wiecej niz 1 jajeczkowanie

ja brałam luteine - czyli hormon na wywołanie @ i jeśli hormon nie pomoże to napewno melisa też nie. Wszystko wyjaśni się pewnie w przyszłym tygodniu albo dostane @ albo pójde na usg i wtedy też coś powinno się wyjaśnić. Przestałam już panikować i zamartwiać siędo łeż, terz czekam na to co będzie.

Ejmi,a badanie poziomu prolaktyny?Ja miałam,wyszło idealnie...Pół roku się męczyłam,ale to po zastrzyku depo pro wera.I niech Was ręka boska broni to wziąć!

do lek med- dzięki bardzo...:) bo sie już zaczynałam zastanawiać co ze mną;)

pewnieże -jasne ze rózne rzeczy się zdarzają ale jak mozna mówic ze organizm kobiety jest niezbadany skoro sama kobieta przy samoobserwacji wie więcej niż testy itp(odsyłam do KONKRETNYCH wpisów zeby nie było ze to moje teorie)>ponowna a spóźniona owulacja to nie tylko rozwazania teorytyczne-skoro tak piszesz i do tego dziwi Cię ze po stosunku przerywanym można zajść w ciąże-to sory-Z CAŁYM SZACUNKIEM-ale wydajesz mi się pod tym względem mało wyedukowaną osobą-a w takim razie jak można się tak definitywnie wypowiadać na tematy w których jest się dośc...hym ...zielonym.Na temat "niesprzyjających warunków dla mierzenia temp.i samoobserwacji "dużo napisałyśmy na topiku "metody naturalne" zapraszam!

Byłabym wdzięczna za dokładniejsze czytanie.Czy to zemsta za pseudo lekarza?Napisałam przecież,że dodatkowo był to stosunek przerywany.Czyli prawdopodobieństwo zajścia mniejsze niż szansa na szóstkę w lotku.A mój cud ma już 5 lat. I nie nazywaj mnie zieloną,w końcu 4 lata tak się zabezpieczałam,z marnym skutkiem,zresztą.I nie chodzi mi o propagowanie tabletek,ja po prostu nie wierzę w naturalne metody.I już.Podziwiam kobiety,które się na to decydują.Ja już nie zaryzykuję.

Acha, i gdzie te konkretne wpisy?Bo na forach tyle głupot się czyta,że głowa boli.A osoby propagujące NPR mają swoje racje.I tylko jedynie słuszne.

I jeszcze pytanko w sprawie odpowiedzi dla Karli.To gdzie te dni niepłodne przed miesiączką które są tak zachwalane?

Napisała,że była dwa dni przed okresem.Wyraźnie:jakim sposobem zaszłam w ciąże dwa dni przed okresem?? Czy ja coś źle przeczytałam?Czy może telepatycznie podała ci dodatkowe informacje? Przerywany był dodatkiem do plamienia owulacyjnego.Tego nie można przeoczyć.Jest nawet lepsze niż mierzenie temperatury.ale oczywiście,mogę się mylić.Albo ja mam super żywotne jajeczko,albo mój mąż ma nadzwyczajne plemniki.Ach,dodam,że dostepne w wiedzy medycznej długości życia jajeczka i plemników zostały uwzględnione.W jedną i w drugą stronę,czyli i przed i po krwawieniu.A dziecko sobie biega.

jezeli chcecie dyskutowac na temat skuteczności NRP ustalmy jedno-tylko metoda OBJAWOWO TERMICZNA ma niski wskaźnik Pearla i jest jedyną godną polecenia -JEDYNĄ>przewidywanie terminu owulacji stosunki przerywane i obserwacje krwawienia owulacyjnego mają wartośc znikomą! Nie jest ustalony mechanizm krwawienia owulacyjnego! u róznych kobiet jest inny-niektóre mają go z wahania hormonów inne z pękniętego pęcherzyka inne z przekrwienia narządów rodnych -JAK WIĘC MOZNA opierac się na nim jako na wskaźniku płodności?! Jednak nasza "rozmowa" nie moze byc konstruktywna

Ty tylko tego a inne kobiety potrzebuja tez pewności ze sobie nie szkodzą i nie chcą objawów ubocznych antykoncepcji hormonalnej-jak dobrze że każdy ma coś dla siebie!

plamienie owulacyjne lepsze od mierzenia temperatury :o żeby sobie ktoś tego nie wziął do serca!

Czyli faktycznie,jedyny słuszny punkt widzenia?Wszystko można negować jedynie nie to co nam potrzebne?Nie spotkałam się z Twoim twierdzeniem o różnorodności krwawień owulacyjnych.Natomiast o błędach w pomiarach temperatury i owszem.

błędy są winą osoby stosującej a nie samej metody- jak nieweźmiesz tabletki o odpowiedniej porze to tez będzie błąd który różnie się kończy

Powtarzam,podziwiam ryzykantki.Pewność,że sobie nie szkodzę?Oczywiście,że sobie szkodzę,ale kolejna ciąża byłaby większą szkodą.Nie chcę mieć więcej dzieci.Więc po co miałabym doprowadzić w przypadku zawodności metody do aborcji?Truję siebie.

Do 12 godzin:)Chyba większy przedził niż przy mierzeniu temperatury.

oj nie będziemy sie licytowac-nie ma sensu.Dobranoc!

To jak to jest ze mna??Zaszłam w ciąże w dwa dni przed spodziewaną miesiączką...Dodam jednak,że okres był bardzo krótki i o wiele słabszy niż zwykle( 3 dni a zawsze trwał 7).Czy stres mógł w końcu tak'nabroić' w moim organiźmie i tak wszystko rozrególować? Co to było w końcu?

Z tej przyczyny (czt. powtórne jajeczkowanie) urodził sie mój brat! Mama była na 2 dni przed okresem -podobno dni niepłodne!! " Efekt" ma na imie Kuba :) Skąd wiem takie szczególy- no cóż w rodzince nic się nie ukryje ;P :) Pozdrawiam autorkę topiku

to nie był okres tylko krwawienie śródcykliczne-często występujące w okolicy owulacji

to był okres.. co jak co ale moja matka -mgr. biologi i przedewszystkim kobieta!! zna sie na przebiegu cyklu etc... poprostu powtórne jajeczkowanie czasem sie zdaża ! :) np. pod wpływem b.silnego! stresu czy zmiany klimatu..

powtórne sie nie zdarza-chyba ze pierwsze przez stres itp nie doszło do skutku i było nowe-nowe nie oznacza powtórne

skad Mama wiedziałaze była 2 dni przed okresem?

czy krwawienie sródcykliczne może wystąpić przed spodziewaną miesiączką??

dokładnie dwa dni przed.....??

Miała regularne , co określoną ilość dni, miesiączki.. no i wyliczyła sobie że tego i tego dnia powinno wystąpić krwawienie...i 2 dni wcześniej -w dni "niepłodne" -(co za absurd) poczoł sie Kubuś..:)

tak Karla25 dokladnie 2 dni przed..

wyliczenia :o otóz to ! Kalendarzy dawno schowalismy do lamusa z powodu nieskuteczności- po prostu nie nalezy do skutecznych metod-nawet u kobiet o regularnych cyklach-BO ZAWSZE może zawieźć jak widac-powtarzam koejny raz-metody naturalne o wysokiej skuteczności to metoda objawowo-termiczna o żadna inna! W tym świetle nieplanowana ciąza Twej Mamy nie jest dowodem na nieskuteczność NRP

krwawinie śród... moze wystąpić w okolicy spodziewanej miesiączki( co w rzeczywistości jest przesuniętą z różnych przyczyn owulacją o włąśnie 2 tygodnie bo -upraszczając najczęsciej nowe jajeczko potrzebuje włąśnie 2 tygodni alby znów się "zebrać" jak zaistnieje wcześniej okolicznośc zniszczenia jajeczka szykującego się do owulacji

te "dokładnie 2 dni przed" to zapewne 2 DNI przed owulacją-więc nie traktujmy tych poczęć w kategoriach cudów

no nie wiem.. pewnie masz racje "lek med" nie będę się spierać Ale chłopak sie urodził :) ..Ale skoro jestes taki mądry to może mi pomożesz, choć to nie należy do topiku .. jak to możliwe że nie mam okresu (tydz. spóżnienia) a test na 3 dzien spozniena wyszedl negatywny (bralam postinor) ???