Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karmiąca mama

DIETA MAM KARMIĄCYCH

Polecane posty

Gość karmiąca mama

kobiety ratujcie! Przez miesiąc jadam to samo: ryż z sosem koperkowym i z pulpetami albo jakaś pierś z kurczaka gotowana. Co jeszcze można śmiało jadać na śnadanie, obiad, kolację by dziecię nie dostało żadnej kolki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SNUPA
Też to miałam! Napewno wszyscy Ci suszą głowę,że jak dziecku coś jest to twoja wina bo pewnie coś zjadłaś-nie daj się w to wrobić!!! Ja mam to za sobą,jadłam tylko marchew,gotowane udko-bleeeeeee,ziemniaki,ryż i szpinak-no i miałam ciągle zatwardzenie a dziecko dalej gazy. Możesz jeść prawie wszystko oprócz rzeczy typowo wzdymających jak fasola,cebulaitp. no i ostrych i gazowanych. W żadnym wypadku się nie obwiniaj za kolki bo dziecko i tak będzie je mieć.Urozmaić dietę bo wierz mi że ważniejsze jest żebyście oboje z dzieckiem anemii nie dostali!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez pierwszy miesiąc i trochę później byłam przerażona, jadłam \"zdrową\", niewzdymającą zieleninę, ryż, mięsko gotowane, ziemniaczki rach ciach, raz do roku (w kroku) jakieś ciasteczko. A Andrzejowi nic nie było jak wprowadzałam coś nowego.. dlatego też właśnie stopniowo jadłam więcej i czego innego, aż teraz jem normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiąca mama
dzięki dziewczyny za rady! A co z surówkami? Jeść czy omijać z daleka? Co z pomidorami, ogórkami, szczypiorkiem, rzodkiewką? Można jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogórki odpadają , pomidory spróbuj troszkę jak nie zaszkodzi np. nie pojawi się wysypka ani nerwowe zachowanie u dziecka to znaczy że możesz jeść, szczypiorek jak i cebula jest wzdymająca i maluszka może boleć brzuszek więc odradzam, tak samo groch , fasola. Rzodkiewkę możesz jeść. Możesz też zieloną sałatę, kukurydzę jeśli dzisdziusiowi nie zaszkodzi. Nie jedz kapusty bo wzdyma, kalafiora, grochu, fasoli, cebuli, pora. Możesz koperek, majeranek, marchew, jabłka, banany jeśli dziecku nic nie będzie. Jeśli masz małe dziecko jedz takie rzeczy jak 7 niesięczne dziecko. Potem pomału rozszerzaj dietę próbując troche innych rzeczy. Jak nic nie będzie dziecku tzn że możesz to jeść.Nie jedz cytrusów, czekolady ,orzechów. Ja oprócz wody min piłam też sok jabłkowy Hortexu i nic małej nie było.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem ze
ja karmie dalej piersia i jadlam zawsze wszystko.owszem pierwszy miesiac położna mówiła ze nienależy cebuli fasoli, kapuchy ale potem jadlam wszystki i jem dalej a dziecko nigdy nic nie miało, ani kolki ani nic.ale czytalam ze jak sie zje czosnek, czy ogorki kiszone to pokarm troche niemilo pachnie i moze sie zdażyć ze dziecko nie bedzie chialo jeść.ale tak serio to wydaje mi sie ze to ma tez zwizek z tym jak dziecko reaguje na to co zjemy.kolezanka zawsze dużo cebuli jadla,nawet w pierwszym miesiacu karmienia i dziecko ani razu nie zapłakało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rownież prawie wszystko jadam oprócz cebuli, pora, fasoli, grochu nic co mocno wzdyma, a tak to wszystko pomidory i ogórki równiez. A jak dziecko kolkowe to nawet jakbyś nic nie jadła to i tak będzie je miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SNUPA
Szczerze mówiąc zszokowało mnie to co napisała ciężarówka-nie jedz tego tamtego,trochę tego dużo a większość z tych rzeczy ja z powodzeniem jadłam! Chyba to był kiepski pomysł żeby pytać o to na forum bo sama widzisz że każdy mówi co innego.Kieruj się zdrowym rozsądkiem i tyle.I nie rozumiem czym podpadł ten biedny ogórek(zakładając że nie kiszony) no i parę innych lekkostrawnych rzeczy typu kalafior.No chyba żeby je jeść tonami to faktycznie zaszkodzić mogą ;) Weż się lepiej spytaj o radę lekarza do którego chodzisz z dzidziusiem.W sumie to mało rzeczy naprawdę może szkodzić a noworodki po prostu maja jeszcze niedojrzały układzik pokarmowy no i stąd te kolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamkaaaaaaaa
powiem ci szczerze karmilam przez 11 miesiecy i jadlam prawie wszysto .unikalam tylko potraw wzdymajacych i ostrych.i moje dziecko czulo sie swietnie zadnych kolek ,brzydkich kupek ,bulow brzucha.nie panikuj za bardzo , pamietam to jak jest ciezk0 ,bo chcesz aby twojej dzidzi nic nie bylo,ale posluchaj matki ktora juz to przeszla,naprawde mozesz jesc wiekszosc portaw .tak wiec zycze smacznego i zdrowej dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
snupa - ja napisałam to co u mnie się sprawdziło i to czego mnie uczono w szkole rodzenia. Każde dziecko jest inne i to że ja np nie jadłam ogórków nie oznacza że nie wolno ich jeść. Kalafior jest wzdymający i dlatego go nie polecam. To że jest lekkostrawny nie ma tu nic do rzeczy, wzdyma podobnie jak cebula i może powodować bóle brzuszka u dziecka nie u każdego ale może. Tak jak pisałam trzeba po mału próbować różnych rzeczy żeby było wiadomo co można a co nie. Nie rozumiem co cię zszokowało. To ze ty mogłaś jeść praktycznie wszystko nie oznacza wcale że te rzeczy dla innego dziecka będą dobre. Tak jak napisała mamkaaaa nie je się potraw wzdymających i ostrych i wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyonotka
Przypominam że atuorka topiku karmi dziecko miesiąc!!!! i powinna uważać na to co je a nie jeść wszystko odrazu bo wy tak jadłyście. Mama na początku karmienia powinna przestrzegać pewnej określonej diety i tyle. Dziecko w brzuchu mamy nigdy nie jadło ogórka, kalafiora czy pomidora a to co zje matka przenika do mleka i tym samym do dziecka które różnie na różne potrawy reaguje. Popieram ciężarówkę bo mnie bardzo podobnie uczono w mojej szkole rodzenia. Ja do dziś nie jem ogórków bo wiem że są ciężkie. Moja mama jest po operacji wycięcia kamieni na żołądku już kilka ładnych lat i do dzisiaj ma zakaz jedzenia ogórków bo są ciężkie. Mamie karmiącej polecam też buraczki. barszczyk bo są dobre i nie zaszkodzą. Odpadaja też grzyby bp tez są ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja karmię dziecko 3 miesiąc fakt, że jadam mięsko tylko gotowane, ale dla odmiany filety z kurczaka razem z włoszczyzną owijam w folię i wrzucam do piekarnika pycha czasami jem ryby polecam pangę i czasami schabik ale nie za często. A tak poza tym sałata zielona, ogórki pomidory rzodkiewka , a na zatwardzenie polecam dżem śliwkowy lub śliwki suszone. Zgadzam się że każde dziecko jest indywidualne i inaczej reaguje po prostu próbuj. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitek././
ja karmię małego już 9-ty mc i też na samym początku nic takiego nie jadłam. Gotowane filety z indyka albo z drobiu bez przypraw z marchewką albo selerem. Wiem że ogórki i kalafior nie są dobre dla małego bo jak spróbowałam to miał wysypkę na całym, ciele i tak mam do dziś więc jak skończę karmić bedę się tym opychać :-) Nie jedz tego co nie służy twojemu dziecku , próbuj trochę tego i tamtego w odstępach kilku dniowych bo czasami reakcja na dany pokarm następuje dopiero na 2, 3 dzień. kalafiory są wzdymające to wiem. Ogórasy ciężkie to fakt też wiem ale oprócz tego jest pełno innych rzeczy np. rzodkiewka, sałata, pomidorki teraz pyszne, jabłka. Wiem że nie powinno się na początku jeść ani cebului ani szczypiorku bo brzuszek malca jest wzdęty i może kolke powodować. Warzywa strączkowe i kapusty odpadają. Możesz jeść maliny, jaody idzie lato więc już niedługo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadłam praktycznie normalnie poza mocno wzdymającymi, ostrymi i nabiałem. Mój syn miał gigantyczne kolki, na które nic nie pomagało, więc zaczęłam jeść prawie tradycyjnie. Istnieje przekonanie, że to co jadłyśmy w ciąży możemy jeść karmiąc piersią, ponieważ dziecko jest do tego przyzwyczajone - było tym odżywiane przez 9 m-cy. Tak mówiono nam w szpitalu tylko zaznaczono, aby się nie \"obżerać\". Ta sama pani dokor mówiła o przypadkach mam, które jadły już tylko suchy chleb i piły wodę, a dzieci i tak miały kolki. Oczywiście istnieją wyjątki. Kolki z czasem same przeszły - układ pokarmowy po prostu dojrzał. Pomagałam tylko bąblowi podając mu Gripe Water - ułatwiało oddwanie gazów i wspomagało trawienie. Kolki wtedy się zmniejszyły, ale nie zniknęły całkiem. Z czasem syn z nich wyrósł i tyle. Nabiału nie jadłam, bo często białko mleka krowiego jest ciężko przyswajalne przez układ pokarmowy dziecka. To było pierwsze co odradziła mi jeść lekarka (poza innymi wymienionymi przeze mnie). Przestałam karmić synka miesiąc temu (miał 10,5 m-ca) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SNUPA
Ja przestrzegam wszystkich przed przesadą bo wiem przez co przechodziłam na początku i że nie miało to sensu.Mała nia miała kolek tylko wzdęcia,na początku stosowałam dietę i mimo tego wszyscy mnie ciągle obwiniali,a ja ledwo stałam na nogach i miałam okropne zatwardzenia.Dziecko tez lepiej się nie czuło.Jak poszłam do lekarza to mnie opieprzył że karmie piersia to mam sie zdrowo odzywiac,jesc prawie wszystkie warzywa(oprocz cebul itp) i owoce(oprocz cytrósow NARAZIE)bo jak tak dalej pojdzie to nabawie sie anemii i dziecko tez! Dodam jeszcze ze na poczatku kazano mi odstawic mleko,tak tez zrobilam-ale nikt mi nie raczyl powiedziec ze trzeba je czyms zastapic(a dziecko potrzebuje przeciez duzo wapnia!)sama do tego doszlam i zaczelam jesc jogurty,po ktorych nic malej nie bylo.Nie chcialam nikogo urazic i wiem ze kazdy przypadek jest inny,ale nie ma sensu chyba wykluczanie z diety czegos,co dziecku nie szkodzi"na wszelki wypadek"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyonotka
Przecież dietę mama karmiąca sobie stopniowo powiększa o nowe rzeczy. Mama która założyła topik ma małe dziecko więc powinna przestrzegać teraz na samym początku parę zasad odnośnie diety a nie jeść wszystko! Kolek nie powoduje żadne jedzenie tylko powietrze którego nałyka się dziecko podczas jedzenia!!!!!!!! Niektóre produkty mogą jedynie nasilić objawy kolki. Więc to że kolki same przechodzą i że się pojawiają nie ma nic do jedzenia. Dobrze pisze cioężarówka i kitek myślę tak samo bo na niektóre rzeczy trzeba uważac a nie jeść wszystko. Pomału z czasem wszystko będzue dobre ale nie na samym początku! sabcia podała fajny pomysła z tym pieczeniem w folii - może być pyszne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmiąca mama
czy biały ser należy eliminować ze względu na kolki czy skazę białkową? Ja do tej pory jadałam biały ser i teraz nie wiem czy czasem nie od tego mała miała kolki? Jak tylko zauważę, że się wije robię jej ciepłe kompresy z pieluch (ogrzewam żelazkiem) i to działa! Dziś mamy dzień bez kolek! Oby nie chwalić przed zachodem.... pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyonotka
Biały ser czyli produktpochodny od mleka krowiego jest nie zalecany bo może u didziusia pojawić się skaza białkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nabial
coreczka kolezanki tez miala kolki przez za duza ilosc nabialu nie znaczy to jednak ze nalezy go calkowicie wyeliminowac z diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pytanko o ciasta
co powqiecie na szarlotkę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babyonotka
Jabłecznik , szarlotka jak najbardziej. Nie jedz ciast z kremami np tortów albo z czekoladą czy egzotycznymi owocami, cytrusami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE JEDZ PRODUKTOW PO KTORYCH SA GAZY.cebyli ,fasoli,i owocow egzotycznych. a jesli masz obawy to pij rano i wieczirem miete.wtedy mozesz jesc wszystko oprocz tego co napisalam i dziecko napewno nie bedzie mialo kolek.mozesz sobie nawet ugotowac ogorkowa bo to kwas naturalny.acha i nie jedz zeczy octowanych. a tak poza tym wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIE JEDZ PRODUKTOW PO KTORYCH SA GAZY.no i cebyli ,fasoli,i owocow egzotycznych. a jesli masz obawy to pij rano i wieczirem miete.wtedy mozesz jesc wszystko oprocz tego co napisalam i dziecko napewno nie bedzie mialo kolek.mozesz sobie nawet ugotowac ogorkowa bo to kwas naturalny.acha i nie jedz zeczy octowanych. a tak poza tym wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra metoda na kolki
to majeranek. Zjedz przed posiłkiem płaską łyżeczkę majeranku (wiem-ochyda). Potem możesz już jeść co Ci smakuje, a dzieciątko ma się dobrze. U mnie ta metoda skutkowała:-D SMACZNEGO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dieta South Beach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojeKOCHNEmalenstwa
jest wiele rzeczy ktore mozna jesc po porodzie, ja jadlam gotowana piers z kurczaka, gotowane ziemniaki, marchewke, rybe na parze z sosem koperkowym, salatke( z pomidora, salaty, kurczaka gotowanego z jogurtem i koperkiem) jest to zdrowe dla malenstwa, no i byla to dobra dieta dla mnie, szybko wrocilam do starej wagi :) moje malenstwo nigdy nie mialo kolek:) picie polecam dawac z butelek avent dzieki nim dziecko nie wciaga powietrza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje kochane tepoty
mozna jesc wszystko.To tylko polski wymysl-dieta mamy karmiacej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×