Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxxxxxl

Dzisiaj w empiku...

Polecane posty

Gość xxxxxxxl

babka z córką wychodziły i ona "zaczeła pikać", zatrzymała się, ochroniarz wziął taką małą reklamóweczke i ona sama miała przejść, dalej pika, on pyta czy coś jeszcze ma, czy coś kupowała, a ona że nie i że: JA TU ZAWSZE PISZCZE (tak powiedziała), myślałem że padne, a ona mówi dalej że ona tylko tu piszczy, a na tamtym 2 wejściu już NIE :D Ochroniarz czerwony ze słuchawką w uchu jak z matrixa nie wie co zrobić, bo babka zawsze piszczy. Jeszcze babka odsłoniła kurtke i pokazała mu obcisłą bluzkę która osłaniała dwa dorodne bimbały - że niby tam nic nie ma. Koleś oniemiał, brakło mu słów. Ja już nie mogłem i uśmiechałem się do córki tej babki i do niej samej ( :D ). Babka wyszła, on młodzik wie że dał plame, ale olał to. Za chwile jakaś dziewczyna (możliwe że przełożona) mówi do niego: ...a to już po pracy... czyli koleś na dywaniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxl
Ta babka była całkowicie wyluzowana, ale mniejsza o to. Ochrona nie może na takie coś przymykać oko. Bo co to za ochrona skoro puszcza kogoś kto tam "zawsze piszczy". Zresztą dostało mu się na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś poszłam na zakupy
i "puszczałam" dosłownie w każdym sklepie robiąc ogólny szum i skupiając uwage wszystkich w pomieszczeniu. Okazało się że "winne" były schowane w reklamówce wypożyczone książki z biblioteki, ale obore miałam przy tym straszną. Nienawidzę tych cwaniaczków ochroniarzy i ich cynicznych, złośliwych uśmieszków!!!! Robią za staczy i myślą że są lepsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś poszłam na zakupy
"piszczałam" cholerne literówy, wzrok mi się jebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys wybralam sie na zakupy. a przyokazji kupilam kabel do sieciówki cale 18 metrow:P:P wiecie jaki to wielki zwoj:):) ale mialam obciach w kazdym sklepie to piszczalo:P:P i w kazdym musialam pokazywac ten kabel a raczej wyciagac go z torebki po pewnym czasie byla to jedna wielka poplatana kula. :D porazka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoookaa22
:D możliwe, że ta babeczka miała "nie odkodowaną, nie odmagnesowaną "(czy jak to się nazywa:P) kurtkę na przykład(w momencie zakupu) i to teraz ciągle piszczy jak przechodzi przez bramkę:P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxl
Dowiedziałem się że moja koleżanka na tym samym przejściu piszczy z powodu komórki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×