guz tarczycy

Dziewczyny Niech to bedzie dla Was cenna uwaga to co pisze Magdana. Wyniek TG nie przesadza o raku tarczycy, wtedy gdy tarczyca pracuje, nie jest wycieta. Ja u siebie jeszcze mam taka malutka nadzieje, ze to po nadczynnosci przez tyle lat i ze mam jeszcze jakas inna chorobe niewykryta jak pisalam wczesniej. Dzieki Magdana. To dla mnie cenna wiadomosc. I tak okaze sie za jakis czas, ale przynajmniej spokojniej swieta i nowy rok spedze. Po prostu mam zamiar zaczac zyc, pojsc wreszcie do fryzjera, pic soczki, zagryzac selenem i salatki z olejem lnianym zajadac. I czekac spokojnie z Wami tutaj. Moze pogadamy na temat przepisow swiatecznych wreszcie. Po nowym Roku NFZ da szpitalom nowe fundusze i ogolnie sie zacznie poprawiac. A najwazniejsze MY przezyjemy ten caly balagan w zdrowiu, dlugie , dlugie lata.

Magdana Uwazasz ze wystarczy w moim wypadku co 4 do 5 miesiecy do endo chodzic? no cos Ty. Chyba zeby miec takich ze trzech. Przeciez ja teraz dawke musze ustawic i najlepeij jakbym co jakie 6 tyg robila TSH i takie tam. Juz nie mowiac o problemach z przytarczyczkami i badaniem poziomu wapnia i pathormonu.

Kurczak Już rozumiem ;p sama trochę to zamotałam.. Niestety nie mam jak zrobić biopsji u dr Kubickiego.. W poniedziałek zapiszę się do tego patomorfologa z Białegostoku. Może długo w kolejce nie będę musiała czekać. Skoro koleżance on robił i wyszło, że coś tam jest to znaczy, że potrafi zrobić i poprawnie rozpoznać.. Zobaczymy..

Ja dziewczyny wapno mam w normie i lekarz mi zabronił go brać a dalej mi drętwieją nogi w nocy..... Zbadam sobie jeszcze fosfor... magnez z potasem biorę sama ......bez pytania endo za tydzień będę robić badania to zobaczę...TSH

Iren Ja sie oczywiscie na tym nie znam. Jesli jestes pewna poziomu wapna. to jeszcze jest takie badanie ktorym sie wykrywa czy wydalanie go z moczem nie jest za duze. Wiesz, ze okresowo masz w normie a jednak ucieka w miedzyczasie, potem uzupelniasz zpozywienia i jakos ten wynik wychodzi dobrze. Nie wiem popytalabym lekarza. Ja musze go brac chociaz mam w normie (najnizszy poziom) bo mi ucieka wlasnie. Jak nie wezme to koniec w nocy ze mna. Od razu palucha u nogi mi wygina. Poziom Parathormonu jest wazny tez bardzo. Musi byc jakas przyczyna. Gdybym byla pewna ze to wszystko jest oki, to szukalabym dalej w kierunku: serca , krazenia, moze od kregoslupa. Chyba ze CI na tyle nie przeszkadza, ze spoko. Sama wiesz najlepiej. Bez badania poziomu magnezu i potasu nie bralabym sama. Wiesz co mnie na przyklad kurcze lapia jak biore magnez. a powinno byc odwrotnie , prawda? Moze stosunek jednego do drugiego jest czasem zaburzony. Mialas TSH bardzo wysokie, wiec moze od serca masz to dretwienie. To bardzo oslabia serce przeciez. Ja zaczynam generalnie unikac brania suplementow, bo juz widze ze mi zabraknie zoladka na te leki kiedys. Juz jestem zla na to wapno, bo chyba to ono zaczyna mi nerki psuc. Jakas kamica czy co? Wyniki mam zle ze szpitala w kirunku pracy nerek. Nigdy nie wiedzialam o takich badaniach eGFR.

Właśnie lekarz mi powiedział że za dużo wapnia to kamienie w nerkach i woreczku .... Na razie to mamy dosyć ......problemów zdrowotnych..... Ale mam dobra nowinę będe babcią.....w następnym roku urodzi się dwoje wnucząt w czerwcu.......bardzo się cieszę.....

kurczaczku magnez łykam bo żłopie kawę....

Iren Bardzo, bardzo Ci gratuluje, naprawde!!!!!!!!!!!. To jest to!!!!!! Przy moim Kubuniu nic mnie nie boli. Zobaczysz jak Ci sie wszystko ustabilizuje wlacznie z TSH i TG. Cudownie, ze zycie takie chwile przynosi.

Kurczak ja chodze do gietki bez zapisów, tak robi wiekszosc pacjentek po operacji. poprostu ide na poczekalnie i czekam. Doktor Gietka przyjmuje napewno prywatnie w 2 miejscach. Ale w jednym wizyta kosztuje 200zł a w jej osobistym gabinecie 120-wiec róznica jest duza. Ale długie terminy prywatne do niej świadczą tez chyba dobrze o niej jako lekarzu. Ja nie mam problemów z przytarczyczkami. Byłam o niej pod koniec sierpnia z tsh 65 i dostałam hormony. kazała mi brac hormony juz w 3 dobie po operacji, ale ja byłam mądrzejsza i wydawało mi się ze nie ma takiej potrzeby. A po 2 tyg. od operacji tsh było na poziomie 65. Wiec jak byłam na tej wizycie po operacji to kazała mi przyjsc pod koniec pazdziernika. Ale ja zrobiłam sobie tydzien temu hormon i mam tsh 7,23 więc jeszcze za duzo.Stwierdziąłm, ze poczekam ze 3 tyg. jeszcze i powtórze tsh i dopiero pójde. Narazie czuję sie dobrze. Niestety mam lekką nerwicę, powiem szczerze, ze nie wiem w jaki sposób sie jej nabawiłam, ale nie jest to miłe bo miewam problemy z sercem. Troszke serce popsuła mi nadczynnośc tarczycy i długoletnia choroba Gravesa-basedowa, ale nerwica dołozyła swoje. W związku z tym kardiolog kazął mi wolniej dochodzic do eutyrozy, zeby nie obciażac tak serca. Co do tego przeciwciała anty TG to zawsze miałam wysoki poziom , chorowałam 17 lat na nadczynosc( tzn. przez 17 lat miałam 3 rzuty tej choroby). W końcu jak w tym roku w lutym zle sie zaczęłam czuc to postanowiłam zrobić porządek z tarczycą.

Magdana A bierzesz moze proplanolol. Mnie bardzo szybko ustapily objawy ze strony serca po nim. Tez mam nerwice, bo przy nadczynnosci przez tyle lat ciezko jej nie miec. Najgorsze jest to ze ja juz sie zdazylam sie z nia zaprzyjaznic, a teraz mi kaza byc na pograniczu. Ta oslabosc mnie wkurza. Jak przymulona jakas sie czuje.

do kurczak Ja brałam propranolol, ale po operacji musiałam stopniowo odstawic bo tętno mi zwalniało do 50. W tej chwili tetno mam na poziomie 60-70. Wiec niskie. Ale czasem sie zdarzy, i to głównie jak ide spac, ze ogarnia mnie lek bez powodu i serce zaczyna szybko bic. Teraz potrafie sobie z tym jako tako poradzic. Endo kazała mi doraznie brac propranolol. Mam takie ziołowe uspokajające proszki, dobrze działają. Ja mam tez skurcze dodatkowe, ale to kardiolog powiedział niestwety jest zalezne od hormonów. Póki nie ustawie sobie odpowiedniej dawki to powiedział, ze nie ma sensu drazyc tematu leczenia tych skurczy. Echo serca nie wykazało zadnych nieprawidłowosci. Ekg złe nie jest- w granicach normy. Powiedziała mi internistka, ze wyrzut krwi z lewej komory jest na poziomie 64%- to jest niby ok, ale u mnie powinien byc na ok.70%. Ale stwierdziła, ze jak sie załatwi sprawe z hormonami to to sie tez poprawi. po operacji jest duzo lepiej niz było, jestem spokojniejsza. Ale idealnie jeszcze nie jest:)

Witam, Mam 21 lat, dwa tygodnie temu wykryto u mnie niedoczynność tarczycy i dwa guzki 15 i 12 mm, biopsja nie wykazała niczego niepokojącego tzn. tyreocyty w normie, nie jest to nowotwór, jednak lekarz zaleca operację. Czy ktoś może był operowany we Wrocławiu? Czy konieczna jest operacja w moim przypadku i czy zostanie wycięty cały płat tarczycy? Idę jutro umówić się na termin, ale bardzo chciałabym dowiedzieć się tych informacji od Was, z góry dziękuję za odpowiedź.

SheWalksUponTheCoast ja na Twoim miejscu zasiegnelabym porady jeszcze u innego lekarza - bo dziwne jest to ze lekarz kaze wyciac skoro guzy nie sa wcale takie duze I sa lagodne- takie guzy przewaznie sa pod obserwacja (obsersuje sie czy rosna jak szybko I jesli nic sie nie dzieje nie wycina sie ich)- dopiero jesli przekracza 3 cm musi byc wyciety tak jak juz czesto pisalam moja mama ma nadczynnosc I tez ma guzy lagodne od 17 lat miala wieksze guzy od Twoich I lekarze rozbili je lekami - I reszta jest poprostu pod kontrola wydaje mi sie ze jesli poradzisz sie jeszcze innego lekarza to moze nie bedzie kazal wycinac pytasz tez czy bedziesz miala wycieta cala tarczyce - wszystko zalezy od tego czy guzy sa na obu platach czy na jednym - jesli cala tarczyca jest zajeta to usuna raczej cala - jesli tylko jeden plat to napewno drugi zostawia - ale tak jak pisalam dziwne jest to ze odrazu chca wyciac - lepiej idz jeszcze do innego endo :)

SheWalksUponTheCoast Nie chcialam byc pierwsza, ktora Ci doradzi. Ja zawsze jestem zdania, ze nie ma 100% zaufania do pierwszego lepszego lekarza. Tyle jest roznych pomylek, dziwnych zdarzen. Zawsze konsultacja jest wskazana, tym bardziej w Twoim , dla mnie bardzo niejasnym przypadku do operacji. Jesli pozwolisz to, to moja mysl jest taka: guzki sa wyjatkowo malusienkie, lagodne (napisz cos wiecej moze o wynikach USG). Musialabym miec wiecej argumentow za tym ze operacja jest konieczna. Operacja jest jednak duza ingerencja w ogranizm. Konsultuj koniecznie jeszcze swoj przypadek. Pozdrawiam Cie

Dzięki za odpowiedź. Właściwie na tym wyniku USG nic więcej nie jest napisane oprócz wielkości guzów (obraz zmian ogniskowych w obrębie płata lewego o średnicy 15 mm), biopsja: w rozmazach na krwistym tle płaty normotypowych tyreocytów i makrofagi wg. klasyfikacji Bethesda - II. Dzisiaj byłam u lekarza umówić się na operację, na pytanie czy jest konieczna odpowiedział, że tak, ponieważ guzy są dość duże i mogą się powiększać, a ja jestem bardzo młoda więc lepiej to od razu wyciąć. Będę miała wycinany jeden płat tarczycy.Zaznaczam, że mój lekarz endokrynolog i operujący to dwie inne osoby, obaj stwierdzili, że lepiej operować. Nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony pozbędę się chorego płata i nie będę się martwiła o guzy, z drugiej jeśli można uniknąć operacji...Lekarz, u którego się leczę jest podobno najlepszym specjalistą we Wrocławiu, ma same pozytywne opinie, nie wiem do kogo miałabym się jeszcze zgłosić...Na termin operacji mam umówić się w styczniu.

do SheWalksUponTheCoast Cześć, ja tez lecze sie we Wrocławiu, zarowno mam tam endokrynologa jak i chirurga-i za tydzień ide na operacje usuniecia całej tarczycy własnie ze wzgledu na guzki, ale ja mam duzo wieksze. Zaczynam sie strasznie bać i panikować, ale niestety nie mam innego wyjścia. Trzymajcie kciuki

kiraat widziałam gdzieś, że będziesz operowana u dr Cianciary napisz proszę jak było, trzymam kciuki :) btw. leczysz się może u dr Gawrysia?

tak-endokrynolog to dr Gawryś. Podobno jest najlepszy w okolicy, zresztą ja jak bylam u niego kilka razy to faktycznie wydawał się bardzo cierpliwy i doświadczony. chirurga mam poleconego własnie przez niego

SheWalksUponTheCoast Wiesz co, troszke mi sie pokrecily te milimetry. Faktycznie to nie sa takie malutkie guzki. Jesli masz dobrych lekarzy, ktorym ufasz, to juz nieposluchaj ich i nie czekaj. Widocznie wiedza co robia. Byc moze sa w miejscu , gdzie za chwile zaczne przeszkadzac, uciskac czy dawac inne objawy, wiec nie ma co gdybac tutaj. Operacji naprawde nie ma sie co bac. Poczytajcie sobie dziewczyny wypowiedzi tutaj na ten temat. To napewno Wam pomoze. Kazdy sie boi i to normalne, ale wiecej jest w sumie tych nerwow nizto warte. Szybko sie dochodzi do siebie. U ciebie odpada obawa o skorupiaka. Maszmiec jeden platy usuniety tylko, wiec szybciutko drugi podejmie prace z hormonami i spoko. Pozdrawiam i jak cos to pytaj.

Zrobiłam przeciwciała TPO są w normie TSH też w normie czy jak endo kazała mi zrobić biopsję tzn że guzy są złośliwe??

Słyszałam, że nie ma lepszego lekarza we Wrocławiu, ufam dr Gawrysiowi, dzisiaj rozmawiałam z dr Cianciarą i sprawia wrażenie doświadczonego fachowca. Czytałam wypowiedzi, faktycznie nie wygląda to źle, chociaż mnie sam fakt operacji przeraża, chcę zrobić to po sesji, bo nie wiem jak szybko wrócę na uczelnię, zaraz po wyjściu ze szpitala będę mogła chodzić na zajęcia? Dzięki jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi.

**plum** Blagam Cie, z kad ten pomysl? Gdyby tak bylo ze endo wie ze to "skorupiak" to po co ta biopsja. Biopsja wykaze co to jest po prostu. Sa rozne guzy. Z tego co czytam to ostatnio jakas tendencja rosnie do usuwania wszystkiego, ale sa takie ktorych nie trzeba usuwac. To jednak trzeba stwierdzic biopsją. Natomiast i tak pewny i ostateczny wynik przy wątpliwościach w biopsji jest w wyniku histopatologicznym wycinka po operacji. Jesli wogole taka koniecznosc zajdzie. Mam nadzieje, ze Cie troche uspokoilam, bo sie nakrecilas chyba troche. Nie masz powodu do niepokoju, naprawde.

Plum, z tego co się orientuję dopiero po wykonaniu biopsji wiadomo jakiego charakteru są guzki, także samo zlecenie badania nic nie znaczy.

SheWalksUponTheCoast W szpitalu jakies trzy doby. Lekarze potem daja ok miesiaca zwolnienia, ale powiem Ci zeprzewaznie kazda z nas bylaby w stanie po tygodniu smialo chodzic na uczelnie. Co innego ciezka praca. Ja Ci nie mowie , ze zaraz musisz latac na wyklady od razu, ale chce Ci uzmyslowic jak szybko sie do siebie dochodzi. To ne jest operacja brzuszna, wiec spokojnie mozna chodzic, ruszac sie juz w drugiej dobie. Aby nie dzwigac.

SheWalksUponTheCoast hmm.. wiesz co nie znam sie na tych guzach lagodnych (jest ich bardzo duze I kazdy moze byc inny) tak sobie mysle ze jesli biopsja wykazala guza lagodnego I lekarze dokladnie wiedza jaki to guz to moze on jest poprostu takim rodzajem guza ze rosnie - wiecej jest guzow lagodnych rosnacych niz nie - wiec napewno Ty masz tego rosnacego skoro lekarz kaze wyciac - powiem Ci ze jesli bedziesz miala usuniety tylko jeden plat to nie masz co sie martwic :) jedna polowa tarczycy powinna przyjac prace calej :) ale oczywiscie po jakims czasie bedzie dobrze najwazniejsze ze jest to guz lagodny :) napisalas ze dwoch lekarz mowi ze trzeba wyciac - wiec chyba nie masz wyboru - a pytalas moze lekarza czy moze obejsc sie bez operacji I czy moze mozna rozbic guzy lekami? kiraat nie martw sie operacja to nic strasznego :) kazda z nas sie bala a potem mowila ze starch ma wielkie oczy :) bedzie dobrze :) napisz jakie mialas guzy ? lagodne ?

Dzięki Wam za wsparcie:-) Boję się że to cholerstwo może być złośliwe bo nie ma stanu zapalnego przynajmniej tak to wygląda w badaniach. Ale nic jutro biopsja potem tydzień na wynik trzeba czekać ehhh.

Plum Prosze Cie badz spokojna, cos pokrecilas mocno. To ze nie ma stanu zapalnego to wogole nie swiadczy o tym ze to moze byc rak. Zapalenie tarczycy moze byc jako choroba wspoltowarzyszaca roznym guzkom."skorupiakom " tez. Guzki moga istniec rowniez bez zadnych innych oznak choroby tarczycy. Zarowno te lagodne jak i rakowe. Wlasnie biopsja oceni sytuacje.

plum kochana ale to ze nie ma zapalenia to o niczym nie swiadczy :) jest duzo lagodnych guzow ktore sa bez zapalenia :) nie martw sie na zapas przeciez tylko 2% guzow tarczycy to rak - czy sa z zapaleniem czy nie :)

Plum U mnie też z wyników wychodzi, że nie mam zapalenia i też się martwię, że to może być coś złego.. ale nie możemy się nakręcać, bo to bez sensu.. Ty przynajmniej już jutro będziesz miała biopsję, a ja dopiero jutro będę dzwoniła się zapisać :/

DZiewczyny ja jestem tego przykładem (jak pisze Sylwia)też nie mam ani nigdy nie miałam żadnego zapalenia a mój guz jest bardzo duzy 3,5cm i biopsja wykazała ze nie ma komórek rakowych