po operacji i trzy kilo przytyłam...co mam powiedziec troszke to jest denerwujace ale mysle ze jak hormony sie unormuja to schudne...ale tak po rozsadnym przemysleniu kilo w tam a w tom czy to wazne aby wszystko było o.k-;)))Bo zdrowie jest najwarzniejsze..

dzięki za wsparcie, podziwiam Was wszystkich za tak optymistyczne podejście do tego wszystkiego.Wiem , że zdrowie najważniejsze ale boję się tych operacji bo pierwsza była nie ciekawa. GRATULUJĘ POZYTYWNYCH WYNIKÓW I TRZYMAM KCIUKI ABY BYŁO TAK DALEJ Postraszyłyście mnie i chyba ponaglę tą operację ,ale na jesieni bo teraz za gorąco i żle się czuję.

Kochana Ilmar gratuluje...wiedzialam że będzie dobrze. Innej opcji nie mogło być.Teraz jeszcze ja wlece na forum z takimi uśmiechami i radochą (mam nadzieje). Pozdrawiam cieplusio

Już, już powoli dochodzę do siebie, emocje opadają i zaczynam trzeżwo myśleć!!! Myślałam, że jak wynik bedzie ok to góry ze szczęścia poprzenoszę, a tymczasem siedzę sama w domu i beczę i modlę się na przemian. Z jednej strony czuje niesamowita radośc, która rozpiera moją duszę, a z drugiej taki jakiś niesmak, bo są tu na forum ludzie, którzy z przerażenia przelewaja łzy.... a ja się cieszę jak wariatka. Kochani zawsze wierzyłam jak szalona, że będzie dobrze, ale nie ukrywam, że strach -szczególnie w ostatnim tygodniu- przyćmiewał te moją wiarę. Dziękuję Wszystkim. Za wiarę, za nadzieję, za słowa otuchy. Dziękuję szczególnie tym, którzy mimo, że w wyniku maja carcinoma...., mimo, ze gdzieś tam ukradkiem popłakują bojąc się następnego dnia....to potrafia się szczerze cieszyć z czyjegos zwycięstwa. Bardzo nisko chylę przed Wami czoła. Tomonka, ja Ciebie zaadoptuję. :D:D:D

NULA11-;))jak moge sie spytac gdzie byłas operowana??bo wiesz dla mnie operacja tarczycy to pikus naprawde w ciagu tygodnia doszlam do siebie jesli chodzi o ból...no wiadomo czułam sie słabo bo narkoza swoje robi teraz po trzech tygodniach mogła bym isc juz do pracy..

ILMAR -;)Adopcja hmm czemu nie tylko co by twoj maz powiedział jak by mial dwie szalone kobiety w domu ehhehe....

Pozdrawiam wszystkich szczesliwszych, ktorzy nie mieli raczka - to jakby wygrali wczoraj w kumulacjii Lotka, a wlasciwie wiecej :-)) Ciesze sie razem z Wami:-) A Ci co go maja, niech się trzymaja z nasza cała \"twardą\" reszta towarzystwa podwójnie uśmiechniętego:-)) MARKU odezwij się jak bedziesz znal juz wynik biopsji i trzymamy kciuki:-) Pozdr

DO ILMAR Nie miej żadnych wyrzutów sumienia,ani oporów.Dziś jest Twoje święto.JUTRO ktoś inny będzie się cieszył.PO TO JEST to forum,żeby się dzielić nie tylko smutkami,ale i .radością.Ci.co są na początku drogi niech zobaczą,że z tą chorobą można wygrać.My wszyscy.którzy zmagamy się ze skorupiakiem,też w końcu zawołamy hurra,tylko musimy jeszcze trochę poczekać.Jestem przekonana,że wszystkim nam się uda i urządzimy wielką wirtualną imprezę. POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE.

Piękne spostrzeżenie kochana Homosapiens! Tak jest , my wszyscy, którzy nie mamy raczka, mamy więcej niż ci, którzy wygrali wczoraj w totka. Wierzę, że nie zapomnę o emocjach, o strachu, o przerażeniu... Doświadczenia te nauczyły mnie pokory, zauważyłam co tak naprawdę w życiu jest ważne... Jutro zacznę pierwszy dzień reszty mojego życia. Myślę, że bardziej wartościowego.

Fajnie ze dzis znow mozna komus gratulowac dobrych wynikow, tak wiec Limar moje gratulacje !!!!!!!!!!!!!!! Grono podwojnie usmiechnietych bez skorupiacza powieksza sie a to cieszy. Pewnie niedlugo i nasza cala reszta bedzie mogla do Was dolączyc, oby tak bylo czego sobie i pozostałym zycze. Pozdrawiam.

Operacje tarczycy miałam robioną w Pruszkowie i po niej leżałam 3 doby w izolatce po operacyjnej , mało co z tego pamiętam.Podobno nie było za wesoło ze mną .W domu też długo dochodziłam do siebie. Samochodu przez długi czas nie mogłam prowadzić , głowy nie mogłam odwracać w bok.Po operacji ze szpitala wyszłam po 2 tygodniach.

Nula 11 Jeśli się zdecydujesz na operację musisz również wziaść pod uwagę fakt, że pierwszą operacje mialaś 12 lat temu. Medycyna poszła już do przodu. Jest to moje zdanie, a widzisz po nas tutaj na forum po operacji szybko dochodzimy do siebie, że wcale tak źle nie było i nie jest. Oczywiście rozumiem Twój niepokój i strach bo po pierwszej operacji swoje przeszłaś, ale musisz wziąść jednak pod uwagę ten aspekt że minęło 12 lat a teraz są z pewnością lepsze metody. Zapytaj lekarza jak będzie to wyglądalo z pewnością Ci powie.Jeśli nie chce operować skonsultuj to z innym lekarzem aby miec pewnosć. Pozdrawiam

witam wszystkich!od dłuższego czasu czytam wasze wypowidzi bo sama mam przez przypadek wykryte dwa guzy na tarczycy .jestem już po biopsji (koloid)a przed operacją.boję się okropnie ale wiem, że będzie dobrze bo musi być dobrze!pozdrawiam wszystkich z Barlinka

hej-;)justfedu no w koncu ktos z mojch stron witam cie serdecznie...jesli moge spytac gdzie bedziesz operowana??mam nadzieje ze nie gorzów..pozdrawiam..napewno bedzie wszystko o.k trzeba myslec pozytywnie...

nie odpowiedziałyście mi na moje pytanie :( Ingerencja chirurgiczna drugi raz w to samo miejsce jest dużym ryzykiem, zwłaszcza jesli chodzi o tarczycę - to słowa chirurga. Ja pierwszą operacje miałam 24 lata wczesniej, mimego tego podczas drugiej przecięto mi strunę głosową. Miałam okropny problem z łykaniem, krztusiłam się każdym łykiem, każdym kęsem. Rekonwalescencja może trawć nawet rok:( Pomimo tego, że operacje miałam we wrzesniu ub roku jeszcze nie jestem w pełni sprawna \"głosowo\". nula nie straszę Ciebie, piszę tylko dlatego, żebyś wiedziała, że cos takiego może być dlatego lekarze boją się wykonywac drugi raz operacje na tarczyce. Pozdrawiam wszystkie panie i zyczę dużo zdrowia

justfedu i timonkawd!!! ja tez jestem z okolic.konkretnie z gorzowa,ale operowali mnie w szczecinie.w zyciu bym sie tu nie zdecydowala.a u kogo sie leczycie? pozdrawiam