Dlaczego uważa sie, że na pedgogice studiują mało inteligentni?

no dlaczego?

tak mówią Ci którzy siętam nie dostali albo mają zupełnie inne aspiracje:) przecież każdy wybiera to co chce robić...

czlowiek chcialaby sie do konca zycia uzerac z wrednymi bachorami...

Dlatego, że zakładają głupie tematy na kafeterii.

Inteligencja nie jest w życiu najważniejsza :( . Wielcy zbrodniarze też byli w dużej części bardzo inteligentni.

ale ja sie zastanawiam skad wział sie ten stereotyp? przeciez nie wszyscy po tym kierunku bawia dzieci, lub sa przedszkolankami(po wczesnoszkolnej sa przedszkolankami) wielu pracuje w wiezieniach, w poprawczakach i w specjalnych osrodkach dla uposledznych...

\"w duzej czesci inteligentni\" kaczka dziennikarska!

W moim mieście bardzo łatwo dostać się na ten kierunek na studiach państwowych (często w związku z tym idą tam ci, którzy nie dostali się nigdzie indziej) a najniższy poziom nauczania reprezentuje prywatna szkółka przygotowująca do pracy nowych pedagogów (np. koleżanka musiała zamiast uczyć się do egzaminu przygotować biografię pisarza:o. Być może w innych miastach sprawa wygląda inaczej. W każdym razie przyczyna złej opinii pedagogów tu gdzie mieszkam jest wyjaśniona.

CIEKAWE O JAKIM MIESCIE PISZESZ? CZEMU WSZYSCY MAJA JEDNAKOWE ZDANIE JAKAS TAKA JEDNOMYśLNOSC ZAWSZE JEST PODEJRZANA..

Jacy wszyscy? Skąd Ty to w ogóle wytrzasnęłaś? Jestem z Łodzi i nigdy tu z taką opinia się nie spotkałam.

Drewniana - więc skoryguj tamtą wypowiedź: -... wszyscy byli inteligentni. -... żaden nie był inteligentny. -... inna opcja (tylko jaka ? )

bo pedagogika to raczej humanistyczny kierunek....nie wymaga jakiejś tam nie wiadomo jakiej orientacji...i zalezy też jaka to pedagogika,bo jak resocjalizacja to powinni ją studiować inteligentni ludzie..

O Kielcach. A prywatna uczelnia o której piszę to Wszechnica Świętokrzyska.

-->Mandylia, a jak np oligofrenopedagogika, pedagogika korekcyjna, surdopedagogika to juz nie trzeba byc inteligentnym zeby to studiować? Chyba masz bardzo nikłe wiadomosci o takich kierunkach.

powiem tak na kazdym kroku spotykam sie z taka opinia ze to bezsensowny kierunek, ze sa na nim debile, a jak tylko zapytam dlaczego? nie potrafi mi nikt odpowiedziec a połowa z tych co tak mowi mysli ze pedagog to to samo co nauczyciel..wiec kto tu jest mało inteligentny pytam? oczywiscie nie wszyscy maja takie zdanie, ale duzo np. takich co sie uwaza za lepszych bo skonczyli bardziej prestizowe studia np. moj daleki znajomy weterynarz, po prostu szydził z moich studiow, mojego kierunku, widac ze traktował mnie z gory, ale ja go zlewam nie wiem czemu ludzie sa tacy niesprawiedliwi, mamy mnosto wcale niełatwych egzaminow, najgorszy z historii oswiaty..zreszta co bede wymieniac Jak zdawałam na Uniwerek, egzamin to zdawała ze mna taka jedna laska, ktora co smieszniejsza, mowiła ze zdaje na pedagogike tylkow razie czego, jak sie nie dostanie na germanistyke, a wie ze na pedagogike łątwo sie dostac wiec w razie czego postudiuje na pedagogice... Oczywiscie egzaminu wstepnego nie zdała na pedagogikie i sie nie dostała(było 7 osob na 1 miejsce) wiec wiecej niz połowa ludzi co zdawała odpadła..a ona na germanistyke tez sie nie dostała.:)

no i co zatkało was?

pedagogiki świadczyło o niezwykłej yntelygencji pytającej

do powyższe pytanie studentki... a dziekuje za komplement tez tak uwazam:)hihi

W moim mieście na pedagogikę jest się strasznie ciężko dostać, to najbardziej elitarny i oblegany kierunek. Moja siostra doskonała uczennica w zeszłym roku złożyła papiery na medycynę i na pedagogikę na oba kierunki się dostała, a wybrała pedagogikę, bo po prostu do tego trzeba miec powołanie. Nie wszyscy ludzie lubią dzieci i mają do nich cierpliwość, a nie oszukujmy się dzieci bywają uparte i wredne, trzeba mieć serce do tego zawodu. Nie ma studiów łatwych i cięzkich. Jeśli ktoś od małego siedział w liczbach studia matematyczne nie sprawią mu problemyu, podobnie z humanistami.

no ale ludzie sa bardziej wredni niz dzieci...co zreszta widac po niektorych wpisach dzieci nie oceniaja po pozarach a dzieci nie..

dobre zdanie. tak samo jak o studentach medycyny czy politechniki. pogarsza się natomiast moja opinia o autorce topiku. nie kompromituj się dziecko.

Bo jest łatwa, mało przedmiotów, bez trudu sie je zalicza. Prosty sposób na mgr.

Może i studia są łatwe , nie wiem , nie studiowałam pedagogiki , ale jak ktoś chce byc pedagogiem , to co do cholery , ma informatykę studiować , żeby wszystkim udowodnić , że taki jest inteligentny i zdolny ? Puknijcie się w główkę

A skąd masz takie informacje, co?

Ja wtrącę nieśmiało, że pewnie ma to związek z tym, że u nas sie generalnie nie szanuje pedagogów w tym tez nauczycieli. Jak chodzę na zebrania do szkoły to mi włosy dęba stają jak słyszę jaki rodzice mają stosunek do wychowawcy. Nie mówiąc juz o tym co mi corka opowiada.

Dobra, tylko weźmy jeszcze pod uwagę, że pedagogika to NIE TYLKO nauczyciele w szkołach i przedszkolanki!!!!!

Fakt, ale myślę ze tak własnie się kojarzą

Otóż to. Rodzicom czasem głowa puchnie od dwójki dzieci , jak zacznąsię handryczyć i awanturować - a w przedszkolu czy szkole jest ich 10-20-30. Dzieci są naprawdę strasznie męczące, ja tam pedagogom wcale nie zazdroszczęi uwazam , że mająwyczerpującą prace

Ja studiuję pedagogikę resocjalizacyjną która wiąże się z nauczaniem i wychowaniem. Uważam, że w tym dziale pedagogiki specjalnej w przyszłości będe musiała wykazac się nie tylko inteligencją, ale sprytem, logicznym mysleniem, koncentracją, cierpliwością...itp. przecież bezpośredni kontakt z osobami przejawiającymi zachowania ryzykowne, oraz dewiacyjne to nie to samo co pani sklepowa z klientem:)

Papierowe_Nozyczki Tak się złożyło, że w wakacje miałam praktyki w przedszkolu. Od godziny 7 rano do 12. Uwierzcie, że momentami to były straszne dni. Przychodziłam do domu kładłam sie spać i zaklinałam się, że nie będe miała nigdy swoich dzieci. Jedna przedszkolanka na gromadke dzieci składająca się z 20 paru szkrabów. Jedno płacze, inne otwiera okno, kolejne wychodzi z sali...