Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bruentka

CZemu faceci sie tylko gapią???

Polecane posty

Gość A ja powiedzmy sama
Poznałam go w sumie dwa tygodnie temu w piatek na juwenaliach, no i sie tak tylko szczerzył do mnie :) 3 dni sie zbierałam i w pon do niego napisałam (dwa tygi temu w pon)... Potem pojechał do Krawowa na Papieża ;) No i teoretycznie ten piątek jest nasz :> Mam taką nadzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiedzmy sama
A właście dwa tygodnie temu zalozylam tu topik: Jak poderwac 20 latka? :) Mam nadzieje, ze cos mi z tego wyjdzie... Narazie modle sie zeby doszlo do tego spotkania, zeby sie nie wycofal... Bo jak nie to wielka du*a bedzie... No ale jak widac czasem warto zaryzykowac i pogadac... i to nawt kobiecie wypada moim zdaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie wy macie przynjamniej jakis kontak znaczy chodzi mi o gg o komorke..a ja tak zupelnie nic..i nie ukrywam ze dziwnie poczulabym sie gdyby podszedl do mnie niz tego ni z owego proszac o numer;/ kicha;/ no ale z drugiej strony gdyby chcial zagadac to numer zdobylby od kogos znajomego z roku czyz nie? hehehehehehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu on...dzis...az mi sie nogi uginaja jak widze tego wlasnie pana mmm ten jego wzrok jak zwykle zwrocony ku mnie:P no ale co z tego :(((((((((( ja juz naprawde nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PCP
Czasem bylo by latwiej, gdyby sygnaly byly bardziej czytelne, bo jak ktossie usmiecha nieodrazu oznacza ze ma ochote na jakis kontakt z obca osoba. A przedewszystkim jesli kobieta jest w jakims towarzystwie i dochodzi do kontaktu wzrokowego i okazuje rowniez zainteresowanie moja osoba... to milo by bylo gdyby oddalila sie na chwile od towarzystwa dajac tym sygnal ze ma ochote na kontakt/rozmowe cokolwiek.... bo co jak co, ale w towarzystwie znajomych kumpli/kolezanek niema co liczyc bym podszedl.... Czasem czlowiek chce... ale sytuacje sa tak niedogodne ze sie zmusic niemoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __00
ja po prostu uwielbiam patrzec się na dziewczyny i odkrywać co mi się takiego w nich podoba, wcale wtedy nie mam ochoty podchodzić, w domu żona czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedys probowalem zagadywac, ale jak widzialem jak na moj widok im mina zmienia sie w niezbyt mila, i slysze odzywki w stylu NIE DLA PSA KIELBASA to po tym po prostu boje sie podejsc aby znowu nie byc wysmianym, wyszydzonym. to na prawde boli ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szczeinianin => jak cię ktora tak splawi to od razu znasz jej próbę (zła kobieta) ciesz się, że się z nią nie udało. Po takim tekście spójrz zrób minę jakbyś patrzył na wyjątkowo wstrętnego robala i powiedz coś w stylu \" I chwała bogu, bo widać mocno cię przeceniłem...\", albo cuś. I próbuj dalej. Facet nie musi wyglądać jak Apollo. Facet nie może wyglądać jak ofiara. P.S. Czy ty podrywasz same laski z blokowiska co dupą chcą sobie "życie na poziomie" zapewnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaaa normalnie juz nie wiem co mam robic...on ten jego wzrok...wpatrzony w moje oczy zawsze uhhhh normalnie nogi sie uginaja...przez caly czas szukam jakiegos kontaktu wzrokowego z nim...on rowniez...ale dalej nic...ja juz jestem chyba uzalezniona od tego jego patrzenia...przyszedl weekend jutro ani pojutrze go nie zobacze i jakos tak dziwnie...milo jak ktos tak zwraca uwage na kogos:) bardzo pragne zeby to sie jakos rozwinelo...ale przeciez zaraz wakacje...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnooka beti
lemoneczka---> jestem w takiej samej sytuacji, identycznej, to trwa pół roku. Nie wiem też co zrobić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no wlasnie ja juz tez nie wiem co robic...on wysyla jednoznaczne sygnaly...ja raczej tez jakis tam usmiech zawsze patrze mu w oczy...i nic;p zero odwagi facet ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnooka beti
lemoneczka mój tez jest strasznie nieśmiały. Chyba musimy same coś zainicjowac, ale mnie paraliżuje strach, bo sama jestem niesmiała. Musze coś wymyslec, bo wakacje się zbliżaja, a ja go i tak strasznie rzadko widuje bo już nie ma zajeć, tylko sesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raczej nie naleze do niesmialych ale mysle ze 1 krok powinien nalezec do mezczyzny mimo wszytsko...ile czasu mozna sie do siebie usmiechac patrzec sie na siebie no ile...ehh juz mnie to dobija wszytsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnooka beti
zgadzam sie z toba całkowicie.Ale co zrobic skoro oni są nieśmiali?Czekac nastepne pół roku zanim sie zrezygnuje,albo zdecyduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo wlasnie utwierdzilas mnie w tym jakie to beznadziejne wszystko;/ ale z drugiej strony gdtby im faktycznie tak bardzo zalezalo na tym wszytskim to znalezli by jakis sposob zeby chcoiazby zagadac... ja zawsze gdzies ze znajomymi sie krece wiec wtedy mu raczej trudno podejsc he nigdy nie ma tak ze jestem sama... tak samo i on...no ale dla chcacego nic trudnego..no bo co to za problem wziasc od kogos znajomego numer telefou...i w ten sposob zagadac skoro innej mozliwosci nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliana30xx
apostol nienawisci..ja sama kiedys facetowi w pubie powiedzialam ten tekst" nie dla psa kielbasa" facet mi sie przygladal i podszedl powiedzial"witaj..co slychac?...." odpowiedzialam ze wporzadku a on dodal" chcialbym cie zerznac" co mu mialam odpowiedziec...nie dziekuje ?m :P:P:P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemnooka beti
lemoneczka zgadzam sie, jakby im zależalo to skąds wykombinowaliby numer. Może są leniwi, bo u mnie na uczelni to dziewczyny są agresywne i to one zapraszają facetówn np: na piwo. Ehh wszystko sie wywróciło do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde, same dużo tracicie, że nie podchodzicie pierwsze. ciekawe, czy dalej byłybyscie tak zainteresowane chłopakiem, gdybyście wiedziały, że on podchodzi do kazdej wpatrującej się dziewczyny? Z jednej strony chcialybyscie tego, ale czy pozwalałybyście mu dalej na takie numery, skoro taka byłaby jego natura? Dla mnie prośba na ulicy do pierwszy raz spotkanej dziewczyny o telefon, jest prawie tak samo bezczelna jak propozycja zerżniecia. Dlaczego nie dajecie takiemu w ryj, tylko jeszcze mu grzecznie odmawiacie? muszę kiedyś spróbować tak zagadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale widzisz to nie chodzi o to ze ja sie w niego wpatruje... to on zaczal nieustannie sie na mnie patrzy...to on zwrocil na mnie uwage...nie ja na niego... a teraz jestem juz chyba uzalezniona od tego jego wzroku...a tak na marginesie sliczny chlopak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on ma dziewczynę albo jest żonaty i może tylko popatrzeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no zony to chyba nie ma a dziewczyny to nie wiem...no ale gdyby mial to po co te glebokie spojrzenia prosto w oczy bez sensu nie rozumiem...moze i marudze tu troche ale mnie to nurtuje... niektorzy pytaja sie mnie czasem\'\'taka dziewczyna i bez chlopaka\'\'?byc moze boi sie odrzucenia porazki..no nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znowu go widzialam jak zwykle te jego glebokie spojrzenia w oczy mnie normalnie rozbrajaja...szedl za mna po schodach...pozniej az sie zatrzymal przy samochodzie i znowu spojrzal tak mmm az mi sie nogi ugiely;p aj no i kto mi wytlumaczy o co chosi bo ja nie rozumiem(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
lemoneczka facet jest chyba niesmialy, w koncu to on powinien zrobic pierwszy krok, a ten nie bylby taki straszny no bo skoro ty jestes zainteresowana to przeciez nie splawilabys go od razu, jeszcze mi sie tak nie zdarzylo, zeby dziewczyna co odwzajemniala wzrok po moim marnym podejsciu uciekla. A gadalem naprawde glupoty, jak leci? co porabiasz? I wszystko ok, potem jakos szlo dalej. Gorzej jest z tymi co nie odwzajemniaja wzroku, wczoraj podszedlem do dwoch dziewczyn, do 1 powiedzialem czesc, ona wzrok na mnie ja strefilem, bo byla wyzsza ode mnie, chwila ciszy i do niej jak zakupy sie udaly? ona na to ze ok, ja coraz bardziej zdenerwowany pytam sie co kupila, a ona do mnie, my sie nie znamy a ja bylem tak zdenerwowany, ze powiedzialem no to czesc i ucieklem czym predzej :), z druga to samo zatrzymalem ja i poprosilem o pomoc, a ona pyta sie "dlaczego" :), po chwili sie odwrocila i tez powiedziala, ze sie nie znamy. Pewnie ja wystraszylem, bo szla w moja strone, a jak ja zagadalem to sie tak zakrecila, ze poszla w zupelnie inna strone niz planowala. Caly czas sie zastanawiam jak to robia inni faceci. Przeciez czasem widze jak jakis kolez zagaduje jakas laske a ta nie ucieka przed nim, rozmawiaja jakby sie znali i byli kolegami przynajmniej od miesiaca. Wiec ja sie pytam co jest nie tak? One na mnie patrzyly chyba jak na jakiegos zboczenca, a w koncu nie wygladam najgorzej, jestem przystojny i naprawde fajny gosc. A jednak cos zle robie tylko co? Jak tu zagadac do dziewczyny co sie ja widzi pierwszy raz w zyciu, zeby nie uciekla tylko potraktowala mnie jako nowego kolege. Przeciez wiadomo kazdy potrzebuje nowych znajomosci bo inaczej popadl by w chorobe albo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze kazdy potrzebuje nowych znajomosci:) z tego co przeczytalam to zaczepiles je tak zupelnie luzna rozmowa nie byles nachalny ani nic poprostu luuz:) ja nie wiem jak bym sie zachowala gdyby ktokolwiek do mnie podszedl i zapytal jak zakupy...pewnie bym odpowiedziala i jakos rozmowa by sie potoczyla no...tak mysle no ale wiesz rozni sa ludzie....jednemu cos pasuje drugiemu nie...moze nie przepadaly za rozmowa z nienzajomym:) heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
Hmm a nie sadzisz, ze moze jednak one w moim zachowaniu wyczuly ze cos jest nie tak? A jesli chodzi o te dziewczyny to byly laseczki pierwsza klasa no wiesz, w miniowie, w bluzce z duzym dekoltem. Przeciez, taka laseczka co chodzi na zakupy sama w dodatku tak wyzywajaco ubrana chyba sie nie boi nowych znajomosci? Ona na moje oko probuje wlasnie zwrocic na siebie uwage. Czyz nie? Czy ja sie myle? Ale widocznie jak to gdzies juz czytalem na tym forum "nie dla psa kielbasa". Ja juz nie wiem jak mam zagadac, zeby dziewczyna widziala we mnie po prostu nowego kolega, nic wiecej nie wymagam, a moze jednak za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takie panny chodzace wyzywajaco ubrane z reguly chca zwrocic na siebie uwage...chca sie podobac...byc moze ten typ tak ma no:P wiesz tu laleczka slicznie ubrana pierwsza klasa w ogole na na na a w glowce pusto no ...a moze byla poprostu zajeta no nie wiem ciezko okreslic...jakby byla zyczliwa dla dugiej osoby i w ogole to jakies tam dobre slowo jakas krotka rozmowa zupelnie do niczego nie zobowiazujaca...nie wiem ciezko okreslic...a ty od razu wmawiasz sobie ze z toba cos nie tak...zaskoczyles je pewnie i dlatego to wsyztsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
Ja sobie nic nie wmawialem, tylko sie zastanawialem dlaczego po prostu mnie splawila, ale to nie jest juz takie wazne. Sa nastepne dziewczyny :), a czy ona byla pusta to wiesz tego sie nie dowiedzialem skoro rozmawialem z nia niecala minute? :) albo krocej nawet nie odpowiedziala czesc na koniec, widac niewychowana byla. Czyli nic nie stracilem, bo dobre wychowanie nakazuje odpowiedziec. A jesli chodzi o zaskoczenie? Ona nie byla zaskoczona bo szedlem do niej od frontu i zauwazyla mnie ok 10 m, ze do niej ide. Pozatym takie dziewczyny daje sobie glowe uciac sa zagadywane codziennie z pare razy. Czy nie? Wiec nie sadze, zeby byla zaskoczona, raczej wkurzona, ze nie okazalem sie super facetem w jej oczach. Bo mowie jeszcze raz po co sie tak stroic? No wiadomo przeciez, ze dla niego. Pozatym jesli by miala faceta i byla bystra to bym powiedziala, ze ma juz faceta i wlasnie do niego jedzie. A ty ile razy jestes zaczepiana? Ja staram sie zaczepic 3 laseczki dziennie chociazby o godzine sie zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×