Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość do widzenia slepa genia

DOROSLOSC jest FATalnA!!!!!!!

Polecane posty

Gość do widzenia slepa genia

MAm 28 lat i wrazenie, ze wszystko co cudowne juz za mna........ Spontaniczne zrywy z przyjaciolmi, wloczenie sie popoludniami "po szkole" z kumpelami, wielkie milosci, ploteczki.... Teraz czeka mnie już tyko kierat i smutna starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do widzenia slepa genia
dzieki za pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez
mam takie odczucia :( zero znajomych tylko dziecko, maz, dom i nuuuuudaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocka
a wcale ze nie :P mi sie to wlasnie podoba!, za rok koncze studia, i wkoncu bede zyla normalnie :) jakas praca, rodzinka, wlasne mieszkanie itp...a nie to co to kilkunastu lat to samo ciągle szkoła i szkoła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydawało ze jak bede miła 27 lat to dopiero zaczne życ ale myliłam sie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie am co srac w gacie tylko wziac sie za siebie :p zycie sie nie konccy na wychowywaniu dzieci i gotowaniu obiadkow. nie dolujcie mnie ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z hocka, ja też mam 28 lat i cały czas spotyka mnie coś nowego, ciekawego.................................\"każdy jest kowalem swego losu\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka stara
i w krzyżu łupie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety też są kowalami
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nostryficlksjhdo
ja niestety w doroslym zyciu nie spotykam juz takich swietnych ludzi jak za czasow szkoly sredniej... A tamci przyjaciele za granicą :-( Nowi jacys sztywni, nudni... Do dupy z tym wszystkim... wczoraj poszlam przywitac Bemedykta XVI, obserwowalam harcerzy i studentow... kurde, to bylo zycie, a teraz to harowa i nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 30estki wszystkich zaliczam do starszej mlodziezy;) faceci maja tyle lat na ile sie czuja a kobiety to chbya tyle na ile wygladaja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dosyc ciaglej nauki
mieszkania z obcymi ludzmi, fatalnego zarcia, ciaglego zycia na torbie, traktowania jak gowno przez wykladowcow, proszenia sie o kase...chce wreszcie miec swoj wlasny kąt...dziecko tez juz niedlugo, nie chce pozniej do 40 siedziec w pieluchach i nie miec sily podniesc wlasnego wnuka...mam 24 lata i rzygam zyciem studenckim...masowe imprezy dawno wyszly mi bokiem, wole domowki albo grile, nieregularny tryb zycia na zdrowiu mi sie odbija...te smieszne dorywcze prace gdzie gowno zarabiasz i traktuja Cie tez jak gowno...nic stalego...chce zaczac zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nostryficlksjhdo
ale moze sie okaze ze nie bedziesz miec komu tych donmowek czy grilli wyprawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego sie czasem boje
ale o to trzeba samemu zadbac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medytatorka
Ja mam 18 lat i żyję w obłudzie,że gdy pójdę wreszcie na studia to rozpocznę prawdziwę egzystencję,bowiem teraz wegetuję jak roślina....A co to znaczy żyć-brać każdy dzień,takim jaki jest,carpe diem..Nie jestem zadowolona ze swojego nastawienia,mimo że dobrze się uczę,jestem ukierunkowana przyszłościowo,brakuje mi czegoś..Mam kilka celów,ktore realizuję..Za rok skończy się kojeny etap mojego zycia..a ja nieustannie szukam czegoś..Nie boję się już cierpień,może dlatego,ze się do nich przyzwycziałam i w gruncie rzeczy polubiłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Medytatorka
Tutaj funkcjonuje stereotyp 18nastki,zbyt wyidealizowany..Nie wiem,ale dla mnie to chyba najtrudniejszy okres w życiu-koniec liceum,przeniknięcie do innego świata..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarmateczka
Gdy ja mialam 18 lat zaczal sie dla mnie jeden z cudowniejszych etapow w zyciu... Poznalam wspaniala paczke znajomych, zaangazowalam sie w pewna organizacje, szkola byla tylko dodatkiem do zycia... Zdalam mature, na ktora wlasciwie nie mialam czasu, bo wciaz znajomi, rozne ciekawe sprawy itd... Potem zaczelam studia... Studia to duzo luzu, dosc fajni ludzie, facet... Bylo kolorowo, wesolo, wyjazdy zagraniczne, m.in. wakacje w USA itd... A teraz NUDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×