Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielony kamyczek

Zakochałam się w moim wykładowcy...

Polecane posty

Gość zielony kamyczek

Chcę stworzyć ten topic dla osób z podobnym problemem do mojego. Razem łatwiej jest pokonywać przeszkody!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
To okropne uczucie- czuję się z tym beznadziejnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek
wiem co to znaczy- współczuje!!! jedna dobra rada- zapomnij o nim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Łatwo powiedzieć:( Ja tylko przy nim czuję się szczęśliwa... On jest moim ideałem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ci nic nie da
i strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek
a masz z nim romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Wiem dobrze, że to jest bez sensu, ale czy miłość da się zrozumieć??? Spotkałam się z nim kilka razy... Do niczego pomiędzy nami nie doszło, bo nigdy bym sobie tego nie wybaczyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek
a czy on czuje coś do ciebie? rozmawiałaś z nim o tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
To by było nie moralne. zdaję sobie sprawe z tego, że do czasu kiedy on przestanie być moim wykładowcą między nami nie może zaistnieć związek. Wierzę jednak, że może kiedyś... On jest wolny więc karmię się swoimi cichymi nadziejami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek
mówią, że nadzieja umiera ostatnia. żebyś się tylko nie rozczarowała. znam życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Ale czasem trzeba mieć nadzieję, żeby nie stać się beznadziejnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohyeg
zielony kamyczek--->głupia i naiwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
--->kohyeg---> "dzięki za wsparcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgyfvfjkdydgv
Nie macie większych zmartwień, że tak chrzanicie o pierdołach??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Widzę, że nie mogę na was liczyć:( Widzę że prawdziwe jest powiedzenie: "umiesz liczyć- licz na siebie" :( Niestety nie zawsze wystarczy liczyć tylko na siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
a w sumie czemu nie mozecie byc razem? jaka jest miedzy wami roznica wiieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no-more
To masz problem, bo tacy goście przeważnie szukają przygód i przelotnych romansów... Zapomnij go... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
niekoniecznie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Miedzy nami jest 15 lat różnicy wieku. Nie wiem czy zniosłabym presję otoczenia... poza tym on jest nadal moim wykładowcą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Wiem, że on nie szuka przygód- jest porządnym facetem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puszekokruszek
jak wiesz, ze nie zniesiesz presji otoczenia i tego, że jest twoim wykładowcą, to się w to nie angażuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
e tam, pomiedzy nami jest podobna róznica wieku i jestesmy razem już 10 lat:) tez byl moim wykladowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Myślałam o zmianie lub rzuceniu studiów, chociaż mam wysoką średnią i brak problemów z zaliczeniami... Może to by było rozwiązanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
studiów nie rzucaj - to najgorsze co mozesz zrobic. A duzo ci zostało do konca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
--->upuytr---> Dziękuję- myślę, że chociaż Ty mnie rozumiesz. Czuję, że to właśnie on jest tym jedynym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony kamyczek
Zostały mi jeszcze dwa lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuytr
to nie duzo, a skoro tak ci zalezy na tym co inni powiedza nie afiszujcie sie tym na uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aabbccddeeffgg
Jak się naprawde kochacie to mimo wszystko spróbujcie!!! Jak nie zaryzykujesz to się nie dowiesz!!! Pozdroovka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obowiazkowe
Znowi jakis debil wnecie nie powzala mowic o uczuciach, ktore ja zywie. NO kurcze, jakie wstretne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×