KTORY, pomozcie!!!!!

Ktory facet: - umiarkowanie przystojny, z pieknym cialem, fajny i zabawny, ale za to biedak, bez grosza i perspektyw czy - przystojniak, z malo atrakcyjnym cialem, umiarkowanie fajny (czesto wkurzajacy) ale za to bogaty, obrotny i przedsiebiorczy Dylemat jak z jakiegos filmu. POMOZCIE

poradzcie

mam niestety 2 kandydatow, moze stety

bogaty, ciało można poprawić jak masz kasę, wszystko idzie poprawić

przypomne tylko, ze obu obciagalam juz z polykiem i ten bogaty czuc, ze zjada duzo ananasow, a ten biedny tylko rzepe i ziemniaki z trzeciego, biedronkowego sortu. POMUZCIE!

poradzam ci, to jest totalnie niegramatycznie. Radza ci sie mowi.

DLACZEGO BIEDNY JEST GŁUPI? BO GDYBY NIE BYŁ GŁUPI TO BY NIE BYŁ BIEDNY your choice? ps. jak moze byc przystojny i miec malo atrakcyjne ciało jednoczesnie? Ja bym nie wybrała żadnego z nich. Nie lepiej miec bogatego przystojnego jednocześnie?

Ja nie kocham zadnego, ale oni mnie kochaja w pupe czesto. Sami zreszta tez sie kochaja nawzajem jak mnie nie ma :(.

bardziej tego biednego, bo jak sie z kims super dogadujesz to latwiej kochac

a może trójkącik?

dobra, zaczynaja sie podszywy, spadajcie podszywacze

spadajcie podszywacze! ja tylko obciagam z polykiem!

Widząc twoje podejście to radzę ci żebyś dała obie spokój z nimi dwoma. Jeśli nie chcesz rezygnować to daj sobie trochę czasu, poumawiaj się z nimi a odpowiedz przyjdzie sama :)

no tak, ale czasem tak jest, ze facet ma piekna twarz, ale cialko malo umiesnione, malo atrakcyjne. A ten moj biedak, to jak apollo wyglada, pewnie tez mnie dlatego do niego bardziej ciagnie

dobra jeszcze poczekam z decyzjami, dzieki za rady