CZemu faceci sie tylko gapią???

Dodam z jak sie patrzę to wcale nie myślę że jest nieosiagalna;).Zastanawiam się czy jest właściwa i w rtazie czego jak ją w odpowiedni sposób zaczepić;).No chyba ze nie przejawia zainteresowania to nabieram wątpliwości:O.

\" ja zobaczę co zrobię.. generalnie lubię jak facet jest odwazny więc się chyba wybiorę..w sumie nic zoobowiązującego takie male spotkanko najwyzej szybko się zmyję!! \" Ze mną nie te numery:P.Preferuję spotkanka w domku panienki:P.

myślę że tu chodzi o co innego ja np jak idę ulicą np do sklepu i widzę fajną dziewczynę co mi się podoba to nie podchodzę bo się naczytałem na różnych forum że TO NIE WYPADA więc nie podchodzę a zauważyłem też ze dziewczyny się też na mnie gapią tzn tylko się gapią . więc to idzie w dwie strony

ja na przykład tylko się gapię bo mi się dziewczyna podoba i sprawia mi przyjemność patrzenie na nią. ale ponieważ nie mam szans to nie będę robił z siebie durnia i próbował jakiegoś nieudolnego podrywu.

oferma ...............nie przesadzaj aco domnie to generalnie rzadko wychodzę z chaty gdzyż jestem zmęczony po robocie ale jak już wyjdę to tak średno 2 -3 się na mnie gapią :(:O i nic a ja pierwszy kroku nie zrobię bo to nie wypada :(

ja nie rozumiem dlaczego ci nie wypada? chyba po prostu ci się nie chce.

bo niektórzy są tak beznadziejni, że jednye co mogą zrobić to czasami na kogoś spojrzeć bo nie reprezentują sobą nic wartościowego proste

a ja wygrałem życie ............wkurwiasz mnie zabardzo przesadzasz a niektóre twoje wypowiedzi nie są głupie więc co jest z tobą nie tak ?

wlasnie, moglybyscie sie dziewczyny zdecydowac. Raz piszecie, ze nie chcecie byc podrywane na ulicy, bo nie znacie goscia, z obcymi sie nie umawiacie, a pozniej narzekacie, ze nikt do Was nie podchodzi. Wiec jak to jest?

to jest tak, że jak nieatrakcyjny facet próbuje poderwać koleżankę z pracy to jest "molestowanie seksualne" a jak atrakcyjny facet nie próbuje to ta kobieta pyta na forum "co zrobić żeby mnie zauważył". co ty johny, dziecko jesteś? :)

Johnny..... ..........też to zauważyłeś jakaś paranoja normalnie niech się określą :) albo chcę byc podrywane za ulicy albo nie

Niezdecydowanie.. to juz ich taka cecha :D One chyba same nie wiedza, czego chca :P

oj chyba jednak wiedzą.

raczej nie wiedzą czego chcą:O:(

oferma - to czego chca? :D

NWA no więc po kolei: 1. fizycznością (w końcu widoczna na dzień dobry) mieszczę się gdzieś w dolnych stanach średnich... niski i przeciętnie zbudowany z kiepska twarzą... i nie jest to tylko moje zdanie. przyzwyczaić się można ale atrakcyjności to nie zapewnia i \"dziewczyny się też na mnie gapią\" takie sytuacje to mi się nie zdarzają :D 2. beznadziejny z punktu widzenia towarzyskiej atrakcyjności charakter -> nieśmiały, małomówny, nie rozrywkowy, brak doświadczeń interpersonalnych (uwielbiam to słowo :O), brak jakichś zainteresowań itd... 3. pewnie całkowicie nieakceptowalne z pkt. widzenia atrakcyjności dla kogokolwiek życie -> nudne, szare, monotonne, bez perspektyw \"więc co jest z tobą nie tak ?\" wszystko? Nawet jak znalazła by się zainteresowana, bez gustu :), to i tak wywietrzało by jej to zainteresowanie po zderzeniu się z moim charakterem... na coś takiego są określenia: beznadziejny, głupi, pusty, nieudacznik... czy jakieś podobne

jak to czego chcą. chcą przystojnych, bogatych itd mężczyzn. i jeżeli facet przystojny jak brad pitt, bogaty jak bill gates i uwodzicielski jak johny deep zaczepi kobietę to nie będzie miało znaczenia czy zrobi to na ulicy, czy w świetlicy. niestety ponieważ takich facetów jest wyraźny deficyt w porównaniu z zapotrzebowaniem na nich wśród kobiet to kobiety częściej zaczepiają jakieś ofermy. a wtedy kobiety twierdzą że to "nie wypada" i "jak on śmiał" tak na ulicy zaczepiać.

a ja wygrałem życie ......ściemniasz

oferma ............. jesteś śmieszny ja nie jestem może idealny ale prezentuję się dobrze :) a co do pieniędzy to nie narzekam ale chyba nie chodzi tu o kase bo ja lubię dziewczyny niezależne :)

a ja wygrałem życie - jestes przecietnie zbudowany? Wiekszosc z nas taka jest :D wystarczy troche popracowac nad soba. Dziewczyny na Ciebie nie patrza? Ale zadne? Masz jakies kolezanki w pracy/szkole/studiach? Chyba nie jest tak zle? jestes niesmialy? fakt, ciezko, ale mimo wszystko, czesc niesmialych facetow tez ma dziewczyny.

oferma - gdyby tak bylo, to tylko facet "przystojny jak brad pitt, bogaty jak bill gates i uwodzicielski jak johny deep" moglby miec kobiete. A tak nie jest :D fakt, duzo kobiet leci na kase, twierdzac, ze on bedzie potrafil utrzymac rodzine :o ale sa tez te niezalezne jak napisal NWA.Chociaz takie kobiety tez narzekaja na brak zainteresowania twierdzac, ze faceci boja sie niezaleznych kobiet :D:D Podobnie z wygladem. Ci 'brzydale' tez chodza z kobietami :D a moze to sa panie do towarzystwa? :D Uwodzicielski? Imho wydaje mi sie, ze inteligentne kobiety raczej od takich uciekaja, bo uwodzicielski tylko uwodzi :D A jesli mnie skresli, bo nie jestem uwodzicielski, to tym lepiej dla mnie...

Johnny..... nie zamierzam pracować nad budową bo taka sztuka dla sztuki to dla mnie czysty nonsens :D \"Masz jakies kolezanki\" nie... najwyżej dalekie znajome. \"czesc niesmialych facetow\" bo mają jakieś inne pozytywne cechy osobowości które pomagają im to skompensować NWA \".ściemniasz\" niestety nie :O są też tacy ludzie :/

a ja wygrałem życie ..........ktoś powinien ci zdrowo walnąc bo ty się użalasz nad sobą ja np nie jestem super zbudowany ale nie narzekam a to że jesteś niski to co wyjdz na ulicę i zobacz jakie są pary .więc idz do sklepu kup se fajne ciuchy i będzie git

fakt że "brzydale też chodzą z kobietami" nie oznacza że podrywają je na ulicy. jednak myślę że większość kobiet odmówiła by podwiezienia przez obcego faceta maluchem a mało która odmówiła by podwiezienia rolls-royce'm. i doprawdy nie wiem dlaczego uznałeś że "tylko" facet o jakim mówiłem (3 in1) mógłby do kobiety na ulicy zagadać i ona by się z tego cieszyła. oczywiście że nie tylko. chodzi mi o to, że jak kobieta uzna faceta na ulicy za atrakcyjnego to chce aby on ją zaczepił. a jak uzna że jest nieatrakcyjny to jego zaloty są "nie na miejscu" czy coś takiego. oczywiście jego zaloty nigdzie nie będą na miejscu (włącznie z "molestowaniem seksualnym" w pracy) ale pamiętajmy że w innych miejscach taka kobieta ma szanse wcześniej wyznaczyć takiemu pozycję "kolegi", "przyjaciela" czy czego tam chce żeby mu nie przyszło do głowy ją podrywać. na ulicy nie ma takiej szansy.

NWA \"użalasz nad sobą\" nie :D raczej opisuję rzeczywistość... \"że jesteś niski\" a gdzie ja napisałem że mi to przeszkadza? Napisałem tylko że nie jest to cecha atrakcyjna, i to akurat jest prawda \"...jakie są pary\" zobaczyć można tylko wygląd a to trochę za mało jakoś nie wydaje mi się aby ludzie o moim charakterze byli porządani towarzysko \"więc idz do sklepu kup se fajne ciuchy i będzie git\" tu będzie problem. Raz... nie mam gustu. Dwa... wstydzę się kupować ciuchy. Zresztą po co mi ubrania? Leżały by tylko w szafie bo nie miałbym gdzie w nich chodzić Już mnie nie raz ludzie zdrowo \"walnęli\" i dobrze wiem gdzie jest moje miejsce w szeregu :O a w poglądach co do tego to się raczej nie zgodzimy bo mamy zdecydowanie różne podejście

patrz Johny, post jakby idealnie ilustrujący to o czym mówię. ja aby się umówić na randkę z dziewczyną to musiałbym przejść przez mękę wielokrotnego odrzucenia, upokorzeń czasami szyderstwa a tu mamy słowa dziewczyny:"swoją drogą- tyle lasek chciałoby się wczoraj znaleźć na moim miejscu" :) tak to już jest. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3608232 i dlatego jednym zaczepiać na ulicy "nie nada" a o innych drogie panie marzą aby ich zaczepiali :)

Eh, no masz racje ale jakos mam dzisiaj dobry humor (a nie zdarza sie to czesto :o ) i wszystko widze w samych pozytywach. Jutro mi pewnie przejdzie i sam bede sie wkurzal, jakie te kobiety to suki. Z tym molestowaniem seksualnym to dobre porownanie :D ale tez prawdziwe...